-
Postów
8 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ekolog
-
-
Ruszyły prace nad ASTHROS, radioteleskopem rejestrującym pewne fale elektromagnetyczne submilimetrowe, którym atmosfera utrudnia docieranie do powierzchni Ziemi.
Będzie podwieszony pod gigantycznym balonem wypuszczonym w Grudniu 2023 roku nad Antarktydę.
https://www.nasa.gov/image-feature/carrying-a-telescope-aloft359 milionów lat temu miało miejsce ogromne wymieranie ówczesnych gatunków (wyginęły liczne akritarchy i ryby pancerne).
"Kryzys Hangenberg" trwał 300 tys. lat. Pojawiła się hipoteza, że spowodował to wybuch supernowej w odległości 20 parseków czyli 66 lat świetlnych.
Gdyby zaszedł dwa razy bliżej to życie na Ziemi zostałoby (ponoć) zniszczone całkowicie.
Hipotezę sprawdzi się szukając starannie w odpowiednich osadach specyficznych izotopów (zwłaszcza pluton-244).Udał się powrót astronautów z ISS na wody oceanu w kapsule Dragon firmy SpaceX i był bardzo widowiskowy z racji kolejno otwierających się spadochronów - krótki film:
https://youtu.be/QVEBO6ZuppkSiema
Linki -
W dniu 11.07.2020 o 19:49, Paether napisał:
Brak Ci podstawowej wiedzy o temacie, który poruszasz, co generuje zwykłą ignorancję
Ten "problem" został (przynajmniej przez teologię chrześcijańską) bardzo prosto wyjaśniony. Jest nawet fragment w Biblii dokładnie o tym zagadnieniu (pytającymi są saduceusze, nie ekolodzy).
No OK, ale potem się dowiedziałem, że istnieje podobny znany inny paradoks "rodzinny" na który nie ma już dobrej odpowiedzi.
Otóż jest to paradoks brata. Jeśli jeden brat trafia po śmierci do świata kary i wiecznych cierpień, a drugi do świata radości to ten drugi tak naprawdę nie będzie mógł być radosny i to powoduje że pewni myśliciele określają całą tę koncepcję jako "fikcję" (tak wypowiadał się filozof Barciś w TOK-FM).
Siema
-
Wreszcie ten typ testu (statyczny) Starship przebiegł bez awarii.
Następny będzie już ze wznoszeniem na 150 metrów.Pojazd Musk'a ocenia się na zdolny do wynoszenia w kosmos 100 ludzi lub 100 ton oraz na zabieranie ludzi i na Księżyc i na Marsa.
W tym ostatnim przypadku to już nie stu ludzi (sporo ładunku będzie zarazem osłoną ludzi przed promieniowaniami typowymi w przestrzeni międzyplanetarnej)
i po zastosowaniu pewnych sztuczek (dotankowanie w kosmosie paliwem wyniesionym przez inny Starship).
Siema
Link -
Chiny udanie wysłały z Ziemi w kosmos swoją pierwszą misję łazikową na Marsa.
Docelowym miejscem będzie płaska równina w basenie uderzeniowym Utopia.
Sześciokołowy łazik zbada geologię regionu - na powierzchni i "pogrzebie" tuż pod nią.
Jednak badanie powierzchni to tylko połowa celów misji, ponieważ statek kosmiczny, który dowiezie łazika na Marsa, pozostanie na orbicie i będzie również badał planetę używając siedmiu instrumentów teledetekcyjnych.Widać, że Chińczycy nie są przesądni. Mogli wybrać inne miejsce. To zresztą typowe dla "tylko naukowo" myślących obywateli tamtejszych.
Nie boją się konkluzji, że udane lądowanie chińskiego łazika na Marsie to ... utopia
Przypomnijmy, że w historii misji łazikowych na Marsa były porażki.
https://www.bbc.com/news/science-environment-53504797
Siema
Linki: -
Są dwie możliwości odnośnie powstawania supermasywnych czarnych dziur.
Powstały zaraz po wielkim wybuch w "bezpośrednich kolapsach" materii
albo
powstały z łączenia się małych czarnych dziur wytworzonych podczas wybuchowych śmierci masywnych gwiazd oraz z okazjonalnie pochłanianego gazu, pyłu i gwiazd.Supermasywne czarne dziury odkryto już w bardzo odległych galaktykach, które pojawiły się zaledwie kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu.
To sugeruje, że raczej nie mogły urosnąć w tak krótkim czasie w drugi sposób.Aby to jednak dobrze wyjaśnić szuka się najlżejszej "supermasywnej" czarnej dziury w centrach galaktyk.
Teraz znaleziono taką dziurę i ma masę około miliona mas Słońca. Jest w sercu małej, bliskiej nam galaktyki NGC 404.To nie mała masa i pasuje jeszcze dobrze do hipotezy powstawania ich podczas bezpośredniego kolapsu zaraz po wielkim wybuchu.
Udało się to oszacować dzięki zespołowi radioteleskopów ALMA, który dziś oferuje astronomom rekordowe rozdzielczości na falach co prawda dłuższych niż widzialne i bliska podczerwień
ale to niewiele szkodzi, a czasem pomaga - przeniknąć pyły "wzrokiem węża".Siema
Link: -
'Alyssa Carson - przyszła astronautka, która ma szanse polecieć na Marsa.' Facebook.
...
'Tak wygląda najwyższy szczyt Ziemi – Mount Everest – widziany z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zdjęcia zostały wykonane przez rosyjskich astronautów, odbywających swoje misje na stacji (Rosjanie są podobno szczególnie dobrzy w tego typu fotografii). Jak możliwe jest otrzymanie takiego efektu? Zdjęcia te to tzw. fotografie ukośne – wykonane nisko nad horyzontem, pod małym kątem względem Ziemi - co pozwoliło uzyskać efekt trójwymiarowości.' Facebook.
Siema
-
Niestety, sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w niecnych celach. Pokazano taki chwyt jako ostrzeżenie.
'Prezydent Nixon informuje o tragicznej śmierci astronautów? Tak działa deepfake (YouTube.com)
"- Los zarządził, że ludzie, którzy udali się na Księżyc w pokoju, pozostaną na Księżycu, aby spoczywać w pokoju"
- mówi Nixon w sfałszowanym filmie, odnoszącym się do astronautów Neila Armstronga, Buzza Aldrina i Michaela Collinsa.
...
Wykorzystano technologie "deep-learning" sztucznej inteligencji, by głos i ruchy prezydenta były najbliższe rzeczywistym.
To wideo jest pierwszym w ramach projektu Event of Moon Disaster, którego celem jest pokazanie ludziom,
jak niebezpieczny wpływ mogą mieć zmanipulowane materiały wideo.'Nikomu i niczemu nie można już wierzyć - oprócz oczywiście swojej partnerki/żony
https://tech.wp.pl/ladowanie-na-ksiezycu-to-klamstwo-wystarczy-posluchac-prezydenta-usa-6534416849188481a
A tutaj - w formie jakby wewnętrznej transmisji - materiały NASA z przebiegu tej misji co jednak tak naprawdę to się udała :)
https://apolloinrealtime.org/11/
Siema
Linki: -
Start rakiety z teleskopem JWST znowu przesunięty, tym razem z marca przyszłego roku na koniec przyszłego roku lub dalej.
Uznano za zbyt napięty harmonogram prac integrujących i testowych. Ponadto pandemia koronawirusa utrudnia te i inne prace.
https://www.nytimes.com/2020/07/16/science/nasa-james-webb-space-telescope-delay.html
Siema
link:-
3
-
-
Do dwóch metod wykrywania egzoplanet (tranzyt, chybotanie grawitacyjne swoją gwiazdą) wspomnianych w pierwszym poście dodać warto
bezpośrednie zarejestrowanie kwantów lecących z planety o ile w pewnych przypadkach uda się zasłonić samą gwiazdę odpowiednią zasłoną/koronografem.Wszystkie te metody mają tę wadę, że preferują wykrywanie określonego rodzaju planet, na przykład większych, cieplejszych.
Teraz nową metodę "odgadywania" planet umożliwił zespół radioteleskopów ALMA, które można wykorzystywać razem i wtedy imitują jeden,
niekiedy nawet jakby kilkunastokilometrowy radioteleskop - z bardzo dobrą rozdzielczością zatem.Dzięki ALMA można wnioskować o planetach na podstawie ciemniejszych ubytków o kształcie okręgu
- w jasnym dysku pyłu (i ziaren materii) w powstających w kosmosie układach planetarnych.Znaczenie poznawcze mają też ewentualne pojaśnienia tam obserwowane.
Bardzo drobne ciała w kosmosie odbijają na ogół fale o długości podobnej do ich rozmiarów.
Dlatego rejestracje na falach dalekiej podczerwieni i milimetrowych pozwalają oglądać stan chmur materii zbudowanej z drobin wielkości ziarenka piasku.W przestrzeni międzygwiezdnej jest, średnio, jeden atom na centymetr sześcienny.
Gdy w jakimś obszarze jest ich od 10 tysięcy do miliona na centymetr sześcienny to może dojść tam do zapadania się takiego obłoku gazowo-pyłowego ze sutkiem w postaci gwiazdy i planet.W takich obłokach wykrywa się nawet tak cenne dla życia substancje jak tlenek i dwutlenek węgla, metanol, formaldehyd, amoniak.
Po dziesięciu milionach lat wszystko jest już gotowe, a najdrobniejsze drobiny albo opadły na gwiazdę albo zostały wymiecione przez wiatr gwiazdowy i ciśnienie promieniowania.
Obiekty o rozmiarze ziarenka piasku mogą utrzymać się dłużej.Na dalekich peryferiach układów planetarnych obserwuje się pierścienie drobnej materii (w tym zapewne pyłu) choć akurat Układ Słoneczny jest tu dość nietypowy bo w pasie Kuipera "brakuje" takiej chmury.
Astronomowie zawodowi oraz my raczej się z tym brakiem nie martwimy
Inspiracją jest cały artykuł w papierowym wydaniu Świata Nauki 7/2020
Link do (zaledwie) wstępu do tego artykułu:https://www.swiatnauki.pl/8,1885.html
Siema
Linki-
1
-
-
W jaki sposób naprawdę potężni gospodarczo-technicznie kosmici mogą poinformować kosmos o swoim istnieniu?
Można rozsiewać transmisję radiową w ten i tamten stożek przestrzeni ale może można zbudować coś dużego.
Np odpalić jakieś dziwne bomby bardzo świetliste w narożach naprawdę dużego sześcianu?
Znalezione na grupie:
https://www.facebook.com/groups/239474056923474/
opublikowane przez Piotr Kurzawa"Ciekawostki o poranku – ciekawy(a).
Jeśli jesteś fanem astronomii znasz pewnie wiele typów ciał niebieskich i innych zjawisk astronomicznych: gwiazdy, planety, mgławice, supernowe, czarne dziury, galaktyki, kwazary, halo galaktyczne, soczewki grawitacyjne...wymieniać by długo. A jednak istnieje jeszcze jeden typ obiektów, które istnieją, a co do których nikt nie wie czym są. Prawdopodobnie to coś zupełnie odrębnego!
Mówię o "ORC".
Jest to akronim od słów "Odd radio circle".
W astronomi, ORC czyli "dziwne okręgi radiowe" to bardzo wielkie struktury, których natury nie rozumiemy. Struktury te widać tylko(!) w częstotliwościach radiowych. Obserwacje wizualne, w UV, w Roentgenie i w podczerwieni nic tam nie pokazują. Obecnie (czyli do 26 czerwca 2020 roku) znamy tylko 4 ORC i wszystkie są wizualnie okręgami (czyli prawdopodobnie to sfery w rzeczywistości). Dopiero teraz zaczynamy je odkrywać, ponieważ nigdy wcześniej nie robiliśmy pełnej mapy radiowej całego nieba (a jedynie przyglądaliśmy się konkretnym obiektom).Nie potrafimy obecnymi metodami wskazać ich faktycznej odległości od nas. Dwa znane ORC mają w centrum galaktykę, a dwa pozostałe: nie. Astronomowie próbowali metodą eliminacji ustalić co to może być i wiemy, że to prawie na pewno nie jest pozostałość supernowej, nie jest to halo galaktyczne, nie jest to mgławica planetarna, nie jest to dysk protoplanetarny widziany z góry, nie jest to soczewka grawitacyjna, nie jest to fala uderzeniowa np. po rozbłysku gamma i w zasadzie...żadna odpowiedź nie jest powszechnie akceptowalna. Czy jest to jakaś nieznana abberacja w obrazowaniu z teleskopów? To wielka zagadka czekająca na odkrycie! Jak pisze artykuł naukowców na ten temat: "W niniejszym artykule przedstawiamy raport o odkryciu klasy kołowych zjawisk, które nie wydają się odpowiadać żadnemu ze znanych typów obiektów lub artefaktów, ale raczej wydają się być nową klasą obiektów astronomicznych."
Ciekawostki o poranku
https://patronite.pl/CiekawostkiOPoranku
Art.Nauk.: https://www.sciencealert.com/mysterious-unidentified-circle…
Wikipedia: https://en.wikipedia.org/wiki/Odd_radio_circle
YouTube: Unknown Glowing Radio Circles Known as ORCs Just Discovered - https://www.youtube.com/watch?v=2Vu9alnI3YI&t=495s"
Siema -
"Spośród owadów od dawna naszą uwagę skupiają pszczoły.
Do naszej świadomości przebiły się niepokojące informacje o zagrożeniu ich wyginięciem.
Ocenia się, że na świecie zniknęło już 80-90% pszczół.
Albert Einstein miał podobno stwierdzić, że od chwili gdy zginie ostatnia pszczoła, człowiekowi pozostaną cztery lata życia.Czy jednak tylko pszczoły są zagrożone?
Raport przygotowany przez brytyjskich entomologów przestrzega, że od lat 70. XX wieku na Ziemi zginęło 50% znanych gatunków owadów.
Kolejne 40% jest zagrożonych wyginięciem.Istnieje wiele czynników, które przyczyniają się do spadku liczebności owadów.
Do głównych zalicza się intensywne rolnictwo, pestycydy i zmiany klimatu.
Wiele badań wskazuje, że tropikalne stawonogi mogą być szczególnie wrażliwe na ocieplenie klimatu."Trudno o "nie intensywne" rolnictwo jak ludzi przybywa bez opamiętania (niestety brak wsparcia antykoncepcji i brak ostrych anty-zachęt).
Jak sobie dodałem błyskotliwie
- ścisłowiec jestem - logarytmy z ręki mi jedzą - wyszło, że zniknie aż 90% gatunków owadzich. Toż to apokalipsa!
https://dzikiezycie.pl/archiwum/2020/kwiecien-2020/postepujaca-niezauwazalna-apokalipsa-owadow?
***
Na bbc.com dali doniesienie o ratowaniu przed wymarciem zwierzątka jak z bajkiSiema
p.s.
Czasem zdjęcie jest nielinkowalne to daję wprost - jest to tym bardziej uzasadnione, że te moje jpg są względnie malutkie, a ponadto wiele portali po latach znika
(w przeciwieństwie do Astropolis, które, mam nadzieje, przetrwa nawet przeniesienie się ludzkości na Marsa za niecałe dwa miliardy lat)
i linki z czasem będą puste, a posty bez wizualnej treści (sic!)***
Zatem tu jeden link i jedna grafika
-
W dniu 14.07.2020 o 18:17, Nova napisał:
A ja moje dziś biorę za miasto co by sobie popatrzyły na kometę przez teleskop. Gołym okiem widziały ale chyba to za mało było dla ich wymagających oczu
ja się jednak nie poddaje, zanim umrę zarażę je astropasją
Ja też robię co mogę. Córce kupiłem monokular, lornetkę, statyw fotograficzny i złączkę lornetka-statyw.
Wracając do innego nurtu wątku ...
Wiele lat temu ZSRR próbował uzyskać mieszańca człowieka i szympansa kombinując z łączeniem komórek rozrodczych męskich i żeńskich
- wtedy nie udało się doprowadzić do skutecznej ciąży.Dziś można już uzyskać mieszańca inną drogą (ciąć i wklejać geny) i już uzyskano osobnika małpiego z ulepszonym mózgiem :
I co teraz, z potencjalnymi perspektywami pośmiertnymi, takich osobników?
Załóżmy, że taki osobnik (z tego lub innego w przyszłości eksperymentu) nauczy się mówić, będzie mówił i zachowywał się jak przeciętnie inteligentny człowiek.
Załapie się na unieśmiertelnienie czy nie?
Czy ktoś rozsądny uważa, że może istnieć sensowna reguła, która dzieliłaby tak różne istoty w kosmosie w sposób tak niesubtelnie ostry, zero-jedynkowy? IMHO not.Siema
Link: -
Jeszcze jedna cenna zaleta naszej sondy:
"Nasza sonda leci ku Słońcu, żeby po raz pierwszy człowiek zobaczył jego bieguny, na których zaczyna się gwiezdna aktywność. Kompletnie nie wiemy, co nas tam czeka - przyznaje dr Tomasz Mrozek, astrofizyk z zespołu PAN, którzy stworzył teleskop do obserwacji Słońca."
Siema
link: -
Skoro już mamy tu taką serię to też rzucę znaleziony gdzieś obrazek
***
Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora:
- A po jakiego diabła palić pączki?!-
1
-
-
Ultra czarne ryby morskie bardzo szybko wraz z odległością stają się niezauważalne.
Stosując takie samo podejście podczas ich fotografowania jak do innych ryb fotografowie uzyskują tylko sylwetki.
W Current Biology opisano wynik badania tego zjawiska. Kilka gatunków wyewoluowało niezależnie do stosowania tej samej metody.
Cząsteczki pigmentu w ich skórze mają taki rozmiar i kształt, aby rozproszyć w bok każde światło, którego nie są w stanie zaabsorbować.Ułożone w gęsto upakowaną, cienką warstwę, wspomniane światło rozpraszają właśnie do tej warstwy, która staje się pułapką dla tego światła.
Ta czerń przydaje się na typowych dla życia tych ryb głębokościach większych niż 200 metrów bo istnieją drapieżniki, które wytwarzają własne, bioluminescencyjne światłoczyli mają niejako ... latarki czołowe
Aby uzyskać dość dobre, poniższe fotografie trzeba było użyć specjalnie wypracowanych sposobów.
Więcej:
https://www.bbc.com/news/science-environment-53422345
Siema
linki: -
Inna sonda (Parker) była już trzy razy bliżej od Słońca ale miała aparaturę tylko do fotografowania korony.
Teraz ESA pokazała zdjęcia samego Słońca ze swojej (czyli też naszej) sondy - Solar Orbiter (SolO).
Z odległości 77 mln km uchwycono nowe zjawiska stanowiące zagadkę do wyjaśnienia, w szczególności mini-flary nazwane "camp fires".
Te małe rozbłyski mogą być zaangażowane w tajemniczy proces nagrzewania, który sprawia,
że zewnętrzna atmosfera Słońca i korona są znacznie gorętsze niż jego powierzchnia ("zaledwie" 5500 stopni).Największe teleskopy słoneczne na Ziemi zapewniają większe rozdzielczości ale pozycja sondy i wykorzystanie jednocześnie aż dziesięciu
instrumentów badawczych czyni ją niezastąpioną.Emisje ze Słońca mają ogromny wpływ na Ziemię, czasem są one destrukcyjne; destabilizują działanie elektroniki na satelitach i pogorszą komunikację radiową.
SolO może pomóc naukowcom lepiej przewidzieć te zakłócenia.Niedawna sytuacja z koronawirusem dowiodła, jak ważne jest pozostawanie w kontakcie.
Inspiracje: gazeta.pl oraz:
https://www.bbc.com/news/science-environment-53429054
Siema
Linki
-
2
-
-
Mikrofalowe promieniowanie tła odkryli Penzias i Wilson dzięki antenie Holmdel Horn.
Ostatnio w Chile pojawiło się nowe narzędzie do badania kosmosu. Sześciometrowy Teleskop Kosmologiczny "Atacama".
Przydaje się w obecnej debacie na temat wieku i tempa ekspansji Wszechświata.Badał najstarsze światło (mikrofalowe promieniowanie tła) i dał oszacowanie, że Wielki Wybuch nastąpił 13,77 miliarda lat temu.
To drobna korekta o 40 milionów lat - wyniku z misji w 2010 Planck'a, która też bazowała na wnioskowaniu z mapy wspomnianego promieniowania.
W tym promieniowaniu bada się też jego polaryzację.
Pośrednio wyznacza to Stałą Hubble'a - wartość używaną do opisania ekspansji kosmicznej. Wyszła 67,6 km/sek/megaparsek.Jest kłopot dla nauki bo teleskopy wykorzystujące alternatywne podejście (standardowe supernowe) dają wynik 74.
Tu wykorzystano między innymi Teleskop Kosmiczny Hubble'a i obserwatorium kosmiczne Gaia.
Przyczyną mogą być jeszcze nieodkryte zjawiska lub cząstki w kosmosie.Idea szacowania z mapy mikrofalowego promieniowania tła jest taka:
Gdy wszechświat miał 379 tys. lat rozproszeniu uległa gęsta mgła ze swobodnych protonów i neutronów.
Fluktuacje gęstości powinny dać w tamtym momencie plamy odmiennej temperatury (energii kwantów) o rozmiarze właśnie 379 tys. lat świetlnych.
Z czasem te plamy rozciągnęły się jak linijka z kreseczkami milimetrowymi.Inspiracje
https://www.bbc.com/news/science-environment-53420433
Artykuł w Świat Nauki edycja polska 4/2020.
Wikipedia
Siema
Linki-
4
-
-
W dniu 17.02.2016 o 21:02, Paether napisał:
Widzę, że ruchy własne gwiazd też nie są Ci obce
O! To może autor wątku lub ktoś inny wyjaśni mi względem czego oni podają tę prędkość (250 km/sek czyli 900 tys. km/godz.) w tym doniesieniu.
I drugie pytanie. Czy te pierwiastki to oni liczą ze światła od tej mgławicy czy ze światła tego karła (tak obstawiam) i czy nazwa "SDSS J1240 + 6710" oznacza
sam fakt supernowej czy tę mgławicę czy może tego karła?
Zarazem jest to ciekawostka, nowy typ wybuchowego zjawiska w kosmosie, które możesz opublikować tam, ewentualnie nawet żywcem kopiując mój poniższy "konspekt"
(jak widzicie napisałem go tak "dyplomatycznie" że nie rozstrzygnąłem tego co nie uważałem za oczywiste dla mnie):
Połowiczny, niepełny wybuch (pierwszy raz zaobserwowana przez naukę taka "niedokończona supernowa") pozostawił małą gwiazdę, białego karła,
który pędzi przez kosmos z prawie niespotykaną u gwiazd prędkością bo aż 250 km/sek.SDSS J1240 + 6710 ma zaskakujący skład gdyż nie zawiera wodoru, helu, żelaza, niklu, chromu i manganu.
Stwierdzono tlen, neon, magnez i krzem, a ostatnio - dzięki HST - węgiel, sód i aluminium.Zakłada się, że zjawisko zaszło na jednej z dwóch gwiazd w układzie podwójnym.
https://www.bbc.co.uk/news/science-environment-53415294
Siema
Linki -
"Aby dojrzeć kometę, konieczny jest wyjazd z dala od ulicznych świateł. Pod miastem (obserwowałem z terenów wiejskich około 25 km na zachód od Warszawy) kometa jest już widoczna gołym okiem, ale jedynie jako stosunkowo ciemna plamka wisząca nisko nad północnym horyzontem. Dostrzeżenie warkocza bez sprzętu optycznego jest praktycznie niemożliwe. Znacznie lepsze efekty daje skorzystanie z lornetki, która uwidoczni już poświatę ciągnącą się za komą komety. Warto zaznaczyć przy tym, że nie musi to być sprzęt dedykowany obserwacjom astronomicznym. Sprawdzić powinna się nawet stosunkowo ciemna "uniwersalna" lornetka.
Oczywiście kompletnie inne wrażenia będziemy mieć, jeśli oddalimy się na rozsądną odległość kilkudziesięciu kilometrów od najbliższego dużego miasta (i skorzystamy z lornetki astronomicznej). Pod ciemnym niebem dostrzeżenie komety gołym okiem nie powinno stanowić problemu, a widoczny jest wtedy również niewielki warkocz. Warto przy tym pamiętać o adaptacji (przyzwyczajenia) wzroku do ciemności." Bartłomiej Pawlak.
Siema
Linki-
1
-
2
-
-
"Roboty i drony sprawdzają się podczas epidemii.
Wymuszały dystans społeczny w Singapurze, pomagały w dostarczaniu materiałów medycznych do szpitali, i kontaktach międzyludzkich w kwarantannie.
Robot dezynfekujący jest używany do czyszczenia banku żywności w Bostonie. W przyszłości odegrają większą rolę w inteligentnych miastach,
pomagając zarówno w realizacji czynności fizycznych, jak i w zbieraniu informacji (np o zanieczyszczeniu),
uzupełniając coraz liczniejsze w miastach czujniki i kamery stacjonarne."Dodam, że ktoś z zakazem wychodzenia z domu swojego małego psa wyprowadzał na smyczy ciągniętej przez lecący dron.
Inspiracje:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-03-20/spacery-w-czasach-pandemii-psa-wyprowadzil-dron/
https://www.bbc.com/news/technology-53192469
BBC (artykuł dotyczy nie tylko dronów) dał tu nawet Drogę Mleczną - choć w otoczeniu nieco zaskakującym
Zagadkowe jest zdjęcie z ciemnym dronem gdzie w tle aż świeci się żółta autostrada.
Wkleili drona czy też, mimo na krótko otwartej migawka ta droga jest aż tak mocno oświetlona?
Dyć świeci prawie jak ... Księżyc w pełniSiema
linki -
W piątek sonda Nadzieja ("Hope") Zjednoczonych Emiratów Arabskich poleci z Ziemi w kierunku Marsa aby tam badać funkcjonowanie jego atmosfery.
Za istotne organizatorzy misji uważają wyjaśnianie dlaczego Mars stracił aż tak dużo atmosfery, a przy tym znaczną część wody.
Pewne cechy powierzchni Marsa wskazują, że Mars miał kiedyś obfitość płynącej wody.Rakieta nośna H-2A (tu wsparcie misji ze strony Japonii) wystartuje z odległego japońskiego portu kosmicznego Tanegashima.
https://www.bbc.co.uk/news/science-environment-53394737
Siema
Linki-
1
-
-
(częściowo polski) kret został w końcu ustawiony w dołku ale znowu dygotanie spowodowało podskakiwanie zamiast wbijania się w czeluści gruntu Marsa.
Przewija się pomysł przemieszczenia słynnego dużego kamienia (podobnego do narzędzia otoczakowego australopiteków albo pięściaka późniejszych człowiekowatych)
by nakryć nim kreta, ale głównie planuje się dokładniejsze zasypanie go i może jakieś ubijanie materiału dookoła niego.https://www.nasa.gov/mission_pages/insight/main/index.html
Siema
Linki
-
Link dekady (film na APOD) o komecie NEOWISE
https://youtu.be/ts0Ek3nLHew
Siema -
Sytuacja katastrofalnie przyspiesza.
'40-stopniowy upał na Syberii! Zatrważający znak zbliżającej się hekatomby.
W położonym na północ od koła podbiegunowego syberyjskim mieście Wierchojańsk zarejestrowano właśnie rekordową temperaturę +38 stopni Celsjusza.Nigdy jeszcze w historii pomiarów w Arktyce i w jej pobliżu nie było tak gorąco!
Takiej temperatury [na tych szerokościach geograficznych – przyp. red.] spodziewaliśmy się około 2100 roku
- napisał Jeff Berardelli, profesor meteorologii.
...
Według naukowców istnieje tylko jeden sposób, aby ten proces jeszcze zatrzymać.
Jest nim natychmiastowe rezygnacja ze spalania paliw kopalnych i drastyczne ograniczenie konsumpcji.'i prokreacji (dodam) - ponad model rodziny 2+2 (to wynika z niedawnego raportu podpisanego przez 11 tys. uczonych).
więcej
https://strajk.eu/40-stopniowy-upal-na-syberii-zatrwazajacy-znak-zblizajacej-sie-hekatomby'problem zaczyna się, gdy wysokiej temperaturze towarzyszy wysoka wilgotność. To czynnik, który psuje nasze mechanizmy termoregulacyjne.
Gdy temperaturze 35 stopni towarzyszy bardzo wysoka, sięgająca 100 proc. wilgotność powietrza, nie jesteśmy w stanie się chłodzić.
Pocimy się, ale pot nie odparowuje, a na skórze następuje kondensacja pary wodnej.
"Gotujemy" się od środka, bo nie mamy jak oddać ciepła.
...
W praktyce oznacza to, że stosunkowo niewielkie zmiany klimatu mogą spowodować migracje na skalę, której nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.
Miliony z Bliskiego Wschodu, które spowodowały w Europie poważny, choć głównie polityczny kryzys, będą niczym wobec dziesiątek czy nawet setek milionów z południowej Azji.
Ludzie wyruszą w drogę nawet nie w poszukiwaniu lepszego życia, co życia w ogóle – bo w miejscach, gdzie mieszkali od pokoleń żyć już się nie da.
...
Wygląda pięknie, ale przeżycie w takich miejscach staje się coraz trudniejsze (to o 2 linkowanym zdjęciu).'Chiny od wielu lat spalają corocznie około połowę całego spalanego corocznie węgla.
Moim zdaniem świat powinien przekierowywać ruch migrantów klimatycznych ku Chinom (czyli nie wpuszczać do Europy) skoro to Chiny uparły się
by szybko dogonić świat infrastrukturalnie i nie tylko, a przecież spóźniły się z tym bo już w XX wieku naukowcy udowodnili czym grożą emisje ze spalania paliw kopalnych.
Chiny powinny pozostać JUŻ WTEDY na poziomie emisji umiarkowanych bo czas na takie ekspansje skończył się kilkadziesiąt lat temu. Zlekceważyły to.Nie dorzuca się nowych rozbitków do łodzi, która jest przepełniona i może zatonąć i zginą wszyscy bo jeden (Chiny) chciał dołączyć bo mu niewygodnie na starej desce.
https://tech.wp.pl/temperatura-mokrego-termometru-czyli-co-nas-zabije-6528099463948417a
Siema
Linki
Zlodowacenia i ocieplenia - wpływ Słońca, ludzi i inne
w Planeta Ziemia
Opublikowano · Edytowane przez ekolog
Siema