Ze 2 tygodnie temu kupiłem 2 sztuki w teleskopach, 7x50 i 15x70. Zero abberki w dzień. W nocy tylko na księżycu i to cieniutka tęczowa obwoluta(15x70). Przy pełni, a wali po oczach, że strach-tak jasno.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to własne oczy. Uważam, że można poprawić kolimację i tak zamierzam zrobić. Dawałem wielu osobą do obejrzenia i jestem jedynym, który to widzi. Uznaje więc, że to nie wina lornetki tylko wzroku. Zresztą zawsze tak miałem.
Jowisz i Saturn z miasta doskonale widoczne, ze wsi się iskrzą więc dorobię sobie coś do zmniejszania apertury.