Skocz do zawartości

Darek_B

Moderator
  • Postów

    8 043
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Darek_B

  1. hehe a rubinar 500/5.6 może być ?
  2. Darek_B

    M 4

    Mimo wszystko masz świetne niebo nad horyzontem w Nehrybce. U mnie niestety są góry od południa.
  3. a propo "studenta" Śmiali się, gdy poszedłem na fizykę. Mówili, że to bez przyszłości, że nie znajdę po tym pracy. Teraz to ja się śmieję, gdy nakładam im mniej frytek lub nie dodam sosu Dwaj studenci mieli poprawkowy egzamin z kombinatoryki. Ponieważ profesor był akurat na urlopie, chłopaki uprosili panienkę z dziekanatu aby zdradziła im miejsce pobytu naukowca i pojechali na Mazury do jego daczy. Profesor trochę się zdenerwował, ale mając dobre serce zgodził się ich przeegzaminować. Egzamin trwał i trwał aż zrobiła się noc i profesor postanowił "dokończyć ich" na drugi dzień. W daczy były trzy pokoje. W jednym położył się profesor z żoną, w drugim ich córka a w trzecim obaj studenci. Po godzinie drugiej jeden ze studentów obudził się i pomyślał "kurwa i tak nas pewnie uwali to przelecę mu za to córkę". Wstał, zagląda do jednego pokoju, spod kołdry wystają dwie pary nóg. "Aha to profesor z żoną" - myśli student. Idzie więc do drugiego i kładzie się tam gdzie jest tylko jedna para nóg. Po godzinie budzi się profesor i myśli "pójdę położę się obok córki bo te studenciki gotowi mi ją jeszcze przelecieć" . Zagląda do jednego pokoju - dwie pary nóg. "Aha to studenci". Idzie do drugiego pokoju i kładzie się do łóżka. Po następnej godzinie wstaje drugi student z zamiarem przelecenia córki profesora i oczywiście trafia do żony profesora. Rano naukowiec budzi się pierwszy, patrzy śpi sam, idzie do drugiego pokoju patrzy - tu student z jego córką, zagląda do trzeciego pokoju - drugi student z jego żoną. Profesor drapie się po głowie i mruczy: - Tyle lat wykładam kombinatorykę, ale takiej przekładanki to jeszcze nie widziałem! Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet: - Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia. - Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem! - Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał. - To porządne kino, proszę nie blokować kolejki! - Ależ proszę pani, kupię dwa normalne. - Nie i już. Następny! Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów. W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem. Rozpiął więc rozporek aby żółw mógł w końcu wychylić szyję. Kilka siedzeń dalej w tym rzędzie dwóch gości rozmawia: - Stary - widziałeś? - Co? - Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu! - No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz. - No... ale mój nie wpieprza popcornu!
  4. Jeśli chodzi o średnią dla pogody oraz nocnego nieba to po pierwszym zlocie w Stężnicy mogę powiedzieć że jest trochę lepiej niż w Roztokach. Tylko takie porównanie nie ma sensu, nie byliśmy tam w kwietniu kiedy noc jest dłuższa i w Roztokach w maju ,ale za to cześciej tam lało lub padał śnieg . Natomiast jak już były warunki do obserwacji to było po prostu idealnie. Szkoda że tak rzadko. Jak zabiorę się za obróbkę i stakowanie zdjęć z tegorocznego zlotu to ustalę coś więcej. Na razie wrzucę pojedyncze ujęcia (później przeniosę do wątku: jednoklatkowce) z drobną obróbką czyli poziomy , krzywe, kontrast . na tyle znalazłem dziś czasu Droga mleczna 14mm kolorowe Iridium Ciekawe skąd ten kolor, błysk miał wyraźnie złoty kolor, może jakaś folia na satelicie ? Skorpion nad łąką
  5. Szok , nie wierzę... Widzę jakie mamy podejście do zdobywania wiedzy przez dzisiejszych "studentów" ale z drugie strony też jest coś bardzo ciekawego, zauważcie jak niewiele trzeba żeby zaliczyć dodatkowy przedmiot na studiach? po prostu szok, czy nasza kadra akademicka nie może się wysilić z bardziej skomplikowanym zadaniem? bo mi to wygląda na kolorowankę z przedszkola. W sumie moja siedmioletnia córka potrafi rozpoznać kilka gwiazdozbiorów, zdjęcie po krótkiej nauce zrobi a czy połączy liniami gwiazdy ? ręczę że też się jej uda , ale dla dzisiejszego studenta to chyba zadanie przekraczające obserwowalny wrzechświat. ps. Czyli jednak ciemnej materii jest sporo więcej .
  6. A może zrobić drugą mapę na której każdy zaznaczy swoje ulubione, najlepsze miejsce obserwacyjne?
  7. A widzisz ? A ja podobnie jak Google Earth klepnąłem punkt i wpisałem Zakopane. ps. u mnie obeszło się bez koda
  8. No coż po raz trzeci powtarzam że wybrałem Ossę nie z powodów astrofotograficznych. Bardziej z faktu lokalizacji w Polsce oraz zakresu usług które tam znajdziemy ( i które sam tam zaprojektowałem )
  9. Przydatna rzecz, ale za cholerę nie moge wskazać dokładnego miejsca, dodaje losowo na planie miasta.
  10. Ja też, miałem 4 albo pięć błędów,a dwa strzały były na chybił trafił. Ale zajęło mi to około 30 sekund. Stąd pewnie wynik.
  11. Masakra, a miałem zabrać się za obróbkę astrofot ze zlotu,hmmm , tylko po co ...
  12. Chyba nie myślisz że tam niebo jest jak w Bieszczadach. To świetne miejsce jak pisałem na zrobienie zlotu integracyjnego, konferencji lub targów , miejsca na prezentacje jest tam naprawdę sporo i można zlokalizować obserwacje daleko od hotelu. Z prądem też nie będzie problemu. Bardziej nastawiłbym się na szkolenie, integrację i rozrywki wszelakie niż smoliste niebo które i tak jest całkiem niezłe, w końcu jesteśmy kilkanaście kilometrów od wiekszego miasta (Rawa). Co do ceny ta zależy od ilości i programu,jak chcemy na bogato to trzeba zapłacić, wersja podstawowa na pewno byłaby dużo tańsza dla dużej grupy niż dla indywidualnego klienta. Zresztą na dniach wpadnę do biura to zagadam o ewentualnych rabatach dla nas.
  13. Niedziela oddano nam dzieci pożegnania wiatraki po drodze A skończyło się jak zwykle
  14. związki partnerskie zalegalizowano, radość co poniektórych były i rusałki i "dziewice" jadą he co godocie .. jak się później okazało pani młoda była hań z wysokich tater, łorkiestra tyz komitet powitalny na rurze żałowaliśmy iż prawo pierwszej nocy już nie obowiązuje dziewczyny nie żałowały i tak goście się nam zjechali jedli pili i swiatła nocą nam nie świecili
  15. W sobotę z okazji wesela w ośrodku wpadliśmy na pomysł zrobienia w wiadomym celu "bramy" z teleskopów idziemy na ustawkę daj mi tę noc... przy bramie zebrało się sporo zlotowiczów, węzęł na młodych się zaciskał chłopak z gitarą ... byłby dla mnie parą trema wyrzutnie gotowe Andrzej ćwiczy polkę
  16. czekając na sobotę były zabawy teleskopy po całonocnej pracy spały w cieniu zawitał prezes Urani pan Maciej Mikołajewski dalsze wdrażanie PLANU w życie pijemy zdrowie młodej pary - o tym za chwilę czarek i grzesiek w cieniu To MY
  17. Piąteczek znowu zielono Na Słońce patrzyliśmy dwa razy ... był i szampon i Szymek nawet Koty Uroczyste otwarcie jubileuszowego zlotu chwile wzruszenia i ździwienia
  18. Czwartek W Sharm el Polańczyk Powitanie Hamstera W jadalni nie święci garnki lepią- zlot cechu dającego po garach
  19. Środa cd. Karolek, Piotruś i Maja cd omawiania bieżącej sytuacji wdrażanie planu w życie w tak pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych zakwitły nowe znajomości a stare ... się odnowiły a po łąkach biegały Pony
  20. Środa zlotodomek o poranku pierwszy tak zielony zlot jak na Karaibach radocha nocą dotarła ekipa z Pomorza- teraz zlot usi być udany, idziemy na pierwsze śniadanie - jest lepiej niż w Sharm el Sheikh omawianie planu zajęć na cały dzień sesje z modelami - moda zlotowa
  21. hmm, lepiej późno niż później wrzucić krótką relację: Dla mnie zlot rozpoczął się jak nigdy już we wtorek, prognozy mówiły o ładnym początku tygodnia więc wybraliśmy się już na początku tygodnia WTOREK Upał w okolicach 30 stopni w cieniu, gdzieś w trasie przy fontannie Bieszczady przywitały nas jak zwykle - droga w okolicach Komańczy, to tu prawdopodobnie ekspolodwały resztki Czelabińska zabijając drogi publiczne Na szczęście jak u Noego zostałe zawarte Przymierze iż już takich katastrof u nas nie będzie brama "Mordoru" w Stężnicy Przez pierwsze 10 minut chełpiliśmy się że w końcu jesteśmy pierwsi na zlocie zlotodomki wnętrze typowego zlotodomku, tu miał przybyć i zamieszkać sam Naczelny jw w kuchni i w na koniec do łóżka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.