Teleskop dla "początkującego"

remejk · 29 Czerwca 2013

Witam.

Na początku chciałem się przywitać. To mój pierwszy temat na tym forum, choć czytam Was już od jakiegoś czasu.

Nazywam się Remek, mam 32 lata. Dotychczasowe zainteresowania dość standardowe. Film, sport, informatyka(mój zawód). Pracuje, mam kochającą żonę i trzyletniego łobuziaka Szymona.

Moja przygoda z astronomią zaczęła się szkole podstawowej i trwała około 5 lat. Sprzęt który wtedy posiadałem to lornetka 10x50 prawdopodobnie radzieckiej produkcji + szczotka na kiju z oderwanym włosiem. Sprzęt dobrej klasy jak na tamte czasy, który działa sprawnie do dzisiaj (szczotka oczywiście nie). Potem udało mi się wypożyczyć ze szkoły teleskop UNIWERSAŁ 100mm w opłakanym stanie i montażem wyspawanym w garażu. Obserwowałem przez niego zaćmienie księżyca. Do niczego więcej się nie nadawał. Albo nie potrafiłem go wykorzystać.

W swojej bibliotece posiadam kilka książek o astronomii, atlas nieba, mapę obrotową z lat 80-tych itp.

Od jakiegoś czasu poszukuję nowego hobby. Jestem zmęczony monitorami, telefonami, TV itp. wynalazkom. Próbowałem fotografii amatorskiej, ale to chyba nie dla mnie. Do napisania do Was skłoniła mnie pośrednio moja żona. Parę tygodni temu zastanawiałem się nad zakupem czegoś "elektronicznego". Lubię co jakiś czas kupić sobie jakiś bajer, który po tygodniu zazwyczaj ląduje na półce, bo "to jednak nie to". Z żoną uwielbiamy pseudonaukowy program na BBC "Cuda wszechświata" i pewnego razu gdy go oglądaliśmy, żona rzuciła - "Może kupimy teleskop?". No i się zaczęło. Złapałem znowu "bakcyla".

Od paru tygodni czytam to forum i szukam odpowiedzi jaki sprzęt mnie zadowoli i nie zrujnuje domowego budżetu.

Interesuje mnie szczególnie oglądanie obiektów DS. Wychodzę z założenia, że planet mamy tylko kilka, a DS tysiące. Poza tym sprzęt musi się nadawać do bardzo amatorskiej astrofotografii.

Nie ma dla mnie znaczenia ciężar,mobilnośc itp.

Mieszkam na obrzeżach małego miasteczka, Niebo mam niezłe. M31 widać u mnie czasami gołym okiem jako mgiełkę. Odchodząc 200m od domu mam już piękne niebo z wyraźną drogą mleczną usłaną gwiazdami. Problem jest tylko z północnym niebem, gdzie jest wyraźna łuna od miasta.

Sprzęt musi nadawać się do rozbudowy. Szczególnie zależy mi na możliwości dokupienia porządnego montażu.

Moje typy:

SYNTA 8"-10" DOBSON PYREX

http://astromarket.pl/teleskopy/teleskop-skywatcher-synta-8-dobson-pyrex.html

PLUSY:

-duża średnica przy niskiej cenie.

-i chyba tyle

MINUSY:

-Brzydki:)

-do foto to się nie nadaje.

-nie znalazłem informacji czy można potem tą tubę zamontować na montażu paralaktycznym.

-montaż DOBSON - kręci się tym jak reflektorem w Batmanie:) (Albo czegoś nie wiem. Oglądałem tylko filmy na YouTube.)

SKYWATCHER 150/750 EQ3-2

http://astromarket.pl/teleskopy/newton/teleskop-sky-watcher-synta-150-750-eq3-2.html

PLUSY:

-Montaż paralaktyczny

-możliwość założenia tuby np. na HEQ5

-jakieś zdjęcie się już tym zrobi.

MINUSY:

-Droższy

-Mniejsza średnica.

Bardzo chętnie rozważę propozycje innych teleskopów.

Mój budżet to 1500zł

Proszę potraktować mnie poważnie. Ten sprzęt to taki test. Chcę na nim się pouczyć, poeksperymentować i zdecydować - wizja, foto czy jednak "to nie to". Nie chcę potem sprzedawać wszystkiego i zaczynać od początku.

Pozdrawiam i liczę na owocną dyskusje.

Pav1007 · 29 Czerwca 2013

Hej,

zaznaczyłeś, że sprzęt jaki kupisz musi nadawać się do amatorskiej astrofotografii - zastanawia mnie co pod tym pojęciem rozumiesz. Długoczasowa astrofotografia obiektów głębokiego nieba to już nie lada wyzwanie i sam porządny montaż kilkukrotnie przekracza Twój budżet, nie wspomnę tutaj o astrografie, guidingu czy dedykowanych kamerach.

Wskazałeś dwa teleskopy i oba nadadzą się zarówno do astrofotografii i wizuala z pewnymi zastrzeżeniami - z dobsona zrobisz co najwyżej zdjęcia naszego naturalnego satelity czy Słońca (przez specjalny filtr), nadaje się też do kręcenia planet - o dłuższych czasach (do DS) - zapomnij.

Montaż Dobsona oprócz tego, że jest brzydki (swoją drogą kto by go oglądał w nocy) ma szereg zalet, które paralaktyki nie mają, np. można na nim powiesić na prawdę duże lustro, które jest kluczowe do wizuala - im większe tym lepsze, do tego dochodzi łatwość szukania obiektów dla osoby początkującej, gdyż porusza się w azymucie i wysokości (montaż azymutalny). Tuby na na montażach dobsona robione są pod te montaże (mają np dłuższe ogniskowe - czyli są dłuższe) - raczej nie poleca się wieszania tub z dobsonów na montażu paralaktycznym.

Zastanawia mnie dlaczego wymieniłeś jako plus w drugim teleskopie, że jest na montażu paralaktycznym... takie montaże są sporo trudniejsze w obsłudze przez początkującą osobę niż azymutalne. Dochodzi tutaj ustawianie na biegun (do wizuala zgrubne, do astrofotografii - bardzo dokładne), no i taki montaż porusza się w osiach rektascensji i deklinacji - zanim ogarnie się te współrzędne to upływa trochę czasu. Montaż EQ3-2 jest montażem raczej słabym do astrofotografii i jak już musi być ten montaż to raczej poleca się posadzenie na nim lustrzanki z obiektywem (np 100-200mm) i robienie krótkich 2-3minutowych ekspozycji. Oczywiście konieczny jest dodatkowo zakup lunetki biegunowej i jednego silniczka (do RA).

Ogniskowa tego teleskopu (750mm) proponowana jest raczej do montażu HEQ5.

Reasumując - oba teleskopy nadadzą się do tego co chcesz, ale na początku proponowałbym wejść tutaj http://astropolis.pl/membermap/ umówić się z kimś kto mieszka w pobliżu i popatrzeć jak wyglądają obiekty przez teleskop (są czarno białe i niejednokrotnie widzialne na granicy percepcji). Tak najszybciej zdecydujesz czy chcesz iść w foto czy w wizual.

Gdybym miał doradzać do obserwacji - to zdecydowanie dobson z największym lustrem na jakie Cię stać - resztę dokupisz sobie później (w zestawie masz okulary). Gdy do astrfotografii to sam montaż EQ3-2 + silnik w RA + lunetka biegunowa i posadzić na to lustrzankę - nauczyć się co z czym się je i w przyszłość zacząć wrzucać pieniążki do studni jaką jest astrofotografia :-)

W razie pytań - pytaj :-)

Paweł