Skocz do zawartości

lulu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 525
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez lulu

  1. Klasyczny niutek Towa 114/900: https://www.olx.pl/d/oferta/teleskop-luneta-obserwacyjna-prezent-na-mikolaja-swieta-CID767-IDRME29.html?isPreviewActive=1&sliderIndex=0
  2. lulu

    Mars 2022

    Dobre pytanie. To co sublimuje do atmosfery z czap polarnych tworzy obłoki raczej w strefie równikowej. Ale może tutaj też widzimy jakiś udział chmur, nakładających się na czapę polarną?
  3. lulu

    Mars 2022

    Zapóźnienia w obróbce... 10 listopada:
  4. Anaxagoras i Plato - obaj z pretensjami do kontrolowania terenów Morza Zimna. Który jest tutaj szefem?
  5. Dwa następne ujęcia z 10 listopada. Na drugim zdjęciu u góry dość dobrze widoczne Morze Humboldta.
  6. Sesja z 10 listopada. Klasyczna trójca Langrenus-Vendelinus-Petavius:
  7. Niestety nigdy nie udało mi się uzyskać nawet śladu błękitu na tym jeziorku. Myślę że ono jest na moich zdjęciach po prostu za małe aby kolory miały szansę się ujawnić - to jest mikro-plamka w tej skali.
  8. Zdjęcia Księżyca na Fotopanie HL mam zaliczone - ale poza sentymentem który owocuje chyba moim ciągłym zamiłowaniem do fotografowania Księżyca, nie było to specjalnie konstruktywne doświadczenie, zwłaszcza że robiłem fotki z ręki, aparatem Zenit :-) Pewien szum jest, co widać na zdjęciu pierwszym czy drugim, natomiast jak się odpowiednio zmniejszy skalę to szum znika i jest to naturalne. Ważne, żeby nie uzyskiwać nienaturalnego efektu - żeby nie było widać że coś jest sztucznie wyostrzane, powiększane, albo żeby szum (bo trudno tu mówić o ziarnie) zaczynał wysforowywać się do roli autonomicznego rodzaju efektu czy dekoru. Ma być go tyle żeby nikt nie mówił - O! Szum! Osobiście uważam, że szum jest nawet przydatny - zwłaszcza tam gdzie za mocno powiększamy zdjęcie i gdzie przy takiej skali oko spodziewa się zobaczyć jakieś detale, których nie ma ze względu na ograniczoną rozdzielczość. Zdarza się, że zdjęcie jest doprowadzane w takiej sytuacji do sztucznego "ideału". Powierzchnia morza czy dna krateru doprowadzana jest do niemal szklistej, plastikowej gładzi, z rzadka usianej ostro zarysowanymi kraterkami. W rzeczywistości powierzchnie na Księżycu tak nie wyglądają, nawet gładkie powierzchnie mórz usiane są nieskończoną liczbą coraz mniejszych kraterków. Powiększając obraz powinniśmy je widzieć - a zamiast tego filtry usuwające szumy podtykają nam sztuczny obraz idealnych gładzi. Ratunkiem jest właśnie szum - rozpościera on nad najdrobniejszymi detalami "zasłonę tajemnicy" zwalniającą nas z obowiązku doprecyzowania czy drobiazgi na powierzchni są, czy nie. Widząc szum możemy się domyślać, że kryje drobne detale, ale ich nie widzimy, a zdjęcie nie kłamie z drugiej strony, że ich tam nie ma. Przyznam, że zdarzyło mi się "doprószyć" trochę ziarna żeby pomóc sobie w takich właśnie sytuacjach i uniknąć "plastikowego", sztucznego efektu.
  9. Jak porównasz zdjęcie pierwsze - zrobione bez drizzle, ze zdjęciem drugim (tym w poziomie) i popatrzysz na te same miejsca czy kratery, to jednak widać że wersja z drizzle pozwala uzyskać większą subtelność detali. Krawędzie są cieńsze, precyzyjniejsze itd. Druga sprawa to ziarno - nie zawsze to robię, ale czasem stosuję taki zabieg, że likwiduję szum na wersji drizzle (czyli powiększonej podczas stackowania do 150%), a po zmniejszeniu łatwiej jest wyostrzać bez ryzyka że wyostrzy się szum i artefakty. Jeśli chcieć usuwać szum na wersji 1:1 to jest to już widoczny cios w detale. Jak dzieje się to na wersji większej dzięki drizzle, to mam wrażenie że jest stosunkowo "bezkarne". Natomiast drizzle nie jest jakimś cudownym panaceum. Np. w wypadku planet często daje mi gorszy efekt niż stackowanie 1:1.
  10. W wolnych chwilach kontynuuję moje eksperymenty z obróbką pierwszych zdjęć zrobionych ASI 183, wypracowuję nową strategię postępowania z kolorem, powiększeniem i wyostrzaniem. Jak zwykle dochodzi tu do konfliktu interesów między ambicją uzyskania jak największej powierzchni obrazu, a chęcią uzyskania perfekcyjnej ostrości szczegółów - takiej, która nie sprawiałaby wrażenia, że obraz jest sztucznie powiększony. Dotychczas - mimo stosunkowo dużego pola widzenia jakie zapewniała kamera ASI 178 - musiałem iść na kompromis, godząc się na większą skalę obrazu, przy której precyzja detali była co najwyżej "akceptowalna". W skali 1:1 widać było jednak, że detale nie są idealnie ostre, a obraz jest nieco większy niż potrzeba dyktowana jego praktyczną rozdzielczością. Gigantyczna matryca ASI 183 pozwala uniknąć tej kolizji interesów. Obraz można zmniejszyć do rozmiarów, przy których precyzja rysunku drobnych detali jest perfekcyjna. Mimo to obraz zachowuje dużą powierzchnię, niemieszczącą się w skali 1:1 na większości monitorów - co traktuję jako warunek i miarę sukcesu Obrazek poniżej został zestackowany z opcją drizzle 1,5x, następnie zmniejszony do 53% - i na koniec jeszcze do 77%, czyli w sumie ma 61% natywnej wielkości i w tej skali nie czuje się już, że detale są niepotrzebnie powiększone. W rzeczywistości po takim zmniejszeniu część najdrobniejszych detali ginie, albo jest słabo widoczna. Ale nie bierzemy przecież udziału w żadnych zawodach sportowych! Dla mnie celem jest uzyskanie obrazu, który będzie robił wrażenie naturalnego - takiego jak dobrej jakości obraz w okularze, podczas obserwacji wizualnych. Duża matryca to kroczek w tym kierunku.
  11. Nadejszła wiekopomna chwiła prawdy. Czy da się skorzystać z tej wielkiej matrycy bezpośrednio w ognisku, bez Barlowa zawężającego pole widzenia i zmniejszającego w ten sposób pole rażenia komy? Mówimy o zwykłym newtonie 200/1000. Po pierwsze - przy ogniskowej 1000 mm cała tarcza Księżyca mieści się na matrycy! Prawie na styk - kadr który pokazuję ma sztucznie dorobione czarne tło. Po drugie - cudów nie ma, już zdjęcie M42 pokazało na gwiazdkach obecność komy i tutaj też jest widoczna w postaci pogorszenia ostrości, narastającego w kierunku lewej strony kadru. Pytanie na ile tego typu efekt jest do zniwelowania za pomocą kolimacji, bo takie kierunkowe narastanie nieostrości na zdrowy rozum sugeruje że coś nie jest całkiem osiowo ustawione. Zamiast teoretycznej kolimacji laserem, która jest o kant stołu rozbić gdy wyciąg obciążę ciężką kamerką, albo kamerką i jeszcze cięższym Barlowem, należałoby być może skolimować sobie z takim a nie innym "wsadem" w wyciągu i takiej a nie innej pozycji teleskopu - na jakiejś gwieździe, doprowadzając pierścienie dyfrakcyjne w okolicach ogniska do możliwie regularnego wyglądu...? Te próby i zabawy przede mną. A teraz pełna tarcza Księżyca - nareszcie za jednym strzałem, bez sklejania mozaiki!
  12. Cóż - muszę jeszcze poeksperymentować. Przy 400 AS! się już niestety gubił, obraz był posiekany. Przy tej rozdziałce takie wstępne narzucenie siatki z kwadratów 400x400 daje już prawie 300 punktów, a do tego trzeba by dopiero zacząć dokładać swoje. Być może jest to pomysł, ale jeśli te ręcznie naniesione 200 wystarczają - a nie widzę jak na razie żeby któreś miejsca były np. rozmyte czy sieknięte szparą - to nie wiem czy to nie jest najprostsze rozwiązanie. Przy takiej wersji można się pokusić o nawet kilka razy więcej klatek i czas obróbki robi się znośny.
  13. Niestety - tak się nie da pracować. 800 punktów kontrolnych generowanych automatycznie to jest dla mojego komputera masakra. Spróbowałem innej wersji - ręcznej. Naniosłem ok 200 punktów. Chwilę to trwa - ale chwilę, a nie cały dzień. I wydaje się, że zadziałało - stack wykonałem w sumie z 10% puli 2000 klatek zebranych podczas sesji. Zrezygnowałem z wykonywania wersji z większej liczby klatek i już za pomocą PIPP-a ograniczyłem ich liczbę do ok. 200 na wejściu do AS!. No i proszę - cała rzecz trwała kilka minut w wykonaniu PIPP-a i może z pół godziny w wykonaniu AS! No tak to można poszaleć z 20px matrycą Teraz tylko jeszcze okiełznanie laptopa i znalezienie powodów niskiego (4fps) transferu przy pełnej klatce...
  14. Po 12 godzinach mielenia kolejnego zdjęcia AS! się poddał...
  15. Wersja zestackowana z drizzle 1,5x, doprowadzona do podobnej jak poprzednia skali. Widać że detal jest subtelniejszy i precyzyjniejszy, więc niewątpliwie gra warta jest świeczki, tyle że trzeba się nastawić na wielogodzinne mielenie. Po 9 godzinach mielenia przez AS! 440 klatek z drizzle 1,5x, licznik postępu generowania pierwszej wersji złożonej z 50% puli pokazuje 89%... Przy tej wielkości klatki nawet największe rozmiary pól kontrolnych - o wielkości ok. 300 - dają ok. 800 punktów kontrolnych... sprzęt: Intel(R) Core(TM) i7-8700 CPU @ 3.20GHz 3.19 GHz, RAM 32,0 GB
  16. Nie wiem co ta kamerka ma tam w szybce zabezpieczającej matryce - może właśnie IR/UV-cut? Wygląda, że można to odkręcić...
  17. Kiedy?! Przyznam że ostatnio dość nieregularnie przeglądam giełdę, ale gdybym trafił to bym pewnie kupił bo od pewnego czasu korciło mnie żeby spróbować - głównie ze względu na możliwość ujęcia w kadrze większego kawałka Księżyca...
  18. Jest to wersja "bidna" bo stackowana bez drizzle, co daje nieco gorszą jakość detalu. Zebrałem 2000 klatek i z nich odsiałem 22% najlepszych za pomocą PIPP-a. Nie zmniejszałem klatek tylko ich ilość. Potem stackowałem robiąc wersję 50 i 100% z tej puli, użyłem w końcu wersji 50%. Używam wersji wyostrzanej przez AS! którą nakładam na wersję niewyostrzoną i zadaję tej wyostrzonej przezroczystość - 30-40%. Zmniejszam do ok. 75% natywnego rozmiaru i jeszcze dodatkowo wyostrzam parę razy Maską Wyostrzającą (z coraz mniejszym promieniem). Zazwyczaj używam drizzle 1,5x bo wówczas detal jest precyzyjniejszy po zmniejszeniu, jest też szansa wstępnie zmniejszyć ziarno jeśli trzeba, bez takiego pogarszania detalu jak przy wersji 1:1. Ale tutaj ze względu na czas jest wersja stackowana bez drizzle. Mam nadzieję pokazać wkrótce taką wersję z drizzle. Jeśli chodzi o pliki to taki SER po odsianiu w PIPP-ie dalej ma 26 giga objętości, więc pchanie tego na serwer przy moim łączu raczej nie wchodzi w grę.
  19. Celestron C8-N 200/1000. Pytasz o mgławicę? To jest szybka próba - może ze 20 sekund.
  20. Nie przywiązuję się za bardzo do tego njutka, traktuję go raczej jako sprzęt tymczasowy na czas poszukiwań czegoś większego. Ale widzę że kamera jest dość czuła w porównaniu z moją poprzednią ASI 178.
  21. Oczywiście to jest zrobione z Barlowem więc koma nie jest specjalnie widoczna. A jest problemem w wypadku teleskopu Netwona, którego tu używałem - i matrycy o tak dużych rozmiarach fizycznych. Z ciekawości zrobiłem szybką próbę z gwiazdami, bez użycia Barlowa. Widać że koma jest - cudów nie ma. Ale mam nadzieję że z Barlowem nie będzie bardzo uciążliwa. P.S. Proszę się nie pastwić - fotografia DS to dla mnie teren całkowicie obcy. :-)
  22. Zawsze mnie korciło żeby wypróbować tę kamerę. 20 mpx żywej wagi zapowiadało się imponująco. W końcu skusiłem się, nabyłem w drodze kupna od kolegi z forum, którego palcem nie chcę wskazywać, bo nie wiem czy sobie życzy, ale któremu dziękuję za bardzo rzetelne i profesjonalne podejście do sprawy. Jeśli zechce, może sam się przyzna :-) Cóż tu powiedzieć po pierwszym dniu i pierwszych kotach-zapłotach? Może tak: ta kamerka uczy pokory. Oj uczy! Dała taką szkołę moim komputerkom, że długo chyba popamiętają dzień, w którym pojawiła się w Obserwatorium, w którym jestem Kierownikiem. Zebrałem trochę pierwszych wrażeń we wpisie na blogu - zainteresowanych zapraszam: https://astrostrona.pl/na-ziemi/graciarnia/zwo-asi-183-mc-pierwsze-swiatlo-i-prawdziwy-kolor-ksiezyca/ - a pozostałym, których nie chcę zanudzać pisaniną, dedykuję pierwsze zdjęcie z tej kamerki. Przedstawia ono Prawdziwy Kolor Księżyca. Tak przynajmniej mówię sobie na zakończenie dzisiejszego, mozolnego dnia. Dlaczego tak mówię - wyjaśniam we wpisie na blogu :-)
  23. Pięknie zbalansowana jasność, zrobione z umiarem i wyczuciem. Takie rzeczy ogląda się z przyjemnością.
  24. Ta plastyka związana ze światłocieniem to oczywiście kwestia upodobań. Ja coraz bardziej doceniam widoki właśnie mniej udramatyzowane ostrym światłocieniem, za to bardziej przypominające "świetlistą" materię księżycową, którą odkrywaliśmy, gdy na Ziemię zaczęły docierać pierwsze obrazy uzyskane z księżycowej orbity :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.