Wojtek

Witam ! A oto moje wypociny: 1) 2x10^15kg, liczyłem ze wzoru na przeniesienie ciała z punktu A do B czyli W1-2= GMm (1/r1 - 1/r2) przy czym jeśli r1 jest nieskończone to 1/niesk. jest 0. A dalej to już prosta sprawa. Natomiast okres obiegu zrobiłem z zasady zachowania energii całkowitej Ec=-GMm/2r i zachowania momentu pędu (wypadkowy moment siły jest równy 0 więc chyba wolno nam to zastosować). Zrobiłem z tego układ równań i po jakiś tam przekształceniach wyszło mi coś w stylu T'=T(M'/M)^2 czyli wraz ze wzrostem M' rośnie T'. Natomiast 2 i 4 chyba nie wymaga komentarza. Trzeciego nie zrobiłem w całości bo trzeba było zrobić tylko trzy zadania a na 1,2 i 4 miałem pomysł od razu. W weekend jak będę miał trochę czasu to hobbystycznie pomyślę Powodzenia wszystkim życzę! i zachęcam do uważnego czytania regulaminu(ze zrozumieniem, w końcu jesteśmy po teście gimnazjalnym;) ) bo można się ciekawych rzeczy dowiedzieć na które człowiek by nie wpadł

A wiecie że coś takiego lata sobie w naszym Układzie Słonecznym? zobaczcie sobie jakieś hi-res zdjęcie Mimasa:) A czasza superlasera który zniszczył Alderaan (nie mylić z Aldebaranem;) ) to krater Herschel.

Dlaczego wybrałeś akurat to zadanie? jest tyle innych pięknych tematów które można opracować Ale jakbyś się bardzo uparł na tego łysego to proponuję naświetlić światło popielate (no Ksieżyca w nowiu z prowadzeniem jeszcze nie fociłem ale w sumie to czemu nie...?) Trochę przeciwko sobie ale ... powodzenia wszystkim Astro-Forumowiczom w OA życzę

Z tego co wiem to jakiś matematyk odbił Noblowi wybrankę serca i biednemu Alfredowi pozostała tylko taka zemsta na rodzie matematyków. Taka mnie teraz refleksja naszła o ileż nudniejsze byłyby dzieje świata gdyby kobiety nie wpływały na nie w tak umiejętny sposób:).

Witam, od siebie mogę dodać zarys ramion M101 (też ośmiocalówką) ale spod idealnie ciemnego mazurskiego nieba. Okular to lantan soligora nastawiony na 12 mm.Towarzysza M51 (zabrzmiało lekko partyjnie ale chodzi o M51 w dopełniaczu czyli NGC 5195 też widziałem bez większego problemu, tym samym sprzętem w tych samych warunkach. O mostku niestety nie ma chyba co marzyć tą rurką (chociaż osoby które na forum są tak ze 2 lata zapewne pamiętają kogoś, kto twierdził że widział

Kolor się zgadza ale przy pow.300x tarczka powinna być wyraźnie odróżnialna od obiektu punktowego(a raczej punktowego w naszych pobożnych życzeniach ). Może spróbuj naszkicować to co widzisz w okularze dającym nieco szersze pole i potem porównaj z jakąś mapką?

Myślisz że przyznałbym się publicznie do popełnienia wykroczenia? zdajesz sobie sprawę z tego kto może czytać to forum? A tak generalnie czy to oficjalnie czy nieoficjalnie nie bywam w tym stanie, Paula i Dawid K mogą potwierdzić Chodziło mi o to, że uważam Strzelca za jeden z najciekawszych gwiazdozbiorów naszej półkuli (niekoniecznie wrześniowy) jednak dla kogoś lubiącego galaktyki właśnie Panna i Warkocz mogą być ciekawsze bo w Strzelcu raczej galaktyk nie uświadczysz(no, może ta Jedna;)

Że nie wspomnę o Hucie wieczorową porą A Toruń faktycznie piękny, najbardziej podoba mi się sklep muzyczny jakieś 150m w lewo od Nickiego Tylko błagam jakiegoś astromaniaka żeby zrobił coś z tym, żeby S&T czy Astronomy nie leżały w empiku obok: ,,Czwarty Wymiar" albo ,,Gwiazdy Mówią"... A co do tego dziwnego wrażenia to po 10latach życia w mieszkaniu w którym krzywizna ściany umożliwiała prawie zabawę w chowanego bez konieczności wychodzenia z pokoju to naprawdę ciężko jest cię zadziwić

Co prawda nie jestem McArtim i nie mam takiego doświadczenia ale wg. mnie jest to bardzo dobry program, da się załadować dodatkowe katalogi, położenie planetoid, komet itp. Jedyne czego mi brakuje to jakiś przycisk do szybkiego przesuwania czasu o daną wartośc (jak w SkyMapie).Za każdym razem trzeba przestawiać w okienku. Niemniej jednak jest to jedna z lepszych(darmowych) alternatyw dla płatnego SkyMapa(oczywiście można używać demo).W każdym razie wszystkie obiekty dostępne Twojemu SkyLuxowi na pewno znajdziesz. A nowych obiektów możesz szukać w programie- na początek te, co spełniające warunki janość~8mag ^ aktualna wysokość >30*. Jakbyś się bardzo uparł to proponuję wstać ok 5 i poszukać Uszatego na wschodzie. Dobre cele dla takiego refraktora to mgławice planetarne i gwiazdy podwójne, z galaktykami raczej nie poszalejesz ze względu na średnicę no ale zostaje niesamowita satysfakcja ze znalezienia:) Udanych obserwacji życzę! najbliższa okazja już za parę godzin:)

Cześć, oto kopalnia rzetelnej wiedzy o lornetkach dostępnych na polskim rynku test Na pewno znajdziesz coś dla siebie, a z powiększeniami w lornetkach bardzo często jest tak że podane jest nieco inne niż rzeczywiste.

W temacie tych lornetek się nie szczególnie nie orientuję ale wiem, że jeśli znajdziesz gdzieś zooma za 300zł to można go doprowadzić do porządku tą samą metodą, jaką kiedyś Emcekwadrat polecił Pauli: http://www.hermes.net.au/bayling/repair.html Jedyne sensowne zoomy o jakich słyszałem to lantany 8-24mm (Soligor, Vixen, TeleVue) albo Nagler 3-6mm ew. Antares 5-8mm też zbiera nienajgorsze opinie.

Witam, z moich doświadczeń z różnorakimi statywami wynika, że jedynym słusznym materiałem na tego typu sprzęt jest drewno albo metal (może istnieją jakieś inne hi-tecowe materiały ale mówimy o cenie ~300zł). Plastikowa konstrukcja to drgania i męka przy każdym odaretowaniu i zmianie pozycji, trzeba brać jakieś poprawki na luzy (celować troche wyżej, żeby lornetka ,,spadła" akurat na obiekt) a w konsekwencji powstaje zagrożenie rozstrojem nerwowym. Dlatego w tej cenie polecam rozwiązanie, którego sam wybrałem: używany mały goliat(drewniany). Świetna stabilność, da się obserwować nawet przy pow. rzędu 170x (przez sprzęt klasy MTO) więc o BPC 20x60 którą też obserwuję (a raczej częściej gapię się ) nawet nie wspominam. A teraz minusy: rozmiary, waga i możliwość obracania tylko w dwóch osiach (do zwykłego foto praktycznie odpada).

Witam wszystkich! Na wstępie muszę się do czegoś przyznać...wyrazu ,,obserwacje" w tytule użyłem nieco na wyrost (przynajmniej w odniesieniu do tych kilku osób o których będzie mowa w poście) no ale czego to ludzie nie robią dla marketingu:). Poniższa notka ma charakter relacji z całego wieczoru obserwacyjnego, jeśli kogoś interesuje wyłącznie sterylna astronomia może sobie podarować ten tekst i przejść od razu do zdjęć (niemniej jednak zachęcam do przeczytania choćby w celu nawrzucania mi potem że piszę nudno itp. Opowieść mą rozpocznę w momencie zebrania się obserwatorów w świetlicy niepołomickiego obserwatorium ok. godziny 18. Razem z Dawidem K (pod tym nickiem występuje zarówno w realu jak i na forum ) pomknęliśmy do budynku ,,obserwatorium właściwego" zsynchronizować nasze czasomierze z odbiornikiem DCF żeby przypadkiem nie pomylić się w wyznaczaniu momentów kontaktów o więcej niż 1s. Po wyjściu z budynku zaniepokoiły nas lekkie cirrusy (a wiadomo co mówi staropolska madrość: cirrus na niebie, pogoda się zepsuje ) i ten nienawistny zapach wilgoci w powietrzu który prześladował mnie od samego rana. Następnie załadowaliśmy całe nasze uzbrojenie [przepraszam, Paulina(Paula, znana również na czacie jako ~Paulaa) nie mogła rozstać się ze swym Zenitem EM] do samochodu pana Dominika- naszego speca od astrofotografii i jednego z najwytrwalszych obserwatorów MOA i udaliśmy się w kierunku takiego oto: wzniesienia znanego w geografii jako Kopiec Grunwaldzki gdzie połączyliśmy siły z osobami, które przybyły tam wcześniej. Po wdrapaniu się na ów kopiec (jak się dowiedziałem później nielegalną drogą ) przystąpiłem do rozkładania sprzętu: stawiam małego goliata...przykręcam MTO, zdejmuję obiektyw z canona 350D, zakręcam...no właśnie....redukcja!!! nie zacytuję myśli jakie wtedy przeszły mi przez głowę bo to sprzeczne z regulaminem forum:) Myślę sobie, hardkor to hardkor, trzeba będzie focić z ręki. Jednak i tu przybył z pomocą pan Dominik wyciągając, niczym czarodziej z kapelusza, zapasową złączkę. Jeśli jesteśmy już przy rozkładaniu sprzętu na szybko: Oto pionierska metoda obserwacji Księżyca opracowana przez Dawida O 20:44 mieliśmy takie małe urozmaicenie w postaci flary (-2mag o ile pamiętam) ale nie chciało mi się zmieniać sprzętu na statywie a fotografowanie flar za pomocą MTO zahacza już o sporty ekstremalne;) Parę minut później usłyszeliśmy przeszywający dźwięk syreny. Jako naczelny Zamęczacz Ludzi Historią wpadłem na pomysł że to uczczenie rocznicy kapitulacji Westerplatte ale przyczyna okazała się nieco bardziej prozaiczna: Można było wtedy zaobserwować dokładnie poprawność stwierdzenia ,,koszula bliższa ciału" jako że 90% ludzi nie zainteresowanych na codzień astronomią momentalnie zwróciła swoje szkło w kierunku owego pożaru. Warunki pogodowe przez całe zaćmienie były dobre, lekkie cirrusy przewijające się przez niebo nie dawały się zbytnio we znaki, zasięg szacuję w zenicie na 4mag, seeing no cóż...jak to na takich wysokościach nad horyzontem bywa ale też nie można narzekać. Na zakończenie pozostaje mi wrzucić zdjęcia stricte związane z samym zjawiskiem: Autor: Paula albo ja, dokładnie nie wiadomo;) I jeszcze takie nieco mniej stricte związane: Oto w jaki sposób powstały niektóre z powyższych fot Łukasz Sęk- laureat ogólnopolskiego konkursu na referat z astronomii i astronautyki w Grudziadzu pomiędzy dwiema laureatkami in spe tegoż konkursu Kolejność została wymuszona stylem opisu... i na koniec ekipa forumowa czyli Dawid K, Paula a tego w turbanie nie poznaję a teraz ZAGADKA: jaką jasną gwiazdę widać w tle( podkreślam w tle, nie w centrum bo by było za łatwo;) ) tego zdjęcia. Czas naświetlania 4s, czułość 800ISO, f=21mm, oświetlenie: Księżyc:) Ostrość tego ostatniego ustawiana metodą ,,na komórkęŽ ". Jeżeli w polu widzenia nie ma żadnego obiektu na którym można sensownie ustawić ostrość, trzeba go tam umieścić. Jedna osoba (w tym przypadku nieoceniona Paula:) trzyma podświetloną komę w pobliżu obiektów fotografowanych (w tym przypadku nas) a fotografujący ustawia ostrość na cyferki. Wszystkie zdjęcia sa dość mocno wykastrowane żeby ładowały się w jakimś sensownym czasie. Osoby zainteresowane danym zdjęciem (np parametry) proszę o PM. To mój pierwszy tego typu opis więc tych wytrwałych co przegryźli się przez całość proszę o komentarz( tych, co tylko przez zdjęcia równeż) Pozdrawiam wszystkich! EDIT: problemy rozwiązane, dzięki Astromaxie za przypomnienie, sorry, nie widzialem

To zależy co zamierzasz obserwować. Ja widzę to tak: planet oczywiście nie ma sensu bo żeby wykorzystać zdolność rozdzielczą takiego lustra trzeba użyć powiększenia powiedzmy rzędu 600x albo lepiej. W naszych warunkach kompletnie niewykonalne. Natomiast jakby ktoś miał ciemne niebo to po prostu może sobie oglądać powiedzmy M51 (zawsze marzyłem żeby zobaczyć ją przez jakiś wielki teleskop ) 200x i będzie miał tak samo jasny obraz jak np Ty przy powiększeniu 75x. Duże lustro to nie tylko duża rozdzielczość (ograniczana przez seeing) ale też duża jasność i tu atmosfera nie ma właściwie znaczenia.

Jak chodzi o planety to chyba już lepsze rezultaty dałby jakiś lepszy kompakt i nagrywanie filmu w projekcji okularowej(a później stack). Ale jak już wspomniał McArti bez platformy albo jakiegoś innego wynalazku prowadzącego na dłuższą metę nie da rady. Zastanowiłbym się też wtedy nad jakimś konwerterem(choćby ruskim 2 albo 3x na gwint M42). Fociliśmy kiedyś Jowisza Meniscasem 180/1800 z barlowem x2 w ognisku i dopiero po solidnej zabawie w photoshopie dało się zobaczyć zarys czegoś oprócz dwóch pasów.

Cześć Karol, mnie chyba też kojarzysz:). dopiero teraz zauważyłem ze jestes zarejestrowany, witaj na pokładzie! mógłbyś wrzucić surowe klatki tych flar? bo tło jest tak wykastrowane że aż mnie coś zabolało;)

Veto! moim zdaniem są po prostu inne, mnie np. nie bardzo odpowiada ta czerwień, jaką daje matryca. Orientuje się ktoś jak jest z czułością? bo mam wrażenie że klisza (powiedzmy owa Fuji Provia 400) jest bardziej czuła niż matryca np. 300D na tej samej czułości. Porównaj sobie też klasę obiektywów, jak mam duży sentyment do ruskiego szkła tak niestety fluorytowi canona nie podskoczy do pięt. edit: no i oczywiście nie muszę chyba dodawać że mój stosunek do owych fot jest dokładnie taki jak Przedmówców (a właściwie hmm...przedpiszców?

U mnie druga klasa liceum, też biol-chem . Zaczęliśmy mocnym akcentem-nowy nauczyciel mowy ojczystej zrobił nam niespodziankę w postaci kartkówki z oświecenia a ja myślałem że ta szkoła nie jest mnie już w stanie niczym zaskoczyć...Plan nawet znośny, dwa dni na 8.55 więc jest jak się zdrzemnąć po obserwach i nie wychodzę później niż o 15,20 więc nawet w zimie do zmroku powinienem zdążyć z wystawieniem telepa przed zmrokiem;). A o teleskopie szkolnym to mi nawet nie wspominajcie, newton chyba z 8cm, na montażu jakiego nigdy wcześniej(ani później;) nie dane mi było zobaczyć. Wyobraźcie sobie wieszak na płaszcz zrobiony z rurek grubości ok. 1,5cm(sic) i na górze tego wieszaka zamontujcie widełki do montażu azymutalnego, grubości tejże samej. Marki nie podam żeby nie było że działam na czyjąś korzyść albo niekorzyść ale powiem że pochodzi jeszcze z ery białych a nie żółtych kadłubów (U-boota;). Skombinowali by chociaż Turista jakiegoś najmniejszego i posadzili na najtańszym statywie foto. Za to nowe akwarium z bajerami oczywiście musi być (do rybek też nic nie mam ale bez przesady...). Pozostaje mi tylko życzyć wszystkim przytomności umysłu (i ciała) na sprawdzianach ew. co bardziej wymagających lekcjach (zwłaszcza tych pierwszych, jakieś 3-4h po wniesieniu telepa )

Cześć! nie mam pojęcia jak wygląda Twój napęd ale ja sobie radzę ze swoim w najbardziej prymitywny sposób jaki istnieje, odsuwam silniczek, koryguję i przystawiam silniczek z powrotem:). A jeśli chodzi o obserwacje to na Kasjopeję i takie inne będziecie mieli czas, teraz polecam gonić Strzelca jak macie możliwość bo tylu cudów ile tam można znaleźć to chyba na naszej półkuli nie ma.(no dobra, jak ktoś lubi galaktyki to może Panna i Coma..)

Większość odpowiedzi na Twoje pytania już padła i zgadzam się z nimi całkowicie. Od siebie pogę dodać tylko parę spostrzeżeń co do samych obserwacji: Ameryka Płn bez ciemnego nieba ani rusz i najlepiej żebyś jej szukał w jakiejś jasnej lornetce typu 7x50 czy 10x50. Łatwiej będzie Ci ją odróżnić od tła które stanowi mrowie gwiazd więc na początek to nie taka prosta sprawa. Natomiast najprostszy możliwy sposób szukania M101 wygląda tak: 1. pakujesz okular o mozliwie najdłuższej ogniskowej 2. ustawiasz telepa na Mizara 3. w lewo do góry (widziane gołym okiem, w newtonie w prawo w dół) masz taki rządek czterech gwiazdek jasności ok 5-6mag. 4. zatrzymujesz się przy czwartej... 5. ...i jedziesz troszeczkę (może o pole widzenia, może 1,5) w górę (w teleskopie w dół) i powinieneś ją złapać. Przy jasnym niebie będzie Ci bardzo trudno wyłowić ją z tła a i przy ciemnym nie prezentuje się jakoś szczególnie sperktakularnie ale satysfakcję na pewno będziesz miał punkty od 2 do 4 można realizować przy użyciu szukacza:) Jak już jesteśmy w tych okolicach to może zaczaisz się na M51? 1. patrz poprzednie 1. 2.ustawiasz telepa na Alkaida (nie mylić z Bazą 3. Na prawo w dół od niego znajdziesz bodajże 24CnV która ma 4,7mag 4. i jak utworzysz z niej i Alkaida trójkąt równoramienny to M51 będzie właśnie tym trzecim wierzchołkiem Udanych łowów!

Witam, najlepiej by było jakbyś wybrał się na jakieś wspólne obserwy np. na Kudłacze i tam osobiście popatrzył, pomacał (tylko nie po lustrze;) i sam ocenił czy te 8kg+8kg to dla Ciebie duży problem. A do pełni szczęścia przydałoby się jakbyś potem wziął lornetę 25x100 i porównał obrazy na paru obiektach. Z własnego doświadczenia (mam Newtona 8" i kiedyś obserwowałem przez PZOwskiego binara 25x100) mogę powiedzieć że wg. mnie lepszym rozwiązaniem jest newton. Dlaczego? jest zdecydowanie bardziej wszechstronny (hmm...miałem napisać ,,uniwersalny". Taką lornetą poszalejesz na dużych mgławicach, gromadach otwartych i ew. kilku większych galaktykach czy ogólnie szerokich planach. Komet też bardzo fajnie się przez to szuka. Niemniej jednak miałbyś zamkniętą drogę do widoków typu gromady kuliste rozdzielone na pojedyncze gwiazdki czy jakiekolwiek mgławice planetarne (no może oprócz ślimaka i ogryzka) w postaci odróżnialnej od obiektu punktowego. Pisałeś że obserwowałbyś zdecydowanie DS ale może akurat przy okazji jakiejś nocy z dobrym seeingiem przyszłaby Ci ochota zerknąć na Satura czy choćby Łysego (świetnie się przy tym rozmyśla co by tu zrobić żeby tak po oczach nie dawał: orbitę zmienić?rozwalić czymś?pokryć warstwami przeciwodblaskowymi?). Tu lornetka jest bezsilna. Zdaję sobie sprawę z tego, że chodzi Ci o sprzęt mobilny ale jak zobaczysz newtona 8" pod ciemnym niebem w akcji to już na drugi dzień zaczniesz pakować na siłowni żeby go tylko móc targać te 0,5km. I tu też jest pole do popisu, słyszałem o pomysłach typu jakieś nosidełka na tuby itp. Więc podsumowując: moim zdaniem newton, i to największy jaki uniesiesz (o kręgosłupie pogadamy potem;) Tak czy inaczej, czystego nieba! edit: @Hans, hmmm... mnie przeszkadzają latarnie i nasunęła mi się tu pewna analogia @Kazoman, też o tym słyszałem poza tym przed kolimacją nie uciekniesz w zadnym newtonie, zwłaszcza światłosilnym. Też lubię wschodnie niebo(najbardziej zachodnie, ale bez podtekstów geopolitycznych proszę ale mimo wszystko to tylko 25% nieba.

Cześć Paula:) jak to możliwe że ja dopiero teraz zauważyłem że się zarejestrowałaś. Jako że nie ma emota oznaczającego bicie się w piersi więc użyję tego Też się nad tym wielokrotnie zastanawiałem, może Wy macie jakieś pomysły dlaczego proporcje pary chromosomów XY do XX są w naszej ,,branży" takie a nie inne? ...wobec wroga narodu, taki plakat kiedyś był Ten drugi jest niestety dziesięciokrotnie mniejszy:( ale za to pojedyncza sesja ma półtorej godziny a nie 30min jak na Faulkesie (właściwie to Faulkes się teraz nazywa LCOGT ale kto to wymówi?jak to odmieniać? ,,o której jest sesja na lcogcie" ) Pozwolę sobie na taką małą krypto(już nie krypto;) ) reklamę i wrzucę link do strony MOA , w dziale EU-hands on Universe są nasze foty. A początkujący nie potrafiłby znaleźć M101, M81/82, M31, hachi i jeszcze paru innych plamek. (a kwestia M13 niech pozostanie między nami;) ) Teraz po dwóch miesiącach nawet jakoś tak głupio witać ale niech będzie: WTAJ NA POKŁADZIE:)

Witam, czy ktoś jeszcze oprócz mnie nie pogodził się z okrutnym losem i ma jakiś pomysł na rozwiązanie problemu zachmurzenia w trakcie zaćmienia? Może jakiś wyjazd?

Jeżeli by Cię było stać to bierz C8N choćby ze względu na lepszy montaż.Przekracza on jednak dość znacznie próg 2000zł. Co rozumiesz poprzez wyrażenie ,,goły teleskop"? Samą tubę optyczną czy tubę z montażem?

Z racji tego iż każda sroczka swój ogonek chwali ja polecam Soligora MT-800. Pod ciemnym niebem ten teleskop spisuje się naprawdę świetnie a jeżeli nie myślisz o jakimś poważnym foto z długimi czasami to montaż naprawdę nie jest taki zły. Zauważ że dobsonami ciężko jest robić zdjęcia czegokolwiek innego niż Słońce i Księżyc a ten paralaktyk daje Ci nieco większe możliwości (nie mówiąc już o światłosile f/4) . Z planetami jest nieco gorzej, (to jednak światłosilny Newton) ale pamiętaj, że najlepszy sezon na planety właśnie mija na następne kilka lat Tego Meade to już zupełnie bym sobie odpuścił (średnica zwierciadła 114mm a Ty potrzebujesz sprzętu ns DS-y pod ciemnym niebem). Jeżeli nie przeraża Cię czas oczekiwania to mógłbyś rozważyś astrokrakowego Antaresa - za 2350zł masz 25 cm lustra. Zostaje Ci jeszcze przekopywanie giełd astronomicznych ale ja osobiście polecam takie rozwiązanie tylko jeżeli masz możliwość próbnych obserwacji przed zakupem. Pozdrawiam!