Skocz do zawartości

Krzysiek_S

Społeczność Astropolis
  • Postów

    739
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysiek_S

  1. Gratulacje :-). Ta obserwacja trochę mi przypomina pierwsze Tatry z Salomina (ale piękny rym częstochowski). Wtedy też ledwo było widać, ale kolejne podejścia przynosiły coraz lepsze rezultaty. Życzę tego samego. Co do warunków, jakie panowały w dniu obserwacji, to nieprawda, że refrakcja była standardowa! Sondowanie z Popradu, dostępne pod adresem http://weather.uwyo.edu/cgi-bin/sounding?region=europe&TYPE=TEXT%3ALIST&YEAR=2021&MONTH=10&FROM=2012&TO=2012&STNM=11952 wyraźnie pokazuje, że w Tatrach była inwersja na wysokości około 2000 m n.p.m. Towarzyszył jej szybki spadek wilgotności powietrza, jak to zwykle bywa w warstwie inwersyjnej. Poza tym im zimniej, tym większy staje się współczynnik refrakcji, przy takim samym pionowym gradiencie temperatury - nie można więc przenosić standardowej refrakcji z lata na chłodniejsze pory roku, nawet jeśli nie ma inwersji.
  2. Wieża chyba drżała na wietrze, tak że trudno było coś zrobić przy długiej ekspozycji. W związku z tym nie żywię wielkich nadziei, ale muszę zapytać o horyzont między Brzegiem i Opolem. Konkretnie, czy dałoby się zidentyfikować światła, ze Ślęży układające się w "poprzeczkę", wysoko nad terenem, gdzieś na południe od Olesna. Liczę na jej sfotografowanie z innego miejsca, a wtedy, znając dwa azymuty, można byłoby przynajmniej określić, gdzie szukać obiektu.
  3. Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza w przypadku obserwacji z nizin. Poza tym, znam ten ból :-). Kiedyś, przy okazji wycieczki do Doliny Baryczy, zaciągnąłem rodzinę do Słączna, niedaleko Sułowa. W symulacjach wychodziły mi stamtąd Karkonosze, a warunki akurat były dobre. Na miejscu okazało się, że na horyzoncie rośnie wspaniały, przynajmniej trzydziestometrowy las, zza którego nic nie widać. W tamtych okolicach są wprawdzie wieże widokowe, ale stoją nie na wzgórzach, tylko nad stawami, żeby można było lepiej obserwować ptaki.
  4. Tak właśnie jest. Lasu, zwykle o nieznanej mi wysokości, nie wstawiam do obliczeń, więc rzeczywisty, widziany zarys góry, znajdowałby się nieco wyżej, niż zaznaczony punkt. Velký Lopeník ma 911 m n.p.m., czyli do górnej granicy lasu jeszcze kawał drogi, a raczej wysokości. Podobnie jest zresztą w programie Ulricha - rysuje się "goły" krajobraz. Wbrew pozorom, tych 20-30 m robi zauważalną różnicę, nawet na dystansie 160 km. Nadzieja bynajmniej nie została poskromiona - wręcz przeciwnie.
  5. Wreszcie znalazła się chwila, by wrócić do wież widokowych w Górach Bystrzyckich :-). Dzisiaj - Czerniec (890 m n.p.m.). Gdy byłem tam poprzednio, przeszło 20 lat temu, z zalesionego szczytu nie było żadnych widoków. Teraz prowadzą na niego drogi, na szczęście nie asfaltowe, tylko zwykłe dukty leśne, a z wieży można na północy zobaczyć Ślężę (gdy opracuję, to wrzucę). Poza tym - Wyżynę Czesko-Morawską na południu i południowym zachodzie. Odległości są mniejsze, niż 100 km, czyli niezbyt imponujące, a w pozostałych kierunkach, na ogół nie przekraczają nawet umownej, 50-kilometrowej granicy dalekiej obserwacji gór - z jednym wyjątkiem. Tę perełkę jako pierwszy znalazł @Tucznik i gdy mi o tym powiedział, to z początku wręcz nie mogłem uwierzyć, że to możliwe, ale wszystkie symulacje potwierdzają, że z Czerńca można dostrzec Velký Lopeník, leżący w Białych Karpatach. Pogranicze czesko-słowackie z Gór Bystrzyckich! Trafiliśmy 11 sierpnia, z żoną, na takie sobie warunki, wyraźnie gorsze, niż na Jagodnej, więc obserwacji, póki co, nie ma, ale warto próbować. Zaznaczyłem obliczone "miejsce na Velký Lopeník" w niezawodnym obniżeniu na wschód od Suchego vrchu, na panoramie obejmującej fragment Wysokiego Jesioniku i Wyżynę Hanuszowicką. Aktualizacja: dodałem obiecaną panoramę w kierunku północnym i północno-wschodnim, z Kotliną Kłodzką na bliskim planie i Ślężą, widoczną za Górami Sowimi.
  6. Bardzo mi się podobają. Mógłbyś jeszcze napisać, skąd je zrobiłeś.
  7. Jasne, dzięki. Ale dałem ognia z tą GSA! Teraz widzę, że to faktycznie to samo, co na kolejnych zdjęciach, tylko że zrobione przy krótszej ogniskowej.
  8. Brawo, ale trzeba opisać, bo czytać to będą niekoniecznie same stare wygi. Na pierwszym jest Góra Świętej Anny, potem cała seria z Wysokim Jesionikiem (Vysoká hole, Petrovy kameny, Praděd, Malý děd). Industrial - nie wiem, więc wierzę na słowo :-).
  9. Salomin? Co to się dzieje - najpierw przez lata nic, a teraz trzeba by na miejscówce jakąś czatownię postawić, dla obserwatorów ;-).
  10. No to wreszcie rozumiem, dlaczego ludzie jeżdżą na urlop do Chorwacji i dlaczego jesteś tam już drugi raz :-). Notabene w sąsiedniej Słowenii, niedaleko granicy z Chorwacją, jest góra - nomen omen - Śnieżnik, z której Corno Grande też można zobaczyć, z odległości 354 km.
  11. Halny halnemu nierówny. Jeśli napływająca masa powietrza jest wilgotna, to w górach nie dość, że wieje, to w dodatku pada i generalnie guzik widać, ale jeśli jest sucha - to widzialność bywa znakomita. A pokazałbyś?
  12. Dzisiaj kolejna nowa wieża widokowa, na drugim co do wysokości szczycie Gór Bystrzyckich - Jagodnej Środkowej, albo po prostu Jagodnej (977 m n.p.m.). Wchodzi on "oficjalnie" w skład Korony Gór Polski, chociaż o 8 metrów wyższy jest wierzchołek północny, na który nie prowadzi szlak turystyczny. Z poziomu gruntu, z obu nie ma żadnych widoków, ponieważ są zalesione. Z tarasu widokowego wieży, położonego 19 metrów wyżej, roztacza się panorama we wszystkich kierunkach, ograniczona przez Jagodną Północną, a od zachodu przez pobliski grzbiet Gór Orlickich. Widok nie jest bardzo odległy i większości kierunków sięga najwyżej kilkudziesięciu kilometrów. Na lewo od Suchego vrchu (azymut 154.26) otwiera się jednak małe okienko z widokiem na niewysoki (544 m n.p.m.) szczyt Jílová w Karpatach Morawskich, w pasmie Chřiby, odległy o przeszło 130 km. W poniedziałek 9 sierpnia, po dwóch deszczowych nocach, powietrze zostało na tyle wyczyszczone, że udało się go dostrzec, pomimo że już dochodziło południe. Na zdjęciu jest jednak widoczny dopiero po nałożeniu na siebie 4 klatek i dodatkowo silnym podciągnięciu kontrastu. Wkomponowałem ten fragment w załączoną panoramę Wyżyny Hanuszowickiej.
  13. Tym bardziej brawo, za czujność i przytomność umysłu :-). Wobec ogólnej zagadkowości, trzeba najpierw ustalić, gdzie to coś jest. Potrzebne jest nocne zdjęcie z innego miejsca (Kalenica? Biskupia Kopa?), na którym ustali się azymut w stronę "poprzeczki" - jeśli nie okaże się ona przypadkowym zlepkiem świateł obiektów, które tylko ze Ślęży zdają się być blisko siebie. Może wystarczy przejrzeć istniejące materiały? Wtedy będzie można wrócić do sprawy. Byłem z żoną na urlopie, w Lasówce, w dolinie Dzikiej Orlicy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, a chciałbym zwrócić uwagę na nowe wieże widokowe, w Górach Bystrzyckich i Górach Orlickich: na Czerńcu, Jagodnej, Orlicy i Velkej Deštnej. W przeciwieństwie do budowanej właśnie, wyjątkowo absurdalnej wieży na Śnieżniku, te otwierają znakomite możliwości obserwacyjne, z zalesionych szczytów, normalnie pozbawionych większych walorów widokowych. Dzisiaj pora na prezentację wieży na Orlicy, z której w sprzyjających warunkach można dostrzec Średniogórze Czeskie (około 170 km). Niestety, nie miałem takowych i musiałem się zadowolić Černą horą, leżącą na północ od Ještědu, "wydobytą" z mętnego horyzontu wczoraj, przez zachodzące Słońce. Odległość wynosi 107 km. Kilka minut wcześniej, ledwo było widać Karkonosze (61 km do Śnieżki), więc nie mam co wybrzydzać :-).
  14. To akurat nic nie szkodzi. Tzn. szkodzi jakości zdjęć, ale nie samej rejestracji. Jeśli "poprzeczka" wyszła po raz drugi, to jest konkretnym obiektem/obiektami, a nie tylko światłami pozycyjnymi jakiegoś UFO.
  15. Czyżby pierwsze zdjęcia miasta Opola ze Ślęży? Pradziad wyszedł podobnie, jak mnie wychodzi ze Śnieżnika :-). Brawo, telekonwerter chyba się sprawdził. A powietrze było tak przejrzyste, że nie dziwię się, że kominy Elektrowni Rybnik udało się sfotografować jeszcze za dnia. Natomiast z Jizerą, choć nie aż tak odległą, jest coraz większy problem, bo las na Miedzianych Skałach najwyraźniej ciągle przyrasta. Czy udało się może zarejestrować świetlną "poprzeczkę", znajdującą się za Brzegiem, prawdopodobnie na południe od Olesna?
  16. Wczoraj wieczorem przytrafił mi się zaimprowizowany wypad na Ślężę. Decyzja zapadła nagle (dosłownie!) i nie nastawiałem się na obserwacje. Tymczasem panowały bardzo dobre warunki, latem nie spotykane zbyt często, a na wieży urzędował, przy wielkokalibrowym sprzęcie fotograficznym, kolega Rambo75. Było widać Górę Świętej Anny i oczywiście całe Sudety. Tobiasz czekał, aż zapalą się światełka na masztach i kominach, a ja już musiałem uciekać na niziny, bo nie wziąłem ze sobą latarki! Namówiłem go jeszcze, żeby skierował obiektyw w stronę Gór Izerskich - może mu wyjdzie skałka na szczycie Jizery, na której "wyodrębnienie", między Czerwonymi Skałkami (wznoszą się nad doliną Kamiennej) i Miedzianymi Skałami (Rudawy Janowickie), moja Minolta jest zwyczajnie za słaba. Jedynego zdjęcia, które widziałem, nie mogę odnaleźć nawet na blogu autora, czyli http://500-mm.blogspot.com - czekam więc na powtórkę.
  17. Wygląda całkiem jak wieża obserwacyjna, a nie kościelna :-). Czy chodzi o te dwie iglice/hełmy, z prawej strony?
  18. Ano są i to nawet pasujące do położenia elektrowni. Na lewo od kominów (gdy patrzy się za Ślęży) stoją chłodnie kominowe i to prawdopodobnie ich oświetlenie jest "winne" powstawania poświaty nad horyzontem. Poniżej obliczenia, nałożone na zdjęcie - całość i fragment z elektrownią Rybnik. Pikseloza jest na całego, ale nie można przesadzać z odszumianiem, bo wszystko wtedy diabli biorą... Składowa czerwona jest niestety najbardziej "ziarnista", nie wiem dlaczego. Wszystkie (tzn. 3 :-)) aparaty, z których zdjęcia rozkładałem na RGB, tak mają. Jest to kolejny rekord odległości obserwacji ze Ślęży (znowu konstrukcja!), o całe 600 metrów dalszy od RTCN Klepaczka :-). Przydałaby się jeszcze dłuższa ekspozycja (doradził ten, który zawsze fotografował z ręki :-)), żeby oświetlenie kominów porządnie wydobyć z szumów.
  19. Na DO! Myślę, że raczej z Kalenicy - a to nawet trochę dalej. Ślęża jest ciut za niska. Niby odrobinę wystaje w symulacjach zza horyzontu, ale w kluczowym miejscu, na zachód od Opola, rozciągają się lasy. Niestety, znowu odpada Wielka Sowa, z racji niedostępności wieży widokowej w nocy.
  20. Po co ten cudzysłów? 10-15 lat temu, te zdjęcia byłyby sensacją, a teraz po prostu jesteśmy już przyzwyczajeni, że te czy tamte góry można dostrzec z daleka. Obiektywnie jednak nic się nie zmieniło.
  21. Też mi ta poprzeczka, no, może nie spędza snu z powiek, ale na pewno "chodzi po głowie". Na zdjęciu dziennym nic takiego nie widać, więc jeśli to jest obiekt naziemny, to na pewno bardzo odległy. Czy jest jakieś nocne? Dodatkowe pytanie - czy Rybnik, to pewniak? Na zdjęciu jest w tym miejscu straszna pikseloza - może za bardzo podciągnięty kontrast? Przy okazji wyszło, że maszt w Brzegu nie jest w nocy oświetlany, jak należy! Na zdjęciu, które opisywałem poprzednio, tym z "poprzeczką", w ogóle go nie widać. Dużo mniejszy maszt, który podpisałem "Kończyce" (de facto stoi w polu), ma bardzo porządne światełko.
  22. A wszystko dzięki śniegowi, wciąż zalegającemu w górach. Przypuszczam, że bez niego byłoby tak sobie. Wyrwałem się wtedy po południu na Ślężę, z nadzieją na wypatrzenie czegoś, co mogłoby robić za "poprzeczkę" ze zdjęcia @Rambo75, na której połamaliśmy sobie zęby. Gdzie tam. Ładnie było widać Wrocław, ale to nie jest daleka obserwacja. Już napływało powietrze z południa. W stronę Brzegu i Opola - słabizna (vide chyba najczęściej fotografowana elektrownia w Polsce: https://500-mm.blogspot.com/2021/02/skad-widac-elektrownie-opole.html ), a na pocieszenie Góry Izerskie. Szczytowych partii Jizery nie da się zidentyfikować, więc najdalej (100 km) jest do granicznego szczytu Smreka. Opis zrobię w wolnej chwili. Aktualizacja: jest opis. Robert J - dzięki za spis współrzędnych szczytów górskich, sprezentowany przed laty :-).
  23. Nocnych zdjęć nie mam właściwie wcale (świty i zmierzchy się nie liczą), bo jako wielki entuzjasta fotografowania z ręki, odpadam już w przedbiegach :-). Przedwczoraj wieczorem jechałem akurat do Toszka i musiałem widzieć migające światła tych wiatraków. Z Pawłowic wyglądały, jakby znajdowały się za Sarnowem, więc wydaje mi się, że stoją gdzieś między Wielowsią a Świbiem. Będzie można je łapać ze Śnieżnika, a może nawet z Kalenicy. W symulacjach pokazuje się także Ślęża, ale na granicy możliwości, więc stamtąd chyba raczej las zasłoni widok.
  24. Nie mam (ba, nawet na tej górze nigdy nie byłem), ale gdybyś pozbierał współrzędne geograficzne i wysokości kandydatów do obecności na zdjęciu, to mógłbym to zweryfikować obliczeniowo, tak jak ze Ślęży.
  25. Aktualizacja widoku z Wińska - tym razem ul. 8 Maja. Na bardzo upartego daje się dostrzec szczyt Borówkowej, ale na tym koniec. Lepsze widoki z tego miejsca znajdziecie tutaj: https://500-mm.blogspot.com/2017/06/winsko.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.