Skocz do zawartości

misiowaty

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 062
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez misiowaty

  1. 'Lekcja 2'

    Temat: Powtórka lekcji 1szej ;), czyli M51 i więcej, dłuższych ekspozycji.

     

    Martwiłem się, czy wystarczy mi nocy na zrobienie planowanej serii ujęć, tymczasem do zakończenia sesji zmusiły mnie...chmury.

    Udało się zrobić 21 klatek z czego 18 nadaje się do obróbki.

    Tak więc łącznie 180min (18x10') i wydaje się, że jest pewien postęp.

    Nawiasem mówiąc podczas obróbki można zepsuć chyba jeszcze więcej niż podczas sesji! :szczerbaty:

     

    Moje niebo oceniłem wczoraj na 4mag.

     

    Archiwum zawiera fragment surowego tifa po stackowaniu. Dla chętnych do zabawy z obróbką :)

    m51v2.jpg

    m51 panor jpg.jpg

    surowa3kadr.zip

  2. Wczoraj fociłem M51. Kamera wysuszona, maska Bahtinova gotowa, bardzo byłem ciekawy co uda mi się zepsuć tym razem ;)

    Wykombinowałem, że zrobię 5 ekspozycji po 3min, 20 po 5 min i 5 ekspozycji po 8 min. Taki plan okazał się właśnie jednym z błędów, bo obiekt ledwie się zarejestrował. Na klatce 8min, jądro galaktyki ma jasność 13600 przy jasności tła poniżej 4000. Można było robić klatki 10min! A tak, jak przyszła pora na ekspozycje 8min, pojawiły się chmurki i <_< zdążyłem zrobić tylko jedną fotkę 8min.

     

    Razem uzbierało się prawie 2 godz: 5x3'+18x5'+1x8'. Bez sensu, studnia kamery pozwala robić tylko długie ekspozycje bez obawy przepalenia czegokolwiek (jakieś przyzwyczajenia z Atik'a). Kontrast na fotkach i na fotce wynikowej słaby. Jeżeli dzisiaj dopisze pogoda, to zrobię 10x10' a może i więcej ;)

     

    'Lekcja 1'

    Temat: M51 ED80/600x0.8, ST2000XCM

    m51_v2_jpg.jpg

  3. Ten temat to będzie moja maleńka 'ławeczka' do nauki astrofoto w szkole AF. :rolleyes:

     

    Zadziwiające jest, ile rzeczy można sp..yć próbując zrobić astrozdjęcie. Mimo wszystko to właśnie fotografia (w takim miejscu jak moje -czerwona plama na mapie LP) otwiera drogę do podglądania kosmosu. Trochę czasu zabrało mi zebranie sprzętu, pewnie jeszcze więcej zabierze nauka jego obsługi. Ale to nic! Pierwsze odległe galaktyki udało mi się już zarejestrować. Teraz (w zasadzie) może już być tylko lepiej!?

     

    Zapraszam wszystkich chętnych do komentowania moich 'wysiłków'. Za wiedzę i uwagi którymi zechcecie się ze mną podzielić, z góry serdecznie dziękuję.

  4. U mnie osuszanie działa już po jednym wyprażaniu, ale rozmawiałem z kolegami i twierdzili, że dopiero 3 krotna procedura pomagała. Niestety w naszym klimacie wilgoć to rodzaj klęski :(

    Dzięki JaLe za informacje. Jestem teraz spokojniejszy tym bardziej, że 10 godz. po drugim wyprażeniu, w temperaturze -20stC pokazują się tylko pojedyncze 'wykwity'. Zaplanowałem na sezon letni pracę przy -15st (taką bibliotekę darków zbudowałem) więc mam pewien zapas. Przed sezonem zimowym powtórzę procedurę bo chciałbym zejść do -25stC.

     

    Jak często w ciągu roku przeprowadzasz wygrzewanie pochłaniacza? Wygląda na to, że warto to zaplanować i zrobić przed wystąpieniem szronu (żeby nie tracić pogodnych nocy)?

     

    Jeszcze raz dzięki :Salut:

  5. I tak oto zakręcone ścieżki astrohobby zawiodły mnie do kuchennego piekarnika ;)

     

    Trzy dni temu wyprażyłem 'regulaminowo' desikant kamerki w piekarniku: 4 godz, temperatura 175stC.

    Niepokoi mnie jednak tempo w jakim zregenerowany pochłaniacz osusza kamerkę. Przed operacją wyprażenia chip kamerki pokrywał się szronem w temp. 0stC, 24 godziny po wyprażeniu szron pojawia się w temp -5stC. Odczekałem kolejne dni i tak po 48 godzinach sensor był czysty do -10st a teraz po 3 dobach do -15stC.

    Zastanawiam się czy to żółwie tempo osuszania jest normalne? Instrukcja mówi coś o 4 godzinach!? Może regenerowałem niewłaściwie? Może desikant się już 'wypełnił' bo wilgoci było dużo i konieczna jest następna regeneracja?

     

    Pomóżcie proszę!

  6. DMK21 staje się obecnie przestarzała. Australijczycy na Saturnie i Jowiszu (tak, Jowiszu) testują już PG Flea 3 z takimi wynikami. A ja wciąż nie wiem kiedy będę miał Baslera do testów :no: C8 też wolno idzie ;)

     

    Poniżej fota łączona, HDR. Saturn RRGB naniesiony na klatkę z dłuższą ekspozycją. 150/750 newton, Barlow 2,3x, DMK21.

    Kolory na tarczy i pasy wyszły znakomicie!

    Reszta też :)

  7. Hmm...

    Następny mój avi będzie miał 4000 klatek!

    Przyznam, że mam jednak drobne wątpliwości. O ile Saturn jest zasadniczo "osiowo symetryczny" i moim 8" SCT nie ma co porywać się na jakieś burze w jego atmosferze, to jednak 8000 klatek przy czasie 1/8sek (typowy czas dla kanału R z dużym już wspomaganiem gain'em) oznacza ponad 16min nagrywania!? W przypadku Jowisza (o którego detal już warto powalczyć) czasy są krótsze, ale to ciągle więcej niż zalecenia, którymi się kierowałem dotychczas:artykuł Mike'a

    (prawdę mówiąc nigdy tych czasów maksymalnych 'ujęcia' nie analizowałem). :huh:

     

    PS

    Jak 'technicznie' połączyć materiał z dwóch avi?

  8. Żeby robić RGB z 5x muszę załatwić sobie niskoprofilowy uchty do okularów 1,25", tak by się dało ustawić zmieniarka-barlow-kamera, a nie barlow-zmieniarka-kamera, bo wtedy zamiast 5x mam z 6,6x). Barlow 2x robi za 2,3x więc problemu z tym nie ma, ale 5x już "przegina" :)

    Myślę, że wyjątkowo w tym przypadku nie ma co się spieszyć.

    Skutki obrotu planety można pominąć. Mógłbyś wkręcać filtry w kamerkę.

    Pamiętasz czasy ekspozycji dla F/25?

  9. Niby Barlow 5x to dużo, ale efekty jak widać bardzo obiecujące. Zrobiłeś wersję kolorową?

    Warto próbować z tą ogniskową. Sam też mam zamiar popróbować F/25.

    Z 'teorii' wynika coś innego, jednak dłuższa ogniskowa pozwoli chyba lepiej odciąć pierścienie (z szansą na Cassiniego).

    Problemem będzie czas ekspozycji! Z jakim czasem robiłeś dla F/25?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.