-
Postów
925 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez licho52
-
-
@kubaman a na jaki problem cierpi Twój egzemplarz? Dogadaną masz już tą kolimacje?
-
Głównie pinched optics (niby korygowalne) ale też totalnie rozstrojona kolimacja i tragiczne halo na gwiazdach. Wszystkie tzn te które otrzymałem na wymianę gdzie zrezygnowałem po 3 egzemplarzach.
-
Kupno nowego się nie udało bo wszystkie egzemplarze miały wady optyczne. Więc jakby ktoś coś miał, wiedział lub słyszał to szukam SW Esprit 80 w dobrym stanie. Będę pewnie podbijał raz na miesiąc, ale do skutku bo chory jestem na punkcie tej lunety.
-
Do krótszych bilinear, dłuższe AHD ale róznicy wielkiej nie będzie.
-
2
-
-
W RAW/FITS opcjach prawdopodobnie masz opcje super-pixel wybraną.
-
3
-
-
Crop cropem ale 4"/pix to duża strata detalu, ja z 294mc zrezygnowałem w połączeniu z 61/275. Jest kilka obiektów które wykorzystają taki kadr (M31 wychodzi mega) ale utrata rozdzielczości i ogólne papranie się z kalibracją 294mc nie były tego warte.
-
Pamiętam tą dyskusje na maniaku, jest na tamtym forum pan naganiacz co może nie w szachy gra ale nieźle w kulki leci.
-
Mnie bardzo będzie brakowało comiesięcznych głosowań. Wybór (prawie) zawsze był trudny i dawał powód do refleksji.
A co do partycypacji: jedno spojrzenie na Czarodzieja Habaja i 99,99% uznaje że tego poziomu nie dotknie. Jest po prostu za duża rozpiętość między taką fotografią a hobbystyczną M31/M42 stukniętą z balkonu miasta ze świecącymi pałami w oczy podczas okna 2 godzin bez mgły i z okazjonalnym cirrusem. Tego nie da się pogodzić.
-
Nie tyle względne co nakłada się na to wiele czynników. Ten obraz Bogdana to duży czas naświetlania, mono kamerka, doskonała obróbka i zapewne miejsce o niskim Bortle. 3,6"/px jest znośne, a to jest bardzo duży kadr. Myślę że w warunkach Polsko/miejskich 3" żadnej krzywdy nie robi. Ale np w mojej lustrzance mam pixel 5,25" i to widać
Dodam jeszcze że wiele osób używa procesu Drizzle by obejść tą granulacje. Moje doświadczenia na razie są mieszane ale to prawdopodobnie warunki nie pozwalają za dużo wycisnąć.
-
Wczoraj mi zestaw "siadł" na godzine w mrozie, podczas nowiu, w jedyną taką noc w tym roku narazie. A jak ruszył to po 20 min przyszły chmury. Przeczytałem o zasadzie 80-20 w astrofoto: 80% fail, 20% success. Musimy to zaakceptować, inaczej rzucimy to i będziemy oglądać Taniec z Gwiazdami zamiast je fotografować.
-
1
-
-
Godzinę temu, Adam87 napisał:
Wydaja mi się że bardzo ważne jest też uwzględnienie FOV.
Przykładowo mozaika konstelacji Łabędzia która jest często wykonywana miałaby 1600 MP gdyby trzymać się skali 4".
A takiej rozdzielczości na pewno nie mógłbym określić jako za małej dla tego kadru.
Takie też są robione, kilku członków forum wiem że robi Oriona mozaike w zawrotnej rozdzielczości. A te szerokie kadry o jakich mówisz to są robione aparatami z obiektywami i tutaj skala obrazu jest bardzo wysoka. One nie pokazują żadnego detalu a taki Crescent czy 6910 to trzeba się grubo dopatrywać. Dla mnie to jest fotografia krajobrazowa a nie astrofoto
-
1
-
-
Taka wskazówka ogólna, przyjmuje się że poniżej 1"/pix mamy oversampling, utrata czułości, powyżej 2"/pix jest undersampling czyli bloki/aliasing/artefakty/pixeloza. Jak zwykle seeing i warunki lokalne powodują że te wartości są inne w zależności od obserwatora ale te 1-2/pix to z grubsza zalecany zakres rozdzielczości. Np moje 2.8" na mój seeing wydaje mi się dobre a 4" było zdecydowanie za dużo.
-
Typowy guidline to 1-2 sekundy/pixel. Używałem przez pewien czas 4 sek/pix i była duża czułość ale obrazy detali już były "blokami" (drizzle ma pomagać w tych przypadkach ale wg średnio to działa). W tym momencie zeszłem na 2.8 sek/pix w szerokim kadrze i jest duża poprawa, nadal czułość duża ale pixeloza mnie tak nie boli i mieści się w granicach mojej subiektywnej przyzwoitości.
-
Sam odpowiedziałeś na własne pytanie na końcu. To "jedyne" czyli gorszy SNR jest niezmiernie istotne i kluczowe.
-
1
-
-
Faktem jest że nawet 533MC dla wielu będzie do niczego, bo to OSC. A prawdziwa astrofoto to mono (oczywiście full frame) z kolekcją filtrów. Więc wszystko zależy od stopnia zaangażowania. Niemniej DSLR to ślepa uliczka.
-
Te wszystkie argumenty znam, ale różnica w jakości zdjęć nie usprawiedliwia DSLR w 2021. Bez komputera? znaczy bez autoguidingu? Na tym triplecie?
W mojej opinii nie ma miejsca dla DSLR w astrofotografi w 2021. Chyba że zabawy typu "zrób najlepszą M31 za 3000zł GO!" lub focie na fejsie z Drogą Mleczną na jakiejś zabawce prowadzącej.
-
Nie moduj tego DSLRa, z mojego punku widzenia DSLR w 2021 już nie ma racji bytu. Wiem że dla wielu jest to sprawa kosztów ale takie 533MC jest warte małej inwestycji jeżeli focimy regularnie. A jeżeli pieniądze nie grają roli to od razu 6200.
-
Ten "pinched optics" jest bardzo częsty w refraktorach i szczególnie objawia się w niskich temperaturach. Ja w swoim małym TS-ie musiałem poluzować pierścień dociskowy bo w obecne mrozy bardzo dawał we znaki. (a był z fabryki na max zaciśnięty jak zawekowany słoik z piwnicy)
Jak temperatury wzrosną i one nadal pozostają to bym poluzował na Twoim miejscu bo to proste do zrobienia a duża poprawa.
Co do backfocus to z flattnerem powinno być dużo lepiej. Tak naprawdę podłączanie aparatu bezpośrednio nie jest w normalnym trybie.
Apropos zdjęcia to chyba aparat niemodyfikowany? Z 40 minut powinno być więcej mgławicy.
-
Do planet wziąłbym ASI462MC na chwilę obecną. Najdrożej wychodzi kupować coś taniego.
-
Jeżeli podchodzisz do sprawy na poważnie to szukaj tripleta. Dobry triplet będzie na całe życie, z dubletem prędzej czy później polecisz na giełdę. Oczywiście jeżeli masz podejście lajtowe to doublet jest ok i będziesz zadowolony.
-
Parafrazując Gumpa: "Life is a box with APO, you never know what you're going to get!"
-
12 minut temu, apolkowski napisał:
100ED też były takie tragiczne czy tylko 80?
Nie było 100 na stanie więc nie mogłem sprawdzić ale z tego co czytałem to z 100 jest dużo mniej problemów jeżeli chodzi o astygmatyzm i lateral CA (w teorii przynajmniej łatwiej robić optykę 100 F5,5).
Niemniej jeden z głównych problemów konstukcyjnych Espritów jest źle zaprojektowana, ciasna cela soczewkowa. Z tego powodu każdy rozmiar może masakrycznie zniekształcać gwiazdy mimo wzorowej kolimacji. Jednym z głównych zajęć "pana od Espritów" w T-A jest przenoszenie soczewek to skorygowanej celi, z poprawionym rozmieszczeniem śrób kolimacyjnych. Ma pełne ręce roboty.
Pierwszy z brzegu przykład jakości Esprita z pudełka: Poor Stars on new Esprit 80 ED - Beginning Deep Sky Imaging - Cloudy Nights
A to jeden z moich egzemplarzy który miałem "przyjemność" testować: (spoiler, otwierać na własne ryzyko)
Spoiler -
48 minut temu, warpal napisał:
Wiem, wewntętrzny księgowy nie pozwala na razie
Ale tak, to jest praktycznie jedyne źródło z którego wziąłbym skorygowany egzeplarz bez obaw. (mam katalog obrazów paru Espritów które miałem, nazywa się "house of horrors" i jest głęboko ukryty na dysku).
-
1
-
-
Wciąż jestem chory na Esprita, bez wad ta tuba za te pieniądze jest nie do pobicia IMO.
-
1
-
ASI120MM vs Galaktyki
w Dyskusje o astrofotografii
Opublikowano · Edytowane przez licho52
Jakiś czas temu robiłem M42 z planetarną 290MC, bez guidingu, klatki jakieś 5-6 sekund, total jakieś 20min może, nie pamiętam jaka obróbka. To było trochę robione dla eksperymentu (i tzw. jaj).
Żałośnie niski Full Well takich kamerek nie pozwala raczej na sensowne podejście do tej mgławicy. Ale one nie są do tego.