Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. PO ZOBACZENIU edycji na edycje chcę powiedzieć, że reklama dźwigną handlu i jak ten pan jest przyjacielem rodziny sprzedajacej małe skyluxy lub inne lunetki to nie dziwie się że bredzi wrogo względem Newtonów.

     

    Kolego, nie słuchaj JSC tylko weź 150 mm lustra zamiast 90 mm soczewki o ile cie stać na 150 mm na Dobsonie

     

    Pozdrawiam

    BREDNIE.jpg

    BREDNIE2.jpg

  2. Jesteśmy w wątku o powiększeniach planetarnych. Ja swoje napisałem, a w dywagacje na temat bardzo światłosilnych Newtonów nie widzę celu wchodzić!!! Synta 6 cali na Dobsonie jest co najmniej o klasę lepsza od refraktorka 90mm dla kolegi i tyle (sic!)

    Pozdrawiam

    p.s.

    A te "dziesiątki innych parametrów" Newtonów sa tu bez sensu przywołane bo nikt "normalny" nie kupi światłosilnego newtona do planet. Nieco lepszy (być może) kontrast to nie detal. Detal jest podstawą obserwacji. Kontrast to dopiero druga sprawa.

     

    Lans małych refraktorów do planet to swego rodzaju nadzieja i maniera ale trzeba się kierować naukowymi faktami. :P

     

    edit

    (po zobaczeniu odp)

    "Ale zawsze można powiedzieć, ze oni się na teleskopach nie znają..."

    Dokładnie. Lansiarz lunetek w czarnych okularach mnie nie przekonał. :tanczy:

  3. Mylisz się bo podajesz wadliwy przykład.

    Skoro na moim obrazku z wiki widziałeś, że napisali: "This becomes more problematic with short focal"

     

    to nietrafnie podałeś w temacie gdzie dyskutujemy o powiększeniach planetarnych bardzo światłosilny teleskop 200/800mm !

    Nic dziwnego że ten krępy dziwoląg ma dużą obstrukcję bo lustro wtórne musi łapać światło wcześniej.

     

    Dlatego tak czy owak Twoje przeliczniki średnica refraktora x 1.5 albo x2 celem znalezienia adekwatnego lustra są ZŁE, mocno zawyżone i niesłusznie przez Ciebie w tym wątku cytowane.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Zdecydowanie lepiej jak kolega kupi Dobsona 150 mm lustro niż lunetę 90 na az3

    Lunecie 90mm równoważny jest co najwyżej Newton 114mm a 150mm to już o klasę lepiej.

  4. * teleskopy z dużą obstrukcja centralną potrzebuja wiekszej srednicy (1,5x a nawet 2x) niż refraktor aby oddać ten sam detal. Do tego dochodzą aberracje w światłosilnych grubasach.... Podam obrazek (brakuje w nim chromatycznej - ale ta dotyczy w zasadzie refraktorów) - wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi ...

     

    attachicon.gifaberracje.jpg

     

     

    To co najwyżej jakieś malutkie Newtoniki (gdzie lustro wtórne jest względnie wielgachne w proporcji do lustra głównego).

     

    WTAJEMNICZENI WIEDZĄ, ŻE się mylisz i obstrukcja centralna niewiele pogarsza zdolność rozdzielczą, nie odsuwa dalej prażaka Airy'ego co najwyżej nieco go rozjaśnia.

    Swego czasu (kilka lat temu) Zbyt wypowiadał się na ten temat (powołując na temat na wiki co masz na załączonym obrazku) i wynikało, że przesadzasz pisząc o rzekomym przeliczniku 1.5x lub 2x celem dorównania lunecie!

    Nie jest tak źle z newtonami. Ten przelicznik to zdecydowanie mniej coś typu średnica lunety x 1.2 => średnica adekwatnego lustra w Newtonie.

     

    Pozdrawiam

    wtj.jpg

  5. Teleskop o średnicy 116mm ma rozdzielczośc 1 sekundy, po co wiec wiecej (kryterium Dawesa lepiej oddaje ten parametr niż Rayleigha). Przeciętny seeing to dwie sekundy (momentami)... to daje teleskop 60mm*, ale dajmy pokój bo nowicjusz zaraz się podda... ;)

     

    * teleskopy z dużą obstrukcja centralną potrzebuja wiekswzej srednicy niż refraktor aby oddać detal.

     

    tak ale obstrukcja w 150mm nie jest już aż taka względnie duża żeby 150 mm teleskop zwierciadlany był porównywalny z 90 mm lunetą (która jest od niego jednak zdecydowanie gorsza)

     

    Seeing 1 sekunda jest nierzadki

     

    Pozdrawiam

    seeing.jpg

    90mm.jpg

  6. zaciekłość (za Dobsonem jako montażem) wynika z faktu ze za podobne pieniądze mimo drobnych strat na obstrukcji lustra wtórnego uzyskujemy teleskop ze znacząco lepszą zdolnością rozdzielczą - czyli widoczne detale i detaliki (przy w miarę dobrym ale nierzadkim seeingu rzędu 1 sekundy kątowej).

     

    Ludzie bardzo zamożni kupują sobie lunetę apochromat triplet co najmniej 150 mm ;):)

     

    Pozdrawiam

  7. @JSC

     

    Kolega dziś nie napisał ze interesują go wyłącznie planety/księżyc tylko że lubi duże powiększenia - to niezupełnie to samo - mamy jeszcze gromady kuliste itp itd ;)

     

    Wielu ludzi z tego forum pomykało dobsonem za planetami/księżycem więc przy takim budżecie nie ma co pchać się na lustra na eq (tani=kiepski) jakoby montaż EQ był super a dobson be.

     

    Jeżeli stać Cię na to zwierciadło na dobsonie (6 cali) to bierz go bo to już o dwie klasy lepszy teleskop pod względem szczegółowości kraterów obserwowanych na księżycu wobec tego refraktora 90mm/900mm który faktycznie jest bezproblemowy ale coś za coś. W tym dobsonie masz w zestawie na okuluarze 10mm powiekszenie 120x czyli już jako tako planetarne. Powiększenie 90x dostępne w zestawowym okularze 10mm w tej lunecie 90/900mm jest nieco mniejsze - aczkolwiek dla bardzo młodego człowieka rzekłbym "wystarczające" . Osoby starsze już nie wychwycą ich biologiczno-optycznym systemem oko-mózg wszystkich detali planetarnych i pewnie dokupią sobie za około stówkę czy dwie okular 6mm lub Barlowa do owej lunety.

     

    Pozdrawiam

  8. Kolejna metoda pomiaru odległości bazuje na "baryon acoustic oscillation (BAO)"

    W kosmologi, barionowe oscylacje akustyczne (Bao) są to regularne fluktuacje gęstości widzialnej barionowej materii wszechświata (w praktyce dotyczy to całych zbiorów bardzo odległych galaktyk). Jest to swego rodzaju kosmologiczna analogia "standardowej świecy (supernowowej)".

    Zanim kosmos wystygł na tyle aby mogły powstać atomy przebiegały go fale akustyczne, takie jakby kręgi na wodzie, do której wrzucano kamyczki.
    Sytuacja uległa "zamrożeniu" (fale akustyczne przestały przebiegać pierwotną plazmę) gdy nasz etap istnienia wszechświata miał około 379000 lat i powstały atomy. Fale te poskutkowały (zapewne inicjowały zapadanie się materii?) statystyczną nadwyżką galaktyk na tych zamrożonych w owym momencie okręgach/sferach czoła fal.

    Skutkiem tego obecnie dookoła każdej galaktyki w sferze o promieniu 480 milionów lat świetlnych można spodziewać się większej liczby galaktyk niż w sferze o innym promieniu.

    Zatem jeśli sfotografujemy spory obszar odległego nieba z wielką ilością odległych galaktyk i dookoła jednej z nich będziemy analizować coraz to mniejsze okręgi i dla jakiegoś promienia zliczymy więcej galaktyk na rozpatrywanym okręgu to wiemy, że ten okrąg ma promień 480 milionów lat świetlnych, a w jego środku jest rozpatrywana galaktyka. Średnica kątowa tego okręgu na niebie mówi nam jak daleko jest ten okrąg i ta galaktyka.

    Pozdrawiam
    p.s.
    Na wiki ang o tym napisano co nieco i jak to się ma do efektów OTW

    https://en.wikipedia.org/wiki/Baryon_acoustic_oscillations

    okregi.jpg

  9. Trudno (mi) to precyzyjnie policzyć, ale światło jest też falą i jej "turbulencje" lepiej łagodzą nieregularne, obłe, postrzępione/roślinopodobne kształty - jak w znanym projekcie.

    Pozdrawiam

    p.s.

    Tu akurat ...

    Starshade jest proponowanym koronografem w kształcie słonecznika, który byłby zaprojektowany do blokowania światła gwiazd, które zakłócają teleskopowe obserwacje innych światów. Po zamontowaniu go na orbicie, szacuje się, że w okresie 2-letniego działania starshade może pomóc astronomom lepiej poznać 75 różnych systemów planetarnych.

    tak.jpg

    • Lubię 3
  10. Nie. Zakładamy oczywiście, że się rozszerza. Tylko nie zakładamy, że wiemy jak daleko jest obiekt X z tej racji, że przesuniecie linii widmowych przezeń emitowanych o określoną wartość pozwala nam zastosować wzór na oszacowanie jego odległości z tego przesunięcia. Ta metoda nie jest zła (w praktyce stosowana) ale ona wymagała (wynikła) jednak oszacowania tych dalekich odległości innymi metodami, o których (na)pisze(my).

     

    Pozdrawiam

  11. "Obiektami, o których mowa najczęściej są galaktyki."

    Obiektami rozpatrywanymi w wątku, a nie obiektami łapanymi paralaksą :)

    Napisałem dziś o jednej metodzie i wspomniałem o "kosmologicznym" znaczeniu takich (i kolejnych - innego typu) pomiarów.

     

    Gdybym opisał cztery metody to post miałby ogrom linijek i zniechęcał do czytania :P

     

    Pozdrawiam

  12. Od razu powiem, że (skoro) chodzi o ocenianie rozszerzania się wszechświata (i to w różnych momentach) to w tym wątku przewidywałem tylko metody nie bazujące na wiedzy jak ono przebiega. Takie bardziej wynikające z fizyki.

    Czyli analiza przesunięcia ku czerwieni znanych linii widmowych podążających od obiektu nie wchodzi w grę jako narzędzie (w tym akurat przypadku).

     

    Pozdrawiam

  13. Znaczenie precyzyjnego ustalenia odległości od bardzo odległych obiektów jest szczególnie istotne dla astrofizyki. Pozwala precyzyjnie ocenić przyspieszanie ekspansji wszechświata, czyli eliminować lub wzmacniać różne hipotezy z nią związane.

     

    W przypadku bardzo odległych obiektów nie możemy skorzystać z paralaksy czyli zjawiska pozornej zmiany położenia obiektu na sferze niebieskiej względem dalszych obiektów, wynikające ze zmiany miejsca obserwacji, spowodowanej przemieszczeniem się obserwatora wraz z Ziemią w ciągu roku.

    Obiektami, o których mowa najczęściej są galaktyki.

    Jedną z metod jest ocena jasności supernowej typu Ia, która w niej wybuchła. Zjawisko związane z ich wybuchem zawsze przebiega podobnie i pozwala odróżnić je od innych supernowych. Ich maksymalna jasność bezwzględna jest bardzo podobna (praktycznie taka sama). Z maksymalnej jasności obserwowanego wybuchu łatwo wywnioskować o ile dalej zaszedł niż inne, bliższe, w znanej skądinąd odległości.

    Są jeszcze inne, bardzo ciekawe, niezależne metody (co najmniej trzy), o których napiszę w kolejnych postach, chyba że ktoś mnie uprzedzi - to proszę bardzo (zachęcam).

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Dyskusji też oczekiwałem. Dlatego daję to jako wątek a nie artykuł ;)

    • Lubię 1
  14. - Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie".
    Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
    - Po co to?
    - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków...
    - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
    - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szliśmy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?

     

     

    mik.jpg

    uuu.jpg

    • Lubię 4
  15. to nie zabawka bo z metalu

     

    Niemniej jednak to bardzo mały teleskop, bardzo porównywalny (aperturą) z tym, o którym jako dobrym miejscu na przechowywanie flaszki napisał swego czasu ZbyT o tam:

     

    http://astropolis.pl/topic/35598-malutki-teleskop-celestron-firstscope-iya-76/page-2?do=findComment&comment=422549

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    różne obiekty ... może jako "teleskop podczas miłości" albo "na tropie miłości" ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.