To chyba naturalne. Kazdy zachwyca sie tym, co widzi lepszego. Kazdy instrument to krok do przodu. Gdzies juz napisalem, ze w poczatkowej fazie aberracja chromatyczna Achro nie przeszkadza. Potem czlowiek staje sie wiekszym "koneserem" i pewne sprawy nie moze juz tak latwo "przelknac". Nie ulega watpliwosci, ze 150 achro daje bardzo dobre obrazy i jak ktos nie widzial lepszych to bedzie bardzo zachwycony. Po testach Synty odczulem takie samo wrazenie, jak po przesiadce z Soligora MT800 na 150 Achro, a moze i znacznie wieksze.
Cale szczescie, ze nie ja jeden widzialem takie planety w Syncie, bo byscie nie uwierzyli Andrzej Lysy moze potwierdzic. Zadna soczewka achromatyczna nie jest w stanie sie rownac. Przede wszystkim nie pokaze prawdziwego koloru, a dla mnie po obcowaniu z APO jest to zupelnie nieakceptowalne. Kiedys bylo, teraz mowie uczciwie, ze juz nie! Ale oczywiscie nie kazdemu musi to przeszkadzac.
Sprzedalem teleskop za 6 tys a kupilem inny za 1700 i nie zamienilbym sie nawet na sekunde. To chyba cos znaczy! A za to co zostalo dotuninguje i bedzie pieknie - nic wiecej na razie nie trzeba. Oczywiscie pewnie do momentu jak nie zobacze Waldkowego Mewlona