Skocz do zawartości

Latające uzwojenie


Rekomendowane odpowiedzi

Na początku zaznaczam, że nie jestem biegły w terminologii związanej z elektromagnetyzmem więc w razie czego wybaczcie pomyłki w nazwach itp. :szczerbaty:

 

 

Ostatnio widziałem na Discovery Science program "The real flying saucer" (Prawdziwy latający spodek) czy jakoś tak się to nazywało. Opowiadał on o prawdziwych spodkach m.in. tych hitlerowskich, ponoć z kosmosu i tych które trzymane są w Strefie 51 i takie tam (chociaż nie wiem ile z tego to była prawda).

Była też rozmowa z jakimś naukowcem co pokazywał doświadczenie. Miał uzwojenie- 250 zwojów, które było zakończone wtyczką do zwykłego gniazdka. Położył tą cewkę na stole, włączył do gniazdka i... cewka podleciała na jakieś 10 cm w górę (względem stołu) :mellow: Nie był to jednak żaden metalowy stół, gdyby był z metalu powiedziano by o tym, a pozatym wyglądał na jakiś zwykły ze szkła czy z czego tam był, ale na pewno nie z metalu.

I teraz proszę Was o jakieś rady, bo chciałbym wykonać taką cewkę i sprawdzić czy to rzeczywiście lata. Doświadczenie było przeprowadzane w Stanach, więc nie wiem czy w Polsce też wyjdzie, bo chyba tam mają w gniazdkach inne napięcie. Czy ten drut powinien być izolowany czy nie? Jaką powinien mieć grubość? Może też słyszeliście o tym? No piszcie wszystko co wiecie na ten temat :Salut:

 

i jeszcze załączam rysunek mojego autorstwa, żebyście bardziej zrozumieli o co mi chodzi. Może nie jest zbyt piękny, ale chyba widać oco chodzi :D

 

zwoj.jpg

 

 

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Minner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby coś sie unioslo to musi byc jakies oddziaływanie i nierównowaga sił . Uniosło sie do miejsca gdzie byla juz równowaga sil . Stół zelazny to uzwojenie było by przyciagane do stołu w wyniku zjawiska ferromagnetycznego . Najprosciej aby stół czy pod stołem był magnes tak aby pola magnesu i cewki były takie same od wspólnej strony .Ale zasilanie cewki to prad stały

Jest inna mozliwosc stól np. aluminiowy . Zmienne pole elektromagnetyczne indukuje w nim prady wirowe , ktore w/g jakios tam nazwanej zasady mają taki kierunek aby wytworzone przez nie pole magnetyczne przeciwdziałalo zmianom pola je powodującego . / tyle ze szkoly z 30 lat temu / Oddziaływanie tych pol powinno uniesz cewke . Takie zjawisko ma zastosowanie w licznikach energii elektrycznej do hamowania jego tarczy .

Tak juz bajdurzac to kiedys pisano o tym ,ze nowe technologie Niemcy uzyskali z badań archeologicznych w Egipcie .

Słyszlem o jakims silniku grawitacyjnym w kształcie dzwonu .

Tamta cewka to pewnie jakis nadprzewodnik w temp.pokojowej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby coś sie unioslo to musi byc jakies oddziaływanie i nierównowaga sił . Uniosło sie do miejsca gdzie byla juz równowaga sil . Stół zelazny to uzwojenie było by przyciagane do stołu w wyniku zjawiska ferromagnetycznego . Najprosciej aby stół czy pod stołem był magnes tak aby pola magnesu i cewki były takie same od wspólnej strony .Ale zasilanie cewki to prad stały

Jest inna mozliwosc stól np. aluminiowy . Zmienne pole elektromagnetyczne indukuje w nim prady wirowe , ktore w/g jakios tam nazwanej zasady mają taki kierunek aby wytworzone przez nie pole magnetyczne przeciwdziałalo zmianom pola je powodującego . / tyle ze szkoly z 30 lat temu / Oddziaływanie tych pol powinno uniesz cewke . Takie zjawisko ma zastosowanie w licznikach energii elektrycznej do hamowania jego tarczy .

Tak juz bajdurzac to kiedys pisano o tym ,ze nowe technologie Niemcy uzyskali z badań archeologicznych w Egipcie .

Słyszlem o jakims silniku grawitacyjnym w kształcie dzwonu .

Tamta cewka to pewnie jakis nadprzewodnik w temp.pokojowej .

ale chodzi o to, że ten stół nie był z metalu, a tym bardziej nie było pod stołem żadnego magnesu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może było to coś podobnego do tzw. lifter'a? Jest to bardzo popularna konstrukcja w warsztatach fizyków-amatorów doświadczalnych, w formie paska folii aluminiowej rozciągniętego na trójkątnym szkielecie z balsy, nad którym w odpowiedniej odległości zawieszony jest drucik. Folia aluminiowa jest uziemiona, a do drucika doprowadzone jest napięcie 20-50kV. Wytwarzana siła ciągu (efekt Biefeld'a-Brown'a), której źródło nie jest do końca poznane, powoduje unoszenie się całej konstrukcji. Więcej na ten temat można poczytać na: http://jnaudin.free.fr/lifters/main.htm A poniżej mój lifter :)

lifter.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może było to coś podobnego do tzw. lifter'a? Jest to bardzo popularna konstrukcja w warsztatach fizyków-amatorów doświadczalnych, w formie paska folii aluminiowej rozciągniętego na trójkątnym szkielecie z balsy, nad którym w odpowiedniej odległości zawieszony jest drucik. Folia aluminiowa jest uziemiona, a do drucika doprowadzone jest napięcie 20-50kV. Wytwarzana siła ciągu (efekt Biefeld'a-Brown'a), której źródło nie jest do końca poznane, powoduje unoszenie się całej konstrukcji. Więcej na ten temat można poczytać na: http://jnaudin.free.fr/lifters/main.htm A poniżej mój lifter :)

Nie to na pewno nie było to, chociaż przyznam, że ten "lifter" też ciekawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Benedykt

He, he tak przy okazji eksperymentów to mi się przypomniało, jak w podstawówce przerabialiśmy na fizyce podstawy elektryki - prąd, napięcie itp.

Przyszedłem do domu i podbudowany wiedzą postanowiłem zmirzyć miernikiem ojca Lavo 2, jakie jest w gniazdku napięcie. Było jakieś 220 V.

Potem zacząłem się zastanawiać, jaki w gniazdku płynie prąd.

No i zmierzyłem ... :szczerbaty::Boink:

Ale był huk ! :wow:

Jak ojciec to usłyszał, to potem było :lanie:

 

Niemniej teraz wiem, że prąd mierzy się pomiędzy żródłem i odbiornikiem :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
A może było to coś podobnego do tzw. lifter'a? Jest to bardzo popularna konstrukcja w warsztatach fizyków-amatorów doświadczalnych, w formie paska folii aluminiowej rozciągniętego na trójkątnym szkielecie z balsy, nad którym w odpowiedniej odległości zawieszony jest drucik. Folia aluminiowa jest uziemiona, a do drucika doprowadzone jest napięcie 20-50kV. Wytwarzana siła ciągu (efekt Biefeld'a-Brown'a), której źródło nie jest do końca poznane, powoduje unoszenie się całej konstrukcji. Więcej na ten temat można poczytać na: http://jnaudin.free.fr/lifters/main.htm A poniżej mój lifter

skąd wykrzesałeć te kV żeby to zasilać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generator Van de Valsa czy coś podobnie brzmiace , może tez jakis układ z transformatem  telewizora  i powelcz napiecia

jakoś te kv mnie onieśmielają, kiedyś podkręcałem zasilanie kineskopu w starym tv

jednocześnie kręcąc wkrętaczkiem i lookajc od przodu coby nie przegiąć ale telewizor (zapewne w odruchu obronnym) poczęstował mnie takim strzałemże mi łapa zdrentwiała do łokcia i ogólnie zro0biło mi się jakoś dziwnie nie wiem do czego dotknąłem(bo nie widziałem ) ale uraz mi został

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam z fizyki jak się podłączaliśmy (robiąc kółko trzymając się za ręce) to generatora Tesli, czy czegoś w tym stylu. Płynęło tam napięcie rzędu kilku kV, ale o bardzo małym natężeniu, dlatego przeżyliśmy :)

Edytowane przez Piotrek T.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokie napięcia można oswoić posiadając odpowiednią wiedzę ;) To tak na wstępie...

Grzesiek22 prosił mnie o info na temat użytego przeze mnie źródła napięcia.

Jest to prosty generator 200Hz na bazie kostki 4011 z kluczem tranzystorowym IRF840. Cewka pochodzi od jakiegoś samochodu :D Układ był opisany w Elektronice dla Wszystkich nr 4/2002. Uzyskiwane napięcie - 20kV nie wystarczyło do uniesienia podstawowej konstrukcji liftera opisanej na stronie JL Naudin'a. Za pomocą kaskadowego mnożnika napięcia ( http://www.myzlab.pl/eim/mnoznik/ ) składającego się z kondensatorów (przekładaniec plastikowych kubków i folii aluminiowej - ostatnie zdjęcie) oraz dwóch diód wysokonapięciowych (60 sztuk 1N4007 połączonych szeregowo) uzyskałem napięcie powyżej 50kV (zmierzone), dzięki któremu lifter uniósł się w powietrze.

Informacji na temat eksperymentów z wysokimi napięciami jest mnóstwo - wystarczy google. Gorąco zachęcam ;)

Załączone zdjęcia:

1. schemat układu

2. układ z cewką (bez mnożnika)

3. generator na płytce uniwersalnej

4. tranzystor kluczujący z radiatorem i dodatkowym kondensatorem

5. przykładowy mnożnik napięcia używany do innych projektów (to okrągłe to zwinięte diody osłonięte igielitową rurką :rolleyes: ; kondensatory z kubków - po prawej stronie, 7 sztuk, złożone; a pognieciona folia spożywcza to tylko tymczasowa izolacja :D

Pozdro

Rad Radish

schemat.jpg

uklad.jpg

generator.jpg

klucz.jpg

mnoznik.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna by tym ustrojstwem zasilic pewnie jeszcze zarowe z pieknymi wyladowaniami, albo komarolapke, np. :D A do chlodzenia IRF-a wystarczy sam radiator? W podobnym ukladzie do zasilania wlasnie zarowy z iskrami zalecali wentylator.

 

A może było to coś podobnego do tzw. lifter'a? Jest to bardzo popularna konstrukcja w warsztatach fizyków-amatorów doświadczalnych, w formie paska folii aluminiowej rozciągniętego na trójkątnym szkielecie z balsy, nad którym w odpowiedniej odległości zawieszony jest drucik. Folia aluminiowa jest uziemiona, a do drucika doprowadzone jest napięcie 20-50kV. Wytwarzana siła ciągu (efekt Biefeld'a-Brown'a), której źródło nie jest do końca poznane, powoduje unoszenie się całej konstrukcji. Więcej na ten temat można poczytać na: http://jnaudin.free.fr/lifters/main.htm A poniżej mój lifter

 

A powyzsze ustrojstwo przypomina mi historie barona Munchausena jak to sie sam za wlosy z blota wyciagnal, czy dobrze zrozumialem zasade dzialania?

 

A co do takowych dywagacji z pogranicza elektroniki i fizyki to kompetetnych ludzi i ciekawe tematy znajdziesz na pewno na www.elektroda.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. :D A do chlodzenia IRF-a wystarczy sam radiator? W podobnym ukladzie do zasilania wlasnie zarowy z iskrami zalecali wentylator.

Tak, wystarczy. Sprawdzone w praktyce. Lifter w przeciwieństwie do zwykłych wyładowań w żarówce pobiera niewiele prądu.

A powyzsze ustrojstwo przypomina mi historie barona Munchausena jak to sie sam za wlosy z blota wyciagnal, czy dobrze zrozumialem  zasade dzialania?

Zasada działania jest szczegółowo opisana na http://jnaudin.free.fr/lifters/main.htm. Jednak sam jeszcze tego nie przetrawiłem :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła unosząca może być efektem oddziaływań jonów powietrza z mającą wysokie napiecie / potencjał / płytką . W sklepach elektronicznych , czy jakis warsztatach moze mają powielacze napiecia od telewizora rubin , zaplon elektroniczny tranzystorowy z malucha sterowany jakims generatorem najlepiej o impulsie prostokatnym / chyba multiwibrator / . Mozna uzyc cewke zaplonową lub transformator wysokiego napiecia z TV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbig Ściśle rzecz ujmując napięcie +50kV jest doprowadzone do drucika, a pasek folii aluminiowej jest uziemiony. Gdy włożyć rękę pod lifter'a, można poczuć chłodny "wietrzyk". W ciemności daje się zauważyć poświatę wyładowania.

Myślę, że jednak najprostszym i najbardziej wydajnym rozwiązaniem jest właśnie generator z Elektroniki dla Wszystkich. Kilka elementów dostępnych w każdym sklepie z elektroniką, cewka znaleziona w garażu czy u znajomego mechanika. Robiłem próby z dwoma trafopowielaczami, ale niestety miały za małą moc, a większego napięcia przy stosowaniu kaskady uzyskać się z nich nie da (prąd stały).

Edytowane przez radradish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki powielacz z rubina??

Wystarczy jakiś powielacz np. TPN (10-37zł) jest znacznie bezpieczniejszy lub trafopowielacz z TV najtańsze można kupić za 30zł, dorobić do niego aplikację, zasilanie ma być około 100V.

Najlepiej rozebrać stary TV (im mniejszy tym lepiej) wyciąć odchylanie, zdjąć cewki z kineskopu i już jest generator napięcia 30kV.

Mniej wtajemniczeni mogą całą elektronikę zabezpieczyć w plastikowym koszu, np. takim z marketu, wyprowadzić anodowe i masę i rozpocząć eksperymenty, tylko uwaga bo będzie boleć jak strzeli 30kV.

Mniejsze napięcia rzędu 7kV można pobierać z kabelka ostrości (regulowane na powielaczu), a do 1kV z kabelka G2 (regulowane na powielaczu).

 

Jeśli 30kV to mało to z powielaczami będzie problem, owszem można wykręcić je wyżej ale nigdy nie próbowałem na dłuższą metę jak z ich wytrzymałością. Monitorowe przez krótki czas wytrzymywały ok 60kV.

Edytowane przez mario2005
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Ile wazy taki lifter i ile zuzywa pradu?? Ciekawe czy taki lifter bylby w stanie uniesc cos wiecej niz samego siebie, choc podejzewam ze wiekszy lifter to wiekszy ciezar wlasny i na "ladunek" juz nie starczy mocy...jak by na to nie patrzec bardzo ciekawe :)

Lifter najprostszej konstrukcji waży 2-3g a pobiera około 20W (inne dane na http://jnaudin.free.fr/html/lifter1.htm ). Tak, lifter może unieść dodatkowy ładunek. Pierwszym elektronautą była mysz ;) - http://jlnlabs.imars.com/lifters/orville/index.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.