Znaleziono meteoryt o wadze 630kg

[Mirek Krasnowski]

"Meteoryt o wadze 630 kg odkrył, przy pomocy wykrywacza metali, na głębokości ok. 1 metra Steve Arnold, mieszkaniec Kingston, w stanie Arkansas.

Tego rzadkiego odkrycia dokonał w okręgu Kiowa, w południowej części stanu Kansas, w rejonie znanym z cennych i rzadko spotykanych formacji skalnych.

 

Jest to meteoryt żelazowo-niklowy z domieszkami kryształów rzadko występujących na Ziemi innych pierwiastków. Dotychczas znaleziono tylko dwa większe meteoryty tego typu - ważący 1395 meteoryt z Australii i 675-kilogramowy meteoryt, na który natrafiono w Argentynie.

 

W tym samym rejonie stanu Kansas znaleziono już w 1949 r. 450- kilogramowy meteoryt, eksponowany obecnie w muzeum w Greensburgu.

 

Arnold, który zajmuje się poszukiwaniem meteorytów na całym świecie, chce sprzedać znalezisko za okrągłą sumkę jakiemuś muzeum lub prywatnemu kolekcjonerowi.

 

Zdaniem naukowców z nowojorskiego Muzeum Historii Naturalnej, znajdowane w Kansas meteoryty mogą być fragmentami jednego, dużego obiektu kosmicznego, który eksplodował w tym rejonie kilkaset lat temu."

[zysix]

Pięknie, wielu z nas na pewno marzy o znalezieniu skały z nieba w które tak często się wpatrują

[Grzesiek22]

ciekawe ile wynosi ta okragla sumka ale na pewno jest mocno zaokraglona...

[carlos]

Sumka napewno zaokrąglona jak ten meteoryt. Wagowo też pewnie zbliżona.

No to powiedzcie mi jek to jest, pal licho w USA, ale w Polsce - gdyby znaleźć meteoryt nie na swoim, lecz powiedzmy państwowym terenie to okrągłą sumkę szlag trafia...

[buff]

mi to przypomina zastraszonego żółwia a nie meteoryt

[Radek Grochowski]

Pozwoliłem sobie zgrubnie oszacować tą okrągłą sumkę. Kilka lat temu kupiłem na giełdzie trzydziestopięciogramowy fragment meteorytu żelazo-niklowego Gibeon za 190zł. Co prawda już wyszlifowany i wytrawiony, surowy kosztował by pewnie 2x mniej, czyli jakieś 30$. Ile mówicie że waży ten meteoryt? 630kg? To by dawało w hurcie jakieś pół miliona dolarów. Niby dużo, chociaż w totka można więcej wygrać, a prawdopodobieństwo trafienia podobne

[sumas]

a ja się tak zastanawiam, jakim cudem, taki grzmot był na głębokości tylko 1 m

przecież, taki kawał jakby był zrzucony z samolotu, to zaryłby się chyba głębiej

chyba, że to zdarzenie było w bardzo odległym czasie (geologicznym) i jakiś górotwór go wyniósł?

pozdrowienia