Skocz do zawartości

Gość na chwilę

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 677
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Odpowiedzi opublikowane przez Gość na chwilę

  1. 1 godzinę temu, Tuvoc napisał(a):

    Jest mi niezmiernie miło Tomku i będę zaszczycony. Daj znać w PW, które chciałbyś ode mnie zdjęcia.

     

    Jeśli pytasz po jakiego grzyba miałem ten filtr pod tak ciemnym niebem to odpowiem, że po prostu został z poprzedniego wyjazdu w szufladzie filtrowej :) Nie pomógł, nie zaszkodził. Zwykły UV/IR cut byłby w zupełności wystarczający.

    No nie, po prostu jak wiesz ja nie robię Lucky Imagingu i myślałem że może jest jakiś specjalny powód.

    • Lubię 1
  2. Pisałem już sto razy ale bez problemu  napisze jeszcze raz ... Mam dwa teleskopy Takahashi - FSQ 106 ( f5/530) i FS 128 ( f8/1040). Ostatnio ze względu na zestarzenie się matrycy  ( po 16 latach) legendarnej STL 11000 wymieniłem ją na ASI 2600MM Pro Pracuje z FSQ 106 na ogniskowej 530 ale... FSQ ma dwa dodatkowe elementy - reduktor ( f3.6) i ekstender ( f8). Oba obsługują matrycę APS-C i NIE POWODUJĄ degradacji jakości. Jedyna różnica to tyle, że bez tych reduktorów/extenderów płaskie pole ostrości obsługiwane przez FSQ ma średnicę 80 mm a z nimi 40 mm. To sprzęt uniwersalny.

    Dodam że ASI 1600 bezszelestnie zastąpiła STLa. Mam filtry 2 cale.

    Ja mam extender a Zombi ma reduktor. Możesz podejrzeć moje zdjęcia na www.astrofun.pl

    Poniżej fotka IC 342 z STL 11000 i FSQ z extenderem x 1.8

    IC342.thumb.jpg.3d46c991e88886fffba2f27961181fbc.jpg

    • Lubię 2
    • Dziękuję 1
  3. A dziękuję :) Zauważyłem że jakoś ostatnio jest mniejsze zainteresowanie "trudniejszymi" kometami- czyli takimi o trzeba się nieco namęczyć żeby uwiecznić coś więcej niż rozmyta kropkę . No bo przecież nie każda kometa jest tak imponująca jak Neowise :)

  4. Ja widzę powielanie tematu powoduje wielokrotnie powtarzanie tego samego. Pełna zgodna z kolegami- z tym że ja to samo napisałem w drugim temacie

     

     I jeszcze jedna sprawa i też mam nadzieję że @lkosz i @fornax mnie poprą- BARDZO PROSZĘ  żeby osoby nie mające pojęcia o podstawach elektryczności nie udzielały porad kolegom w tym zakresie, bo kiedyś skończy się to źle. Napięcie 230 V JEST napięciem niebezpiecznym dla zdrowia i życia człowieka i tu nie ma miejsca na błędy.

    • Lubię 3
  5. Jurek proszę- przestań pisać takie porady jak nie masz pojęcia o postawach elektryczności. Temat wielokrotnie wałkowany na forum.

    Nie ma zbyt wielu zasilaczy przygotowanych do pracy w dużych warunkach wilgotności i to nie tylko w sensie klasy wodoszczelności obudowy ale też separacji obwodów wyjściowych od sieci energetycznej. Proste uszkodzenie/zestarzenie się kondensatora w zasilaczu przetwornicowym może być przyczyną nawet tragedii.

    Do zabezpieczenia zasilania w takich okolicznościach człowiek wymyślił transformator separujący. To jeden z dwóch sposobów bezpiecznego zasilania - drugi to wielki i ciężki zasilacz transformatorowy ( ten typ to z reguły zasilacze laboratoryjne, a więc nie nadające się do zasilania w warunkach polowych).

    Tak więc taki transformator jest skutecznym zabezpieczeniem przez "szczypaniem" montażu ( to wcale nie jest 12V - tam może być nawet pełne napięcie 230 V przy malutkich, mikroamperowych prądach). Pamiętać trzeba, że prąd 20 mA już jest niebezpieczny, a ponad 40 mA może być śmiertelny dla człowieka stojącego np. w kałuży.

    Tu masz przykład transformatora który wielu z nas stosuje.

    Co ważne - przy zasilaniu takim transformatorem NIE WOLNO UZIEMIAĆ urządzeń z niego zasilanych.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.