Skocz do zawartości

lulu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 539
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez lulu

  1. Odpowiadając w wątku na pojawiające się pytania o bezpieczeństwo wysyłki tak dużego sprzętu wyjaśniam, że pierwszy z dwóch oferowanych przeze mnie refraktorków dotarł właśnie spod Krakowa nad polskie morze. Otrzymałem od kolegi potwierdzenie że przesyłkę dostarczono nienaruszoną, a sprzęt pozostał nietknięty. Wysyłałem Kurierem48 z opcją "OSTROŻNIE". Model 152 mm jest wprawdzie nieco cięższy, ale opakowanie jest podobnych rozmiarów. Wszystko spakowane jest w oryginalne, solidne kartony (dwa jeden w drugim) + oryginalne wyprofilowane pianki.

    • Lubię 1
  2. 27 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    czemu? :)

    Trudno realizować cele społeczne takie jak walka z LP nie wspierając ich działaniami PR, a te wymagają dziś nie tylko docierania z materiałami prasowymi do tradycyjnych mediów (co jest stosunkowo proste), ale przede wszystkim bardzo aktywnej obecności w SM. W sąsiednim wątku koledzy dyskutują o wysyłaniu petycji do urzędów w sprawie LP i skarżą się, że urzędnicy mają te pisma w poważaniu. Tak będzie, dopóki temat LP nie zostanie wprowadzony na "agendę" - nie trafi do szerszego obiegu medialnego wytwarzając w urzędnikach przekonanie, że muszą się liczyć ze świadomością społeczną i społecznym naciskiem w tej sprawie. Bez SM to jest dziś nie do zrealizowania.

  3. Aby uspokoić siebie i potencjalnych zainteresowanych napisałem mimo wszystko do supportu Bressera - oni także twierdzą że wszystko jest OK. oto otrzymana od nich odpowiedź:

    Dear Lukasz,

    thank you for your message. As far as we can see on your photo there is no lenes missing. The optics looks okay so far.
    Did you have the chance to check th OTA under night sky conditions ?

    Best regards
    Team Bresser

  4. Za 700 zł znajdziesz używanego newtona 150 mm na montażu eq-3. Jeśli jest w dobrym stanie, może to być sprzęt nie tylko na początek. Był ostatnio taki czarny Celestron na olx-ie. Nie wiem jaka jest sprawność lustra w takim starszym sprzęcie - jest to model "poprzedniej generacji" - ale w tej cenie to montaż jest głównym składnikiem.

  5. Esiulek, wielkie dzięki, liczyłem właśnie na opinię kogoś kto miał ten sprzęt z pewnego źródła i wie jak być powinno. W sumie skoro oklejają tubusy czerwonym paskiem zwykłej folii samoprzylepnej, którą jednym ruchem można zerwać unicestwiając cały firmowy branding, to najwyraźniej estetyka nie jest w centrum zainteresowania tego producenta. W modelu 127 mm takiej ciapraniny nie ma co spotęgowało moje wątpliwości. Odwołuję zatem alarm.

  6. Chętnie ale sam obsadziłem się tak drzewami że teraz zaczynam żałować swoich ogrodniczych zapędów. I tak nie rozstrzygnie to to pytania czy czegoś tam nie brakuje - nie wiem jak jest skonstruowany ten układ 4-soczewkowy i czy bez tego pierwszego elementu, którego brak podejrzewam, obraz nie będzie wyglądał poprawnie. Dziwne to, nie wygląda aby ktokolwiek cokolwiek tam dotykał. Może kurcze dmucham na zimne, ale sam miałeś wątpliwości co do mojej oferty, więc się widać zaraziłem podejrzeniami ;-)

  7. Dzięki, trudno z tego zdjęcia wywnioskować czy w tym Twoim były dwa pierścienie z uszami nakręcone jeden na drugim, czy jeden (choć wydaje się kurcze że jest jeden)... Pewnie nie pamiętasz? W tym moim wygląda to podejrzanie, bo krawędź pierścienia jest zaciągnięta czymś czarnym i elastycznym - jakby zabezpieczona jakąś pastą. Nie wygląda to zbyt estetycznie, stąd podejrzenie że być może powinno być czymś zakryte...

  8. Trzymam okular ok. 7 cm od końca rury i w tym miejscu uzyskuję ostry obraz obiektu oddalonego o powiedzmy 30-40 m. Wydaje mi się że tak może być, że ostrzenie takich bliskich obiektów często wypada poza wyciągiem, który tutaj nie wysuwa się specjalnie daleko z oczywistych względów. Ale...

     

    Staram się to skonsultować z jakimś kompetentnym serwisantem.

  9. Koledzy, postanowiłem ostatecznie odpuścić testy skoro moje oglądanie budzi takie niezdrowe emocje i grozi jak się wydaje wypatrzeniem dziury w sprzęcie. Poprzestaję na próbie bezśladowego zamocowania szyny i puszczam w świat dwa refraktorki Bressera, zniżając za radą kompasa najniższą cenę sklepową o 25%. Stwierdzić mogę tyle, że sprzęt wygląda na nietknięty - i to wszystko. Czy był tykany nie wiem. Jeśli znajdzie się ktoś chętny na sprzęt wyglądający jak nowy 25% taniej - świetnie. Jeśli nie - nie spieszy mi się specjalnie ze sprzedażą. Poprzedni właściciel wyglądał bardziej na kolekcjonera niż obserwatora i choć początkowo wydawało mi się to dziwaczne, zaczynam rozumieć jego satysfakcję. Kilka pokaźnych rur zgromadzonych w mojej pracowni to frajda sama dla siebie :-)

  10. Koledzy, odpowiadając na pytania jakie padły w wątku  Jak zamontować tubę żeby nie zostawić śladu na szynie?  postanowiłem puścić na razie w świat dwa refraktorki – Messier AR-152s i Messier AR-127-L. Jak już wyjaśniałem w tamtym wątku, sprzęt kupiłem od człowieka, który wysprzedawał kolekcję pozostałą po kimś z rodziny. Wydaje się, że poprzedni właściciel był bardziej kolekcjonerem niż obserwatorem – zgromadził zbiór kilku podobnych refraktorów i dwa montaże, wszystko wyglądające na nieużywane, ale nie pozostały po nim żadne dodatkowe okulary, filtry itp. akcesoria świadczące o użytkowaniu sprzętu do obserwacji.

     

    Po awanturze jaka wybuchła na Astropolis gdy poprosiłem o poradę jak zamocować sprzęt nie zostawiając śladów na szynie, w czasie której kilku czujnych kolegów zarzucało mi chęć popełnienia oszustwa polegającego na oferowaniu sprzętu jako nówki i ukrycia że „sobie popatrzyłem”, postanowiłem odpuścić - nie mocować i nie sprawdzać sprzętu. Aby zatem nie wypatrzeć przypadkiem jakiejś dziury, rezygnuję z testowania go...

     

    Mogę powiedzieć tyle, że wygląda na nietknięty, nie mocowany, nie używany, wyciąg chodzi normalnie, lakier, powierzchnie, optyka nie noszą żadnych widocznych śladów czy skaz. Pudło było po kupieniu nieco czuć nikotyną, ale sprzęt był zapakowany szczelnie, wewnątrz pudeł w opakowania foliowe i zabezpieczony pokrywą obiektywu oraz zaślepką wyciągu. Teraz już chyba nie czuć chociaż to kwestia nosa – uprzedzam że ktoś wrażliwy może coś jeszcze wyczuć.

     

    Cena 975 zł + wysyłka.

     

    Zapraszam

    Łukasz

    20191117_140423.jpg

    20191117_140429.jpg

    20191117_140434.jpg

    20191117_140439.jpg

    20191117_140519.jpg

    20191117_140531.jpg

    20191117_140544.jpg

    20191117_140558.jpg

    20191117_140609.jpg

    20191117_140614.jpg

    20191117_140620.jpg

    20191117_141010.jpg

    20191117_141016.jpg

    20191117_141020.jpg

    20191117_141026.jpg

    20191117_141037.jpg

    20191117_141101.jpg

    20191117_141133.jpg

    20191117_141507.jpg

    20191117_142140.jpg

    20191117_142147.jpg

    20191117_142159.jpg

    20191117_142207.jpg

    20191117_140256.jpg

    20191117_140309.jpg

  11. Koledzy, odpowiadając na pytania jakie padły w wątku Jak zamontować tubę żeby nie zostawić śladu na szynie? postanowiłem puścić na razie w świat dwa refraktorki – Messier AR-152s i Messier AR-127-L. Jak już wyjaśniałem w tamtym wątku, sprzęt kupiłem od człowieka, który wysprzedawał kolekcję pozostałą po kimś z rodziny. Wydaje się, że poprzedni właściciel był bardziej kolekcjonerem niż obserwatorem – zgromadził zbiór kilku podobnych refraktorów i dwa montaże, wszystko wyglądające na nieużywane, ale nie pozostały po nim żadne dodatkowe okulary, filtry itp. akcesoria świadczące o użytkowaniu sprzętu do obserwacji.

     

    Po awanturze jaka wybuchła na Astropolis gdy poprosiłem o poradę jak zamocować sprzęt nie zostawiając śladów na szynie, w czasie której kilku czujnych kolegów zarzucało mi chęć popełnienia oszustwa polegającego na oferowaniu sprzętu jako nówki i ukrycia że „sobie popatrzyłem”, postanowiłem odpuścić - nie mocować i nie sprawdzać sprzętu. Aby zatem nie wypatrzeć przypadkiem jakiejś dziury, rezygnuję z testowania go...

     

    Mogę powiedzieć tyle, że wygląda na nietknięty, nie mocowany, nie używany, wyciąg chodzi normalnie, lakier, powierzchnie, optyka nie noszą żadnych widocznych śladów czy skaz. Pudło było po kupieniu nieco czuć nikotyną, ale sprzęt był zapakowany szczelnie, wewnątrz pudeł w opakowania foliowe i zabezpieczony pokrywą obiektywu oraz zaślepką wyciągu. Teraz już chyba nie czuć chociaż to kwestia nosa – uprzedzam że ktoś wrażliwy może coś jeszcze wyczuć.

     

    Cena 1799 + wysyłka.

     

    Zapraszam
    Łukasz

    20191117_144114.jpg

    20191117_150604.jpg

    20191117_150316.jpg

    20191117_150548.jpg

    20191117_144716.jpg

    20191117_143300.jpg

    20191117_143309.jpg

    20191117_143334.jpg

    20191117_143523.jpg

    20191117_143539.jpg

    20191117_143543.jpg

    20191117_143548(0).jpg

    20191117_143559.jpg

    20191117_143610.jpg

    20191117_143652.jpg

    20191117_143730.jpg

    20191117_143743.jpg

    20191117_143757.jpg

    20191117_144049.jpg

    20191117_144053.jpg

    20191117_144057.jpg

    20191117_144102.jpg

    20191117_144105.jpg

    20191117_144108.jpg

    • Lubię 1
  12. Z tego złomu to akurat nic nie przypasuje, ale np. Bresser Skylux, którego można kupić i za 150 zł, miał trochę podobną tackę plastikową, też blokowaną takim zatrzaskowym grzybkiem. Mam na myśli ostatnio sprzedawane wersje z montażem AZ z klinem.

  13. 48 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    Gdyby się zastanowić głębiej, to dojdziemy do wniosku, że fora, jako platformy komunikacyjnej i agregatory wiedzy, są jednym z najcenniejszych i najważniejszych czynników kształtowania naszej pasji. A jednocześnie chyba najbardziej niedoceniane. Mówię tu o roli wszystkich for, a nie tylko AP (żeby ktoś się zaraz znowu nie obraził ;).

    Trzeba jednak brać pod uwagę dewastację rynku dokonywaną przez gigantów technologicznych, np. Facebooka, na którym roi się od grup poświęconych astronomii, a które odbierają ruch i znaczenie tradycyjnym platformom takim jak forum internetowe, giełdy, serwisy ogłoszeniowe itp. Pod tym względem sytuacja różni się radykalnie w porównaniu z czasami, w których ten projekt startował - ale nie tylko pod tym. Również trzecia opcja finansowania, o której nie wspomniałeś wymieniając finansowanie z kieszeni własnej lub z kieszeni użytkowników - czyli finansowanie z kieszeni reklamodawców - straciła w porównaniu z czasami sprzed 15 lat na skuteczności. Google zaorał rynek reklamy internetowej postawiając wydawcom ochłapy na zasadzie "za dużo żeby umrzeć, za mało żeby żyć". Dzisiaj ten rynek przypomina bardziej gospodarkę rabunkową opartą na rachubie wzorowanej na piramidzie finansowej - zakładającej, że dojenie i wykańczanie kolejnych wydawców może odbywać się bezkarnie wobec wielkiej liczby powstających stale projektów i serwisów...

  14.  

    27 minut temu, Adam_Jesion napisał:

    Nie wiem, czy to jest prawidłowa perspektywa rozumienia tej sytuacji. Generalnie nie jest problemem utrzymanie tego typu projektu. Dostęp do technologii zawsze kosztuje, platformy także. Inaczej mówiąc, Astropolis powinno być płatne, bo nic na świecie nie jest darmowe.

    Chodzi mi o to że przykład wiodących sklepów internetowych będących projektami komercyjnymi, zdolnymi sfinansować zapewne dowolne zaplecze techniczne, niekoniecznie musi być argumentem w dyskusji o finansowaniu infrastruktury technicznej projektu niekomercyjnego, o którym tu rozmawiamy.

  15. 20 minut temu, PanMlotek napisał:

    Pracuje w firmie zajmujących się ecommerce, mamy kilku klientów którzy prowadzą jedne z największych sklepów internetowych w swoich branżach.

    (...)

    Podsumowując VPS to zło.

    Kwestia kosztów i proporcji. Jeśli ci klienci mają odpowiednio duży ruch i odpowiednio na nim zarabiają - korzystają z zadowoleniem z dedyków. Nie muszą zapewne zwracać się do użytkowników z prośbą o wsparcie...

  16. Na dziś plan który zadziała na 100% jest taki:

    - wpuszczenie na strony reklamy kontekstowej/programmatic - 3-3,5 tys. zł rocznie

    - przesiadka z serwera dedykowanego na VPS - 6 tys zł rocznie

    lub:

    - przesiadka z serwera dedykowanego na managed hosting nie wymagający własnego admina - do 13,5 tys. rocznie

     

    Gdyby udało się znaleźć managed hosting który to uciągnie w cenie do 300 zł/mc, mamy pokryte do 17 tys. zł rocznie. Po doliczeniu obecnych dochodów z kont i reklamy - do 19,5 tys. rocznie. Pozostaje 2 tys., które bez problemu powinno dać się załatać proponując reklamę kilku dostawcom, a na przyszłość kontakt z nimi powinien właścicielom dać szansę na sensowny ZAROBEK na tym serwisie, bo nie ma żadnego powodu aby udzielali się w nieskończoność społecznie.

     

    Jeżeli kalendarze, konta i kubki pozwolą coś do tego dołożyć, a właściciele będą mieli dość pary aby się w takie michałki bawić - czemu nie.

  17. 1 minutę temu, rybek0s napisał:

    @lulu

    Zdaje sobie sprawę jak takie reklamy działają :P Mi osobiście by nie przeszkadzały tutaj nawet reklamy (mam wystarczajaco rozwinięty banner blindness). Moja wypowiedź miala zaznaczyć ze reklama komerchy Jesion-a tym bardziej by mi nie przeszkadzała. Ba, byłaby szansa ze coś bym od niego jeszcze kupił.

    Inicjatywy takie jak kalendarz są OK jako dodatek - nawet jak się na nich wiele nie zarobi, jest to dodatkowa atrakcja i zysk marketingowy dla serwisu. Ale realnego zarobku na reklamie nie zastąpią - nie ma najmniejszych szans. Niech sobie takie okienko z ofertami kalendarzy czy kubków wisi dodatkowo na stronach - nikomu to nie powinno przeszkadzać. Jak się w końcu uda sprzedać realny nakład, to można będzie pójść do dostawcy i zaproponować mu umieszczenie logo na kalendarzu itd. - ale to są wszystko mikroruchy, a mówimy o dziurze budżetowej w wysokości 20 tys...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.