Wpływ areozoli na zachmurzenie nieba

[sumas]

Aerozole to maleńkie cząsteczki rozproszone w powietrzu, do nich zalicza się dym, kurz, sadzę, smog. Na podstawie długoletnich badań w NASA, stwierdzono ich ogromny wpływ na wielkość zachmurzenia.

 

Jak dotąd sądzono, że większa liczba cząsek zawieszonych w powietrzu (aerozoli), oznacza mniej wody w atmosferze dla kondensacji na poszczególnych cząstkach. A w takich warunkach, chmury będą miały o wiele większą liczbę małych kropelek. A mniejsze kropelki pary wodnej - to dłuższy czas od chwili "powstania" chmury do powstania z niej deszczu, a to z kolei oznacza - dłuższy cykl "życia" chmury, a tym samym bardziej zachmurzonego nieba

 

Lecz okazuje się, ze ten wpływ jest dużo bardziej złożony. Otóż cząsteczki takie po przedostaniu się do atmosfery powinny spowodować wzrost kondensacji pary wodnej na swojej powierzchni, a łącząc się powinny tworzyć chmury., lecz okazuje się, że na ogromnych obszarach Amazonii, gdzie na skutek masowych pożarów (celowego wypalania dżungli) odnotowano znaczny wzrost ilość aerozoli w atmosferze, jednak spowodowało to wprost zmniejszenie wielkości zachmurzenia na tym obszarze

 

na zdjęciu wysokie "kominy" chmur spowite w dymie powstałym na skutek działalności człowieka

zdjęcie i więcej tu: http://www.nasa.gov/centers/goddard/news/t...cloudcover.html

 

 

A to dlatego, że występuje zjawisko zwiększonej absorpcji energii cieplnej ze Słońca i to na wysokościach w atmosferze, na których właśnie powstają chmury. Ta termiczna pułapka powoduje powstawanie mniej korzystnych warunków do tworzenia się chmur.

 

tylko właśnie: na obszarach Amazonii stwierdzono, że aerozole zmniejszają ilość chmur, natomiast na pozostałych obszarach (napewno Europie ) wręcz przeciwnie, a to pewnie oznacza jeszcze bardziej złożony model powstawania i w ogóle cyrkulacji wody na naszej planecie

 

Tak więc drobne przyczyny powodują ogromne konsekwencje

a przy okazji: mgła, chmury też są jakąś formą aerozoli, lecz nauka chyba nie zalicza ich do nich?

[AdamZ]

A to niby dlaczego? Są ze święconej wody czy jak?

[Mateusz_R]

Wpływ aerozoli atmosferycznych nie jest jeszcze do końca poznany. I prawdą jest ze zwiększona ich obecność, które są jądrami kondensacji dla pary wodnej powodują szybszą kondensacje. Ale tutaj zostało zaprezentowane sprzężenie zwrotne o charakterze negatywnym, tzn. z jednej strony powinno być więcej ale z drugiej mniej chmur. Duże znaczenie ma charakter fizyczno-chemiczny aerozolu to znaczy średnica i skład chemiczny. Znacznie inne właściwości maja cząsteczki sadzy niż chlorku sodu. W procesie spalania wydzielają się cząstki głównie popiołowe, sadzowe i węglowo-grafitowe mające silne właściwości absorpcyjne, również rozpraszające.

 

Aerozole atmosferyczne wbrew pozorom(takie malutkie ) mają ogromny wpływ na klimat ziemi. Silne erupcje wulkanów w przeszłości powodowały wyrzuty ogromnych ilości aerozoli do stratosfery powodując powszechne ochłodzenie planety.

 

Bardzo szczegółowo zajmują się tym fizycy atmosfery z Zakładu Fizyki Atmosfery UW. O wynikach można poczytać w publikacjach zakładu.

 

Pozdrawiam

Mateusz

Edytowane 20 Sierpnia 2008 przez Mateusz_R