Chłopaki coś niechętnie dzielą się swoimi wynikami z ostatniej niedzieli i poniedziałku, ale tak na prawdę nic specjalnego nie udało się uchwycić. Główny cel obu wypraw, Pradziad, okazał się nieosiągalny raz z powodu zagapienia (pojechaliśmy na G. Bożniową - 50°10'8.55"N, 19°28'51.90"E zamiast na ciutkę wyższą górkę koło Psarów - 50°10'17.87"N, 19°32'43.42"E) a dzień później z powodu zbyt późnej godziny przybycia na pola "wściekłych krów" za Olkusz, gdzie pół roku temu pogoniły nas krasule, kiedy autami próbowaliśmy dostać się miejscówkę.
Z pierwszej wyprawy proponuję następujące fotki (by Northwood):
Kombinacja beskidzkich światełek - Góra Żar, Skrzyczne i Hrobacza Łąka
Światełka w górach na oko na wysokości 550-600 m npm świecące 4 długości Żar-Skrzyczne na lewo od zabudowań na Górze Żar - klik. I w szerszym kadrze - klik. Zachęcam Forumowiczów do rozszyfrowania tej zagadki, do dnia dzisiejszego na dobrą sprawę nie wiemy co to za światełka. Na pewno nie widać ich ze Śląska, na moje oko zasłania je od nas Hrobacza Łąka i okoliczne górki. Mam swój typ, z resztą Zbyszek także, ale żeby nie sugerować odpowiedzi poczekamy na Wasze.
Z drugiej wyprawy między Olkusz a Skałę przedstawić można następujące fotki:
Beskidy grubo po zachodzie Słońca (te chyba z resztą już się pojawiły) - klik1 i klik2. Niesamowite, w momencie ich wykonywania na południu była gęsta mgła doświetlona przez agresywnie świecący Księżyc, nie było widać kompletnie nic. Samo zdjęcie nie oddaje zaskoczenia, jeżeli nie widziało się tego na żywo. I to samo w wykonaniu Rafała, przy czym pierwsze zdjęcie prezentuje domniemane przez autora foty Jeseniki, któe okazały się Wzgórzem Wandy... Z Katowic się to aż tak wysokie nie wydaje, ale jak widać rozmiary ma imponujące jak na G. Śląsk.
Poczekamy, może Koledzy w trakcie obróbki fotek jeszcze coś dorzucą na forum