Skocz do zawartości

juram

Społeczność Astropolis
  • Postów

    426
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez juram

  1. juram

    Bliski Księżyc

    Krater ALPHONSUS wielokrotnie był odnotowany jako miejsce, gdzie obserwowano zjawiska z grupy LTP – Lunar Transient Phenomena (krótkotrwałe zjawiska księżycowe). O przejawach aktywności wulkanicznej w tym miejscu donosił już w 1878r Hermann Klein - astronom z Kolonii. W 1955 D. Alter fotografował rejon krateru w zakresie IR i UV przy pomocy 60 calowego teleskopu obserwatorium Mt Wilson, lecz najwięcej rozgłosu przyniosła obserwacja, której dokonał radziecki astrofizyk N.A. Kozyriew w 1958r w obserwatorium astronomicznym na Krymie. W nocy z 3/4 listopada użył on 50 calowego teleskopu do wykonania spektrogramów krateru, co wiązało się między innymi z sugestiami znanego popularyzatora astronomii P. Moore`a, który wcześniej namawiał kilku znanych selenologów do obserwacji tego miejsca. Kozyriew wykonał trzy ekspozycje między godziną 00:00 i 03:40 UT i w międzyczasie zaobserwował unikalne zjawisko. Z jego raportu wynika, że o godzinie 01:00 dostrzegł rozmyty obraz góry centralnej krateru, która przybrała „czerwonawy odcień”. O godzinie 03:00 odnotował: „góra jest niezwykle jasna”, zaś 45 minut później jej blask nagle przygasł. Z przeprowadzonej potem analizy spektrogramów Kozyriew wywnioskował, że był świadkiem silnej erupcji gazu (molekuły CO2) o temperaturze 2.000 st. C. Obserwacja Kozyriewa wywołała długotrwałą lecz niedokończoną polemikę ze znanym astronomem amerykańskim G. Kuiperem i niewątpliwie przyczyniła się do tego, że ostatnia misja sondy fotograficznej RANGER-9 w 1965r została skierowana do wnętrza tego krateru. Dwa lata później krater ALPHONSUS był jednym z wyselekcjonowanych celów dla kamer satelity LUNAR ORBITER-5. ALPHONSUS jest starym kraterem położonym na skraju skalistej wyżyny, zbudowanej z jasnych bazaltów. Niecka krateru ma średnicę 119km a jej dno znajduje się 2.7km poniżej korony wału. Obrys krateru ma formę zbliżoną do sześciokąta, przez środek której biegnie południkowo niewysoki grzbiet. W jego centrum wznosi się samotna góra centralna wielkości Wezuwiusza. We wschodniej i południowo-zachodniej części krateru widnieje złożona sieć płytkich i wąskich (05-07km) szczelin, ciągnących się miejscami odcinkami o długości 50km. Szczeliny są śladami pęknięć głębszych warstw, nad którymi wierzchni grunt uległ zapadnięciu. W systemie szczelin krateru ALPHONSUS można wyróżnić siedem miejsc o wyraźnie ciemniejszej barwie, w centrum których znajdują się zagadkowe zagłębienia. Ich prawdziwa natura nie jest znana, choć przypuszczalnie są to naturalne ujścia kominów, przez które wydobywają się zalegające głęboko pod powierzchnią gazy i pyły. Ich erupcje skutkowały silnym odbarwieniem powierzchni regolitu, który wszedł z nimi w reakcje lub został pokryty cienką warstwą substancji o niskim albedo. Nie mniej zagadkowa zdaje się być góra centralna krateru, która raczej nie przypomina stożka wulkanu, choć na jej szczycie i na zachodnim zboczu znajdują się jakieś podłużne twory, nasuwające na myśl pęknięcia lub szczeliny. Natomiast u północnej podstawy góry widzimy dwa zagłębienia oznaczone strzałkami: prawe ma kształt połówki krateru, lewe wygląda jak lejek z punktowym dnem. Być może są to również ujścia jakichś kanałów. Obserwacja Kozyriewa i innych skłania do wniosku, że szczególnie teraz stałe monitorowanie powierzchni Księżyca przez obserwatorów amatorów ma sens, szczególnie gdy chodzi o strefy w bliskości terminatora.
  2. Sprzęt mają Białorusiny standardowy, camerki dobrane jak się patrzy i to trio ma ściśle podzielone role. Co najistotniejsze, najlepsze foty to mozaiki całego globu składane z kilkunastu obrazków. Ostateczny efekt i tak zależy od seeingu, więc domyślam się, że niebagatelne znaczenie ma tu obecność jakiegoś zbiornika wodnego, który prześwituje na niektórych fotkach. Zatem, fotografować Księżyc i planety należy na północnym brzegu morza lub jeziora, najlepiej na jakimś wysuniętym cyplu, bo jak wiadomo, woda za dnia nie nagrzewa się tak bardzo jak ląd i nocą nie oddaje tak gwałtownie dużych ilości tego ciepła do atmosfery. Atmosfera nad jeziorem powinna być znacznie spokojniejsza a obrazy stabilne i ostre.
  3. Dzięki Hermesie, za przedstawienie obrazów Księżyca, które powstawały niejako przy okularze wielkich teleskopów i inspirowały dziewiętnast0wiecznych badaczy do poznawania tajemnic Srebrnego Globu. Mimo że dzisiejsze satelitarne techniki obserwacyjne czynią tamte obserwacje już tylko historycznymi ciekawostkami, należy zwrócić uwagę na dociekliwość i dokładność z jaka ówcześni obserwatorzy badali Księżyc i jak znaczące dla selenografii stały się takie nazwiska: Nasmyth, Madler, Flamarion czy Trouvelot. Dla uzupełnienia Twoich artykułów zapodaję link do interesującej strony, gdzie można obejrzeć sporo nieznanych rysunków, map i modeli powierzchni Księżyca oraz pionierskich fotografii. http://www.scienceandsociety.co.uk/results...Lunar+landscape
  4. Chodzi mi o co roczne zestawienia nieudanych startów rakiet satelitarnych, z podziałem na kraje pochodzenia, typy, i inne szczegóły, począwszy od 4.10.1957 do końca 2009 z możliwością kontynuacji.
  5. Równorzędnym pionierem w tej dziedzinie były również USA. W przypadku ZSRR nie tyle chodziło o pecha, co o niski poziom techniki, szczególnie elektroniki. Początkowo, obydwa kraje miały duży procent rakietowych falstartów, które dziś należą do rzadkości. Sugeruję to jako perspektywiczny temat do opracowania.
  6. juram

    Bliski Księżyc

    Do poprzedniego tekstu dodaje przeoczony obrazek - B, natomiast temat krateru KING na razie zamykam do czasu, aż pojawią się nowe bardziej aktualne materiały. Ich zapowiedzia niech będzie piękna panorama okolicy tego krateru uzyskana kamerą telewizyjną NHK.
  7. juram

    Bliski Księżyc

    Krater KING jest zaliczany do najmłodszych kraterów typu uderzeniowego, położonych na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. Potwierdza to jego podobieństwo do wielu tego typu obiektów, poznanych z obserwacji teleskopowych. Jak wspomniałem wcześniej, jego wnętrze posiada wiele morfologicznych cech wspólnych, obserwowanych w kraterach podobnej wielkości (Tycho, Copernicus, Aristarchus). Topografia terenu otaczającego krater KING, jest wyjątkowo urozmaicona i nosi na sobie olbrzymie ślady degradacji w postaci pokryw wyrzutowych, powstałych podczas tworzenia krateru. Szczególnym rodzajem tworów geologicznych są olbrzymie rozlewiska zastygłej lawy, znalezione w odległości ponad 50km od zachodniej strony wału krateru. Co jest najbardziej interesujące, potoki lawy musiały przemieszczać się bardzo dynamicznie, by móc pokonywać liczne wzniesienia i nierówności terenu. Dobrze ilustruje to zdjęcie (A) niewielkiego krateru, przepołowionego zastygłą warstwą lawy, której liczne jęzory SA widoczne na znacznie większym obszarze. Tuż przy północnym skraju wału krateru KING widzimy wyrównaną powierzchnię przypominającą taflę jeziora. Jest to wypełnione lawą nieregularne zagłębienie, w którym osadziły się osady wyrzucone z krateru (fot.-. Na południowo-zachodnim stoku otaczających ?jezioro? widać spękane ślady spływu lub zsuwania się gleby a płaskie dno zryte jest drobnymi zagłębieniami. Najgrubsze warstwy osadów wyrzutowych zalegają po wschodniej stronie wału krateru KING (fot.-C), gdzie czoło moreny dzieli odległość niemal 30km. Bardziej na północ potężne osady pokrywają przyległe zbocza starego krateru ? IBN FIRNAS. W tym obszarze dostrzeżono wąską strefę zalegania rozkruszonego materiału o wyraźnie ciemniejszej barwie.
  8. juram

    Bliski Księżyc

    Podobnie sobie to wyobrażam, tylko w mniejszym stopniu zerodowane.
  9. Ta animacja pokazuje kolejność operacji łączenia poszczególnych modułów i daje pojęcie o ogromie pracy włożonej w to przedsięwzięcie. Pod koniec pojawiają się dwa rosyjskie statki zaopatrzeniowe, których przesadnie powiększone proporcje zupełnie nie przystają do reszty. To należało by poprawić.
  10. Nie wiem jak było w rzeczywistości i szkoda, że ta tematyka jest okryta mgiełką tajemnicy. Od strony praktycznej rakietowy sondaż atmosfery do wysokości 150-200km był problematyczny już choćby z powodu braku gwarancji bezpieczeństwa na akwenach międzynarodowych Bałtyku. Chodzi oczywiście o zagrożenie dla żeglugi związane z opadającymi członami rakiet. Jeśli nawet dało by się w latach 70-ych zbudować mała rakietę nośną, zdolną wynosić nanosatelity, na pewno musiała by ona startować z pokładu statku, zakotwiczonego na którymś z oceanów, tak jak to robi obecnie międzynarodowe konsorcjum "Sea Launch". W czasach PRL-u i sowieckiej dominacji podobne plany nie miały szans realizacji, jednak warto o tym rozmawiać, choć by tylko dla zachowania historycznych zaszłości.
  11. juram

    Bliski Księżyc

    Dopóki któraś z azjatyckich agencji kosmicznych nie opublikuje szczegółowych obrazów księżycowego klifu RUPES RECTA (Prosta Ściana), o morfologii tego selenologicznego fenomenu można mieć dość enigmatyczne wyobrażenie. Przyczyną jest zbyt mała rozdzielczość fotografii tego obszaru (0.1km w poziomie) i brak szczegółowych danych o wysokości. Dysponując nielicznym materiałem archiwalnym, jedynie z grubsza można opisać topografię Prostej Ściany. W oparciu o zdjęcia z zasobów LPI i znaną średnicę pobliskiego krateru BIRT, długość tego uskoku oceniam na - 118km. Jego szerokość jest dość zróżnicowana z uwagi na liczne załamania, osuwiska i tarasy. Na zdjęciu z sondy CLEMENTINE oświetlone z góry zbocze tworzy nieregularnie pofalowaną linię począwszy od szerokości 0.2km na północy do około 0.6km w centrum. Zdjęcie nr.113 z LO-4 wykonane w ukośnym oświetleniu szczegółowo uwidacznia linię cienia, szeroką miejscami na 0.6 ? 1.0km. Co kilkanaście kilometrów wyłaniają się z cienia opadające ku zachodowi płaszczyzny niższych tarasów. Rzeczywista wysokość uskoku może sięgać 0.5-0.8km, dlatego miejscami nachylenie jego zboczy powinno być dość strome. Efektowny i perspektywiczny obraz panoramy RUPES RECTA pokazała nam ostatnio kamera HDTV japońskiej sondy KAGUYA/SELENE, na którym widać, jak dalece różna od prostej, jest linia tego uskoku.
  12. Dziękuję za zdjęcia, które dają mi do myślenia! W końcu marzę, by odwiedzić to miejsce, szczególnie dlatego że pod koniec lat 70-ych, takiej możliwości nie było. Mgr Jerzy Haraźny dał mi to wtedy wyraźnie do zrozumienia.
  13. Cytat z książki Jacka Walczewskiego - POLSKIE RAKIETY BADAWCZE (str. 167): "Twórcy Meteora -1 w Instytucie Lotnictwa z własnej inicjatywy badali możliwość tworzenia dalszych konstrukcji wykorzystując istniejące już silniki M-1 i M-2.Łączenie tych silników w zespoły równoległe (wiązki) i szeregowe (rakiety wielostopniowe), otwierało perspektywy realizacji rakiet o pułapach kilkuset kilometrów. W zasięgu możliwości znalazła się nawet rakieta nośna dla małego sztucznego satelity ziemi." Interesującym było by poznać te historyczne zaszłości i jakieś szczegóły szczególnie koncepcji rakiety satelitarnej. Czy ma ktoś kontakt z Instytutem Lotnictwa i możliwość dotarcia do konstruktorów rakiet Meteor? Może zachowały się jakieś archiwalne zapiski na ten temat, ewentualnie ktoś zna szczegóły wspomnianych koncepcji? Próbowałem nawet sobie wyobrazić konstrukcję takiej rakiety, lecz bez obliczenia prędkości końcowej (na podstawie wzorów K. Ciołkowskiego), nie ma potrzeby o tym pisać.
  14. juram

    N1

    Zainteresowanym projektem N1 podsyłam link do mało znanej strony, gdzie jest ponad 80 zdjęć, rysunków, przekrojów i planów, oraz ciekawe animacje. http://www.starbase1.co.uk/n1/n1-history.html
  15. juram

    Bliski Księżyc

    Ponownie witam wszystkich starych i nowych znajomych. Tak Sumas, to ja 56 i jum - obecnie juram. Chyba powinienem podziękować bratu (Lemarc), który wyperswadował mi powrót na ASTRO-FORUM.ORG. No to trzymajmy się razem! Ps: Ori wybacz.
  16. Solidna robota - Hanyś. Widać spory zapas rozdzielczości. Proszę o więcej takich Księżyców.
  17. juram

    Bliski Księżyc

    W nowym roku witam ponownie WSZYSTKICH na starym Księżycu! RUPES RECTA - temat rzeka widziany na nowo doskonałymi japońskimi obiektywami w systemie HDTV. Robi wrażenie! Leszek ma rację pisząc, że ta skarpa może być bardziej stroma, niż nam się dotąd wydawało, dlatego bardziej mnie przekonują zdjęcia z sondy CLEMENTINE, ukazujące strukturę tego klifu w łagodnym, zachodnim oświetleniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.