Geminidy 2011

[Gość polaris]

Nie chce mi się wierzyć, że nikt nie założył wątku przed maksimum To może ja coś ogólnie skrobnę.

 

Wyszedłem na balkon między 23 a północą bez większych nadziei, a tu nagle od razu jeden śmignął. Więc postanowiłem nieco zostać. W sumie, przez kilkanaście minut obserwacyjnych widziałem 8 zjawisk, większość dość jasnych i wolnych - bardzo widowiskowych. Dla postronnych obserwatorów mogły przypominać proste fajerwerki sylwestrowe, ale latające w dziwnych kierunkach Jeden bardzo jasny Geminid sunął w pobliżu zenitu, drugi poszedł na zachodzie blisko Jowisza, ale reszta miała tendencję do spalania się blisko północno-północno-wschodniego widnokręgu, na tle UMa, UMi i Dra. Z tych kilku przelotów, większość była dość długa, wolna, i jasna, z barwą żółtą do zielonkawej. Tylko jeden przelot był szybki i dość słaby. Widok z balkonu mam od NNE do SW i na " pół zenitu" więc pewnie sporo zjawisk mi umknęło, ale to i tak mój najobfitszy rój od wielu lat.

 

Oczywiście jak na złość na kilkunastu klatkach które paliłem w czasie obserwacji nie załapał się żaden Geminid...

[Lukasz Niezbecki]

Ja obserwowałem również z balkonu (widok na SE i SW) , jak na taką jasność księżyca przez ok pół godziny kilka ładnych zjawisk, niestety po 23 zaszły chmury, później wychodziłem jeszcze lecz nic się nie rozjaśniło.

[ZbyT]

u mnie było sporo chmur ale chciałem wypróbować nasadkę bino na Jowiszu więc siedziałem na dworze

zauważyłem jeden bardzo jasny bolid o 21:38. Widać było go przez chmury, a mimo to był tak jasny jak Jowisz w przerwie między chmurami. Przeleciał ze wschodu na zachód nieco na wschód od Jowisza. Bardzo szybki, ciągnął za sobą krótki ogonek

 

pozdrawiam