Skocz do zawartości

TomaszB

Społeczność Astropolis
  • Postów

    318
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TomaszB

  1. Ja mam pół nieba rozświetlone na brunatno pomarańczowo. Można próbować zrobić coś co jest blisko zenitu, wszystko co jest poniżej 50-60 stopni, wychodzi bardzo kiepsko.

    Zastanawiam się nad filtrem mocowanym w aparacie, przed matrycą. Zastanawiam się również nad usunięciem filtra IR sprzed matrycy starego aparatu.

    Czy takie rzeczy mają sens, czy szkoda sobie nimi zawracać głowę a pieniądze wydać na paliwo?

  2. @Piotr4d

    Czyli "głosujesz" za daniem sobie spokoju z filtrami, tylko radzisz ruszyć się za miasto? OK.

    Tylko że nie zawsze jest to wykonalne, bo np. mam za mało czasu by pojechać (30 minut), ustawić montaż, wykonać zdjęcia (minimum 2-3 godziny), wrócić i rano wstać przytomny do pracy :-(.

    Czyli według Ciebie zdrowiej dla psychiki :D, jest dać sobie w takie dni spokój ze zdjęciami i liczyć, że odpowiednia pogoda będzie również w weekend?

     

  3. @Tayson,

    może zdziwi Cię pytanie, ale co to jest "NB"??? Kompletnie nie mam pojęcia.

    Właśnie walczę ze zdjęciami spod kiepskiego nieba, robionymi zwykłym aparatem, bez przeróbek. W miejscu skąd mam łatwość robienia zdjęć, niebo jest jest znacznie zanieczyszczenie światłem i zastanawiam się czy jakiś filtr by mi pomógł w zdjęciach, czy po prostu sobie darować i gdy tylko jest mniej chmur jechać za miasto.

  4. 18 minut temu, krzkrz napisał:

    bez modyfikacji to chyba "konia" nie widać :)

    Widać. Właśnie sprawdziłem na jednym ze swoich zdjęć.

     

    Dopisek:

    Oczywiście nie tak, ale widać. Może dałoby się uzyskać przyzwoity obraz, ale ja jeszcze tego nie zrobiłem.

  5. Zdjęcie bardzo dobre. Podoba mi się że widać na nim wyraźnie tak wiele obiektów, a żaden nie dominuje. Podejrzewam że to efekt pracy na warstwach przy obróbce. Jeśli tak to super Ci to wyszło.

     

    Możesz coś więcej napisać o warunkach? Co znaczy "kiepskie"? Do tego jakie ISO? Czy może zmieniałeś je przy poszczególnych naświetleniach?

    Ostatnie pogoda nie rozpieszcza i zastanawiam się czy warto popróbować zrobić coś sensownego z miasta.

    • Lubię 1
  6. 46 minut temu, count.neverest napisał:

    Na M42 (czekam na swoją kolej na tym obiekcie), zwykle łączy się 2 ekspozycje- na mgławicę i na trapez oraz otaczające gwiazdy, żeby nie prześwietlić. Ile klatek wykonałeś? 

    Nie zmieniaj ISO. DSS nie uśredni ostrości. Ostrość musisz kontrolować w trakcie sesji. Chcesz, żeby każda klatka była ostra jak żyleta, nie może być mowy o uśrednianiu.

    Koniecznie (do)rób biasy. Jak wygląda proces wyciągania w LR? To z jakiegoś tutoriala? 

    To są moje początki. Czytam forum i uczę się. Póki co głównie teoria, bo noce ciągle pochmurne. Planuję popróbować zarówno krótszymi jak i dłuższymi ogniskowymi, by mieć i ogólny widok i szczegóły.

    Na M42 wybrałem po 10 klatek z różnym naświetlaniem. Było więcej, ale sporo poruszonych. Za bardzo się cieszyłem zabawą :-). Z tą ostrością, to zorientowałem się przy oglądaniu zdjęć Plejad już na ekranie aparatu. Liczyłem ze przy tak odległych obiektach głębia ostrości obejmie wszystko. Ale widzę że nie. Nauczka na przyszłość. Przy Orionie już bardziej pilnowałem, ale nadal nie jest idealnie.

    Biasy z tego co poczytałem, można zrobić później w domu i dołączyć? Czy coś źle zrozumiałem?

     

    LR i PS używam do innych zdjęć, więc robiłem to na wyczucie. Ekspozycja, kontrast, highlights, shadows, biele, czernie, krzywe, clarity, saturation, wybiórczo HSL i kolory, redukcja szumu. Nie wyostrzałem, by nie wyszedł szum.

    29 minut temu, isset napisał:

    Ja nawet kota w domu zamykam na czas sesji, bo oczywiście z całego ogródka jego najbardziej interesuje mój pracujący montaż :)

    Coś nietypowego co się pojawia sporadycznie, a w dodatku Pan nie pozwala się zbliżać! To oznacza że TRZEBA obejrzeć :-).

     

    Byłem na obrzeżach miasta i jedynie ja się kręciłem koło montażu. Nie mam na kogo zgonić :-(.

     

    Obejrzałem stacki sprzed łączenia w PS i Koński Łeb widać, ale nie bardzo da się coś z niego wyciągnąć. Mam w planach zapolować tylko na niego, ale nie wiem kiedy, bo listę obiektów do sfotografowania mam dłuuugą :-). Pewnie jak każdy na początku. Później spodziewam się że będzie jeszcze dłuższa :buahaha:.

  7. 10 minut temu, isset napisał:

    Z tego co mówią bardziej doświadczeni - nie, nie łączyć :)

    Moim zdaniem ostrość rozjechana, szczególnie na Plejadach.

     

    Dzięki. Czyli zmieniać ISO?
     

    Ostrość, hmmm... popatrzyłem na surowe zdjęcia i jest różnie. Część jest ostrzejsza, część nie do końca. Myślałem że DSS uśredni. Może za dużo kręciłem się koło montażu, a podłoże było miękkie. Czyli większa selekcja przed stackowaniem. OK.

     

    16 minut temu, isset napisał:

    Lewy górny róg to rozumiem NGC 2024? A gdzie w takim razie wcielo IC 434 czyli Głowa Konia? 

    Tutaj jest problem. Wiem że powinna być, ale lewa część była jedynie na początkowych klatkach (przekadrowałem). Po złożeniu i ściemnianiu tła ciemność ją pochłonęła :-). Spróbuję coś zrobić z tymi kilkoma klatkami na których jest, ale na dużo nie liczę.

  8. Kilka "kciuków w górę" napawa optymizmem, ale nie będę ukrywał, że liczyłem na bardziej rozbudowane komentarze :-). W szczególności chodzi mi o odpowiedź, czy mój sposób obrabiania idzie w dobrą stronę? Czy łączyć różne czasy naświetlania, czy lepiej zmieniać ISO? I ewentualnie inne uwagi.

     

    Tymczasem dorzucę drugie zdjęcie z tego samego dnia. A właściwie pierwsze, bo je zrobiłem na początek.

    Dopiero próbowałem ustawić na na Gwiazdę Polarną, więc czasy były krótsze. Zacząłem od 15s i ISO 1600, przez 30s ISO 1000, do 45s ISO 1000. Wszystko bez zmiany kadru. Niestety zamiast jeszcze wydłużyć czas, "przerzuciłem się" na M42. Myślałem że uda się więcej wyciągnąć, ale niestety przy mocniejszej obróbce wychodził szum.

    Obróbka to DSS, kolory Lightroom, kadrowanie i zmniejszanie Photoshop.

     

    Sprzęt oczywiście ten sam:

    eq3-2 z napędem w jednej osi, Nikona D7100 + Sigma makro 150 mm f 2,8, przymknięta do 3,2.

     

    Chętnie usłyszę uwagi

    Plejady.jpg

  9. Dzień dobry, cześć lub co kto woli na powitanie :-).

     

    Niedawno pytałem tutaj na forum o fotografowanie bez prowadzenia montażu za ruchem gwiazd, dostałem krótką odpowiedz żeby dokupić układ śledzący.

    Poczytałem i kupiłem używany eq3-2 z napędem w jednej osi.

     

    Po długim oczekiwaniu na czyste niebo wreszcie udało mi się zrobić kilka zdjęć. Chcę Wam teraz pokazać, co uzyskałem za pomocą tego montażu i zamocowanego na nim Nikona D7100 + Sigma makro 150 mm f 2,8, przymknięta do 3,2.

    To są trzy ujęcia nałożone na siebie.

    Jedno z prześwietlonym środkiem mgławicy ISO 1000, t=45s;

    drugie z ciemniejszym środkiem ISO 1000, t 10 s;

    trzecie naświetlone jeszcze ciemniej tak by było widać że są tam gwiazdy ISO 1000 t=5 s.

    Każde to kilka klatek, do tego darki i flaty. Każde ujęcie składane DSS i wyciągane Lightroom'ie. Trzy ujęcia złożyłem Photoshop'ie.

     

    Od razu napiszę, że widzę spore niedociągnięcia, ale chętnie przeczytam co myślicie o tym zdjęciu, by następnym razem zrobić lepiej :-).

     

    Pozdrawiam,

    Tomasz B.

    M42 do pokazania na Astropolis.jpg

    • Lubię 3
  10. Dziękuję.

    Tego się obawiałem patrząc na rezultaty moich zmagań :-).

    Czyli naświetlanie 100, 200 czy nawet 500 klatek po 2-3 s (w sumie kilka minut) nie da efektu porównywalnego z naświetlaniem po 30-100 s, nawet jeśli sumaryczny czas będzie taki sam?

     

    Drogę mleczną fotografowałem przy ogniskowej 10 mm na APS-C, co daje 15 mm na małym obrazku. Spektakularnych efektów nie osiągnąłem, ale uznałem ze to kwestia wprawy. W tym roku planowałem poćwiczyć składanie, by na wiosnę zrobić Drogę Mleczną, z ciekawym elementem w kadrze.

  11. Na początek chciałem się ze wszystkimi przywitać.

    Jestem początkującym amatorem w kwestii astronomii, ale zdjęcia różnego rodzaju robię od ponad 20 lat. Mój aparat to Nikon D7100, do tego obiektywy od 10 do 300 mm, o różnym świetle.

    Zrobiłem dotychczas kilka zdjęć Drogi Mlecznej, kilka zdjęć podczas deszczy meteorów, zdjęcia Księżyca, koniunkcji planet, przejść planet na tle tarczy Słońca itp.

    Popróbowałem mgławic, czy skupisk gwiazd, ale efekty są dalekie od oczekiwanych.

    Nie posiadam montażu pozwalającego śledzić ruch gwiazd, więc robię zdjęcia z czasami według reguły 500 i próbuję to jakoś sensownie złożyć. Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie.

    Czy jest szansa na dobre jakościowo zdjęcie np M31przy obiektywie 150 mm i świetle 2,8 (zakładam lekkie przymknięcie) i czasach naświetlania 2 s (wielokrotność i składanie), lub 200 mm i świetle 4, naświetlanie 1,5 s, czy jednak muszę mieć układ śledzący i dłużej naświetlać pojedyncze klatki?

    Mam oczywiście również jaśniejsze obiektywy, ale o krótszych ogniskowych.

     

    Proszę o odpowiedź, lub jeśli gdzieś są gotowe odpowiedzi o podanie linka do odpowiedniego wątku.

     

    Pozdrawiam,

    Tomasz B.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.