Skocz do zawartości

Canon i obiektywy M42


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Czy istnieje rodzaj przejściówki umożliwiający podłączenie canona do obiektywów M42? Czy stosowanie jakichkolwiek przejściówek jest możliwe?

Przecież to dodatkowy "pierścień pośredni" jak do makro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Oczywiście że istnieje i daje całkiem niezłe rezultaty.

Ja sam robię takim własnie "zestawem" zdjęcia.

W Jachrance używałem EOSa z dwoma obiektywami

M-42,

 

MT-500 i TeleZoom 70-210.

 

Zdjęcia są na stronie Janusza.

Co do samego pierścienia to kupiłem go na Allegro za 45 zł.

Ma to oczywiście swoje wady.

czasem pojawia się winietowanie przy długich ogniskowych a przy skrajnie krótkich są problemy z ostrzeniem na nieskończoność.

I jeszcze jedna uwaga.

W niektórych obiektywach M-42 zespół soczewek wysuwa się za bardzo "do środka" i lustro może zawadzić o soczewki. Lepiej najpierw sprawdzić obiektyw niż potem mieć kłopoty z pękniętym lusterkiem :(

Niestety nie wiem w jakich obiektywach tak się dzieje ale to raczej wyklucza ich użycie.

Pozatym wszystko jest ok. Polecam to rozwiązanie.

 

Pozdrawiam

 

Darek Barczyński

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dopowiedź. Możesz rzucić linkiem do tej strony ze zdjeciami? Szukałem u Janusza w galerii (astrokrak.pl) ale jest jeszcze nieczynna.

Winietowanie to dla mnie poważna wada - szczególnie przy długich ogniskowych w których się lubuję :-). Przymierzam się do Canona F1 i zamierzam go żenić na początek z Rubinarem. Podejrzewam, że jeżeli nie będzie wadził o lustro w eosie to również w F1 nie będzie problemów. Podłączałeś już Rubinara 5,6/500?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rubinara nigdy nie miałem ale nie wydaje mi się aby była istotna róznica do MT-500.

A jesli chodzi o wysunięte soczewki to problem dotyczy kilku obiektywów o zmiennej ogniskowej i kilku "szerokich" Z rubinarem napewno będzie ok.

sam pierścień ma grubośc ok. 2-3 mm i nie posiada oczywiście zadnej optyki, więc praktycznie nie wpływa to na ogniskową.

 

P.S. W Twoim pytaniu - Togal, wyczuwam szczyptę ironii :)

Nie mniej wiem że można podłączać do Zenita różne inne szkła, ale nigdy tego nie próbowałem.

 

pozdrawiam Darek

     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. W Twoim pytaniu - Togal, wyczuwam szczyptę ironii :)

   

 

Nie ma żadnej ironii. Ja raczej jestem "cyfrowy" fotograf i na "analogach" się nie znam. :) Ale chcę poznać. Tak choćby teoretycznie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togal, nie odmawiaj sobie tego dreszczyku emocji przy odbiorze filmu z labu   ;) . Ja tam jeszcze conajmniej przez parę lat pozostaję przy analogu. No chyba, że mnie SBIG zasponsoruje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak prawdę mówiąc to aparat cyfrowy w/g mnie, niczym się nie różni od analogowego. Jedynie tylko nośnikiem obrazu, reszta jest taka sama.

A co się tyczy "kombinowania" z obiektywami to bardzo fajny pomysł.

Po pierwsze ceny niektórych obiektywów firmowych Canon czy Minolta są dosłownie ASTRONOMICZNE :)

Pisząc "niektórych" mam na myśli innych niż standardowe 50-tki. czyli 90 % oferty :(

Poza tym to daje niespotykane dotąd możliwości ekperymentowania z fotografią. Tu, na przeciw wychodzi rodzime rzemiosło (Tokakrka, Frezarka), które dziś produkuje "przejścia" chyba "ze wszystkiego na wszystko"

Zawsze jakieś urozmaicenie. Jesli dysponujesz cyfrową lustrzanka z wymienną optyką to goraco polecam takie próby.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togal, nie odmawiaj sobie tego dreszczyku emocji przy odbiorze filmu z labu   ;)

 

Dreszczyk to za mało powiedziane. Nie wiem czy pamiętasz, na starym forum pisałem o mojej pierwszej po długiej przerwie przygodzie z filmem. Reklamacja ciągnie sie do dziś - juz 2 miesiące. Jeśli cykl Astrokonkrsu bedzie dwumiesięczny to mogę mieć problem aby zdązyc. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, uroki usług.

Mi się to jeszcze nie przytrafiło ale nigdy nie wiadomo.

A pomysł własnej ciemni już mam za sobą, kiedyś się bawiłem ale teraz przyznam że trochę mi się nie chce poza tym zdjęcia kolorowe to już wyższa szkła jazdy w ciemni a ja raczej jestem tej niższej szkoły jesli chodzi o sprawy "laboratoryjne" :)

Fotografia cyfrowa w tym miejscu bije na głowę tradycyjną. Praktycznie zerowe koszty zdjęć. I nikt obcy nie decyduje o ich jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W/g mnie różni się (analog od cyfraka) i to bardzo ! Spróbuj Darku zrobić cyfrakiem za 2000 zł zdjęcie np M33 takie jak za pomocą kliszy za 15zł + korpus od zenita za 200 zł Rozumiem, że miałeś na myśli aparat cyfrowy do zdjęć planetarnych?

Od kiedy zanoszę filmy do sprawdzonego labu - nie mam odpukać problemów. Przy robieniu odbitek asystuję osobiście w zaprzyjaźnionym zakładzie foto.

Togal, nie pamiętam Twojej reklamacji. Możesz przypomnieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolegą uruchomilismy bardzo starego Zenita. Film 400. Zrobiliśmy zdjęcia nieba obiektywem 58 mm i MTO i czasami z telekonwerterem x2. Zaniosłem film do Fotojokera i mówię: Proszę Panią, to są testy i proszę zrobić wszystkie odbitki bez względu na to co na nich widać. Zamówiłem też płytkę CD ze wszyskimi zdjeciami. (no wiesz - ja "cyfrowy" jestem).

Tam gdzie było nocne niebo nie zrobili odbitek bo uznali ze to nie są zdjęcia. Na CD zrobili jeszcze mniej. Nawet Babcie pomineli. Ciekawostka - CD to w formie takiej prezentacji. Po włożeniu płyty instalują się jakieś badziewia. Ale niech im będzie. Sie uruchamia samo i zdjęcia są do góry nogami. :o . Poprzekręcałem je i patrze ze nie równo poskanowane - na niektórych jakieś obwódki albo z lewej albo z prawej.

Reklamacja nr1 . Znów wszystkiego nie zrobili. Odbitki które dołozyli mają zupełnie inne kolory. Na płycie wszystko duzo ciemniejsze.

Reklamacja nr 2. Są wszystkie odbitki. Doszły nowe kolory. Na płycie wszystko za jasne.

Reklamacja nr 3. Panie, ale o co Panu chodzi??

 

Wytłumaczyłem. Do odebrania w poniedziałek. Przy okazji dowiedziałem się że CD robią w Berlinie ;D.

PS. Na zdjęciach był Orion na pierwszy konkurs! ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100 %.

Zdjęcie z cyfrówki nie umywa się do zdjęcia z Zenita.

Ja miałem na myśli aparat ogólnie a różnice, nie użytkowe a techniczne raczej.

A tak prawdę mówiąc to własnie w nośniku tkwi problem z astrofotografią.

Zdaje się że chodzi o to ze takiej matrycy nie można naświetlać za długo bo wyjdzie coś co w analogowej fotografii można by nazwać "przerostem ziarna" filmu.

podobno w najdroższych lustrzankach Canona (tych co kosztują ponad 40 tysięcy złotych) mozna naświetlać nawet 2 godziny. PODOBNO - zaznaczam.

 

pzdr Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jak Babcię pomineli to nie mogłeś im odpuścić :-)

Nie zniechęcaj się do kliszy przez jakiegoś Fotojockera. Zresztą nazwa firmy jest jak najbardziej na miejscu z tego co widzę. Dowiedz się gdzie w Twoim mieście wywołują klisze profesjonalni fotografowie(łatwo się zorientujesz - to tacy faceci z Nikonami ubrani przeważnie na czarno :-) :-) :-)). Zanieś tam do wywołania samą kliszę. Zobacz przez lupę co na niej wyszło a następnie udaj się do jakiegoś małego labu, który ma maszynę z podglądem i wywołaj te zdjęcia, które wyszły. Warto zaprzyjaźnić się z kimś z obsługi kto ma jakieś pojęcie o fotografii (panienki, które zostały przeszkolone jeno w zakresie gałkologii są wykluczone). Trzeba pokazać mu zdjęcia opowiedzieć jak się je robi itd. Zapewniam Cię, że jak trafisz na kogoś rozsądnego to doceni Twoją pracę i poświęci Ci pare minut przy maszynie. Ja właśnie zaprzyjaźniłem sobie jeden lab. Negatywy wożę do CCS w Poznaniu na Nowowiejskiego a odbitki robię w małym labie w mojej okolicy. Najlepszym rozwiązaniem jest skanowanie negatywów. Niełatwo jest jednak znaleźć kogoś z przyzwoitym skanerem.

Co do cyfrówek Darek to zagadnij Papatkiego. Jednak za 40000 to można już kupić przyzwoitą astro kamerę CCD i jeszcze starczy na przyzwoity montaż:-)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za rady Piotr. Jeszcze trochę popróbuję, Ale widzę, że z "analogami" to trochę zachodu jest. Pewnie się opłaca, ale chyba jednak już mnie nie nawrócisz. Przepadłem w "cyfrowe". ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.