Skocz do zawartości

Loki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 091
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Loki

  1. Czekajcie, bo ja nie czaję. Czy to jest ta sama kamera?

    http://www.astroshop.pl/aparaty-fotograficzne/zwo-aparat-fotograficzny-asi-1600-mm-mono/p,50240

    https://astronomy-imaging-camera.com/products/usb-3-0/asi1600mm/

    http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p8738_ZWO-SW-CMOS-Kamera-ASI-1600MM-Cool---Chip-D-21-9-mm.html

     

    Dwa linki tańsze i jeden drogi. Co powoduje różnicę w cenie?

    Z Astroshop wynika, że jest dostępna w kilka dni w cenie podobnej do Adama. Z USA także się opłaca, po doliczeniu cła (8%) i VAT-u. (Nie wiem jakie jest cło, założyłem dość wysokie).

    Tymczasem w teleskop-express jest droga.

    Czy to jest to samo? Skąd te chore różnice w cenie?

  2. Niezły początek :) Korektor komy potrzebny od zaraz. 46 minut dla mocno szumiącej matrycy to za mało. Dlaczego tak krótko zbierałeś materiał? Toż jak sprzęt już był rozstawiony, trzeba było jechać do bólu i zebrać parę godzin. Nie musiałbyś tak mocno odszumiać.

    • Lubię 1
  3. Ej, naprawdę tak myślisz? Sądzisz, że jestem kimś, kto zrobi wyprzedaż starych rzeczy i publicznie zapowie, że to coś nowego, czego na rynku nie było???

     

    Serio? Musisz mieć o mnie najgorsze zdanie :(

     

    Aż tak złego nie mam. Wyjaśniłem na PW, a na forum publicznym, przepraszam za słowa napisane pod wpływem chwili.

    • Lubię 4
  4. Z ciekawości podpiąłem dzisiaj webkamerkę i... sukces. Udało się zarejestrować kawałek Księzyca i zrobić stack Saturna. Efektów nie pokażę, bo byście się ze śmiechu pokulali. Foto planetarne na AZ to chyba pomyłka. Saturn bez barlowa siedzi w kadrze webkamerki może ze 4 sekundy. Prowadzić nie ma sensu, bo drgania. Z barlowem nawet nie próbowałem, bo pewnie bym go nawet nie znalazł w kadrze... Tak w ramach ciekawostki dzielę się "sukcesem" :)

    • Lubię 1
  5. Używałem takiego badziewnego adaptera, jaki podlinkowałeś. Nikkory mają z tyłu taki przesuwny języczek, który domyka przysłonę. Jeśli obiektyw ma pierścień przysłony (stary manual) to ustaw zadaną wartość, przesuń i zablokuj języczek i czaskaj zdjęcia. Do astrofoto zadziała, bo robisz na jakimś określonym otworze bez potrzeby częstej zmiany.

  6. Jak przepowiada Hamal, sezon planetarny się w zasadzie (i w kwasie) kończy. Z tego powodu - rychło w czas - zapragnąłem przeżyć emocje związane z obserwacją dwiema gałkami. Gdyby ktoś w tym czasie zapragnął sobie zrobić kilkuletnią przerwę z nasadką bino, proszę o kontakt.

  7. No cza przyznać, że świeżo kupiony Barlow to rewelacja. Księżyc mimo, że niziutko nad horyzontem mnie z nóg zwalił. Po prostu. Da się go oglądać nawet z okularem 5mm (kiepskim nawiasem mówiąc) co daje (jeśli dobrze liczę) powiększenie... 900x ? Wierzyć mi się nie chce. Z barlowem ogniskowa wynosi 4,5 metra więc chyba dobrze. Z 9mm jest już ładny obraz, a to ciągle 500x. Jeśli wierzyć podglądom matrycy, to Jowisz wyszedł całkiem całkiem, ale przydałaby się kamerką z gęstszym pikselem. Canon FF nie bardzo do planet :)

    W każdym bądź razie, po wczorajszej frustracji ani śladu.

     

    A i jeszcze jedno. Aż się prosi o nasadkę bino do Księżyca. Polecicie jakąś w rozsądnych pieniądzach?

  8. Po testach podłączenia lustrzanki FF widzę, że tytuł wpisu "Nic nie widzę" nie jest do końca właściwy. Lepszy byłby "Widzę kółko", bo pole widzenia MAK-a 150 + Barlow 2.5x wycina śliczne i niestety nieduże kółeczko na matrycy lustrzanki pełnoklatkowej. Ale przynajmniej bez szczególnego pociemnienia brzegowego.

    Na dobre fotki Księżyca jeszcze ciut wcześnie bo on dzisiaj młodziutki, ale nie mogłem się doczekać i zestaw skonfigurowany pod foto kisi się na balkonie. 4500 mm robi wrażenie. Eksperyment zapewne skończy się spektakularną klapą, bo przypuszczam, że braknie światła przy nienapędzanym montażu. Dla takiej ogniskowej krajobrazy księżycowe będą śmigać przez FOV aż miło.

  9. Dziękuje wszystkim (a gdyby ktoś chciał jeszcze coś dorzucić, to oczywiście proszę się nie krępować).

    Z powyższego wynika, że:

    Mars jest za jasny - przydałby się filtr.

    Saturn nad dachami (niestety).

    Jowisz już spiernicza (niestety).

    Na szczęście Księżyc rośnie:D to jest największa zmiana w postrzeganiu otoczenia. Gdy było astrofoto, to było "o k...a, już Łysy rośnie" a teraz nie mogę się doczekać aż urośnie, bo zęby ostrzę na wyimaginowanych (na razie) kraterach.

     

    A żeby nowego wątku nie zakładać:

    Mam Maka (150), jest parę okularów, od dzisiaj jest przyzwoity barlow. Chciałbym ugryźć foto księżycowe. Czym? Kamerką? Lustrzanką? Bezpośrednio? A może w projekcji okularowej?
    Podpowiedzcie proszę. Księżyc rośnie, cza sie brać za jakie foty, tym bardziej, że z balkonu w ludzkich godzinach to ja go mam tylko przez dwa tygodnie (niecałe).

     

  10. Dzięki. Powiedzcie jeszcze proszę, w jakim stopniu tania kątówka 90* 2" degraduje obraz? Czy pozbycie się jej z toru optycznego wprowadzi znaczącą poprawę? Przyszło mi to do głowy już po złożeniu dzisiaj sprzętu, dlatego pytam, zamiast sprawdzić w realu.

  11. Dosłownie chwilę temu kolega założył taki wątek bo miał problem z DS-ami.

    Ja mam z planetami :) Zdaje się, że podobnie jak kolega, nie tego się spodziewałem.

    Po kolei.

    Obserwacje planet zacząłem od małego refraktora, potem RC-ek, obecnie MAK 150.

    Nie spodziewałem się oczywiście obrazów jak ze zdjęć, ale tego co widzę też się nie spodziewałem.

     

    Na balkonowych obserwacjach spędzam już którąś noc z rzędu. Telep wystawiam tuż po zachodzie, żeby się "chłodził" (trudno to teraz chłodzeniem nazwać, dlatego cudzysłów), ściągam po północy, gdy idę spać.

    W tym czasie przez balkonowy nieboskłon przechodzi Jowisz, potem Mars i na końcu Saturn. Kupiłem MAK-a z powodu tej trójcy. Tyle razy czytałem, że ktoś tam widział Cassiniego, albo zmienny układ jowiszowej atmosfery.

    No sorry. Ja widzę co najwyżej zmienną turbulencję powietrza.

    Zastanawiające jest to, że pasy Jowisza lepiej widać na dzienny niebie niż nocym. Tuż po zachodzie Słońca Jowisz jest już widoczny (niebo jeszcze jasne) i obraz jest sympatyczny. Rzekłbym, że obiecuje więcej w nocy, tymczasem gdy się ściemni, jest gorzej.

     

    Okular 17mm (czyli powięszkenie nieco ponad 100x) pozwoli zobaczyć dwa pasy na Jowiszu i gotującą się krawędź planety. Przy przyzwoitym WO Swan 9mm już jest nie sposób wysotrzyć. Owszem, dwa pasy widoczne, ale dymać takie dwa pasy. Obrazem trudno to nazwać. Pływające mydliny.

    Mars to rozmyta plamka - zero szczegółów tarczy. Jedynie czerwonawa barwa. Saturn fajny z urzędu, ale mydło a o Cassinim można jedynie pomarzyć.

     

    Zastanawiam się nad przyczynami i widzę następujące:

    - balkon. Blok oddaje ciepło, obraz pływa,

    - wszystkie planety są dość nisko,

    - seeing jest do dupy.

    Zapewne problemy wynikają ze wszystkich trzech, dlatego postanowiłem zapytać.

    Rozumiem, że świetny seeing to rzadkie zjawisko, szczególnie w lecie (choć ostatnie dni, przy chłodnym froncie zapowiadały się nieźle), ale czy seeing przyzwoity, pozwalający wyostrzyć MAK-a 150 przy powerze 200x to też takie rzadkie zjawisko?

    Jak to jest z tym Cassinim. Widać go raz na ruski rok, gdy seeing żyleta? Da radę MAK-iem z balkonu? A może trzeba po prostu mieć wyobraźnię Shiaparellego?

     

    Koledzy wizualowcy, proszę, udzielcie garść informacji, skąd u mnie rozjazd oczekiwań z rzeczywistością? Szczególnie cenne głosy tych, którzy także uprawiają wizual balkonowy.

  12. Wersja czerno-biała jest IMHO imponująca biorąc pod uwagę kamerę i refraktor :) Bardzo mi się podoba. Quasi kolorkowa zdecydowanie mniej. Gdyby do tej luminancji dołożyć RGB to mógłbyś pozamiatać w temacie. Wyszedłby świetnie podany kadr cholernie trudnego w obróbce obszaru.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.