Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. A to ciekawe co napisałeś. To zróbmy eksperyment - skoro światłosiła jest cechą obiektywu lub lustra (a nie całego teleskopu), to jaką światłosiłę będzie miało lustro o średnicy 10"?

     

    :D

     

    Ja to laik jestem, ale zawsze byłem przekonany, że światłosiła to właśnie cecha całego układu - całego teleskopu. Inną światłosiłę da lustro 10" w teleskopie 1200mm, a inną w 600mm. Prawdą jest natomiast, że światłosiła to cecha obiektywu.

     

    Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu :)

    Sumas chyba bardzo Cię lubi ;)

     

    Lustra mają różne krzywizny. ZbyT w swoim teleskopie (ATM) w stosunkowo małym podłożu na lustro (potem napylone) wyszlifował taką krzywiznę (wklęsłość) żeby ogniskowa była akurat dopasowana do bagażnika jego auta. Żeby "Gucio" mieścił się w nim :)

     

    Po prostu ...

    Lustro musi "nieomal zogniskować" światło nie byle gdzie tylko tam gdzie spodziewamy sie lusterka wtórnego.

    Czyli Lusto głowne przełożone do dłuższego teleskopu zogniskuje światło za wcześnie, a dalej promienie się znowu rozejdą.

     

     

    Pozdrawiam

  2. Zawsze mówiłem, że najlepsze dowcipy to lecą w statusach - aż żal, że nie tu.

     

    Dzisiaj tak fajnie tam wszyscy sikali pod wiatr,

    że załączam :)

     

    BTW

     

    W polskim języku na armatnią cześć przyrodzenia nie ma dobrego, przyzwoitego określenia.
    My, astro-amatorzy, moglibyśmy zaproponować Polakom takie niewinne: "teleskop".
    Choć tu, od razu, przed każdym z nas (oprócz Pań) pojawiłoby się pytanie:
    Czy mój teleskop jest jasny czy ciemny? Smukły czy pękaty?
    Światłosilny czy światłosłaby?

    No, tego ostatniego, to oczywiście nikomu tu nie życzę :)

     

    dowcipasy.jpg

    • Lubię 1
  3. teleskop z dużą swiatłosiłą (czyli zazwyczaj krótszy, gdy z podobną soczewką i w podobnej klasie cenowej)

    jest za to lepszy do rozległych do mgławic, galaktyk bo blade obiekty pokazuje jaśniejszymi.

     

    Czyli generalnie (ale są wyjątki) :

     

    jasny bardziej przydaje się do DS-ów (np Mgławice, Galaktyki)

     

    ciemny (zatem o względnie długiej ogniskowej) bardziej przydaje się do US (Łysy, planety)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Do wyjątków być może można zaliczyć niektóre gromady kuliste albo M57?

    Pewnie ktoś poda ciekawe wyjątki (DS-y) łamiące tę zasadę.

    p.s.2.

    żaby zadość uczynić formalnemu podejściu ... formalnie światłosiła jest cechą obiektywu lub lustra (a nie całego teleskopu).

  4. Skradziono księdzu rower.
    Zatroskany zwraca się do kolegi z pobliskiej parafii o pomoc.
    Ten mu radzi:

    - W niedzielę na mszy zrób kazanie o 10 przykazaniach a gdy dojdziesz do 7
    zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.

    Po tygodniu kolega dzwoni z zapytaniem o efekt podpowiedzi.

    - Wiesz co - kazanie się udało,
    ale gdy doszedłem do 6 przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem.

     

     

    Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
    - Oj baco, baco...
    - Łoj turysto, turysto...
    - Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
    - Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kożuchu, panie turysto...

    • Lubię 1
  5. Sorry Hans

    Jeśli to było do mnie to ...

    Ja akurat (może nierozważnie) uważałem, że nie wszyscy forumowicze są skłonni klikać linki

    i samodzielnie przegryzać się przez trudne niekiedy definicje.

     

    I objaśniłem to "obrazowo" tym bardziej że już był czas na sprostowanie tego "F/5"

     

    Prawdopodobnie nie zauważono, że teleskopy rozpatrywane przez autora (niedrogie refraktory)

    to z natury są budowane pod długość ogniskowej obiektywu czyli jak krótka ogniskowa to i krótki teleskop!

     

     

    EDIT:

    "standardowy zestaw okularów" to się dostaje(niestety) ze sklepu.

    Do większych powiększeń jest to zazwyczaj tylko okular 10 mm !!!

    Więc to jest inna bajka niż "dobieranie okularów".

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Na wszelki wypadek ograniczę się z deczko z pisaniną bo ... nie chcę podpaść ;)

    Linki_linkami.jpg

  6. No dobra. Dałem plusa Szuu to uzasadniam.

     

    F/5 to akurat zły przykład.

    Bo to jest duża światłosiła czyli zapewne krótki teleskop w stosunku do średnicy soczewki,

    Taki teleskop ma Średnicę obiektywu aż 1/5 z jego długości czyli 20%. Jest pękaty!

     

    Mniejsza światłosiła typu F/10

     

    (taką właśnie światłosiłę ma wspomniany 909 na AZ3 albowiem ma 90mm/900mm = 1/10 )

     

    rzeczywiście pozwala obserwować drobniejsze detale

    czyli uzyskiwać większe powiększenie ZE STANDARDOWYMI OKULARAMI.

    Także dlatego nadaje się do dużych powiększeń, że przy długiej ogniskowej mniej widać "rozmycie barw" lub inne wady.

     

    Ostateczną granicę (tych ekstremalnych powiększeń) narzuca jednak średnica teleskopu.

    90mm => 90x generalnie optymalne; 180x optymalne w niektórych zastosowaniach

     

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    teleskop z dużą siwatłosiłą (czyli zazwyczaj krótszy, gdy z podobną soczewką i w podobnej klasie cenowej)

    jest za to lepszy do rozległych do mgławic, galaktyk bo blade obiekty pokazuje jaśniejszymi.

     

    A co do "smukłości"

     

    Światłosiła to iloraz średnicy otworu wlotowego do ogniskowej

     

    Im mniejsza światłosiła tym teleskop jest bardziej smukły :)

     

     

  7. AZ3 to nieco lepsza "statywo-głowica" niż EQ1

     

    Im większa średnica tym większe (i jeszcze wyraźne) powiększenie jest osiągalne

    więc polecam weź inny (9 cm średnia soczewki) bo cena praktycznie ta sama a możliwości znacząco lepsze:

     

     

    http://astromarket.pl/teleskopy/lunety-achromatyczne/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3.html

    Teleskop Sky-Watcher (Synta) SK909AZ3

     

     

    Miałem ten tubus. Obserwacje "naziemne" bardzo udane. Ksieżyc soczysty :)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    "refraktor" oznacza po prostu, że teleskop jest soczewkowy

     

    Bywają jeszcze z lustrami wklęsłymi tak zwane reflektory (Newtony,...)

  8. Dzięki. To ona jest na podium na 1 miejscu.

    A na drugim? Księżyc?

    .... ale dałbym plamę ... ze Słońcem ;)

     

    Rozumiem, że gołym okiem tak szybko migrującej krawędzi wybuchu supernowej raczej nie zobaczymy?

    ... przy założeniu, że doczekamy i ... strachu nie znamy :)

     

    Czytałem ostatnio, że supernowa Ia może być produktem dwóch białych karłów, to nawet niedaleko nie można (chyba) wykluczyć takiego "pokazu" ?

     

    Pozdrawiam

  9. W moim poprzednim tu poście napisałem "zazdrość" mając na myśli

    zazdrość w jak najbardziej pozytywnym sensie

    (że sami chcielibyśmy mieć takie osiągnięcia, i mowę odejmuje - ludzie milczą stremowani).

    Nawet myślałem, żeby odlakonicznić to słowo ale byłem daleko od internetu.

     

    R. napisał, że już mnie nie lubi bo ma długie włosy i ja go zapewne źle postrzegam.

     

    Takie długie włosy jak Twoje nie postrzegam "z automatu" jako szkodliwą modę.

    Doprecyzowałem potem, że myślałem raczej o kimś szybko i dużo jeżdżącym autem,

    z loczkami opadającymi na oczy.

     

    Dla rozluźnienia atmosfery, odnośnie szybkiego kierowcy, napiszę tu coś.

    Jak w Niemczech po drodze żwirowej lub gruntowej jedzie auto osobowe 100 km/godz

    wznosząc ogromną chmurę za sobą to prawie na pewno jedzie sztuczny inseminator.

    Bo oni mają płacone od, powiedzmy, głowy :)

     

    A jeszcze te Niemcy to mi coś przypomniały.

     

    Dwukrotnie sugerowano tu, że być może nie toleruję murzynów.

    Nic mi o tym nie wiadomo. Zaprzeczam.

    Znam tez wybitnych murzynów. Oto jeden z nich:

    100% czarnoskóry, zamieszkały od młodych lat w Niemczech bratanek Haile Selasie

    noszący nazwisko Asarate, znakomicie władający językiem niemieckim.

    Napisał bardzo poczytną i doceniona przez Niemców książkę "Maniery".

    Maniery wyprowadza on rozumowo, w ramach rozsądnej "filozofii"

    zbudowanej przez niego odnośnie rożnych aspektów życia.

    W ten sposób żeby człowiek umiał zachować się też w nietypowej sytuacji

    zgodnie z ogólniejszymi, rozsądnymi zasadami.

    Radzi nie mówić "na zdrowie" jak ktoś kichnie - bo ogólniejsza zasada mówi,

    że niekontrolowana reakcja fizjologiczna jest i tak problemem

    dla człowieka, więc najlepiej nic nie mówić w takim przypadku.

    Musze się z nim zgodzić.

    Nieraz ktoś kichnie kilka razy w takich lub innych odstępach czasu

    i może to pozdrawianie szczególnie głupio wyglądać. A jeszcze przez kilka osób :)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    {obrazek}

    Entuzjastyczni zwolennicy zioła nadal są dla mnie równie niepokojący

    (ze względu na wpływ na dzieci), jak facet z pierwszego postu,

    noszący oryginalne rękawiczki z topowego sklepu (za około tysiąc złotych!)

    do wydekoltowanego podkoszulka, czyli bez mrozu, jakby coś ukrywał :)

    A tak poważnie:

    Nie mam jakiejś urazy do tego gościa. Po prostu „ruszyło mnie wtedy”,

    że sklep z ubraniami z najwyższej półki cenowej, tak wyobraża sobie współczesnego

    mężczyznę „na topie”. Taki wzór faceta perfekcyjnego z deczko mnie zaniepokoił. I tyle.

    Przepraszam wszystkich długowłosych i ciekawie ubranych.

    Ziologlup.jpg

  10. W wątku o teoriach spiskowych Tomek_P napisał, że mój europocentryzm

    utrudnia rzetelne konkluzje na temat Chin i innych krajów.

     

    Może i coś racji masz Tomku.

     

    Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że opłaty za emisje CO2,

    wymuszane przez UE, a teraz Obamę zostaną,

    a nawet już bywają, okrzyknięte teorią spiskową.

    Zapewne będą straszliwe demonstracje uliczne, zawirowania polityczne, itp.

     

    Ciekawe, że Chińczyki (czyli zapewne liderzy ich partii komunistycznej)

    zachowują się, jakby przeczuwali, że nadchodzą surowe czasy

    i gilotyna/miecz na trucicieli już się podnosi.

     

    Sondują grzecznie grzeczne rozwiązania. :o

     

    Jest to o tyle zaskakujące, że komunistyczne doktryny nigdy nie dostrzegały

    problemów ekologicznych i ograniczoności zasobów naturalnych

    (marksizm był ślepy w tym względzie)

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Pewnie nie wiecie ale Chińczyki są też liderem w produkcji mikrowiatraków i fotowoltaiki

    sporo tego eksportując (te urządzenia jeszcze dość drogo wychodzą ale masowość produkcji

    i postęp technologiczny - nieuchronny z czasem - działają tu, jak się obserwuje, polepszająco).

    swiatelko_w_tunelu.jpg

  11. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się takiej nietolerancji.

     

    To tylko moja sprawa czy będę sobie chłodził mostek, czy będę miał loczek i czy do tego zapalę marihuanę o ile nikomu nie dzieje się krzywda z tego powodu. Nie ma w tym ani trochę naukowego podejścia, bo każdy stylista powie, że moda nie kieruje się jakimikolwiek prawami logiki a gustem.

     

    Równie dobrze mógłbym wnosić o zakaz noszenia moherowych beretów. Niemniej tego nie robię. Dlaczego?

    Zgadzam się z Tobą w 100%. No może oprócz tej marihuany.

     

    Ja pisałem o sytuacji gdyby bardzo kontrowersyjnie ubrany ktoś (z cynkiem że i trwakę pali) stał sie zarazem wzorcem

    do (obowiązkowego) podziwiania przez młodzież. Na przykład jakiś znany twórca kultury, taki właśnie,

    zaproszony na wykłady czy do prowadzenia zajęć z wychowania plastycznego ... czy jak to się teraz nazywa.

    Czyli działał "ex katedra". To zupełnie inny temat.

     

     

    Temat się rozwija ... ale mam pytanie ... które trochę tłumaczy może jego popularność !

    <=> Dlaczego nikt nie skomentował ostatniego wpisu Piotrka Guzika w Dziennikach Gwiazdowych?

     

    Do tej pory uważałem Wimmera za jedynego prawdziwego (100% miłośnika) "człowieka-astroamatora".

    Teraz Piotrek napisał post o swojej drodze - od młodych lat - na piękną dyskusję i co ... zazdrość zatkała usta?

    Chłopak wypowowiedział się na temat radzenia sobie bez szukacza {sic!}. Mnie szczena opadła. A tam cisza jak makiem zasiał!

    Cztery plusiki raptem. :(

     

    Pozdrawiam

  12. Astrokosmo. Wolałbym naukowe podejście ;)

     

    Co prawda napisałem w tym wątku, że jawny entuzjazm pro-homoseksualny w szkole podstawowej gdzie są młodzi chłopcy,

    ukonkretniony wyraziście manifestującym to (swoim ubraniem) nauczycielem - jawnym homoseksualistą (może nawet spacerującym za rękę z drugim

    takim nauczycielem w pewnych momentach po szkole) to może być uznane (w świetle najnowszych badań Szwedzkich)

    za nieco niebezpieczne lub przynajmniej kontrowersyjne. Ale to jednak bardzo szczególna i wycinkowa sytuacja.

     

    Niemniej ogólne myśli (wynikające z doktryn metafizycznych) uważam za "nieudowodnione" zatem/zarazem za złą nietolerancję.

     

    Konkretnie to jestem zaskoczony i jest mi wstyd (za naszych wybrańców), że ustawa o związkach partnerskich nie przeszła.

     

    @Morth

    Pisałem o koszulkach na przykład z namalowaną fajką wodną noszonych (potencjalnie) w szkole.

    Czyli o zachowywaniu się entuzjastycznie(lub mało-skrycie) pro-marihuanowym

    przy - nie tak znowu odpowiedzialanych - dzieciach.

    Nie wnikam zanadto w to co robią ludzie wieczorem w domach czy specjalnych lokalach,

    choć ewidentne niszczenie swojego zdrowia zmuszajace szpitale do prawie pewnej interwencji

    po kilku(nastu) latach to bym się zastanawiał czy nie zakazać ... konkretnego środka (też tego na literę m. może)

     

    Pozdrawiam

     

     

     

  13. Zastanawiam się, czy pojawienie się takich chmur w Polsce nie jest (w jakimś stopniu) wynikiem globalnego ocieplenia?!

     

    Jest doskonale znana teza, że w naszych szerokościach geograficznych GO będzie skutkowało tak zwanymi "ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi".

    Trąbę powietrzną pod Opolem już mieliśmy. Powódź stulecia też.

     

    Moje przypuszczenie bierze się i z tego co widziałem kiedyś na filmie popularno-naukowym o tornadach.

    Pokazywano tam, że zanim tornado przyczepi się dolną nożką do ziemi czyli oś wirowania ustawi pionowo to zwykle, w jego okolicy,

    obserwuje się wcześniej silnie rotujące powietrze i parę wodną w osi bliższej położeniu poziomemu.

    Potem robi się ona bardziej ukośna i ostatecznie ...

    Optycznie zatem taka chmura i tornado mają coś jakby wspólnego.

     

    Ogólnie wiadomo, że GO powoduje podkradanie wilgoci z południa (My to akurat kosztem ludzi mieszkajacych w rejnie Śródziemnomorskim) i oczywiście nieco cieplejsze powietrze (średnio).

    Czyli zbliża nas nieco do warunków w pewnym miejscu na wybrzeżu Australii - gdzie taka chmura jest częsta.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Świat jest pełen niesamowitych zbiegów okoliczności. Jak dziś rano pisałem o takiej w chmurze w wątku "Wzruszenia ... naukowo ..."

    to jeszcze nie wiedziałem, że ich temat właśnie się ożywił w tym wątku.

    Tam zamieściłem bardzo widowiskowe zdjęcie takiej chmury z Australii:

    http://astropolis.pl/topic/39512-wzruszenia-emocjonalno-intelektualne-naukowe-socjologiczne-logicznie/?do=findComment&comment=482839

     

    p.s.2.

    Globalnego ocieplenia raczej już się nie podważa tylko "martwi" jak zmusić ludzi i wszystkie kraje do wspólnej pracy nad zmniejszeniem CO2 w atmosferze planety:

    http://fakty.interia.pl/the-new-york-times/news/globalne-ocieplenie-co-nas-czeka,1887007,6806

     

    Jeśli ktoś chce podyskutować (w związku z powyższym) o GO to raczej nie tu bo to

    tfu, tfu (muszę to angielskie słowo użyć) "off-top" (czyli dygresja nie na temat)

    Na przykład, jak zmusić dziś USA, a potem Chiny i Indie do ograniczenia emisji CO2, groźbą czy prośbą? ;)

    to polecam pisanie przez Was na końcu wątku o GO czyli tu:

    http://astropolis.pl/topic/35375-globalne-ocieplenie-fakty-mity-lokalne-przystosowania/page-5?do=findComment&comment=469296

     

    Choć w USA to już są zjawiska świadczące o tym, że sami na to wpadną (ostatnie przemówienie Obamy i komentarze):

    http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,title,Globalne-ocieplenie-powoduje-sadza,wid,15267672,wiadomosc.html?ticaid=1ff54

    wojna_z_Chinami.jpg

  14. Uciekam z tego tematu bo prezentuje on wszystko to, co społeczeństwie prowadzi do podziałów, napięć

    Nie napisałem że dziwny dekolt jest czymś co stanowi, że człowiek jest zły. Napisałem tylko, że na pewnych stanowiskach pracy człowiek, który ma kilka nietypowych elementów w ubiorze oraz jest nie ogolony, a tym samym prezentuje wyraziście swoje prywatne upodobania, filozofię, życiowa postawę (taką czy inną), mnie osobiście wydaje się kontrowersyjny.

     

    W skrajnym przypadku mógłby mieć na koszulce namalowane konopie indyjskie lub fajkę wodną - niby wolno :(

     

     

    Dam prosty przykład. Działanie "ex katedra". Obecnie uważa się, że nauczyciel (zazwyczaj dotyczy to mężczyzn) w szkole średniej powinien unikać dawania jakichkolwiek sygnałów uczennicy, że ona mu się podoba jako Kobieta. Chodzi o to, że na jego stanowisku on z automatu bardzo zyskuje, a bardzo młoda osoba nie jest na tyle odpowiedzialna, żeby potrafiła prawidłowo ocenić taką sytuację. Znam "takie sobie" autentyczne historie z tym związane.

     

    Po prostu bardzo młody czlowiek (tu akurat dziewczyna w liceum) to nie jest miniaturka dorosłego (super odpowiedzialna).

    W jego otoczeniu czasem musimy być bardziej "neutralni" moim skromnym zdaniem. W sumie Blondas ciut nieco to samo powiedział.

     

    Osobiście znam osoby różnych ukierunkowań, spotykam się z nimi, rozmawiam o różnych sprawach. Oceniam, że są na wysokim poziomie etycznym i intelektualnym.

     

    Cały ten "spór" ujmę tak.

     

    Tolerancja generalnie tak, ale czasem może pojawić się potrzeba wyjątku od tej reguły.

     

    Przykład:

    Publicznego palenia m. lub zachęcania do tego .... jakoś nikt nie podjął

    To ja powiem: Szkodzi!

    {wyższa temperatura spalania niż papierosa zatem i dymu,

    jednak zmiany w mózgu po dłuższym czasie, "droga" do eksperymentowania z czymś innym,

    a od amfetaminy można się uzależnić już po jednym razie}

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    liczę na jeden choć plusik - bo nigdy nie uważałem się za osobę nietolerancyjną (choć może, biorąc jakieś zdanie - bez konteksu - tak tu wychodzi)

  15. Akurat to badanie pokazuje bardzo dużą zgodność występowania homoseksualizmu wśród bliźniaków jednojajowych płci męskiej. 39% to wielokrotnie więcej od populacyjnej częstości homoseksualizmu, zatem geny mają bardzo duże znaczenie w jego rozwoju. Jak widać w dużym stopniu ich wpływ można modyfikować innymi czynnikami.

     

    Jeżeli patrzymy na to od strony obu ukierunkowań. Niemniej 39% to już sporo za mało jak na teorię o "pełnej zgodności".

    W nauce liczą się najbardziej suche fakty.

    Gdy patrzymy na tabele tamtych wyników od strony takiego ukierunkowania, o którym mówimy, to okazuje się, że do ukierunkowania homoseksualnego w Szwecji na siedmedziesiat jeden par (z których choć jeden z pary do niego trafił) aż w przypadku sześćdziesieciu czterech par brat trafił tam solo (drugi brat bliżniak jednojajowy nie trafił doń, zatem aż 64 na 71 {sic!}).

     

    Ciekawostką jest, że z tych badań wynika aż 5% trafianie do takiego ukierunkowania całej populacji męskiej (bo także dla niejednojajowych blizniaków czyli ... de facto ... jest to cecha tamtejszej populacji, a raczej warunków)

    [a np W Anglii szacowano to na tylko 1.5%.; W samym tym raporcie pisze, że nauka zna doniesienia o społeczeństwach gdzie, aż 20% meżczyzn trafiało w takie ukierunkowanie]

     

    Ale ja nie zamierzam o to kruszyć kopii ... do krwi ostatniej :)

    Szuu pokazał, że sprawa ta (filozoficznie) nie powinna spędzać nam (lub niektórym z nas) sen z oczu.

    Ja mam córkę więc tym bardziej z autopsji mnie to nie ruszyło.

     

    Chodziło mi głownie o pokazanie, że bycie totalnie tolerancyjnym to też nie jest (w każdym przypadku) rzecz dobra.

     

    Tak samo jak nie ukrywanie się z paleniem czegoś na literę m. {najlepiej w ogóle nie palić - moim zdaniem}

    lub tolerowanie na boisku (lub w zatłoczonym autobusie co rzuca na zakrętach)

    osoby z długimi paznokciami nie schowanymi w rękawiczkach {to o paznakciach w tramwaju to tak twórczo

    zaadaptowałem ideę maseczek, które noszą kulturalni Japońcycy gdy są przeziębeni, żeby nie zarażać innych w środkach komunikacji zbiorowej}

     

    Pozdrawiam

  16. Przy tym się wczoraj uśmiałem...

     

    http://www.sadistic.pl/kompilacja-koz-vt169876.htm

     

    Doniesienia publicystyczne w zwykłym kiosku Ruchu też mogą zaskoczyć :)

     

    Wypowiedź Gandhiego, którą cytowałem w poprzednim poście,

    w której cieszył się on, że, wrzucony nazbyt wcześnie w dorosłe życie, zdołał umknąć

    i rozwinąć się na wielkiego jak wiemy człowieka, przypomniała mi dość sensacyjne doniesienie,

    pokazujące to zło od jeszcze innej strony. Bywa przy tym i wódka i rum.

    To co widzimy na obrazku były to aż dwie kategorie poważnego przestępstwa popełnionego na małoletnim.To nie ulega kwestii.

    Ale mowa prokuratora oraz opis całej sprawy przez redaktora Krzysztofa G.

    to już był, z ich strony, cyrk galaktyczny :)

    redaktor_lepszy_od_prokuratora.jpg

  17. Nie rozumiesz, co piszę. Nie pytałem, w co się ubierasz, bo mnie to nie interesuje. Możesz sobie chodzić nawet w miednicy na głowie, jak Ci jest wygodnie i jak lubisz. Tak samo Ciebie nie powinno interesować, czy ktoś chodzi w czerwonych rurkach, czy ma loczek na włosach.

     

     

     

    Równie dobrze Twoja kominiarka może się komuś nie spodobać i pacnie Cię w głowę, bo mu dziecko demoralizujesz i straszysz. Każda skrajność jest niedobra, a ocenianie innych przez aspekt wizualny jest jeszcze gorsze. Byłeś w Londynie, lub NY? Coś czuję, że nie wytrzymałbyś 5 min. :D Kto był, ten wie o czym mówię :D.

     

     

    Wy piszecie o sprawach drobnych. Ja o mniej drobnych.

     

    Stosuje tu tylko logiczne, naukowe myślenie. Jakie wzorce sa złe

    ... na przykład takie, które owocują jak na załączonym tu obrazku!

     

    Co do owego "loczka" (i obrazku w 1 poście). Nie wiem kogo on przedstawia. Niemniej facet ma koszulkę z dziwnym dekoltem! Załóżmy na chwilę (dla celów dyskusji) coś teoretycznie o nim ...

     

    Obecnie w Polsce w szkołach podstawowych obowiązuje (prawny!) zakaz zatrudniania nauczycieli będących jawnymi homoseksualistami.

    Pochodzi on z czasów gdy przypuszczano, że takie ukierunkowanie nie jest wrodzone

    i można życiowo "przestawić" bardzo młodych chłopców namawiając do eksperymentów (lub dając przykład "widokiem").

     

    Teraz zapewne UE zawalczy i zniesie ten przepis i w polskich szkołach - pojawi się entuzjazm lub przynajmniej bardzo ciepła atmosfera dla takich nauczycieli i takich widoków.

     

    Co ciekawe fortuna (kto jest mądry i nowoczesny i mądrze tolerancyjny, a kto nie) kołem się toczy ;)

     

    Najnowsze, ogromne populacyjnie, drogie, badania w Szwecji pokazały, że jednak ukierunkowanie nie jest wrodzone.

    W wielu przypadkach (także u bliżniaków jednojajowych - co zwykle - wbrew oczekiwaniom naukowców - lądują w Szwecji inaczej niż brat {sic!}.)

    Ten publikator ma wysoki "Impact Factor" czyli jest najwyższej !!! klasy i powagi (naukowej).

     

     

    http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs10508-008-9386-1

     

     

    zwracam uwagę na dwa słowa "and social" pod koniec abstraktu

     

    Wbrew temu co przypuszczano ... ja w kwestii mody (i noszenia się, i bycia wzorcem dla dzieci)

    proponuję tylko i wyłącznie zasadę: Nauka, nauka, nauka (czyli nowoczesne, logiczne, naukowe podejście)

     

    Pozdrawiam

    ziolo_nie_lecznictwo.jpg

  18. W wieku 13 lat zostałem ożeniony z pierwszą żoną. To był zły okres w mojej edukacji.
    W szkole nie mogłem skupić się na niczym, cały czas myślałem o powrocie do domu.
    Na szczęście wkrótce potem zostałem wysłany na naukę do Anglii (Gandhi)

     

    Wiem nareszcie czym chciałbym być, kiedy dorosnę.
    Kiedy dorosnę chciałbym być małym chłopcem. (J.Heller)

     

    :)


    Może i dobry pomysł ale nie w Polskich realiach. Tu warto mieć ukończone 15 lat.
    Jak kulturalnie zaprosisz to zabraknie powodu do odmowy :)

     

     

    Urzędnik do interesanta:
    - Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj! :icon_biggrin:

    gaz_lupkowy.jpg

  19. Jeżeli założyłeś o tym dedykowany wątek, to znaczy, że masz z tym problem. I o tym może warto pogadać, dlaczego w dzisiejszych czasach ktoś może interesować się tym, co robi "sąsiad", jak wygląda, co je, czym jeździ. Dlaczego chcesz uważać, że wiesz, jakie powinny być "normy"?

     

    Fajne ... tylko nie do mnie ;)

     

    Moda powinna być też zdrowa. I tak dawniej się rozwijała! Najwygodniejsze, najlepsze ubrania, buty, czapki, itd były wymyślane dla sportowców, podróżników. Z czasem ze sportu przechodziły do normalnego życia i wiele detali ubioru ma taką genezę.

     

    Rzutki facet, zapewne prowadzący auto i wykonujacy inne precyzyjne czynności (np z cennym astrografem i narzędziami) raczej nie powienien mieć loczków co ma w ważnym momencie oczy zasłonią :)

    Długie paznokcie są po prostu niebezpieczne dla ciebie, dla rodziny i dla osób postronnych nawet.

     

    I jeszcze coś. Dziwaczny strój (znany reżyser facet, a w stroju baby {jagi}) daje fałszywy wzór dzieciom. Że wielcy ludzie to powinni eksperymentować w najbardziej odjazdowy sposób. Wszystkiego spróbować?! Całe szczeście, że chociaż palenie publiczne odchodzi w niepamięć! Z tolerancją też można przesadzić {sic!}

    Ja tam, nawet jak w promieniu kilometra nic nie jedzie nie przejdę na czerwonym świetle jak po drugiej stronie (lub po mojej) stoją jakieś dzieci.

     

    Konkludujac - jestem przecinikiem nowych mód gdy naukowo podchodząc do sprawy mogą być choćby lekko niezdrowe, szkodliwe lub złym wzorcem dla dzieci (też naukowo to rozpatrując). Ale chyba nie myślałeś, że jestem typowym konserwatystą, tradycjonalistą? :D

     

    No chyba, że chodzi o wolny rynek i własność prywatną - tu tak - popieram twardo (pół wieku innego eksperymentu nadto starczy)

     

     

    Pozdrawiam

  20. Swego czasu znałem dobrą i nowoczesną księgową pewnej rzutkiej firmy. Elegancką.
    Dwa razy w tygodniu chodziła pograć w kosza ze znajomymi.
    Nie miała długich paznokci - jako osoba bystra i odpowiedzialna pewnie ze względu na ów sport.
    Krótkie paznokcie służyły jej zatem do tego co innym rozsądnym ludziom w naszych czasach:
    Do napoczynania taśmy klejącej. I tyle. Uważała, że nie musi być modna w paznokciowym sensie.


    Żyjemy w czasach gdy nie musimy już wydrapywać oczu atakującemu nas wilkowi(w Europie) czy pawianowi(w Afryce).
    Kto wie czy znana tragedia naszego piłkarza ręcznego, który stracił oko,
    nie była spowodowana tym, że jego rywal miał jednak nieco za długie paznokcie.

    Nawet własnemu oku można przypadkiem zaszkodzić (choćby w nocy) długim paznokciem.

     

    Tak samo należy zakładać, że ubrania służą do ubierania się, a nie do chłodzenia mostka :)
    Ogrzewanie ramion przy jednoczesnym chłodzeniu mostka może sprzyjać jakiejś chorobie
    (jako działanie asymetryczne w obrębie tułowia), a jest też dziwnie niekonsekwentne ;)

     

    Wysoko cenię ale i zazdroszczę dawnym reżyserom.
    Nie tylko tego, że ich znane, i piękne aktorki doceniały ich jako partnerów.
    Także tego, że wtedy byli to (jeszcze) faceci mający odwagę po prostu normalnie się ubierać.
    Może kurtka skórzana szczytem elegancji nie była ale to jednak lepsze
    niż dzisiejszy, awangardowy strój "loczka z boczka" :D

    loczek.jpg

    Rezyser_can_more.jpg

  21. Edytuję post bo ktoś mi podpowiedział, że może zbyt "łatwopalny" - zostawię tylko fragmenciki

     

    Sugeruję dopisanie do regulaminu (np do Netykiety) dwóch zaleceń

     

    1. Nie nadużywania angielskich słów, zwłaszcza poprzez mieszanie ich z polskimi

    (po co "topic" jak jest temat? Po co IMHO jak jest "moim zdaniem"; Nie wszyscy znają angielski!)

     

    2. Nie postulowania przez forumowiczów kasowania wątków mających już wielodniowy staż

     

    Miejmy szacunek dla pracy Moderatorów i nie żądajmy kasowania całych wątków,

    które Moderatorzy już wielokrotnie, starannie ocenili.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    jakby pojawił się cytat z poprzedniej wersji tego postu to proszę o wymazanie go (i jego omówienia) z postu rozmówcy zatem.

     

    • Lubię 3
  22. @Tomek_P

     

    Nie wierzę w społecznikostwo i dobre intencje komunistycznej partii Chin.
    To nieomal spiskowa teoria - tym razem tajnego spisku dobrych ludzi w Chinach :)

    Ona (chińska partia) też zatyka dziury ekonomiczne i realizuje kompromis wielu partyjnych polityków,
    z których tylko cześć jest zainteresowana bezinteresownym polepszaniem życia obywateli.

     

    Komuniści i anarchiści to tylko z pozoru mądrzy ludzie. Przykład:
    "Bezsensowny gniew i wulgarne rozrywki stanowią wentyl bezpieczeństwa dla ludzkiego niepokoju." (Che Guevara)
    Che okazał się tu niedouczonym facetem.

    Czytałem doniesienie naukowe (psychologia), że bezsensowny gniew (niewymuszona agresja)
    wynika z dwóch rzeczy: niedobodźcowania i niedowartościowania.

    Czyli z nudy i z kompleksów niższości.

     

    Chuligan, który da Ci Tomku_P w buzię w bramie nie uczyni tego z powodu odczuwanego przez niego niepokoju
    tylko z nudy lub z zawiści, że wyglądasz na kogoś komu się lepiej powiodło i jest na topie.

     

    Wracając do sprawy. Dopytałem i poznałem więcej szczegółów.
    Amerykański naukowiec w dziedzinie medycyny wykładający też w Niemczech kilka lat temu
    obdzwonił wszystkie (osiągalne dla niego) placówki, w których praktykuje się leczenie reumatyzmu z jednym pytaniem:
    "Ile macie pacjentów z demencją?" Okazało się, że nigdzie nie znano ani jednego takiego przypadku.


    Zero! Dziwne. Niemniej, jak napisał Piotrek Guzik, korelacja może być innego typu
    niż się spodziewamy (że niby z lekami przeciwzapalnymi [czyżby silniejszymi niż aspiryna?]).

     

    Pozdrawiam
    p.s.
    O aspirynie to rzeczywiście można by snuć liczne teorie spiskowe ;)
    Czytałem niedawno artykuł w Świat Nauki, że aspiryna może być kiedyś uznana
    za lek antynowotworowy (narzędzie w rękach chemioterapeuty),
    gdyż stany zapalne prawdopodobnie ułatwiają przerzuty w ich miejsca, itp.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.