Skocz do zawartości

straszne zlodzejstwo


Rekomendowane odpowiedzi

no czlowiek moze sie zdenerwowac.

zepsul mi sie dzisiaj tachograf (dla tych co nie wiedza co to jest to jest to takie cos co liczy prace kierowcow, predkosc z jaka jada ile odpoczywaja itp.), wiec podjechalem do serwisu gdzie naprawiaja tachografy.

okazalo sie ze zepsuty jest zegarek i tarczka sie nie krecila i rysowalo ciagle w tym samym miejscu.

facet zabral sie za naprawianie, wyciaga cos wielkosci srubki do obudowy od komputera a nawet troszke mniejsze i mowi: "to jest ta czesc co sie zepsula".

mysle sobie ze spoko bo nie bedzie mnie to duzo kosztowalo, w koncu ile takia pierdola moze kosztowac, jak bardzo sie mylilem zobaczylem po dojsciu do kasy.

ta gowniana zebatka w ktorej nie ma nic niezwyklego i takie same gowienko mozna kupic za max 3 zeta w sklepie, kosztowala mnie 80 zl, ale malo tego, musialem oczywiscie zaplacic za otworzenie i zamkniecie tacho co wynosci okolo 150 zl no i naturalnie za prace "fachowca",

cala przyjemnosc kosztowala mnie niecale 300 zeta.

zyc nie umierac ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh no tak ale bez tego nie moge pracowac i w koncu przechlalbym wszystkie oszczednosci i wtedy koniec :o

trudno jestem przygotowany na takie ewentualnosci ale nigdy nie spodziewalbym sie po takim malutkim gowienku ze moze tyle kosztowac.

chyba zrobie sobie z niego wisiorek na lancuszek hehehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskarze to typowe: części kosztują z reguły niewiele, tzw robocizna (a de facto wiedza co należy zrobic by naprawić) jest znacznie droższa. Do tego zapewne koszty za dojazd i naprawę "on site" i wychodzi spora sumka. Sam najlepiej wiesz ile kosztuje wiedza (prawnicza) :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskarze to typowe: części kosztują z reguły niewiele, tzw robocizna (a de facto wiedza co należy zrobic by naprawić) jest znacznie droższa. Do tego zapewne koszty za dojazd i naprawę "on site" i wychodzi spora sumka. Sam najlepiej wiesz ile kosztuje wiedza (prawnicza) :).

 

Ba! Żeby jeszcze klienci nie marudzili i też to wiedzieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.