Skocz do zawartości

Kalendarz Astronomiczny na rok 2004


oskar

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu zamówiłem u Janusza Płeszki „Kalendarz Astronomiczny na rok 2004” autorstwa Tomasza Ściężora. Jakoś nie miałem serca się nim dokładnie zająć, ale zmożony chorobą w końcu go przejrzałem. Domyślam się, że doświadczeni obserwatorzy doskonale znają formę i treść kalendarza, ale chciałbym zachęcić mniej zaznajomionych z niebem do zaopatrzenia się w kalendarz.

Musze przyznać, że mimo mało zachęcającej dla mnie formuły (same tabele i algorytmy czego ja akurat nie lubię, mapki z komputera), Kalendarz zawiera mnóstwo interesujących informacji o zjawiskach astronomicznych, które nas czekają w roku 2004. W tabelach zawarto dane o planetach, ich położeniu, jasności, odległości od Słońca, zjawiskach księżycowych oraz efemerydy do obserwacji fizycznych. Przyznam, że chciałbym więcej opisów niż tabel, ale po wczytaniu się można wiele się dowiedzieć.

Dalej mamy informacje o trzech jasnych kometach, jakie będą widoczne w Polsce w roku 2004 oraz dużo danych o planetoidach, nawet tych słabszych, razem z mapkami, co mnie zachęciło do ich odszukania na niebie, gdyż zazwyczaj obserwuje się tylko te najjaśniejsze. Następnie opis rojów meteorów, zaćmień i przejścia Wenus przed tarczą słoneczną (czemu tak mało o tak rzadkim zjawisku???). W dalszej części znajdziemy opisy zjawisk wśród księżyców planet, przy czym twierdzenie, że 40cm teleskopem w polskich warunkach można zobaczyć księżyc Plutona – Charon – jest chyba nieco przesadzone(?).

Spora część dotyczy gwiazd zmiennych, ale niestety głównie zaćmieniowych, RR Lyr i cefeid, a o mirydach tylko tabelka z podanymi ekstremalnymi jasnościami, gdy moim zdaniem, należało podać wartości przeciętne maksimów i minimów. W ogóle słowa nie ma o gwiazdach półregularnych i nieregularnych, czy wybuchowych. W porównaniu z ilością stron zmarnowanych (;-) na zaćmieniowe i cefeidy, można było dodać jeszcze kilka stron o gwiazdach półregularnych, nieregularnych i wybuchowych.

Kalendarz kończy się efemerydami zakryciowymi, tabelą gwiazd podwójnych i danymi o ciałach układu słonecznego.

Jednym słowem dużo informacji, forma adekwatna do ceny i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Zastanawia mnie czemu Janusz Płeszka był współautorem Kalendarza w latach 1994-1997 a potem już nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.