Skocz do zawartości

[Cytadela] Tajemnicze barwy Wszechświata #10


Rekomendowane odpowiedzi

Nie będę chyba zbytnio odległy od prawdy gdy powiem (a raczej napiszę), że większość z Was dziś zapewne wpisu o innej zgoła treści tutaj by się spodziewała – opublikowane w dniu wczorajszym pachnące jeszcze świeżością rewelacje na temat tajemniczych struktur na obrzeżach Układu Słonecznego, wydobyte na światło dzienne przez krążącego wokół Ziemi od trochę ponad roku amerykańskiego satelitę IBEX (Interstellar Boundary EXplorer), zasługują z pewnością na jak największą uwagę. Jednakże – jak już zdarzało mi się czasem o tym wspominać w takim kontekście – to właśnie medialny tumult wokół jakiegoś zagadnienia i niezdrowe podniecenie z tym związane są jednocześnie tym, co od pisania o takich rewelacjach mnie odwodzi: skoro Cytadela i tak niszowym jest “produktem”, nie widzę zbytnio sensu w tym, by reprodukować po raz n-ty wiadomości, o których poczytać można niemal wszędzie (w tym przypadku polecam wyczerpujący artykuł na zawsze niezadowodnej stronie portalu Astronomia.pl).

 

Skoro usprawiedliwienie zostało przedstawione i – mam nadzieję – zaakceptowane, czas przejść do meritum dzisiejszego wpisu – tym razem po niedługiej przerwie wracamy do prezentacji wizualnych “arcydzieł”, tworzonych – o dziwo – nieświadomie przez matkę Naturę. Przyjrzyjcie się poniższemu zdjęciu – w chwili kiedy je zobaczyłem, wiedziałem natychmiast, że zostanie opublikowane na Cytadeli. Plastyka tego obrazu jest zachwycająca, powiem nawet więcej – ciekaw jestem, czy komuś jeszcze, ze względu na pastelową barwę, zbliżoną do barwy ludzkiej skóry, jak i subtelne zróżnicowanie odcieni tejże, nasunęło się może i cokolwiek odległe ale jednak nieodparte, zmysłowe wrażenie… ekhm, krągłości ciała płci pięknej, pokrytej co prawda dziwacznymi, ale jednak, tatuażami?

 

ESP_014426_2070.jpg

 

No dobrze – może i nie nasunęło się nikomu i autor tej wypowiedzi jest najwyraźniej najzwyczajniejszym w świecie perwersyjnym zboczeńcem, jednak spieszę dodać, że niekoniecznie zmusi mnie to do głębszej refleksji (zaznaczam też od razu, że skojarzenie to nie może być jednak aż tak absurdalne, bo autorka z mojego ulubionego bloga UniverseToday.com, Nancy Atkinson, w swoim komentarzu do zdjęcia napisała niemal dokładnie to samo, tyle że w odniesieniu do… płci brzydszej; skojarzenie miałem również ZANIM jej opis przeczytałem) . Zamiast jednak pół żartem pół serio rozwodzić się nad interpretacją treści wizualnej będziemy, przejdźmy może do konkretów: z czym mamy do czynienia tym razem? Już podpowiadam, choć niektórzy z pewnością i tak już się domyślają – wracamy ponownie na Marsa.

 

Nie pierwszy raz Czerwona Planeta dostarcza nam równie fascynujących obrazów. Po raz kolejny też “autorem” tych zapierających dech w piersiach zdjęć jest kamera HiRISE (High Resolution Imaging Science Experiment), tkwiąca nad Marsem na pokładzie satelity Mars Reconnaissance Orbiter (MRO). Zdjęcie, prezentowane powyżej, przedstawia piaszczyste diuny Czerwonej Planety, z – przyznam się szczerze – niezidentyfikowany dla mnie ciemnym pyłem (?) chaotycznie na powierzchni piachu rozsianym. Zdjęć takich jest bez liku – wystarczy zajrzeć na wspomnianą wyżej stronę Nancy, gdzie niezmordowana autorka wybrała kilka szczególnie pięknych zdjęć, można też oczywiście sięgnąć bezpośrednio do źródła na stronie dedykowanej projektowi HiRISE, gdzie nietrudno w tych bajecznych krajobrazach zatonąć po uszy.

 

 

Inspiracja wpisu

 

Strona HiRISE

 

Całe zdjęcie, którego powyższe jest małym wycinkiem

 

Źródło zdjęcia

 

Credit: NASA/JPL/University of Arizona

Wyświetl pełny artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.