Skocz do zawartości

Malek - gratulacje!!


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za linki. Rzeczywiście dobrze jak na tą rozdzielczość sprzętu. Ja już myślałem, że Małek zrobił jakiegoś nowego Marsa.

Co do namiotu to eeeh, pojechało by się jak za dawnych lat. Niestety druga połowa zbyt wygodna jak na namiot.

Tylko mi się kurorty w tej sytuacji ostały. :'(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do namiotu to eeeh, pojechało by się jak za dawnych lat. Niestety druga połowa zbyt wygodna jak na namiot.

 

ktoś kiedyś powiedział, że ogólnie to faceci przez całe życie mentalnie są dwudziestolatkami, zwłaszcza jak spotykają się w wiekszej ekipie ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieciaki rozbiły na ogrodzie namiocik - chyba się tam z nimi przenocuje - przypomnę sobie czasy np. jak to kiedyś z kolegami po nie jednym... jasnym, wystawiliśmy z namiotu spiąco-majaczącego Marasa M. który miał tę przypadłość, że ostro "pawił" po spożyciu. Nagle w środku nocy, obudził nas szybki odgłos suwaka i głośne "bleeeee" i "paw" poleciał... na nas.

Maras był w porządku - my nie. ;D

Potem już zawsze spał z nami.

To były czasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie zapomnę scenki z wyjazdu pod namiot, jak gość z sąsiedniego namiotu mieszał zupę na kocherze i jednocześnie puszczał pawia. Ale taki to był mix egzotycznych ludzi na tych polach namiotowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pierwszy dzień w pracy po 12 dniowym pobycie pod namiotem (skład 2 + 3 dzieci). Burze, deszcze i upały było nam dane przeżyć. Było super. Nawet kilka razy żurawia ustawiłem z lornetką. Ciemne miejsce i pomimo Księżyca co nieco widać było. Szczególnie Mars ładnie się prezentował. Namiocik to jest to ;D

 

P.S.

A że Małek kariere robi to mnie raczej nie dziwi :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, własnie wrocilem z pod namiotu. Ja jestem twardy i drobiu nie lubie, ale pare przypadków z innymi ludzmi było, jak na kazdej imprezie ;D

 

Dzieki chlopaki z miłe slowa. Sam bym sobie kupił na pamiątke ten nr.Uranii ale nie wiem gdzie. Pomóżcie, plizzz.

pozdr

Małek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mówiecie o tych pawiach, że i mi się przypomniało:

Będąc pod namiotem (w młodości ;D ) nad jakimś mazurskim jeziorem, mieliśmy ze sobą jakiś mały grajdołek/jamnik/stereo. Furorę zrobił wtedy właśnie Złoty Paw kapelki Dżem. I każdy dzień zaczynał się podobnie - kto pierwszy otworzył oczy i się podniósł, głośno obieszczał "Idę puścić Pawia". I już po chwilce śpiewał śp Wiesiek R.

Tak było 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.