Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Astronomów zastanawia dlaczego wszystkie zaobserwowane supernowe powstały z gwiazd nie cięższych niż 17 mas Słońca. Pojawiła sie hipoteza, że cięższe gwiazdy zapadają się do czarnej dziury bez "widowiskowych" efektów czyli po prostu nagle znikają. Takie gwiazdy (np jakiś czerwony olbrzym) co by w końcu nagle i bez wybuchu zniknęły nazwano "niedoszłymi supernowymi".

     

    Chris Kochanek z pomocnikami zrealizował za pomocą Large Binocular Telescope Observatory (w Arizonie) monitoring 30 galaktyk w poszukiwaniu ciemnych obszarów, w których wcześniej widoczna była jakaś gwiazda. Odkryli mocnego kandydata na takie zjawisko - czerwonego olbrzyma w galaktyce NGC 6946 który na krótko rozbłysnął i zniknął.

     

    Na podstawie archiwalnych danych HST wywnioskowano, że w galaktyce NGC 3021 również doszło do zniknięcia gwiazdy - nadolbrzyma należącego do pewnej gromady.

     

    Oczywiście w obu przypadkach coś innego mogło na chwile ukryć te gwiazdy i ich rejon jest pilnie obserwowany.

     

    http://www.swiatnauki.pl/8,1557.html#

     

    Gdzieś czytałem, że jakieś badania wskazują, że Betelgeza raczej nie wybuchnie nam "w nos" jako supernowa.

    Jej masa (w kontekście tego doniesienia) też by wskazywała na inny scenariusz jej końca.

    Pozdrawiam

    LargeBinoTelescope_NASA.jpg

    • Lubię 8
  2. Niezwykła ta planeta być musi, nie tyle ze względu na orbitę najogólniej mówiąc, ale i pochodzenie może, czy aby na pewno "naszą" może być.

     

     

    Niestety ale raczej na pewno nie może to być planeta przechwycona podczas mijania się z jakimś układem lub zabłąkana w kosmosie.

    Zbliżając sie do Słońca rozpędzi się ona dodatkowo i ta energia pozwoli jej też uciec, chyba żeby się z czymś zderzyła?!

     

    To wynika z rozumowania Piotrka Guzika:

     

    http://astropolis.pl/topic/39979-kometa-d1827-m1-pons-gambart-wrocila/page-2?do=findComment&comment=477987

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  3. Padlinożercami są nie tylko sępy i hieny. Także bardziej "sympatyczne" zwierzęta nie gardzą padliną i ostro walczą o nią.

    Otyłość i brak aktywności fizycznej okazuje się zasadniczą przyczyną bardzo powszechnej i niebezpiecznej choroby.

    Zespół profesora Tomoharu Okaz z Japonii, znalazł chmurę gazu, którego linie emisyjne są zagadkowe i jedynym sensownym wytłumaczeniem wydaje się obecna w jego środku masywna czarna dziura, o masie o 100 tysięcy razy większej niż masa Słońca,
    położona zaledwie 200 lat świetlnych od największej czarnej dziury w naszej galaktyce Sgr A*. Masa największych (SMBH) czarnych dziur waha się od kilku milionów do miliardów mas Słońca ale nikt nie wie, w jaki sposób się tworzą.
    Jednym z pomysłów jest, że są tworzone z połączenia się wielu pośredniej masy czarnych dziur. Jest problemem, że do tej pory nie ma dowodów na istnienie dziur o pośrednich masach.
    Jeśli chmura CO-0.40-0.22 zostanie ostatecznie uznana za zawierającą czarną dziurę to jej masa potwierdzi wspomnianą teorię.

    Pozdrawiam
    p.s.
    To przy okazji dowcip o małych, średnich i dużych ... ;)
    Żyło sobie dwóch myśliwych.
    Jeden do domu przychodził zawsze z pustymi rękami, drugi natomiast codziennie upolował sarnę, wilka czy jakiegoś innego zwierza.
    Pierwszy myśliwy nie wytrzymał w końcu i zapytał drugiego
    - Jak ty to robisz, że zawsze jesteś w stanie coś upolować?
    - To proste. Najpierw znajduję jakąś norę, podchodzę do niej, wołam uu uu! Potem wkładam do nory lufę i strzelam - zawsze coś upoluję.
    Drugi myśliwy nie bardzo chciał wierzyć, ale poszedł do lasu, odnalazł norę królika, zawołał uu uu. Potem strzelił, rozkopał norę i miał królika!
    Zadowolony zaczął polować w ten sposób - najpierw na małe zwierzęta (lisy, borsuki), potem wpadł na to, że jaskinia niedźwiedzia to też taka wielka nora i udało mu się i jego upolować.
    Pewnego razu, w zimie, gdzieś pośrodku lasu, znalazł wieeelką norę, większą nawet od tej niedźwiedziej.
    Podchodzi więc do niej, woła uu uu! Odpowiedziało mu uu uu!, strzelił i ...
    przejechał go pociąg.

    cdz.jpg

    cukrzyca.jpg

    pad.jpg

    stat.jpg

    • Lubię 1
  4. Po prostu uroki ciemnego nieba i odważnego wyjścia z domu - wilkołaków, wampirów, upiorów itp zjaw nie ma :)





    Satelita amerykańsko-europejski Jason-3 będzie mierzyć kształt powierzchni mórz z dokładnością lepszą niż 4cm.
    Będzie śledzić prądy, pływy, wiatry, wysokości fal, i pomoże przewidzieć intensywność burz.
    Nowa misja dostarczy zbiór danych na temat wzrostu poziomu morza. Oceany na świecie podnoszą się najprawdopodobniej o około 3 mm rocznie.
    Jason-3 został wyniesiony przez SpaceX rakietą Falcon-9
    Próbowano odzyskać dolną część "Sokoła". Trafił on podczas lądowania na platformę, ale nie utrzymał pozycji pionowej, ponieważ jedna noga się nie zablokowała i się przewrócił.

    http://www.bbc.com/news/science-environment-35339776


    Pozdrawiam

    spx.jpg

  5. Małgosia poznała Jasia.
    Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad.
    Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół.
    Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać.
    Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git.
    Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł.
    Junak był cały zardzewiały.
    Na to Jasiu wpadł na genialny pomysł.
    - Wysmaruje go wazeliną.
    Tak więc zrobił i Junak świecił się jak po wypolerowaniu.
    W niedziele pojechał do Małgosi gdzie czekała na niego przed wejściem i mówi:
    - Tylko pamiętaj Jasiu! Po zjedzeniu obiadu nie wolno ci się odezwać. Kto odezwie się pierwszy myje wszystkie gary, taka jest u nas tradycja.
    - No dobra, niech będzie. Chyba ich porypało że ja gość będę gary mył.
    Weszli więc do domu, zasiedli do stołu, zjedli obiad i cisza.
    Ojciec sobie myśli.
    - Co ja będę się odzywał. Robiłem całą nockę, a teraz miałbym te gary myć? Nigdy w życiu, siedzę cicho!
    Matka myśli.
    - No chyba ich porąbało jeśli myślą że się odezwę! Cały dzień obiad gotowałam, a teraz miałabym jeszcze zmywać, no i jeszcze ta patelnia oj jaka urypana. Nic z tego siedzę cicho.
    Małgosia sobie myśli.
    -Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
    Jasiu myśli.
    - Porąbani. Przyszedłem w gości i myślą że gary będę mył.
    Minęła godzina i jeszcze nikt się nie odezwał.
    Jasio się wkurzył, położył Małgosię na stół i zerżnął.
    Ojciec sobie myśli.
    - A co mnie to k**** obchodzi. Pewnie dyma ją codziennie. Ja tych garów nie dotknę.
    Matka myśli.
    - A w d*** to mam. Jak pomyśle o tej patelni to mi się słabo robi. Siedzę cicho.
    Mijają dwie godziny.
    Jasio się wkurzł, wziął matkę, położył na stół i zerżnął.
    Ojciec myśli.
    - No k**** mać przegiął, ale mam to w d***. Całą noc harowałem i teraz nie będę garów mył.
    Małgosia myśli.
    - Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
    Mijają trzy godziny i dalej cisza.
    Zaczęło padać, Jasio podbiega do okna patrzy, a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka.
    Myśli sobie: No cholera, odezwę się.
    - Macie może wazelinę?
    Na to wystraszony ojciec.
    - Dobra, dobra to ja już te gary umyję.

    czego.jpg

    • Lubię 1
  6. Zarejestrowanie widoku całego nieba to konieczność uchwycenia około 40 tyś stopni kwadratowych.
    Wymaga to używania przynajmniej dwóch teleskopów jednego na półkuli północnej, drugiego na południowej.
    Aby wyniki były porównywalne z poczynionymi w przyszłości trzeba bardzo starannie opisać całą technikę i technologię rejestracji oraz "skalibrować" ją podając jak jasne na finalnym obrazie są gwiazdy o znanej jasności (magnitudo).
    W zasadzie potrzeba aż roku, żeby dobrze uchwycić cały kosmos z Ziemi.

    Pierwszy poważny projekt (POSS I i II) był realizowany przez około 40 lat od lat 50-tych XX wieku do końca 80-tych. Dwie kamery (Schmidta) rejestrowały obraz na czułych kliszach fotograficznych.
    W kamery wkładano po prostu takie klisze, naświetlano jakiś czas i wyjmowano. Gdy rozwinęła się technika komputerowa klisze te ostatecznie zeskanowano, dokonano zatem cyfryzacji wyników i powstała znana baza DSS.

    Potem. W podczerwieni, w oparciu o teleskopy w Chile i w Arizonie zrealizowano projekt 2MASS. Detektory musiały być chłodzone ciekłym azotem. Ten przegląd nieba odkrył wiele brązowych karłów (gwiazda co najmniej 10x większa od Jowisza ale wielokrotnie mniejsza od Słońca). Pozwolił też wykryć gąbczastą strukturę kosmosu (materia gromadzi się ścianami ale też bywają duże pustki)

    Generalnie takie przeglądy pozwalają wykryć supernowe i planetoidy ale potem trzeba je badać już bardziej starannie innymi teleskopami.

    Obecnie najbardziej zaawansowanym i już dokonanym projektem jest PAN-STARRS w oparciu o lustro 1.85 metra i najpotężniejszy detektor na świecie o rozmiarach 50x50 cm rejestrujący naraz 1.4 miliarda pixeli.
    Rejestrowanie i gromadzenie danych umożliwia znakomite oprogramowanie i niezależność, równoległość działania wielu elementów. Jedno zdjęcie dokonywane jest w zaledwie 2 sekundy.

    Dość owocny w łapanie supernowych jest skromny sprzętowo ale sprytny projekt ASAS SN, o którym wspominał tu ktoś niedawno. Cztery połączone, stosunkowo małe kamery prowadzone są na jednym montażu. Rejestracje dokonywane są w Chile i na Hawajach.

    W kosmosie wielki przegląd robi GAJA. Ma detektor z 938 miliona pixeli. Rejestruje widma, jasności. Pozwoli ustalić odległości i ruchy miliarda obiektów, zwłaszcza gwiazd w naszej galaktyce.

    Wielkim projektem już "budowanym" jest LSST. Będzie obfotografowywał południowe niebo. Lustro ma aż 8 metrów, a detektor 3.2 miliarda pixeli.

    Jeden z wspomnianych wcześniej przeglądów wykrył rozrywanie gwiazdy spadającej na czarna dziurę.

    Produktem wszystkich takich przeglądów jest znakomita, dokładniejsza niż kiedyś "mapa" nieba.

    Docelowym (idealnym) stanem będzie możliwość cofania się badaczy do danych sprzed lat lub tysiącleci lub milionleci i sprawdzania co działo się w danym miejscu na niebie kiedyś, gdy miejsce to okaże się, z czasem, ciekawe.


    Pozdrawiam

    Blue_PS1_dome748_narrow.jpg

    DJI_0029.JPG

    Galactic_map_of_the_2MASS_Point_Source_Catalog.gif

    • Lubię 5
  7. Swego czasu moimi dobsonikami 75/350 oraz 130/650 miałem (po założeniu folii - filtru) ogromne kłopoty z trafieniem w Słońce.

     

    Z drugiej strony samo "dokumentowanie" plam ma sens i korci.

     

    Co sądzicie o tym urządzeniu jako namierzaczu (czy potrzebny) a może nawet bazowym sprzęcie - dla tych co nie tylko nocne niebo chcą konsumować, lecz napocząć dzienne astro-niebo?

     

    https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/szukacz-sloneczny-9x50-orion,d3536.html

     

     

    9x to już nie w kij dmuchał - jak lornetka :)

     

    Pozdrawiam

     

    EDIT:

    po zobaczeniu odpowiedzi.

    folie na szukacz ... ale kto z nas ma szukacz kątowy? ;)

    szu.jpg

  8. Nowe hipotezy pozwalają przypuszczać, że najprędzej obcą cywilizację da się znaleźć w gromadach kulistych.
    Nie tylko ze względu na ich często prawie 10 miliardowy wiek ale także dlatego, że cywilizacje te mają łatwiejsze możliwości podróży kolonizacyjnych bo mają dwadzieścia razy bliżej niż my do najbliższych gwiazd.

    http://www.space.com/31535-advanced-alien-civilizations-globular-clusters.html

    Bardzo płaski samolot; gdzie bywają porosty; i inne ciekawostki naukowo-techniczne.

    Pozdrawiam

    globular-cluster-47-tucanae.jpg

    tkm.jpg

    tample.jpg

    start.jpg

    mchy.jpg

    grypa.jpg

    bs.jpg

  9. Oj tam, późno było jak wróciłem. Ale jednak ci tu przedstawili spokojną sielankę na płaskiej podłodze. Na filmie bywały spore przeciążenia. Przypuszczam też, że z fizyki wynika, że jak robocik jedzie ze stałą prędkościa to ok ale jak zmienia kierunek lub prędkość to musi ta głowa byc mocno "trzymana/ciągana" i to rodziłoby spore problemy (zużycie energii, realność tak silnych więzów).

    Niemniej przyznaję ci rację. Zasadniczo robot jest i fajny i realny. I wielkie brawa dla inżynierów co zrobili tę prezentację tutaj!

    Pozdrawiam

    p.s.

    Niemniej ten robocik wykazywał sporą sztuczną inteligencję, a to (jak wyjaśniałem w innym wątku) jest praktycznie niewykonalne ;)

     

    http://astropolis.pl/topic/51367-smutna-alternatywa-przyszlosci-a-moze-juz-nie-przyszlosci/page-10?do=findComment&comment=598517

  10. Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (2D, napisy)

     

    Właśnie wróciłem. Dzieło warto oglądnięcia. Wszystko dobrze zrobione (np efekty specjalne) oraz dobrze dobrane - zwłaszcza aktorzy - po prostu fajne twarze, a zarazem pasujące dokładnie do ról!

    Podobało mi się, że dużo było emocji międzyludzkich, w miarę subtelnie (a więc na poziomie) pokazywano budowanie się wzajemnych sympatii albo ból rozłąki i magię (uczuć) spotkania po latach.

    Zamiast wielkich słów powiedział coś miło o drobnej zmianie w jej wyglądzie :)

     

    Od strony technicznej parę zabawnych/niesamowitych ale sympatycznie rzeczy - np sposób poruszania się głównego robota filmu.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Oczywiście co najmniej kilka z rzeczy tam obecnych jest niewykonalne (dla nikogo i nigdy - moim nieskromnym zdaniem - np prędkość nadświetlna, ów robot i skuter co sobie wisi nad glebą, telepatia nawet z małej odległości)

  11. WOW

     

    Dobra synta nie jest zła - zwłaszcza Newton na Dobsonie ;) Ileż to ma cali?

     

    To ewentualnie podpowiadam Tobie i innym (zwłaszcza nowym i gościom), że mamy tu dział "Dzienniki Gwiazdowe"

     

    http://astropolis.pl/forum/197-dzienniki-gwiazdowe/

     

    w którym każdy może założyć wątek pod tytułem jak jego Nick i opisać (a potem dopisywać) jakieś obserwacyjne wydarzenie w jego życiu lub coś w tym stylu.

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.