1.
Jeśli chodzi o refraktory, to owszem, konkurują kontrastowością obrazu z newtonami, ale raczej dotyczy to kosztownych APOchromatów. W przypadku refraktora achromatycznego (jak ten bresser) wprawdzie może obraz będzie bardziej kontrastowy, ale musisz się liczyć z bardzo dużą aberracją chromatyczną, a w mojej subiektywnej opinii jest to mankament, który przewyższa potencjalne korzyści z użytkowania takiego refraktora. Czyli w skrócie - jeśli refraktor, to nie achromatyczny, jeśli zależy Ci na jakości obrazu. Może warto pomyśleć o kupnie używanego APO albo ED? Jeśli zejdziesz z apertury, to można kupić w okolicach 3000 - 3500 dobry refraktor w okolicach 100 mm. Poszperaj w ogłoszeniach, może poczekaj na okazję...
2.
Jeśli nastawiasz się na DSy, to na pewno newton. Lepiej 12". Zastanów się nad konstrukcjami typu truss jeśli masz problem z transportem. Obecnie są dostępne zarówno Synty jak i Meady w wersji kratownicowej. Moja 12" wchodzi nawet do MINI jak się ją poskłada. Zwłaszcza, że na miejscówkę obserwacyjną przyjdzie ci taszczyć ze 2 walizki klamotów, jakieś krzesło, może też stolik itp...
Jeśli zastanawiasz się między Syntą a Meade - polecam Meade ze względu na jakość wykonania. Do 12" Deluxe dają też dość dobry okular 2" 26mm a także star pointer, który jakościowo przewyższa stokrotnie ten do Synty. Z własnego doświadczenia powiem Ci, że przy pomocy takiego star-pointera można wyhaczyć większość EMek bez większych problemów przy dobrej znajomości nieba. Sam przy tego typu obiektach korzystam tylko z KITowego star findera, a obok w walizce kurzy się dobry szukacz vixena.
Na tym forum znajdziesz też recenzję newtonów meade, jest też jedna na astro-nocach.
Jeśli miałbyś jakieś pytania co do tego sprzętu - chętnie podzielę się moimi doświadczeniami.
I jeszcze co do star findera - ten, którego posiadam, ma zarówno kropkę, jak i krzyżyk i jeszcze jakieś kółeczka i coś tam jeszcze. Szczerze powiem, że używam wyłącznie kropki i to w jak najmniejszej jasności (regulacja). Wszystkie inne po prostu za bardzo dają po oczach i przez szybkę nic nie widać.