Wianie w poprzek LG?

Marcin Klapczyński · 6 Września 2007

Grzebałem ostatnio troche w sieci na temat chłodzenia tubusa podczas obserwacji i natknąłem się na kilka przypadków wiatraka wiejącego w poprzek zwierciadła głównego. Zwolennicy takowego rozwiązania postulują, że tuż nad zg istnieje zawsze cienka powłoczka bardziej gęstego, zalegającego powietrza, które może popsuć obserwacje nawet podczas bardzo dobrego seeingu.

Ja dotychczas radziłem sobie bez wiatraka, ale kilka razy wydawało mi się, że to właśnie powietrze zalegające w tubusie powoduje widoczne w okularze turbulencje. Seeing był bardzo dobry, a telep stał sobie na podwórku przez kilka godzin przed obserwacjami.

Jakiś czas temu prowizorycznie przytwierdziłem wiatraczek do telepa tak aby odsysał powietrze od zwierciadła (zdjęcie poniżej, sorry za ten badziew), ale nie było żadnego efektu, prawdopodobnie głównie dlatego że moje zg jest bardzo grube. Dodatkowo montowanie takowe nie było szczelne, więc prototyp porzuciłem.

W sieci znalazłem dużo informacji na ten temat i najwyraźniej najlepszym rozwiązaniem jest uszczelnienie wiatraka za celą i dmuchanie powietrza w tubus. Dodatkowo tuż nad zwierciadłem można zamontować ciut większy baffle, tak aby powietrze odbijało się od niego i waliło w zg.

Jednak kusi mnie, aby wyciąć takie okienko w tubusie i wstawić tam wiatraczek zamiatający powierzchnię zg, ewentualnie z filtrem, aby paprochy nie leciały na powierzchnię. Próbował ktoś tego może? A jak myślicie, czy po drugiej strone tubusa też trzebabyłoby wyciąć drugie okno do wywiewu?

Edytowane 6 Września 2007 przez Marcin Klapczyński