Skocz do zawartości

Merkury - dlaczego nie jest widoczny rano


hanysiak

Rekomendowane odpowiedzi

To jak to wkoncu jest,bo nie rozumiem.Merkury,07.06 zachodzi 22minuty przed słońcem i czytamy,ze przechodzi na niebo poranne,tym czasem,dzien pozniej,wschodzi 18 minut po Słońcu,wiec nie jest na "niebie porannym",ale ciagle "wieczornym"i skoro wzeszedl po Słońcu,to i chyba zobaczymy go zachodzacego po Słońcu?Jak to jest??

Edytowane przez hanysiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wątku odniosę się do pytania postawionego przez hanysiaka w Kalendarzyku astronomicznym.

 

To jak to wkoncu jest,bo nie rozumiem.Merkury,07.06 zachodzi 22minuty przed słońcem i czytamy,ze przechodzi na niebo poranne,tym czasem,dzien pozniej,wschodzi 18 minut po Słońcu,wiec nie jest na "niebie porannym",ale ciagle "wieczornym"i skoro wzeszedl po Słońcu,to i chyba zobaczymy go zachodzacego po Słońcu?Jak to jest??

 

Hanyś, sprawa wygląda następująco.

 

Gdyby planety przemieszczały się po niebie dokładnie po tej samej drodze co Słońce, czyli ekliptyce, to nie byłoby problemu. W takim przypadku nasz Merkury byłby widoczny wieczorem, potem stopniowo zbliżałby się do Słońca, przechodził na jego tle (tranzyt) i pojawiał na niebie porannym. Będąc na niebie wieczornym zachodziłby po Słońcu, będąc na niebie porannym wschodził przed nim.

 

Ale płaszczyzna orbity Merkurego jest nachylona pod pewny kątem w stosunku do płaszczyzny orbity Ziemi i najczęściej Merkury przechodzi "nad" Słońcem lub "pod" nim (na niebie).

 

Obecnie mamy sytuację, że Merkury jest "pod" ekliptyką i przechodzi "pod" Słońcem. Co to powoduje?

Otóż Merkury był widoczny wieczorem po zachodzie Słońca i stopniowo (po maksymalnej elongacji) zbliżał się do naszej dziennej gwiazdy. To powodowało, że zachodził godzinę po Słońcu, potem pół. Ze względu na swoje niekorzystne położenie "pod" ekliptyką czas zachodu Merkurego zrównał się z czasem zachodu Słońca już 5 czerwca, czyli 2 dni przed koniunkcją ze Słońcem. Od tego momentu Merkury "był widoczny" jedynie w dzień, gdyż zachodził przed Słońcem, a wschodził po nim. Ale teoretycznie wciąż był na niebie wieczornym (jego rektascensja była większa od słonecznej).

7 czerwca doszło do koniunkcji - Merkury przeszedł na niebo poranne. Ale ponownie ze względu na swoje niekorzystne położenie "pod" Słońcem wschodzi po nim. I ta sytuacja utrzyma się aż do 14 czerwca! Dopiero wtedy Merkury wzejdzie 3 minuty przed Słońcem, mimo że będzie już w elongacji 10° na zachód od naszej dziennej gwiazdy. Przy takiej elongacji gdyby był na tej samej deklinacji co Słońce pojawiłby się 40 minut przed nim.

 

Merkury podczas koniunkcji "pod" Słońcem

 

post-2346-1212915585_thumb.jpg

 

Merkury 7 czerwca wieczorem - zachodzi 22 minuty przed Słońcem

 

post-2346-1212915767_thumb.jpg

 

Merkury 8 czerwca rano - wschodzi 21 minut po Słońcu.

 

post-2346-1212916039_thumb.jpg

 

Dodatkowo w tym okresie Merkury ma jasność zaledwie 5 mag.

 

Ale na koniec dodam, że za kilka miesięcy będziemy mieć odwrotną sytuację w przypadku Wenus. Podczas koniunkcji ze Słońcem będzie przebywać "nad" nim i będziemy starali się obserwować ją zarówno po zachodzie, jak i przed wschodem Słońca. Ale o tym zamieszczę oddzielny wątek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodzi,przechodzi ten Merkury na niebo poranne,ale przejsc nie moze;)

A ja go tam potrzebuję...

 

Ps.

No,ale juz widze jak to sie odbywa.Planeta jest na niebie nizej niz Słońce,jednoczenie blisko niego,wiec mozliwy sie staje zachod przed i wschod po Słońcu.

Nie mniej jednak,trzeba jeszcze sporo poczekac,zebysmy mogli ogladac Merkurego na niebie porannym.

Kolejna zagadka ludzkosci rozwikłana:) hahaha.

 

Ps2.

 

Własnie zobaczylem,ze Robert wyjasnil sprawe z Merkurym w osobnym watku.

Edytowane przez hanysiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stalo sie..Merkury wschodzi juz przed Słoncem.Teraz kto pierwszy ten lepszy,trzeba go zlapac,kiedy tylko wyłoni sie z zorzy porannej.Obserwacje Merkurego na wschdnim niebie,moga miec te przewage, ze po odnalezieniu planety i ew. wycelowaniu w nia teleskopu,warunki obserwacji,jesli chodzi o seeing,poprawiaja sie z kzada chwila,bo planeta wschodzac,dzwiga sie coraz wyzej nad horyzont.

Wiemy juz z doniesien,ze Merkurego mozna obserwowac teleskopem takze za dnia,pod warunkiem jego dostatyecznej jasnosci.

Tak wiec,czuję przez skóre,że czas Merkurego dopiero nadchodzi... :banan:

Edytowane przez hanysiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Po tak wspaniałym i długim spektaklu jaki fundował nam Merkuriusz przez szereg majowych wieczorów, nie łatwo będzie znaleźć zapaleńców lubiących cierpienie przy jego wyszukiwaniu. ( na porannym niebie przed 4 rano w wakacje ) :rolleyes:

 

Z tym wyszukiwaniem nie jest aż tak źle , już dwa razy obserwowałem w dzień Merkurego w tamtym tygodniu po południu około 15; i dzisiaj około 11;00. w wyszukiwaniu wyręcza mnie CG5-GT .

Dzisiaj momentami był nawet znośny seeing na obserwacje ale nie na CCD , w maku 150 przy powiększeniu 250x wyraźnie widziałem fazę .

Można też podglądać Wenus ale uwaga na Słońce które jest bardzo blisko i zbyt głęboko wchodzi w tubę teleskopu , nieodzownie trzeba go czymś zasłonić .

Czekam na dobry seeing i może się uda zrobić jakieś fotki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.