Skocz do zawartości

Morth

Społeczność Astropolis
  • Postów

    599
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Morth

  1. Pierwsza kwestia - aparat musi mieć wyłączoną funkcjie automatycznego robienia darków. Drugi - szumy, wiadomo, wykresy są łatwo dostępne, 3-nieprzegrzewająca się matryca. 4 - wyjście na statyw, niezasłaniające slotu baterii i kart pamięci, 5 - możliwość wyłączenia redukcji szumów. To są najważniejsze cechy, myślę, że reszta jest mało istotna. Ze względu na budżet pełna klatka odpada, zostaje aps-c, bo szumofony 4/3 nie wchodządzą w gre. Matryce canona skończyły sie dawno temu. Są lustrzanki pentaxa świetnie sie do tego typu celów nadające, niezłe nikony, oraz cała gamma bezlusterkowców, gdzie jeśli chodzi o stosunek cena jakość prym wiedze sony nex.

    • Lubię 1
  2.  

    Czyli w karbonie i miocenie była dużo większa niż dziś zwartość CO2 w powietrzu, bo natura była w stanie uwiązać "nadmiar" dwutlenku węgla w tkankach roślinnych i zgromadzić pod ziemią. Z dzisiejszym zwięszeniem ilości CO2 też poradzą sobie tak samo rośliny wyższe i glony o ile nie zatrujemy oceanu trującymi związkami chemicznymi (i nie mówie o azotanach, fosforanach itp. bo to działa na rośliny jak pożywka) i nie wytniemy lasów. Pierwiastek węgiel również był i jest wiązany przez glony wapienne w węglanie wapnia, czyli w wapieniach na dnie obecnych i przeszłych ciepłych mórz.

     

    Cały proces ocieplenia składa się z wielu zjawisk i ma zapewne wiele przyczyn, jak dodtąd niepoznanych dostatecznie. Jeśli chodzi o mnie to szkoda mi dalszej polemiki bo na forum nie rozwiążemy tego problemy, trudno nawet mówić o wyrobieniu jakiegoś konsensusu, każdy ma własne zdanie na temat świata.

     

    Konsensus swoją drogą, a zaprzeczanie faktom swoją. Każda rozsądna osoba znająca fakty zgodzi się, że działalność człowieka istotnie przyczynia się do ocieplenia klimatu. Istnieje niestety takie coś jak polityka, która dla swoich celów, często dość wątpliwych moralnie, doczepia się do różnych zagadnień, czyniąc z nich narzędzie, które szkodzi zamiast byc użytecznym.

    Niedawno odkryto, wbrew przewidywaniom, że rośliny pochłaniają o 30% więcej co2 niż w erze przed przemysłowej. Ale z tego co widać na świecie nie sadzi sie masowo drzew, bywa wręcz przeciwnie. To w jakim stopniu glony sobie mogą radzić z co2 jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że co2 nie jest jedynym elementem potrzebnym do rozwoju glonów. Istotnym, a często deficytowym pierwiastkiem jest żelazo, choć jak pokazał pewien Kanadyjczyk w roku bodajże 2010, i to ograniczenie da sie ominąć, wsypując do oceanu spore ilości bio-dostępnego związku żelaza. Przy okazji doprowadziło to do ogromnego urodzaju łososia, który to przyczynił sie do największych od jakiegoś czasu połowów.

    Kolejną kwestią jest stymulowanie rozwoju źródeł energii innych niż paliwa kopalniane, co jest oczywistym plusem biorąc pod uwagę, to że kopaliny mają swoją ograniczoną wielkość. Możemy zatem patrzeć co się dzieje (podnoszenie wód to chyba najistotniejszy problem związany z ociepleniem klimatu) ale możemy też działać prewencyjnie, co jak każdy wie zazwyczaj jest najbardziej korzystną długofalowo opcją.

     

  3. Zawsze mnie korciło, żeby przez lornetkę wtedy luknąć. Próbował ktoś?

     

    Ja tak robię. Nie wiem czy to szkodzi oczom, ale jak słonko nie razi gołe oko to jest okej. Dodatkowo oglądam zachody 65mm lunetą i nic do tej pory negatywnego nie zauważyłem, po za tym, że przez pare minut świat robi się fioletowo-szary (:

    Nie chce polecać, bo nie wiem czy to zdrowe, ale jak sie patrzy przez lornetkę czy lunetę na takie czerwone, falujące słonko to wręcz czuć ten bijący żar. Po za tym świetnie plamy widać.

  4. 14. Kometa, która wybuchał i ptaki na Księżycu.

     

     

    Prawdopodobnie kilka minut później skończyłbym obserwacje, gdyby nie jeden drobny szczegół, który przykuł moją uwagę. Kiedy patrzyłem na Księżyc, na jego tle przemknął dziwny, zupełnie czarny cień. Zjawisko trwało tak krótko, że nie byłem nawet w 100% pewien, czy coś mi się nie przywidziało. Zaintrygowany taką obserwacją, przez następne kilka minut nie odrywałem oka od okularu. Tajemniczy cień nie bardzo chciał się pojawić i już powoli się zniechęcałem, kiedy nagle przez Księżyc przemknęły w odstępie sekundy lub dwóch dwa takie cienie! Jednak znów trwało to na tyle krótko i stało się na tyle niespodziewanie, że nie byłem w stanie określić co to było. Byłem za to już bliski pewności, że to nie jest złudzenie. Kolejne minuty obserwacji przyniosły jeszcze kilka takich obserwacji i rozwiązanie zagadki. Okazało się, że te tajemnicze cienie to migrujące ptaki. Obserwowałem je jeszcze blisko godzinę. Pojawiały się nieregularnie, czasem pojedyncze, czasem po kilka. Niektóre leciały wyżej - te wydawały się być mniejsze, a pokonanie tarczy Księżyca zajmowało im więcej czasu (1-2 sekundy), inne niżej - te na tle Księżyca spędzały może pół sekundy i ciężko było stwierdzić cóż to takiego. W sumie widziałem ich kilkadziesiąt, a może i ponad 100. Nigdy więcej nie udało mi się powtórzyć tej obserwacji. Co prawda 2 czy 3 razy widziałem pojedynczego ptaka przelatującego na tle Księżyca, jednak pomimo długiego oczekiwania nie pojawiły się kolejne.

    To Ci się trafiło (: Wiosną i późnym latem, każdego roku ciekawą rzecz da się zauważyć wnikliwemu obserwatorowi. Nagle pojawiają się śpiewy ptaków, które biorą się znikąd, tak samo pod koniec sezonu niezauważone znikają. Jerzyki, jaskółki, słowiki wilgi i wiele innych, zobaczyć je migrujące to nie lada sztuka. A dzieje się tak, bo wszystkie migrują w nocy. Z dala od wszystko widzących oczy drapieżników.

    Super obserwacją. Duże to było ptactwo? Może trafiłeś na gęsi? Je stosunkowo często można przyłapać na tle Księżyca.

  5. Earth, through the tropopausee and into the stratosphere ,except possibly following an exceptionally

    violent volcanic eruption. No such eruption occurred

    within three years of our stratosphere sampling, during which time any particles of the size shown

    here would have fallen from heights above 22km. It also seems statistically highly improbable that the

    biological entities shown here could have originated from orbiting satellites or other man - made space objects.

     

    Primo powinni podać źródło info. zawartej w 3 wersie. Po drugie uważają za bardziej prawdopodobny przylot okrzemki z kosmosu, aniżeli dostanie się jej do stratosfery wraz z obiektem ziemskim. Toż to absurd.

     

     

    Po za tym:

     

    The quality of peer review at the journal has been questioned.[2][3][4][5][6][7] The journal has also been accused of promoting fringe viewpoints and speculative viewpoints on astrobiology, astrophysics, and quantum physics.

     

    a panowie z redakcji nie są zwolennikami koncepcji życia powstałego na Ziemi. Należy zatem z dystansem podchodzić do rewelacji z pisma, które słabo przechodzi próbe perr-review.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.