Hehe, ale ci pojechał teraz... dyletancie ty i bezmózgowcu! Znaczy z telewizorem..
Mieliśmy konkretnie rozmawiać a ty teraz o Einsteinie zaczynasz... w sumie nie wiadomo do czego to się ma odnośić. Konkrety kolego, konkrety! Jeśli nie chcesz rozmawiać rzeczowo bo uznajesz, że i tak mamy swoje poglądy i nic ich nie zmieni to jaki jest sens rozpoczynania dyskusji?? Wiedziałem, że tak to się potoczy. Na tym etapie, jak już zresztą większość zauważyła, najlepiej chyba będzie dyskusje zakończyć.
Pozdrawiam sceptyków i tych, co myślą inaczej.