Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Chciałem zapytać czy naruszanie poniższego punktu regulaminu:

     

    3. Zasady forum dyskusyjnego
    i) Zabrania się publikowania treści obraźliwych, ośmieszających innych użytkowników. Niedopuszczalne jest również świadome prowokowanie innych użytkowników do takich zachowań.

     

    Należy(warto) zgłaszać (komu i jak) czy też jest on na tyle znany, że,
    jeśli post z jego naruszeniuem nie znika, skasowany przez moderatorów,
    to oznacza, że naruszenie uznano za nie oczywiste.

     

    Jestem skłonny zaufać ocenie moderatorskiej ale chciałem się upewnić.

     

    Bardzo przepraszam jeśli niepotrzebnie o to zapytałem.

     

    Wątek wnosi coś pozytywnego bo przy okazji przypomniałem ten punkt.

     

    Zaniepokoiły mnie następujace posty (akurat mnie dotyczące)
    Dziś:


    http://astropolis.pl/topic/43173-wielko-wszechwiata-obliczenie-szacunkowe/page-5?do=findComment&comment=517012

     

    Niedawno:

     

    http://astropolis.pl/topic/41449-teoria-ewolucji-temat-ju-bezdyskusyjny-ale-ciekawe-s-detale/page-10?do=findComment&comment=509295

     

    oraz

     

    http://astropolis.pl/topic/42852-apel-i-ostrzeenie-dla-uytkownika-ekolog/?do=findComment&comment=512934

     

    W tym ostatnim ("Apel i ostrzeżenie...") kolega W. napisał o mnie "jesteś zakręcony"

    co mnie o tyle dziwi, że jest zupełnie innym podejściem (do opisywania kogoś)
    niż kolegi ZbyT-a w pewnym wątku dzisiaj, w którym starł się z pewnym dyskutantem.

    Kolega Zbyt też powołał się (dziś) na regulamin uzasadniajac swoje (delikatne) podejście do dyskutanta.

     

    Oczywiście nie twierdzę, że wiem na pewno, które podejście jest odpowiednio delikatne.

    Wątek jest zapytaniem o te kwestie.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Jeśli post z pierwszego linku zniknie lub zostanie zmodyfikowany to

    nie mam nic przeciwko temu żeby ewentualnie usunięto z tego postu załaczony tu obrazek.

    opinia.jpg

  2. Wchodzi baba do prywatnego psychiatry w czarnej rajstopie na na głowie
    - Co się Pani stało?
    - To jest napad debilu!

     


    Baba przychodzi do lekarza i mówi:
    - Śnią mi się postacie z Gwiezdnych wojen
    - A kiedy to się zaczęło?
    - Dawno, dawno temu w odległej galaktyce.

     


    - Kochanie, wprost nie mogę wyrazić uczucia, które porusza me wnętrze.
    - Wiesz słonko, ja też coś czuję. Myślę, że nie powinniśmy popijać tych śliwek piwem.

     

     


    studenci_geografii.jpg

    • Lubię 3
  3. Dzwonię do męża, że na autostradzie w jego BMW zapaliła się taka dziwna czerwona lampka.
    A on mi mówi "to olej". To olałam.

     

     

    Przy ognisku siedzą: Winnetou, Old Shatterhand i Inczuczuna i palą fajkę pokoju.
    W pewnym momencie Winnetou wstaje i odchodzi w mrok. Po chwili słychać:
    - ŁUP! Aua!!! i Winnetou wraca z ogromnym guzem na czole.
    Nic jednak nie mówi, tylko siada przy ognisku i pali dalej fajkę.
    Po chwili wstaje Inczuczuna i odchodzi w ciemność. I znów słychać:
    - ŁUP! Aua! i Inczuczuna wraca z ogromnym guzem na czole.
    Jest jednak indiańskim wodzem, więc spokojnie
    i bez słowa siada przy ognisku gdzie pali swoją fajkę.
    Widząc to Old Shatterhand wstaje i rusza w ciemność.
    I znów słychać:
    - ŁUP! Aua!!! i Old Shatterhand wraca do ogniska z ogromna bulą na czole
    i siada przy ognisku bez słowa.
    Widząc to Winnetou mówi do Old Shatterhanda:
    - Widzę, że mój biały brat też nadepnął na te grabie.

     

     

    Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił,
    że będzie kupował małpy płacąc po $10 za sztukę.
    Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, zaczeli je łapać.
    Mężczyzna kupił tysiące małp po $10, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać,
    wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po $20.
    To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.
    Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
    Stawka została podniesiona do $25 , ale małp zrobiło się tak mało,
    że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ją złapać.
    Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po $50 za sztukę!
    Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach,
    jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
    Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
    Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które skupił.
    Sprzedam je wam po $25, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po $50.
    Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.
    I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny ani jego asystenta - tylko same małpy.

     

    Witajcie na Wall Street!

     

    • Lubię 5
  4. Ekoś może i groźny nie jest, czasem może i jest zabawny (dla co niektórych), może czasem napisze coś mądrego. Ale to jest forum astronomiczne. Jak przeglądam wątki o egzoplanetch to chcę czytać wątki o egzoplanetach a nie o kwiatuszkach i innych dyrdymałach.

     

    Ostatni mój wątek w dziale egzoplanety

    to ten:

     

    http://astropolis.pl/topic/41825-zamienie-wtrne-i-inne-okazje-szukania-ycia-na-egzoplanetach/

     

    Dostałem tam plusa od LibMara.

     

    Post inicjujący ów wątek bazował na znanym tekście w Świat Nauki. Nawet podałem nazwiska badaczy.

     

    To przy tej okazji zapraszam tam

    bo temat analizy atmosfer itp egzoplanet w oparciu o zaćmienie wtórne jest chyba jak najbardziej OK na AP.

     

    Tak przynajmniej sądzę.

     

    Pozdrawiam serdecznie

    p.s.

    Przepraszam najmocniej że zabieram tylko ten jeden (wyjątkowy) raz głos w tym wątku,

    ale może ten raz (po takiej wypowiedzi Macka) to jest w porządku z mojej strony.

    Tak przy okazji.

    Małe dzieci nie kłamią. Tak zakładałem.

    Kontrowersyjny dowcip z dziś nie był dowcipem o dziecku tylko o osobie, z którą to dziecko rozmawiało :)

    Moim skromnym zdaniem.

  5. A to ciekawe bo znam pozytywną opinię na temat tego właśnie dowcipu o nim

    Piotrka Guzika. Tak się składa, że mamy też pozaforumowe kontakty.

     

    Pozdrawiam serdecznie

    p.s.

    Mógłbym nawet zrobić shift-print-scrn jego opinii, ale myślę, że brak protestu, na ten dowcip tu, z jego strony, wystarczy.

  6. Policjant pyta przyglądającego mu się chłopca:
    - Podoba Ci się czapka?
    - Tak.
    - A mundur?
    - Też.
    - To w przyszłości pewnie zostaniesz policjantem?!
    - Nie, proszę pana, bo ja się bardzo dobrze uczę.


    ________________________________________________________________________________________

    Tego wątku poprzednikiem był, wiele lat temu, też bardzo fajny wątek - polecam link do znakomitego tam posta

    KrzysztofaZ :

    http://astropolis.pl/topic/276-troszke-miechu/page-11?do=findComment&comment=10225

    Nieznośnie jest żyć w kraju, w którym nie ma poczucia humoru, ale jeszcze nieznośniej jest tam,
    gdzie poczucie humoru jest do życia niezbędne. (B.Brecht)
    :)

    pg.jpg

  7. To wygląda dość "naturalnie". Coś "odsłoniło" obiekt oraz najbliższą mu referencję nr 1.

    Pytanie - co?

    "samolikwidujące się, w końcu, 'zaparowanie' etc" w sprzęcie czy coś w atmosferze (wysokie mgły?).

    Takie egzotyczne rzeczy jak światło zodiakalne czy coś podobnego (co by mogło się dodać) to chyba nie u nas?

    Ktoś ma inny pomysł?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    EDIT

    (po zobaczeniu posta niżej)

    Ten wątek jest sporo wart. Ja, osobiście, poznałem sporo tajników tej "działalności"

    oraz perfekcyjnych, profesjonalnych forumowiczów - z których "ujawnienia się" się cieszę.

  8. Rozmawiają dwaj dziadkowie.

     

    Ale mnie ta skleroza męczy.

    Nie pamiętam czy na wojnie służyłem

    w siódmej dywizji piątego pułku czy w piatej dywizji siódmego pułku.

     

    Ja mam gorzej.

    Nie pamiętam czy dostałem kulką między łopatki czy łopatką między kulki

     

     

     

    Gość zdecydowanie nie majętny, szukając dramatycznie butelek, w celach zarobkowych, odwiedza ludzi w mieszkaniach.

     

    - Czy ma pani w domu jakieś puszki lub butelki po piwie?

    - No wie pan! Czy ja wyglądam na taką kobietę co pije piwo?!

    - O przepraszam. To może ma pani butelki po wódce?

     

     

     

     

    porownanie.jpg

    • Lubię 3
  9. Drogi Skriabinloverze,

     

    Ja nie jestem humanistą, może nawet jestem "wręcz przeciwnie"?

    ergo

    zatem nie widzę "posta" jest OK

    W sumie to trudno się dziwić; Wielki Szu nie mógł się mylić ;)

     

    Ale ...

    przetłumacz mi, proszę, z polskiego(linkowanego) na nasze:

     

    Nie widzę wątka

    czy

    Nie widzę wątku

    ?

     

    Pozdrawiam

  10. ... Chciałbym Ci odpowiedzieć ale nie widzę Twojego posta :D

     

    No właśnie!?

    Piszemy: Nie widzę Twojego posta czy nie widzę twojego postu?

    Tak samo mam problem często taki:

    Piszemy: Jestem pełen uznania, Janko, dla Twojego wątku czy dla Twojego wątka?

    Pozdrawiam

    ...

    EDIT:

    ------- (resztę przenoszę do dowcipów)

     

  11. To, na wszelki wypadek, napiszmy to wprost.

     

    Obiektyw o średnicy 90mm.

     

    Zatem możemy teoretycznie "rozdzielić wzrokiem dwa detaliki" (zdolność rozdzielcza kątowa)

    odległe, z naszego punktu patrzenia, na obiekcie na niebie, o

     

    125/90 = 1.39 sekundy kątowej.

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Ciekwostką jest, że cały Księżyc, w poprzek ma około 30 minut kątowych czyli 1800 sekund kątowych.

    Czyli detaliczniej niż jakby cały na ekran o 1800/1.39 = 1294 pixeli w poprzek go chyba nie zobaczymy

    p.s.2

    Ja bym zaufał Piotrkowi (pisałem wcześniej czemu!)

  12. To chyba nie jest najlepsza droga budowania tego tematu ;)

     

    Wielu z naszych forumowiczów, na przykład Hans, Piotr Brych, Piotrek Guzik, Radek_P, ZbyT i jeszcze sporo innych

    ma CO NAJMNIEJ równie profesjonalną wiedzę jak eksperci związani ze sklepami.

     

    Odpowiedź Piotrka nie podważa Twojego wzoru.

     

    Twój wzór jest praktycznie dobry, został wyznaczony dla konkretnej "barwy" światła,

    spotykanej w jasnych obiektach na niebie.

     

    Ciekawe jakiej? Piotrku ... wrzuciłeś nas w teorię ... policzysz?

     

    Pozdrawiam

  13. D w mm

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    "Zdolność rozdzielcza teleskopu jest efektem średnicy lustra głównego lub soczewki obiektywu"

    YES

    im większe tym lepiej :)

     

     

    EDIT:

    Dla konkretnego egzemplarza (modelu) teleskopu amatorskiego mamy tylko jedną, jedyną,

    konkretną wartość jego zdolności rozdzielczej. Im mniejsza (w sekundach) tym lepiej.

    Wyliczamy z podanego wcześniej wzoru. Średnica lustra (lub soczewki) jest konkretna wszak!

    Tylko cale lub cm trzeba przliczyć na mm zanim wstawimy do mianownika.

    Wyraża ona jak bliskie sobie (kątowo) detale obiektu kosmicznego będziemy w stanie rozróżnić ("nie zleją się ze sobą").

  14. a mam - załączam jpg - teraz tylko to wszystko posprawdzać - ktoś pomoże?

    Pozdrawiam

    p.s.

    np.

    E=347 gdzie (że to ten nr) można znaleźć? Może 357? ;)

    Jakby wszystko miały tłumaczyć chmury to ... skąd stabilność gwiazd referencyjnych

     

    Edit:

    Po konsulatacji z naszym forumowiczem, który znalazł czas na policzenie, który to był cykl,

    licząc od czasu T0, dowiedziałem się, że najprawdopodobniej Radek_P dobrze policzył to 347.

    Długość jednego "obiegu" jest znana (podał Adam około 4.3 dnia, a tu jest jako "P").

     

    Well :uhm:

     

     

    th.jpg

  15. @Radek_P

     

    Dziękuję i przepraszam ... aliści ...

    mam problem nadal, oczy tam wypatruję i nie znajduję!

    Daj może, shift-print-scrn (lub coś - obrazowo - ze zródła) i zaznacz strzałką te (osiągalne tam) momenty tranzytu,

    adekwatne dla tego dnia (co Adam to robił).

    I jeszcze raz sorry za tę prośbę o "obraz źródła". Ostatni już raz Cię męczę :)

     

    No chociaż na to takie, a nie inne, "E" ;)

     

    Pozdrawiam

     

  16. Niefortunie wczoraj założyłem (bez porównania - to się nazywa "nieprzemyślana wiara"),

    że Adam na wykresie z munipacka, który analizujesz, zamieścił cały przebieg zmian.

    Tymczasem Adam dał ten wykres tylko jako przykład jak te dane wyglądają. Nie musiał dawać "od deski do deski".

    Ja to już sprostowałem słowem "sorry" ... tu wyżej.

    Do analizy (momentów) należało brać dane liczbowe i wykres wcześniej zamieszczony. (patrzcie na załączony obrazek).

     

    Mnie "utrudniło" to, że Radek był bardzo lakoniczny. Napisał, że zna efemerydy i wie że jest źle (z czasem) i kropka.

     

    A mnie marzyło się, że w takich przypadkach poda nam linka do efemerydy oraz obrazek(shift-print-scrn) jej opisu

    tłumacząc nam co tam widzimy. Nie wszyscy znają perfekt angielski astronomiczny ;)

    Może jeszcze poda. Bo liczby liczbami ale w takim przypadku "jeden obrazek wart tysiąca słów". IMHO.

     

    @Szuu ...

    to nie punkcik jest cenny tylko kształt krzywej ... musi być zgodny z analizą geometryczną zjawiska

    wspólnej cześci małego i dużego koła gdy te przesuwają się względem siebie z czasem. To jest niebanalne.

     

    Krzywa Adama przypomina typowe krzywe "tranzytowe". Dlatego sprawa jest ciekawa.

    Bazując na słowach Radka można by to nazwać, moim skromnym zdaniem: "Jakby coś nie tak było z zegarkiem"

    albo zaszły inne zbiegi okoliczności.

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Co do amplitud (zmian względnych czy bezwzględnych) to ... sprawa nie jest już taka prosta. Kalibracja mierników to chyba niuans skomplikowany ;)

    p.s.2.

    Przy okazji prepraszam za literówki. Czasem jest tak, że jak piszę to na drugą nóżkę "chlebodawcy" mi dzwonią. :(

    p.s.3.

    Ktoś wie?

    Czy gwiazda niedaleko krawędzi (widzimy ją pod kątem) świeci w nasza stronę tak samo jasno

    na jednostkę kąta przestrzennego (czy jak to nazwiemy - obserwowana lokalna jasność powierzchniowa

    - po prostu jednakowo)? Czy minimalnie słabiej.

    W sumie to wystarczy popatrzeć uważnie na Słońce żeby się upewnić. :D

     

    przez odpowiednią folie ...

     

     

    toto.jpg

  17. Jest jeden może wyjątek.

    Koncepcja zresztą już gdzieś widziana w necie (i chyba linkowana kiedyś z AstroForum).

    Z powodu globalnego ocieplenia, a już na pewno za 3 miliardy lat, z powodu zwiększajacego się promieniowania Słońca,

    może powstać koncepcja permanentnego utrzymymawnia w kosmosie na linii Słońce Ziemia chmary jakichś "parasolek", lub czegoś podobnego.

    Takie "parasolki" (lub inne zasłonki) zapewne taniej by było produkować na Księżycu przed umieszczaniem na miejscu.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Niemniej plus Ci się należał, że hej! Profi odpowiedź {sic!}

    Jakoś tak się składa, że działasz na mnie inspirująco.

    My chyba tworzymy Triadę: Ty-Szuu-ja ;)

     

     

     

  18. No ale jedynym i ciekawym jednak problemem jest kiedy (wg wielkich naukowców) tym razem zaczynał

    i kończył się "koniec" tranzytu (wychodzenie)?

     

    Skąd Radek to wie?

     

    Pozdrawiam

     

    EDIT: pewnie z efemeryd ... ale to tak w 5 minut nie znajdzie się ... nie jestem Szuu :(

    Wykres z minipacka był "wycinkowy" wiec sorry :)

     

    Niemniej konfrontacja materiału Adama z efemerydami jest ciekawa.

     

     

  19. Moim zdaniem dyskutujemy tylko o samym etapie wychodzenia planety z tarczy gwiazdy. To zapewne uchwyciłeś do końca?!

    Kiedy się zaczał i kiedy skończył.

    Poczatek całego tranzytu i wchodzenie były zapewne ponad 2 godziny wcześniej i nie ma się do czego przyczepić bo nie ma kwestii.

    Prehistoria sprzed notowań.

     

    Pozdrawiam

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.