PrismoSal

Burza niby nadciągała dziś nad Kraków od godzin wieczornych (jak do tej pory nic).

Wyjrzałem przez okno zobaczyć, czy będzie co padać, ale z jednej strony domu nic. Sprawdzam z drugiej, a tam buduje się ta piękność:

Szybko aparat w rękę, próbuję focić co ciekawsze miejsca. Dopiero na 300mm zauważyłem, że coś tam sobie lata, i tak - zupełnie przypadkiem - powstała ta mini-seria pt. "Riding the Storm"

9 minut temu, mario007 napisał(a):

po prostu chyba źle rozumiałem podejscie do filtrów. Myślałem, że potrzebuje ich, żeby zrobić zdjęcie aparatem z modyfikacja full spectrum. Tylko nie rozumiałem czemu i chciałem odpowiedzi. Teraz rozumiem, że one są tylko opcja kiedy juz wiem co chce fotografować i to jednocześnie podkreślić.

Nie ma problemu, ja sam jestem nowy tutaj i ledwie zacząłem drogę przez naukę, doskonale pamiętam swoje niezrozumienie tematu więc uczymy się i do przodu 😉

Generalnie, z grubsza, zasada jest taka, że astromod pozwala złapać więcej światła które chcesz, a filtry nie wpuszczają tego, którego nie chcesz. (Np. oświetlenia ulicznego, ale cudów nie oczekuj).

To wszystko i tak nie pomoże jeśli - jak ja - siedzisz w wielkim mieście. Sam próbowałem - testowo, tak jak Ty, dla nauki - łapać wiele fotek krótkim czasem i je stackować, ale nic nie przeskoczy faktu, że w Krakowie po prostu g**no widać 😉 A nie mieszkam w bloku, mam ogród zacieniony drzewami, które też blokują sporo światła ulicznego, ale nic to nie zmienia w kwestii ogólnego zanieczyszczenia światłem bo i tak tylko widać najjaśniejsze gwiazdy i nie ma jak łapać słabszego światła.

EDIT: Mówię oczywiście o łapaniu światła szerokim obiektywem i na montażu bez guidingu

Zamiast kminić nad filtrami, lepiej wybrać się pod czystsze niebo i efekt będzie lepszy. Ale to wszystko temat rzeka i nie da się dwoma zdaniami łatwo sprawy załatwić.

Możesz zacząć od tego, co chcesz fotografować. Deep space? Księżyc? Słońce? Planety? W zależności od tego, kroki będą nieco inne i poradniki też osobne.

Jaki masz obiektyw lub teleskop, na jakim montażu?

"Jakim prawem on nad moim niebem lata?"

😉

Wrzucam swoją wersję, nie tak cudnie szczegółową ale robię co mogę z tym co mam

@zbyszekzz - lubię czytać Twoje komentarze, przydają się takiemu początkującemu jak mnie, żeby spróbować zaplanować jakieś dodatkowe sesje. Wiadomości Solarne, na które warto czekać! Kontynuuj, proszę

Dorzucam swój stack z obiektywu, złapane około 17-tej:

Światło widzialne, dziś około 15:00

Po raz pierwszy walczyłem z materiałem grubo ponad godzinę a i tak nie jestem zadowolony z efektu, no ale seeing w godzinach zbierania był taki-se, chmury nie pomagały.

Słońce z świetle widzialnym z dziś, około 12:00.

Mamo, piasek gwiazd, czerwień mgławic i ostra jak brzytwa bańka tlenowa - aż mnie korci odpalić Elite: Dangerous is zobaczyć, czy odwzorowali tam ten obiekt, a potem się tam przelecieć (jeśli tak!).

Niesamowity pejzaż!

Ja jestem za artystycznym doborem kolorów! Jak każdy będzie robił tą samą paletą to równie dobrze można wybrać jedno najlepsze zdjęcie każdego obiektu i przestać się nimi zajmować w ogóle.

A tak jest miejsce do popisu, indywidualności i interpretacji. Oczywiście, to tylko moje zdanie, niech każdy ma swoje, ja jestem za artystyczną interpretacją i odbiorem.

Co do tej interpretacji - technicznie jest dla mnie nieosiągalna więc podziwiam z gębą otwartą. Jedną muchę już zjadłem. Pastelowa paleta bomba! Gwiazdy miejscami złapane wyglądają na tak dalekie, jakby się oglądało granice galaktyki. A potem otworzyłem starless... niczym obraz namalowany ręką mistrza malarstwa.

Widzę tylko jedną wadę. Kompletnie zniechęca mnie do próbowania czegokolwiek widząc, jak wielka jest przepaść między moimi "umiejętnościami" i brakiem sprzętu a niektórymi publikowanymi tu dziełami.

Ja Cię kręcę, to są dopiero detale wysublimowane... A gwiazdki-szpilki jeszcze dodają wrażenia skali!

Zerknięcie na czas zbierania materiału doskonale to tłumaczy, jestem pod wrażeniem

Mnie się podoba paleta kolorów zachaczająca o pastele!

Księżyc z 18go. Seeing okropne mydło, do tego chmury non-stop, brak szans na czystą fotkę. No to bracketing i do dzieła

(PS: Oczywiście, czyściutkie niebo było godzinę później gdy już cały kram zwinąłem do domu, ysz).

Słońce z dziś, około 15:00.

Może to trochę naiwne pytanie ale czy nie jest możliwe, że któraś z tych wtyczek jest założona na odwrót? Nie wiem czy one są symetryczne, czy też uniemożliwiają wpięcie "na odwrót", ale może warto sprawdzić.

No cóż, teleskopu nie mam... tak więc ISSa nie widać z jakimiś wielkimi detalami, ale udało się ustrzelić i sprawiło mi to nieziemską radość

Plamy z dziś, 17:42:

Lucky imaging, 15% z 1480 klatek

Nikon D7500 + Nikkor-H 300mm 1:4.5 manual + TC16A / obróbka PIPP -> AS!4 -> Registax --> Photos

A tymczasem pałeczkę przejmują obaszary AR3670 i AR3671  Czyżby szykowała się powórka?

Nikon D7500 (image area 1.3x) + Nikkor-H 300mm 1:4.5 manual + TC16A / obróbka PIPP -> AS!4--> Photos

Pozostaje najprostsza opcja - przyciąć z lewej strony

Niech ktoś dmuchnie i ten pył przepędzi, tak pięknie próbuje się tam jakaś gwiazdka przebić...

Zdjęcie i obróbka wymiata!

Mnie się ta kompozycja bardzo podoba. Prosty człowiek jestem, widzę niesamowite struktury, lajkuję  A detal jest tu wyłuskany przepięknie i to zdecydowanie jest plus, w moim odczuciu estetycznym

Gdybym sam był w stanie czegoś takiego dokonać, skakałbym jak małe dziecko  

Są podane godziny na tych zdjęciach  Po północy zeszłej nocy.

Regularnie wracam do tego arcydzieła, pogapić się na naszą galaktykę i poczuć się jak plankton w morzu.

Nic tak nie oddaje skali kosmosu jak przybliżenie na jedną ze złotych części galaktyki, gdzie na własne oczy można przekonać się, że powiedzenie "gwiazd niczym piasku na plaży" jest wręcz hiperrealistyczne.

Każda osoba, której to pokazuję jest niemalże zszokowana skalą galaktyki i ilością gwiaz w niej.

Dziękuję za tak niesamowite dzieło sztuki!

Czeka mnie jeszcze trochę nauki PIPP/AS!4 ale po godzinie zabaw tyle zdołałem wykrzesać ze swoich zdjęć z 9go.

O wyciąganiu z MP4 już nie wspomnę, tam rezultaty były jak na razie dramatyczne.