-
Postów
803 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Treść opublikowana przez Art 69
-
Jeżeli zdjęcia uzyskiwane z kamery NAC można traktować jako strawę dla ciała (naukowego ) to dzisiejsza przetworzona panorama obejmująca 15-kilometrowy wycinek podbiegunowej okolicy krat. Cabeus jest czymś dla ducha. http://wms.lroc.asu.edu/lroc_browse/view/M109937747
-
Jak dobrze pójdzie i ktoś rozpędzi w końcu te chmury to za 4 dni i my możemy mieć cień szansy na taki widok: http://lpod.wikispaces.com/November+17%2C+2009 Księżyc może i nie dzisiejszy ale wyjątkowo piękny.
-
Niech świeci zawsze. Dział księżycowy z pewnością Ci przytaknie ale jak zareagują tak liczni tu wielbiciele mgiełek? Oby skończyło się to tylko na bezbolesnym skoku ciśnienia oraz milczącej wyrozumiałości wobec czyjejś autentycznej i wielkiej pasji. Jeszcze tylko słowo o refleksie spowodowanym przez odkrytą przez was folię. Wszystko pięknie się zgadza - a zwłaszcza położenie folii z miejscem gdzie na zdjęciu z LRO widać błysk. Jak jednak wytłumaczyć obecność prawie identycznych refleksów obecnych niemal na całym zdjęciu. Całkiem sporo znajduje się ich nieco poniżej lądownika ( w odl. kilkaset metrów ). Zakładam że owe jasne podwójne i jednakowo zorientowane jasne kropki są wyolbrzymioną reakcją elektroniki kamer na najjasniejsze punkty fotografowanego obszaru. Mogą być nimi np. wierzchołki niektórych kamieni lub też jeden z pierwszych księżycowych śmieci czyli porzucona i przypadkowo odpowiednio dobrze zorientowana "foliówka" .
-
Juramie, bardzo ciekawie zobrazowałeś ostatnie chwile poprzedzające lądowanie statku Eagle. Dochodzę do wniosku że jednak musisz mocno lubić ten nasz poczciwy Księżyc. Wstawiam dodatkowo link do filmu gdzie poczynając od 6-stej min. i 50-tej sek. mozna śledzić końcowe momenty lotu. Widać wyraźnie kilka kraterów nad którymi przesuwa się lądownik (szczególnie dokładnie rysuje się ostatni w tej serii - Little West Crater) a które można łatwo zidentyfikować na zdjęciach z LRO. Pozdrawiam.
-
Dzisiaj o wodzie na księżycu huczy już wszędzie. Nawet przęglądarkę Google ozdobiono odswiętną grafiką. http://www.teleskopy.net/index.php?idg=news&idd=610 http://www.kosmonauta.net/flights-unmanned/missions-moon/896-2009-11-13-lcross http://news.astronet.pl/news.cgi?6346 http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Na-Ksiezycu-jest-woda,wid,11685662,wiadomosc.html?ticaid=191ad&_ticrsn=5 http://www.tvn24.pl/-1,1628579,0,1,zbombardowali-i-odkryli-na-ksiezycu-jest-duzo-wody,wiadomosc.html Wszyscy podkreslają doniosłość tego odkrycia i jego możliwe konsekwencje w perspektywie planów budowy załogowych baz na Księżycu. Jednak najdobitniej określił to jeden z polskich komentujących internautów któremu także udzieliła się odrobina euforii: "Jeszcze tylko cukier i drożdże i można zasiedlać" Zwłaszcza że potencjalnych zacienionych miejsc do spokojnego produkowania "Księżycówki" znajdzie się jeszcze kilka: . http://www.space.com/scienceastronomy/090923-moon-water-discovery.html
-
Intrygujący jest ten biały ślad nieco powyżej sejsmometru PSE. Ze zdjęć wykonanych przez astronautów, wynika że w tym miejscu znajdować powinien się niewielki kamień którego obraz optyka sondy LRO mocno rozjaśniła. Jednak gdy rozejrzeć się po niedalekiej okolicy takich jasnych charakterystycznie podwójnych i jednakowo zorientowanych kropek jest znacznie więcej. Spore ich zgrupowanie zauważyć można na dole zdjęcia w odleglości ok 700m od miejsca gdzie spoczywa Baza Spokoju. To zbyt daleko aby ich pochodzenie można było wiązać z rozdmuchanymi w czasie odlotu kawałkami osłon foliowych. Muszę przyznać że wyjaśnienie zjawiska tych "białych punktów na mapie" nastąpi ostatecznie gdy ukaże się kolejna (już chyba trzecia) seria zdjęć tego obszaru. Czekam niecierpliwie na zdjęcia innych rejonów Księżyca ale dotychczasowa praktyka prezentowania zdjęć z misji LRO pozwala mi sądzić że niebawem zobaczymy jeszcze jeden REPLAY.
-
No właśnie, widać teraz wyraźnie ślady Aldrina i Armstronga, pozostawione na południe od lądownika przyrządy LRR i PSEP, dwie kamery, parę zagadkowych białych artefaktów ale niestety dalej nie widać FLAGI! Może dlatego że w odróżnieniu od solidnych metalowych konstrukcji za dziesiątki tys. dol. ten niewielki kawalek nylonu w cenie 5,50 $ za szt.(w 1969r.) nie mógł przetrwać sponiewierania odlotem nie mówiąc już o "piorących" właściwościach promieniowania UV w czasie długich i zazwyczaj bezchmurnych księżycowych dni.
-
Na stronie http://wms.lroc.asu.edu/lroc_browse jest jeszcze jedno nowe zdjęcie lądowiska Apollo 11. Rozumiem że amerykanie sycą się do woli obrazami potwierdzającymi ich wielkie sukcesy z przed 40 lat. Z pewnością przekonali już prawie wszystkich niedowiarków wątpiących dotąd w ich sukces. My jednak czekamy na chocażby jedno zdjęcie obrazujące europejskie (oczywiście w radzieckim wykonaniu ) osiągnięcia w badaniach Księżyca. Z uwagi na znaczną wysokość Słońca i brak cieni w czasie wykonywania zdjęcia mocno wykontrastowano lądownik Eagle. Wygląda to nieco sztucznie w stosunku do pierwszego zdjęcia http://wms.lroc.asu.edu/lroc_browse ale te zabiegi i większa rozdzielczość pozwalają rozróżnić wiele drobnych detali wraz że śladami asronautów.
-
Księżyc nie dzisiejszy i nie wczorajszy ale za sprawą uporczywych chmur tym bardziej wyczekiwany. Tym razem ożeniłem w projekcji okularowej komórkę SE K770i z okularem Vixen Pl 40mm.
-
Witam. Wsparłeś kumpla tanio sprzedajęc Syntę 8' - to bardzo ładnie z twojej strony. Jednak czego oczekujesz rozpatrując zaprezentowane oferty? Zwiększenia zasięgu, poprawy rozdzielczości, mniejszych wymiarów i wagi? Nowe lustro o podobnych parametrach do twej starej "kobyłki" lub tez 150mm achromat raczej nie zapewnią Ci wielkiej zmiany. Musisz bardziej uściślić wymagania.
-
Ja nie celuję tylko z dystansem sobie komentuję.
-
Patrząc na pozostałości po wybuchu który doprowadził do powstania młodego krat. Galvani B (średn. 15km) można także dojść do wniosku że że chociaż uwolniona tu została ogromna energia to jednak jej destrukcyjny wpływ był w pewnym zakresie ograniczony. Przykładowo na poniższym zrzucie widać mały, ok. 150m krater położony niespełna kilometr od krawędzi wału. Pomimo to przetrwał on bez większych zmian tworzenie się znacznie większego krat. Galvani B. Został tylko nieco przysypany i przytarty wyrzuconym ukośnie materiałem który pozostawił po sobie charakterystyczne podłużne ślady. Zakładam że maleńkie kraterki na jego wygładzonej w ten sposób powierzchni powstały kilka minut później w wyniku opadania mniejszych okruchów spadających po bardziej stromych trajektoriach. Podobna sytuacja dotyczy także tych czterech "przykurzonych" kraterków które zamieściłem tu ze względu na to że przypominają mi swym ułożeniem gwiazdozbiór Krzyż Południa. Ciekawe co powiedziałby na temat ich tworzenia specjalista od balistyki końcowej. Natomist do rozszyfrowania zagadki ostatniego zdjęcia wystarczy być spostrzegawczym Harcerzem w stopniu przynajmniej tropiciela lub wyższym.
-
Po ilości zfotografowanych miejsc widać że kamery LRO pracują intensywnie. Jednak uwalnianie do szerszego odbioru efektów tej pracy przy obecnym powolnym tempie zajmie chyba całe lata. A co można powiedzieć o miejscach na które kamera NAC jeszcze nie spojrzała? http://target.lroc.asu.edu/output/lroc/lroc_page.html Kaguya zrobiła animację Rupes Recta z profilu a teraz czekamy na fotkę z LRO am face. Te dwa zdjęcia to będzie niezła parka do porównań.
-
Oo, jestem mile zaskoczony bo do tej pory pisałem w poczuciu obowiązku odpracowania z przydział atrakcyjnej działki nr 9 http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=10275&view=findpost&p=323798 Pozdrawiam.
-
Ciekawe czy zespół naukowców mający dostęp do połączonych teleskopów skieruje ponownie te wielkie sprzęty na południe Księżyca a ściśle w rejon krat Cabeus. Nie spodziewam się aby upadek 2,5 tonowego członu rakiety Centaur wytworzył jakiś wielki krater ale deklarowana rozdzielczość radioteleskopów na poziomie 20m powinna zaowocować 1-2 pikselami na zdjęciu. Nie jest to wiele ale i tak pozwoli na wizualne potwierdzenie zarejestrowanego w przez LCROSS błysku w podczerwieni. http://www.skyandtelescope.com/news/63766222.html http://www.nasa.gov/mission_pages/LCROSS/main/LCROSS_impact_images.html Na znakomitą optykę LRO trudno w tym wypadku liczyć. Ciemne i zimne wnętrze krat. Cabeus daje zbyt mało światła rozproszonego by za jego pomocą dostrzec pogrążone w wiecznym cieniu drobne struktury. Ale mnie administracja wycieła, zwłaszcza że nic mi nie wiadomo "w czem" na to zasłużył.
-
Oj , mroźno było wczoraj ale przemogła chęć spojrzenia na wyłaniające się z cienia koncentryczne pasma gór otaczających Mare Orientale. Niemal na środku zdjęcia zaznaczyłem krat. BYRGIUS X ośredn 7km, obok znajdują się kratery D ( 27km ) i A ( 19km ). Zaś przy samej krawędzi MONTES CORDILLERA leży zaznaczony krat. EICHSTADT E ośredn. 18km. No cóż, rozdzielczość może i nie powala ale od czego mamy przecież LRO!
-
Patrząc na powyższe fotki czuję takie pewne skrępowanie, więc wybaczcie pierwszą próbę. Zdjęcie wykonane dzisiaj na cmentarzu w miejscowości Konstantynów (koło Janowa Podl.) Godz.13.55, Boeing 747 leciał w kierunku północno wschodnim. Kompakt Canon IS2, maksymalny zoom 12x.
-
Stopień zróżnicowania ukształtowania powierzchni dna krateru Moore F jest wyjątkowo ciekawy. http://lroc.sese.asu.edu/news/index.php?/categories/2-Featured-Image Można tu dostrzec wiele typów osadów, szczeliny, pęknięcia a nawet jakąś szczątkową formę górki centralnej. Wyjaśnienie jaki wpływ miały warunki lokalne na kształtowanie sie tak skomplikowanej topografii tego krateru z całą pewnością zajmie naukowcom trochę czasu.
-
Mam nadzieję że te udane fotki to tylko początek corocznego zimowego "wysypu". Czekamy na dalsze. Moje dzisejsze ( 29.10.09) obserwacje nie zapowiadały sie rewelacyjnie z uwagi na lekkie zamglenie. Jednak i takie warunki miały swoją dobrą stronę która w tym wypadku przybra postać pięknego księżycowego halo. Wysokie, rzadkie chmury z czasem ustąpiły i w chwilach łagodniejszego falowania atmosfery można było wykorzystać dawno nie używane krótkoogniskowe szkło. Plonem tych obserwacji były różne drobne struktury w okolicach terminatora oraz lokalizacje 3km kraterka leżacego pośrodku, szerszej części krat. Schiller http://lpod.org/coppermine/displayimage.php?pos=-460 To dobrze, że tak dobrze go widać na Twoim zdjęciu.
-
Jeżeli rewelacje na temat dziury odkrytej przez naukowców z JAXA potwierdzą się to dla przyszłych selenonautów będzie to świetny prezent. Wystarczy tylko obudować studnię od środka pustakami, na wierzchu wylać pokrywę z żelbetu i przytulna baza - gotowa. Jej niebagatelna kubatura 250tys metrów sześciennych da osłonę przed palącym Słońcem i rakotwórczym promieniowaniem a i co mniejsze meteoryty nie będą w stanie się tam przedrzeć.
-
Małe uskoki biegnące koncentrycznie do krawędzi wału z pewnością zostały wytworzone za sprawą drgań czasie formowania się krateru. Zaintrygowały mnie jednak nieco większe struktury leżące w centrum kadru. ( kojarzące mi się ze "śladami rysich pazurów" ). Te szerokie na 100-200m, łagodne i poznaczone kraterkami doliny wyglądają na starsze. Są ułożone równolegle do siebie i prostopadle do wału krateru, sprawiają też wrażenie jakby materiał wyrzucony wybuchem nie zdołał ich całkowicie zakryć. Jaka może być ich geneza?
-
Nie przejmuj się. Powiększenie jakie daje okular 5mm w połączeniu z ogniskową 1200mm jest typowo planetarne i wymaga dobrych warunków pogodowych. Poczekaj na lepszy seing, spójrz na Księżyc gdy będzie wysoko lub na Saturna za kilka miesięcy i wtedy tak będzie -
-
Zgodnie z sugestią jurama zestawiłem zdjęcie krat. Cebeus uzyskane przez obserwatorium Mt.Palomar i jądra komety Tempel 1 zaraz po uderzeniu rdzenia sondy Deep Impact. Jak można się domyślać obserwacje zjawisk astronomicznych to kwestia skali w jakiej je oglądamy. Na tle krateru prawie 100-kilometrowej średnicy, owalne jądro komety o wym. 7,6 na 4,9km, wygląda jak niepozorna kruszynka. Gdyby jednak błysk wybuchu jaki ją ozdabia był nawet 10-krotnie słabszy to i tak dałby się zauważyć na tle zacienionej części krateru. Skoro go jednak nie zauważono to musi być jakaś tego przyczyna. Może powodem była mała zwartość wypalonej rakiety lub skośne uderzenie które doprowadziło do rozpraszającego energię swoistego "rykoszetu". Z pewnością będzie to kiedyś wyjasnione. Teraz nie jest to najważniejsze. Pozostaje tylko czekać na zapowiadane prez NASA ogłoszenie wstępnych wyników analizy wyrzuconego wybuchem gruntu.
-
W przypadku Sondy LCROSS inżynierowie z NASA nie powtórzyli widowiska z 4 lipca 2005r jakim było storpedowanie komety Tempel 1. Przyczyna tkwi w oszczędnościowym podejściu do tego ostatniego eksperymentu. To co uzyskano przy udziale rozpędzonego 370-kilogramowego, zwartego młota dało spektakularny efekt w postaci jasnego wybuchu i 25m krateru. Obliczono nawet jaki bedzie jego wpływ na skrócenie peryhelium komety i zmniejszenie okresu jej obiegu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Deep_Impact 9 października nie udało się powtórzyć ponownie sukcesu. Do tego potrzeba czegoś więcej niż tylko zrzucenia na Księżyc ostatniego członu rakiety Centaur, która swoją budową przypomina pustą puszkę od piwa i to na dodatek zrzucenia z niewielkiej wysokości. http://www.astro.caltech.edu/palomar/images/Palomar_ao_bouchez_10s_after_impact.png Nic dziwnego że w dostrzezeniu wizualnych efektów zderzenia nie pomogła nawet adaptatywna optyka teleskopu na Mt.Palomar.
-
Przynajmniej o tym malowniczym kraterku nie można powiedzieć że jest wytworem sił związanych ze starym reakcyjnym podziemiem. Zmiany jakie powstały na powierzchni księżycowego gruntu wokół krateru wywołanego upadkiem asteroidu, oraz członu S-IVB rakiety Saturn V pomimo nieporównywalnej skali mają wiele podobieństw