Rekonesans nieba nad Biebrzą

[Gość dwork]

Witam

Pozwolę sobie skrobnąć parę zdań z części astronomicznej rekonesansu okolic Biebrzy i Biebrzańskiego Parku Narodowego, którego dokonałem w ostatnich dniach sierpnia.

Ulokowałem się w miejscowości Dawidowizna, obok Goniądza, zaraz przy granicy BiebPN. Ciekawa to miejscowość, gdyż nie zapala się tam latem lamp (tylko zimą po zachodzie na parę godzin i rano przed wschodem Słońca), a w Goniądzu gaszone są o 23. Powodem są oszczędności.

Wieczorne niebo odchmurzyło się całkowicie dopiero w piątek tj. 30.08, więc przed godz 22 wyszedłem za stodołę, usiadłem na krześle i przyjrzałem mu się.

Pierwsze wrażenie, to to, że było dość jasne, o dziwo, ale nie z powodu lamp, tak mi się wydaje. Większe miejscowości to Mońki (14km) i Białystok (50km) w kierunku SSE oraz Grajewo, Ełk (>30km) w kierunku NW. Droga Mleczna dobrze widoczna w Tarczy, piękna na tle Łabędzia, ale tą "jasnością" nieba byłem nieco zaskoczony, gdyż spodziewałem się prawdziwej "ciemności".

Słońce ok. godz 22 było już co najmniej 20 stopni pod horyzontem, być może to jeszcze mało i w takim nierozświetlonym lampami miejscu widać jak niebo "świeci" latem? Nie miałem całkowicie otwartego horyzontu, ale łuny które widziałem pomiędzy budynkami nie miały w sobie tego charakterystycznego pomarańczowego koloru lamp sodowych. Miejsce ciekawe więc jeszcze tam pojadę badać temat, może nawet w tym roku.

Lornetką (Nikon Monarch 10x56), niestety bez statywu, zaliczyłem:

- Kapelusz Napoleona - zarys asteryzmu chwilami majaczył pod Arkturem, jestem tego w 100% pewien, choć wiem, że gwiazdy są w nim słabiutkie, poza tym Wolarz już nisko nad horyzontem

- M81, M82 - słabe, ale nie miałem problemu z dostrzeżeniem ich

- NGC 1528 - ładna gromada otwarta w Perseuszu, wpierw ją "odkryłem", a potem identyfikowałem na mapie - ciekawa forma nauki nieba

- Chi Ha - piękne gromady, szkoda że bez statywu i obraz drgał, nie mogłem się im przyjrzeć dokładnie - zresztą jak wszystkim obiektom

- M31 - takiej M31 jeszcze nigdy nie widziałem, zajmowała w porywach ok. 1/3 średnicy pola widzenia lornetki. Pierwszy raz w życiu zrobiła na mnie wrażenie!

- M110 - bez wątpliwości, kątem oka dostrzegałem tą słabiutką mgiełkę, towarzyszkę galaktyki M31

- M33 - jednorodna mgiełka, delikatna lecz bardzo wyraźna

- Pętla Łabędzia: część zachodnia (Welon) dostrzegalna bez problemu, część wschodnia - jestem przekonany, że widziałem zerkaniem ten fragment, czy to możliwe w takiej lornetce?

- M11, M13, M92 - ładne, jasne obiekty

- Caldwell 28 (NGC 752) - gromada otwarta przy Kiju Golfowym

- Asteryzm Wózek (nad Andromedą) - w lornetce nie prezentował się ciekawie, lepsze wrażenie zrobił na mnie oglądany gołym okiem.

Jestem bardzo zadowolony z tej obserwacji, to była druga obserwacja tą lornetką poza miastem (zresztą jedna z niewielu pod ciemnym niebem w ogóle), mimo tej jasności nieba obiekty DS-owe były kontrastowe, dość dobrze wychodziły z tła nieba.

Słowo o lornetce. Długo zastanawiałem się co kupić, BA8 10x50 czy Monarch 10x56 - głównie te dwie miałem na oku, przeważyła jednak uniwersalność, więc wybrałem Monarcha, który zresztą bardzo przpadł mi do gustu (i do oka ), ponadto kolega Janko na FA rozwiał moje wątpliwości co do niej. Jestem zadowolony, postaram się coś więcej o niej napisać wkrótce.

pozdrawiam

Krzysztof

[Yossarian]

Piękne polowanie a jak jeszcze dodać, że z ręki, to pełen szacunek!

 

- Pętla Łabędzia: część zachodnia (Welon) dostrzegalna bez problemu, część wschodnia - jestem przekonany, że widziałem zerkaniem ten fragment, czy to możliwe w takiej lornetce?

 

Możliwe, ale trudne! Wschodni Welon oplata dość jasną gwiazdę, 52 Cygni i jest wyraźnie słabszy niż zachodni.

 

Odnośnie M31 i M110 - w małych lornetkach dostrzegalna jest chyba wyraźniej i lepiej M32 - M110 jest, przynajmniej dla mnie, diablo trudna.

 

[Janko]

Piękne obserwacje! Północno-wschodnia Polska to rejon ciemnego nieba, na tyle ciemnego, że widać te wszystkie światła zodialalne, przeciwblaski czy niekiedy obłoki srebrzyste. Dobrze zaadoptowane oko nie widzi więc "egipskich ciemności". Mam to samo wrażenie na mojej miejscówce, niestety mniej odległej na wschód od Wa-wy.

Lornetka 56 mm to potężne narzędzie, a jeszcze dość jasna (10x) świetnie sprawdza się w takich warunkach.

Tylko, że, chłopaki, coś kręcicie z tym Welonem Wschodnim. Tak jak macie na tym zdjęciu, Welon Wschodni to NGC 6992 (zlana z 6995) haczykowata, jaśniejsza część Pętli Łabędzia. 52 Cygni znajduje się w części zachodniej, słabszej, lecz też możliwej do dostrzeżenia przez taką lornetkę.

Welon Wschodni pod dobrym niebem widać już w 8x42 i to całkiem dobrze. Zachodni - w 56 mm też wyjdzie, w mniejszych - niekoniecznie.

[Yossarian]

Coś mi się pokręciło zapewne z kierunkami W notatkach najczęściej zapisuję sobie "lewo - prawo" i to też niezbyt skuteczne jest, zważywszy na wyniki dwóch pierwszych egzaminów na prawo jazdy. Fakt faktem, że chodziło mi o to, że Welon dookoła 52 Cygni (jak widać - Zachodni) jest trudniejszy.

[Gość dwork]

Dzięki za pozytywne komentarze; czyli idę w dobrym kierunku

 

Jeżeli chodzi o M31 i jej towarzystwo - to zdecydowanie widziałem M110, ona jest nad M31 (w obrazie nieodwróconym). Nie szukałem jej na siłę - wpierw dostrzegłem plamkę nad Wielką Mgławicą Andromedy, a dopiero potem (nie wiedząc jak dokładnie wygląda okolica M31 - jakoś nigdy ten obiekt mnie nie interesował, oglądałem go bez uwagi) zidentyfikowałem w atlasie.

 

Część zachodnia Pętli Łabędzia, to tzw. Palec Boży lub Miotła Czarownicy, jestem święcie przekonany że wyłuskiwałem w tamtym miejscu pojaśnienie, choć nie dowierzałem temu - stąd moje wątpliwości.

 

 

pozdrawiam!

Krzysztof

 

 

 

[Janko]

Dzieląc włos (włókno?) na czworo, dla mnie Palec Boży to ta część skierowana do góry od 51 Cyg (węższa, nieco jaśniejsza) zaś Miotła Czarownicy to część poniżej 51 Cyg (wachlarzowata, bardziej rozmyta).