zbignieww

Gdyby orbita Księżyca nie była nachylona w stosunko do orbity Ziemi, to jeśli pełnia wypadłaby dokładnie około zachodu Słońca, ze względu na refrakcję Księżyc wschodziłby jeszcze przed zachodem Słońca i obydwa obiekty byłyby w całośi widoczne nad horyzontem. Swoją drogą mielibyśmy wtedy też sam środek zaćmienia Księżyca.

...otóż to, myślałem też o pełnym zaćmieniu w takim przypadku...

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kwestia miejsca obserwacji. To, co do tej pory pisałem to jest sytuacja widziana z punktu widzenia obserwatora geocentrycznego. Księżyc jest na tyle blisko nas, że paralaksa też będzie się liczyć,