Skocz do zawartości

abuhene

Społeczność Astropolis
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez abuhene

  1. Z racji tego, że nastała wiosna, mamy do czynienia z tzw. dynamiczną pogodą (jak zwykł mawiać mój tata), a więc zmianami pór roku czasem w ciągu kilku minut. W związku z tym wrzucam pięknie paradującego Cumulonimbusa (incus?) wraz ze smugami opadowymi prosto z mojego balkonu. 🙂
  2. Zerknąłem na moją fotkę tego samego obszaru z zeszłego roku, wykonaną również modyfikowanym Canonem (120x60 sekund) i chciałem rzec, że była również wykonana ,,małym APO"... Jednak był to Jupiter F4 200 mm... Pamięć ludzka to rzecz zawodna.
  3. Poniżej wspomnienia wspaniałego spektaklu rozegranego przez stratocumulusy w formie undulatus oraz cirrocumulusy i gdzieś majaczące zapewne stratocirrusy na dalszym planie, widowiska dopełniała iryzacja w pobliżu Słońca .
  4. Scrolując sobie w dół to zdjęcie już po pierwszych fragmentach widziałem, że jest solidny konkret . Bardzo spodobały mi się nie tyle wodory, co sposób w jaki uwieczniłeś gwiazdki, ze szczególnym naciskiem na bądź co bądź dosyć subtelny odcinek Drogi Mlecznej w Orionie i okolicach 👏.
  5. abuhene

    Coma albo psikus

    Cześć, mam do Was pytanko w sprawie poniższych fotografii, obie są z tej samej sesji robionej na setupie: HEQ5 Pro + Canon 1100D Mod + Sigma 70-300 mm APO. Jakiś czas temu zwrócono mi uwagę na występowanie comy w środku zdjęć wykonywanych tym obiektywem, zatem podczas tego podejścia przymknąłem przysłonę na F 7.1. Pytanie jest następujące, czy Waszym zdaniem gwiazdki na zdjęciach to kwestia błędów w prowadzeniu, a może jednak comy? Z pewnością da się ją zauważyć na rogach zdjęcia. Gwiazdy stają się na oko bardziej wydłużone wraz z dłuższym czasem naświetlania. Nie zdziwiłbym się, gdyby problem był sumą obu powyższych, ponieważ ze względu na panujące mrozy montaż ustawiony był raczej na słowo honoru, bez prawidłowej alignacji na gwiazdy odniesienia - jedyne na Polarną. Z góry dzięki za opinie . Pierwsza klatka była naświetlana 57 sekund, druga 90. P.S. Tak wiem, zoomy w astrofoto... jest to szkiełko przejściowe.
  6. Winszuje wspaniałego ujęcia, od lat poluje na zdjęcia wyładowań na tle gwiazd, niestety w okolicach Poznania burze same w sobie są rzadkością, a co dopiero nocne . Cieszy mnie nadspodziewanie duża reprezentacja miłośników burz na forum. Ze swej strony pokaże chyba to co mam do zaoferowania najlepszego - zademonstruje burzę z sierpnia 2013 roku... była to noc, której nie zapomnę nigdy. Po początkowej posusze i burzy, która oddaliła się nie zostawiając żadnych ciekawych plonów, od strony południowego zachodu nadciągnęła komórka będąca dosyć suchą burzą, brak opadów i wielość wyładowań doziemnych sprawiły, że praktycznie jedyne co robiłem to klikałem na spust migawki z otwartą z radości ,,paszczą" . Co ciekawe, jeśli dobrze pamiętam, jedno z tych wyładowań uszkodziło nieco sprzętu RTV-AGD w domu koleżanki mojej mamy. Parametry: Sony A390 + 18-55mm, ISO 100, 30 sek.
  7. abuhene

    Halo Słoneczne

    We wtorek 2 stycznia Polska w godzinach okołopołudniowych zachodnia i centralna Polska miała dogodne warunki do obserwacji pięknego halo o rozpiętości 45 stopni . Załapało się również Słońce poboczne, niestety tylko jedno... Z góry przepraszam Was za brud na szybie - podróże służbowe jednak do czegoś się przydają . Lokalizacja nieznana, gdzieś pomiędzy Poznaniem a Łodzią.
  8. W takim razie to mój czeski błąd . Korzystając z istnienia tak ciekawego wątku, kilka tygodni temu byłem świadkiem (po raz drugi w życiu) wystąpienia tzw. niestabilności Kelvina-Helmholtza, a konkretnie chmur typu fluctus. Geneza chmur fluctus związana jest w występowaniem w atmosferze dwóch warstw powietrza, ciepłej i zimnej, które poruszają się względem siebie z różną prędkością. Ostatnim składnikiem tej receptury jest oczywiście skroplona para wodna. Odległości pomiędzy ,,falami" zależne są od gęstości i prędkości mas powietrza. Zdjęcie nie posiada dużych walorów wizualnych, ponieważ robione było telefonem w mieście, ale mimo wszystko w takich sytuacjach człowiek docenia postęp techniki, dzięki któremu może dokumentować tego typu zjawiska
  9. Z racji tego, że nigdzie nie znalazłem wątku poświęconego zjawiskom atmosferycznym, wrzucam surową klatkę dzisiejszego genialnego wieńca i kolorowego halo właśnie tutaj . Chyba nigdy nie widziałem aż tak pięknego, zjawisko bardzo ulotne, trwało może z pięć minut, uchwyciłem je podobnie jak zorzę z marca 2015 dzięki wyrobionemu nawykowi ,,gapienia" się w niebo .
  10. Wyciskania soków z taniego szkiełka ciąg dalszy... M33 przez Sigmę APO 70-300 mm + 1100D Mod + HEQ5PRO, łącznie 53 minuty 100x30S ISO 800 7x30 S ISO 1600 + klatki kalibracyjne. Kolorystyka zdjęcia leży, zdaje sobie z tego sprawę 😕 

    53 min.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. lukost

      lukost

      Guidowane? Choć przy czasach po 30 s to i tak bez większego znaczenia. Na jakiej ogniskowej/przesłonie robione?

    3. abuhene

      abuhene

      @lukost Jednak to kwestia szkła, na zdjęciach z Jupitera prowadzonych na tym samym czasie gwiazdki są punktowe i okrągłe :P 

    4. .zombi.

      .zombi.

      Ale jak tanie szkiełko to nie zwalnia z robienia porządnych flatów.

  11. @GroundhoppingWLKP Ja co prawda nie używam Sirila, tylko DSS'a, ale kiedyś będzie trzeba się z nim zaznajomić . Poniżej jeszcze ten sam stack ale z nieruchomą kometą i torami gwiazd.
  12. Skubana rzeczywiście (o ile faktycznie wycelowałem lornetką właśnie w nią) jest jasnym i wdzięcznym obiektem w warunkach podmiejskiego nieba Poniżej zaledwie 3,5 minuty ekspozycji z środowego wieczoru (8 listopada), podczas którego zostałem szybko przywrócony do pionu przez chmury oraz jak się okazało leciutki deszczyk P.S. wiem, że możliwe są takie zabiegi, czy ktoś z Was redukował już ślady satelitów na fotkach? praktycznie nie było o tej porze kadru bez przynajmniej jednej, a nawet samolot się złapał...
  13. Aż musiałem sprawdzić czym dokładnie jest back focus, bo nigdy nie zetknąłem się z tym osobiście. Zbieg okoliczności niezły z tymi kadrami haha, jeśli chodzi o puszki to powyższe zdjęcie zostało wykonane Fujifilm X-E3, natomiast od jakiegoś czasu jego rola sprowadza się tylko do astroplenerów, gdyż zasadniczym rejestratorem jest Canon 1100D mod.
  14. Kurcze, zapomniałem o istnieniu tej konstrukcji, a to przecież świetna alternatywa dla droższego ponad dwukrotnie RedCata, z tego co widzę nawet ich 50/200 jest od niego tańszy... Myślę, że po zakupie kolimatora do teleskopu ten Askar będzie też moim celem . Też nie stosuje jeszcze guidingu, przez co opanowanie Round Stars czeka i mnie . Na podsumowanie rezultatów z Sigmy DL jeszcze Running Man i Płomień wraz z zarysami Końskiego Łba .
  15. @Ftraw piękna fotka . Ja osobiście redukuje gwiazdy za pomocą Photoshopa, konkretnie funkcji zakresu kolorów -> świateł, a następnie wtapiania i funkcji minimum. Niedługo rozpoczynam moją przygodę z Sigmą APO, ponieważ już do mnie dotarła. Jednakże ponieważ poruszamy się po tematyce tanich zoomów, wrzucam pamiątkowe zdjęcie Ameryki Północnej wykonanej Jupiterem 21 M (maks 1,5 h w klatkach po 30 sekund, ISO 800) wraz z redukcją aberracji w PS.
  16. Z racji niedomagań InPosta szkiełko jeszcze do mnie nie dotarło, natomiast mogę wrzucić zeszłoroczne rezultaty z niewielkiej ilości materiału zebranego starszą Sigmą DL 70-300 mm . Chętnie podejrzę Twoją przykładową pracę tym obiektywem .
  17. Nie ma sprawy, udało mi się ją dorwać w świetnej cenie i jest w drodze, także jak pozwoli pogoda to zaczniemy zabawę
  18. Montaż mam ,,przyzwoity" HEQ5 Pro + SW 150/750, niestety jeszcze bez korektora komy Co do samej Sigmy 70-300, z tego co wyczytałem na Astrobinie, efekt rotacji na brzegach zdjęć jest możliwy do zniwelowania poprzez korekty pojedynczych RAWów w PS przed stackowaniem. Dziękuję Wam Panowie za wartościowe porady i wymienienie (a nawet mini recenzję) ciekawych szkiełek na przyszłość. Na 99% zostanę przy wariancie z Sigmą APO do czasu zakupu czegoś sensowniejszego. Nie chcę polegać jedynie na fotkach na wysokiej ogniskowej przez mojego niutka EDIT: jako uzupełnienie dodam, że z krótkich ogniskowych posiadam jeszcze Fujinona XF 18-55mm F 2.8-4 R LM OIS, jednakże dawno nie byłem na prowincji, aby go przetestować na jakimś mleczaku...
  19. Cześć, do tej pory byłem użytkownikiem Sigmy 70-300 f/4-5.6, jednakże po zmianie systemu na modyfikowanego Canona zastosowałem (zachęcony przez rezultaty innych osób) Jupitera 21M. Niestety nieliniowość sowieckiej produkcji powoduje, iż musiałem pozbyć się tej konstrukcji z powodu zbyt dużej aberracji, wymuszającej zbyt intensywne przymykanie przysłony. Sigma 70-300 mm DG (tak wiem zoomy nie są dobre do astro) niestety również posiada paskudną aberrację. Jednocześnie mam świadomość, że ten model obiektywu rozmywa mocno krawędzie obrazu. Na ten moment mój budżet nie pozwala na zakup Samyanga 135 mm f/2 lub czegoś podobnego, moje pytanie dotyczy zatem rozstrzygnięcia, czy na jakiś czas oprzeć się na Sigmie 70-300 f/4-5,6 APO DG (zdjęcia z niej obiecująco wyglądają na Astrobinie) czy jednak pójść tropem polecanego przez Astrobackyard Canona 70-300. Z góry dzięki za każdą konstruktywną sugestię .
  20. Witajcie, mam być może nieco nietypowy problem, mianowicie nie mogę odpowiednio dobrze zbalansować mojego HEQ5 Pro wraz z SW 150/750, bądź też z zawieszoną lustrzanką z tele. Próbowałem naturalnie przemieszczać załączone ciężarki/ciężarek, jak również sam sprzęt w osi góra-dół, próbując jakoś wyrównać środek ciężkości, bezskutecznie. Ilekroć wydaje mi się, że jest dobrze, za chwile podczas aligmentu okazuje się, że silniki niedomagają i są przeciążone. Zatem często decydowałem się na sesję bez przeciwwagi. Wczoraj sama tuba bez apratu nagle dała mi do zrozumienia, że bezwzględnie tej przeciwwagi potrzebuje. Zdaje sobie przy tym sprawę, że to amatorka i należy przeciwważyć sprzęt dla jego dobra, silników i przekładni. Z góry dziękuje za każdy przydatny tip
  21. @Iluzjonista75 Wszystko się zgadza, ja również prowadząc mojego SW 150/750 operowałem czasami rzędu 90-120 sekund, choć w tym górnym zakresie, bez guidingu (którego nabycie i konfiguracja jest moim celem) pojawiały się już gwiazdy lekko wydłużone. Czasy o których wspominałem w poprzednim poście wynikały z tego, że alignacja była robiona na szybko i jedynie na dwie gwiazdy. Jak wspomnieli wyżej koledzy, ustawianie polarnej i gwiazd odniesienia za pomocą SynScana i lunetki jest mocno kłopotliwe, jeśli się weźmie pod uwagę chociażby Stellarium, nie wspominając o Ninie. Niestety na ten moment nie mam funduszy na zabawę w guiding, jak już to prędzej wyposażę się w lapka i kabel RJ-45 do sterowania montażem za jego pomocą, a wcześniej planuje modyfikacje aparatu oraz rozwiązanie kwestii ostrości mojego Newtona .
  22. Witajcie ponownie, Postanowiłem, że ustawię w pełni montaż do pracy łącznie z alignacją na gwiazdy (w tym wypadku na dwie). Podczas pierwszego podejścia najpierw zaproponował gwiazdę w Andromedzie, potem w Perseuszu, a więc blisko siebie, za blisko... pierwszy raz wypluł komunikat o błędnym ustawieniu i potrzebie sprawdzenia danych geograficznych. Dane były poprawne, ale była to kwestia Daylight saving ustawionego na YES. Dla jasności, przy wcześniejszych próbach było ono ustawione na NO, jednak nie dokonywałem alignacji i montaż nie prowadził jak trzeba. Tym razem po przełączeniu na NO, zauważyłem, że zaproponował gwiazdy w większym oddaleniu, alignacja się udała, zaś sam montaż zaczął prowadzić :). Pod spodem fotka 30 sekund na ogniskowej 70 mm, czasem jedynie pojawiały się te smugi, jak sądzę, podczas wyrównywania śledzonego obiektu. Dodam, że przeprowadzona alignacja była robiona dosyć szybko i niedokładnie. Dodam jeszcze, że zapisany punkt zero w pilocie totalnie różnił się od tego, jak powinien on wyglądać. Wszelkie uwagi mile widziane. EDIT: wczoraj powtórzyłem operację i wygląda na to, że musiałem się pomylić, gdyż Daylight saving YES, a więc zgodny ze stanem faktycznym, ponieważ ustawiona strefa czasowa to +1, pozwala na prawidłową konfigurację montażu. W przeciwieństwie do opcji NO.
  23. Rzeczywiście w początkowym etapie nauki montażu nawet jej nie używałem, samo ustawienie punktu zero, połączone z ustawieniem Polarnej w środku pola widzenia aparatu z teleobiektywem dawało mi czasy do około 30 sekund. Również podzielam tą optykę, dziękuje za opinie Panowie i niebawem dam znać co wynikło z testów . P.S. nie było problemów z wiatrem w momencie wykonywania zdjęć.
  24. Oczywiście zastosowanie Niny i bardziej wygodnych metod to jest moje dążenie. Sprawdzę działanie silniczków i wyjustowanie lunetki.
  25. Cześć, Od momentu zakupu mojego montażu jesienią 2021 nie było z nim problemu. Moja ,,rutyna" jeśli chodzi o ustawianie na gwiazdę polarną wyglądała następująco: 1) ustawienie punktu zero zgodnie z tym co pokazał Dawid w swoim tutorialu https://www.youtube.com/watch?v=1CpnuuwWaf4&t=478s - tak wiem, że nie jest to punkt zero wyliczony zgodnie z instrukcją SkyWatchera, ale sposób jak najbardziej działał. 2) ustawienie gwiazdy Polarnej w szukaczu montażu w okolicę godziny czwartej (nowa lunetka montażu bez kółka w którym powinna znaleźć się gwiazda). Ustawiając w ten sposób montaż przez cały rok 2022 uzyskiwałem czasy prowadzenia z zadowalającym efektem opiewające na około 60 do 90 sekund przy ogniskowych powyżej 100 mm. Od jakiegoś czasu zauważyłem jednak, że montaż prowadzi coraz gorzej, a ostatnio praktycznie w ogóle, nie słychać pracy silniczków, przy 5 sekundach na 70 mm ogniskowej już pojawiają się rozmyte gwiazdy... Uświadomiony odnośnie kierowania się wskazaniami ze SynScana odnośnie do położenia i ustawienia gwiazdy Polarnej zastosowałem się do nich, ale problem występuje nadal. Czy problemem może być rozjustowanie lunetki montażu ? Potrzebna jest mi Wasza rada, bo nie wiem, czy wina leży po mojej stronie, czy jednak montaż nadaje się do wysłania na gwarancję. Pozdrawiam P.S. w poście zamieszczam testowe zdjęcia robione czasem 30 sekund ekspozycji. Wykonałem je próbując ustawić montaż jak najbardziej precyzyjnie na Polarną. Dodam, że ,,najmniej tragiczne" fotografie wykonałem z prowadzeniem ustawionym wedle mojego dotychczasowego systemu. Sądzę, że rzut oka na zdjęcia przez doświadczonych astrofotografów pozwoli dokonać diagnozy problemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.