Skocz do zawartości

Szczęśliwa 7 (x50)


Pertynaks

Rekomendowane odpowiedzi

"Kilka" zdań o wrażeniach z obserwacji przez ts-ka 7x50.

 

Po wielu tygodniach oglądania nieba szczelnie zaciągniętego szarymi chmurami nadszedł wreszcie dzień, w którym szara warstwa w górze ustąpiła zupełnie, pozwalając wreszcie nasycić oczy widokiem gwiazd. Pomyślnym trafem dzień ten zbiegł się z czasem wolnym od pracy zawodowej. Dość spory mróz na zewnątrz skłonił mnie do starannego dobrania ciepłej garderoby. Spakowałem swoją "szczęśliwą siódemkę", czyli TS-a Marine 7x50, i opatulony niczym egipska mumia raźnym krokiem ruszyłem na jedną ze swoich miejscówek.

 

Z miejsca mojej dzisiejszej obserwacji rozciąga się piękny widok na południowe rejony nieba. Gwiazdozbiory Byka i Oriona świeciły tak pięknie, że trudno mi było oderwać od nich wzrok. Zmusiłem się jednak do tego, widząc kątem oka jasną Wenus, która lada chwila zamierzała skryć się za drzewami. Czym prędzej więc sięgnąłem po lornetkę i minutę później już podziwiałem blask planety bogini miłości. Okrągła tarczka zaprzątnęła moją uwagę na dłuższy czas. Figlarnie mrugając zza gałęzi drzew, niemal mnie zahipnotyzowała. Gdy wreszcie ostatecznie zniknęła za gęstym szpalerem drzew, skierowałem swą uwagę na Jowisza. Po długiej przerwie znów miałem przywilej spotkać się wzrokiem z panem Olimpu. Mała lecz wyraźna tarczka to cecha charakterystyczna tej planety, oglądanej w niewielkich powiększeniach. Poniżej i nieco na prawo majaczył nawet jeden z jego księżyców (później sprawdziłem, że był to Ganimedes).

 

Od aktualnej pozycji Jowisza niedaleko już do Andromedy, więc wiedziony chęcią zerknięcia na jej słynną galaktykę, szybko skierowałem lornetkę w odpowiednie miejsce. Piękny, mglisty i rozświetlony dysk - to obiekt, do którego chętnie wracam. Dziś również nie potrafiłem go sobie odpuścić.

 

Następnym celem stał się Księżyc, który w międzyczasie wtoczył swoje pękate cielsko na nieboskłon. I tu muszę poruszyć pewne cechy ww.  lornetki. Morza i "kontynenty" TS pokazuje wyraźnie i kontrastowo. Obraz jest czysty. Praktycznie brak "duszków" księżyca. Zauważyłem tylko jeden, nie na tyle wyraźny, by irytował podczas obserwacji, a w dodatku znikał, gdy tylko wycelowałem lornetkę pod nieco innym kątem. Aberracja w centrum jest znikoma, mnie nie przeszkadza, a zauważyłem ją tylko dlatego, że celowo jej wypatrywałem. Na brzegu AC wyraźna, tu już nie da się jej nie zauważyć. Poza tym występuje małe zniekształcenie obrazu na skraju pola widzenia. Odnośnie uwag optycznych to narazie tyle.

 

Po naszym najbliższym kosmicznym sąsiedzie z rozbudzonym apetytem wymierzyłem obiektywy w Oriona. Oglądałem go szczegółowo z każdej strony. Podwójna lambda, cztery główne gwiazdy, miecz, pas i okolice... Widoki w powiększeniu 7x nie powalają szczegółami, ale pozwalają zmieścić spory obszar gwiazdozbioru w polu widzenia, co ogromnie podnosi wizualne walory lookania. Podmiejskie niebo wcale nie przeszkadzało mi dzisiaj w wyłapywaniu obiektów. Przeciwnie - gwiazdy praktycznie same i w dużych ilościach wyskakiwały z szarogranatowego tła. Podejrzewam, że pod wiejskim niebem byłoby jeszcze lepiej.

 

Pierwszą w tym roku sesję obserwacyjną zakończyłem w Byku. Mars, Aldebaran, Hiady i Plejady oraz pobliski Uran stały się świadkami mojej kapitulacji w obliczu narastającego mrozu. Słabym punktem w mojej garderobianej obronie okazały się rękawiczki.

 

Z żalem, żegnany przez pyzatą buzię księżyca, postanowiłem wrócić do domu.

 

PS. TS okazał się być dobrym kompanem w gwiezdnych wojażach. Mimo swoich (nieznacznych i dla mnie nic nie znaczących) wad zostanie ze mną na stałe.

 

 

Edytowane przez Pertynaks
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.