TomaszB
-
Postów
318 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez TomaszB
-
-
Grunwald jest "kawałek" od Warszawy i Ty mogłeś widzieć już kreskę.
-
O rzesz Ty orzeszku!!!
-
-
Stackowałem na gwiazdy. Nie pomyślałem, że tak krótki czas naświetlania może mieć wpływ na przesunięcie względem gwiazd, ale w sumie to ponad minuta...
Spróbuję zrobić na kometę i porównam.
-
-
Zawsze może być lepiej. Ale To co pokazałeś jest naprawdę niezłe.
-
13 minut temu, Lynx napisał:
Jeszcze jedno ujęcie C/2020 F3 NEOWISE.
Pomimo ambitnych planów i miłych okoliczności przyrody pogoda miała inne plany i już na początku sesji pojawiły się welonowe chmurki a później jeszcze mgła,
więc klatek co kot napłakał..
Stack DSS 8 x 90s
Pentax K-1 + SMC135mm M lens ISO 800
na montażu CEM60Faktycznie nie wyszło Ci .
Masz poczucie humoru.
-
Widać gołym okiem :-).
Rodzinka się nasyciła i teraz ja mam lornetk . 25x100 czyli całkiem dobry widok :-).
-
W Lublinie znowu widać.
Jak znalazłem na niebie, to rodzina odpędziła mnie od lornetki :-).
- 1
- 1
-
Mobilność nie jedno ma imię...
-
Dobrze Ci wyszedł ten szkic. Nieważne czym, ważne jak :-).
-
-
7 godzin temu, sebo21 napisał:
Ja raczej myślę że to pociemnienie wynika z geometrii komety ( tzn, ściana pyłu wydostająca się z jądra jest grubsza pod kątem, czyt, na brzegach niż na środku, gdzie widzimy ją pod kątem prostym, dlatego więcej pyłu jest widoczne na brzegach). Mi też się udało złapać drugi warkocz, ale bardzo ledwo
Zdjęcie super,
ale co do grubości warstwy pyłu to się nie zgodzę.
Przecież patrząc przez środkową część warkocza, (przy jednorodnym strumieniu pyłów/gazów) patrzymy przez najgrubszą warstwę. Na brzegach warstwa jet cieńsza.
- 1
-
-
52 minuty temu, Astrobonq napisał:
Nooo jak tak dalej pójdzie to może drugi warkocz się objawi. Na zdjęciach z kosmosu go widać (przebiera nogami).
Na części zdjęć widać ciemniejszą smugę w środku warkocza. Czy to początki rozdzielania się, czy też inna przyczyna?
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
To i ja wstawię efekt swoich obserwacji, zwłaszcza, że to była czwarta zarwana noc.
Pierwszej - jedyna chmura na horyzoncie zasłoniła kometę. Drugiej - wstałem za późno i było za jasno. Trzeciej - chmury. Wreszcie czwarta noc. Wstałem o 1:30. Zacząłem ustawiać ostrość na gwiazdach, ale jeszcze byłem zaspany i kiepsko widziałem. Zrobiłem próbne zdjęcie by zobaczyć jak wychodzi, a tu JEST. Nawet nie zdążyłem jej znaleźć a na zdjęciu ją złapałem :-).
Później na zmianę oglądałem przez lornetkę 25x100 (niesamowity widok) i roiłem zdjęcia, ażz zaczęła znikać w blasku świtu..
Kilka poniżej:
- 13
-
Gratuluję.
Szukałem jej dzisiaj na niebie.
O 3 na horyzoncie miałem chmurę. Jedna ale skutecznie zasłaniała część wschodniego horyzontu, gdzie spodziewałem się komety. Później na krawędzi chmury pokazała się Wenus i jej zrobiłem kilka zdjęć, ale większość przez mgiełkę.
O 4 uznałem, że jest za jasno i nic z tego nie będzie.
-
2 jest jakaś wyprana ze szczegółów. Nie chodzi tylko o ostrość, ale również o kontrast.
-
5 godzin temu, Tayson napisał:
Jakby kazdemu podobało sie to samo, to na świecie wystarczyłaby 1 kobieta
Aż boję się myśleć o takiej sytuacji....
To by raczej doprowadziło do szybkiego wzajemnego wybicia się mężczyzn :-).
Ale to zdjęcie moim zdaniem jest..., trochę zepsute w obróbce.
-
Gratuluję spotkania! Żołny to piękne ptaki.
- 1
-
Dzisiaj około 8 rano wyjechałem z córką na przejażdżkę. (Żona przygotowuje syna do egzaminów na koniec 8 klasy.) Po 4,5 km usłyszałem stukanie jakby kamyk przyczepił mi się do bieżnika. Zatrzymałem się by go wyjąć, ale kamyka już nie było. Powietrza w tylnym kole prawie też.
Powrót z prowadzeniem roweru był średnio przyjemny. Za to córka robiła sobie kółka, odjeżdżała w bok, czasem do przodu i godzinkę jeszcze pojeździła :-).
Po powrocie zakleiłem przebitą dętkę i kupiłem nową, na zapas, by zawsze mieć ze sobą gdy jedziemy na wycieczkę.
Zabawne. Jeździmy często w 4 osoby, i jak na razie ja 2 razy złapałem gumę. Oni nigdy. Poprzednio na szczęście bliżej domu, gdy już wracaliśmy.
- 2
-
Gdy mam możliwość, to od kwietnia do października wyjeżdżam 3-4 razy w tygodniu na krótkie przejażdżki, typu 15-20 km, czasem do 30 km. Po prostu dla psychicznego odpoczynku.
Ciekawie się jeździ po centrum miasta o 6-7 rano w niedzielę :-). Polecam. Z siodełka miasto wygląda zupełnie inaczej. W dodatku wszystko w promieniu 10 km jest blisko.
- 7
-
Super.
To piękny fragment nieba :-).
- 1
-
Wybieram drugie.
A gdyby było trzecie jeszcze odrobinę szerzej, to bym wybrał trzecie :-).
- 1
Sprzedam montaż Wirus 2020
w Giełda: Archiwum
Opublikowano
Jak z ustawianiem na biegun, bez widzenia Gwiazdy Polarnej?