drevil

Webcam Microsoft LifeCam Cinema, jeden z modeli z "dobrymi" CMOSami, kosztuje 200zł, więc nie jest to zawrotna cena (jak na sprzęt astro). Webcamy z CCD nie są już produkowane, więc pozostaje szukać używanych na tutejszej giełdzie bądź Allegro, czasem ktoś tanio sprzedaje taką kamerkę nie zdając sobie sprawy z jej przydatności do astro. Mnie udało się kupić używany webcam z CCD za 35zł.

Czubatka, dlaczego uporczywie zakładasz, że problem leży w teleskopie, a nie w braku odpowiednich akcesoriów do obserwacji planet? Pierwszy problem, to że planety masz za jasne. Pewnie, ze są za jasne. 200mm to już kawał lustra i bez filtra polaryzacyjnego ani rusz. W mojej zabawce 130mm Mars jest zbyt jasny przy powiększeniu 180x i muszę używać filtrów, żeby przyciemnić obraz, bo inaczej nic nie widać. W teleskopie 8", przy mniejszym powiększeniu zacząłbym się bać o wzrok chyba Drugi problem jest taki, że dysponujesz tylko kitowym okularem 10mm, który daje Ci powiększenie 120x. To mało do planet, tym bardziej, że zdolność rozdzielcza 8" Newtona pozwala na więcej. Szczególnie Mars jest bardzo wymagającą planetą i nie należy liczyć na dostrzeżenie szczegółów na nim przy powiększeniu 120x bez filtra. Zamiast inwestować w drugi teleskop kup sobie jakiś fajny okular planetarny 6mm i filtr polaryzacyjny. Filtry kolorowe też potrafią wyciągać ciekawe detale na planetach, szczególnie w dużych teleskopach. Wiele osób chwali też sobie filtr "Moon & Skyglow" Baadera. Za 600zł, które chciałeś wydać na Maka możesz kupić przyzwoity okular i całkiem sporą kolekcję filtrów.

Dzisiejszy Jowisz z balkonu. Był już dość nisko nad horyzontem, niestety, dodatkowo naprzeciwko mam budynek z dachem, na którym są kominy/wywietrzniki. Newton 130/650 EQ2, Creative NX Ultra, Barlow GSO 2.5x, Registax 6. Chętnie usłyszę krytykę, byle konstruktywną

Niestety, AstroMaster nie ma standardowej stopki do zamontowania szukacza. Musiałbyś więc kupić stopkę i wywiercić otwory w tubie, żeby ją zamontować. Ja bym się w to nie bawił, szkoda zachodu.

Szukacz ma dwie śrubki do jego regulacji. Kiedy już odszukasz obiekt w okularze spróbuj wyregulować szukacz tak, aby również wskazywał na ten obiekt. Niestety, Twój teleskop jest wyposażony w szukacz typu "star pointer", który na dodatek w całej serii AstroMaster jest wyjątkowo źle zaprojektowany, więc raczej nie licz na to, że kiedykolwiek osiągniesz za jego pomocą oczekiwaną przez Ciebie precyzję Obserwacje zaczynaj od okularu 20mm, ustaw poszukiwany obiekt w środku pola widzenia i dopiero wtedy zmień okular na 10mm lub krótszy.

Z okularem 10mm powinieneś dostrzec zarys przynajmniej jednego pasa. Może próbowałeś obserwować, gdy Jowisz był już nisko nad horyzontem. Wtedy wpływ atmosfery zredukuje Ci Jowisza do rozmytej plamy. Tak czy inaczej, musisz sprawić sobie jakiś okular do planet. Ten jest niezły, albo ten PS. Szkoda, że nie poprosiłeś kogoś o radę zanim kupiłeś ten teleskop

Moje pierwsze w życiu astro zdjęcie, nie licząć prób przystawiania telefonu komórkowego do okularu. Newton 130/650, kamerka Creative NX Ultra, Registax. Jeszcze mnóstwo nauki przede mną, ale chyba już połknąłem bakcyla

Kluczem do sukcesu jest użycie wody destylowanej do końcowego spłukania lustra. Jeśli po spłukaniu zostanie klika kropel, które uporczywie nie chcą spłynąć pod wpływem siły ciążenia, można je bardzo delikatnie wytrzeć ściereczką do optyki.

Tryton?

Wydaje mi się, że sprzedawca zawsze będzie mógł udowodnić, że z technicznego punktu widzenia teleskop za pomocą dołączonego zestawu akcesoriów uzyskuje powiększenie 675x. To, że stosowanie takich powiększeń jest bez sensu to już zupełnie inna sprawa, ale nie można wprost zarzucić sprzedawcy, że kłamie. Dla mnie dużo poważniejszym problemem jest to, że niektóre z tych tanich niby-teleskopów posiadają w zestawie filtr słoneczny wkręcany w okular (!!!). Ktoś kiedyś próbował tego użyć i filtr stopił się chwilę po skierowaniu teleskopu na słońce. Oferowanie takiego sprzętu to narażanie klientów na trwałe kalectwo.

Wydaje mi się, że atmosfera wokół sprawy staje się zbyt gorąca i to zupełnie bez powodu. Delta zaproponowała wymianę sprzętu na wolny od wad lub bon na 300zł, do decyzji klienta. Moim zdaniem to całkowicie profesjonalne podejście i chciałbym, żeby wszyscy sprzedawcy w ten sposób załatwiali sprawy. Osobiście wybrałbym bon, bo teleskop z taką ryską działa równie dobrze jak bez ryski, a trzy stówki na ulicy nie leżą, można za to kupić jakiś okular albo kilka filtrów. Chińskie produkty są tanie, ale mają mierną jakość i trzeba się z tym niestety pogodzić. Z drugiej strony dzięki temu wielu z nas w ogóle może rozpocząć swoją przygodę z astro, bo nie każdego stać na sprzęt od np. Takahashiego.

Północna część Mokotowa to również droga okolica ze względu na bliskość metra. Zasadniczo im bliżej metra tym cena wyższa, z tego powodu nawet na Kabatach jest drogo.

A ja bym się poważnie zastanowił, czy w ogóle okular 4mm do Newtona 130/900 to dobry pomysł. Taki zestaw da źrenicę wyjściową nieco poniżej 0.6mm, a to już wartość ekstremalna. Zastanów się nad okularem 5mm, ten Synta UWA 58, który Ci koledzy doradzają to bardzo dobry wybór.

Przypuszczam, że LW musiało być jak gdyby załamane albo wygięte. Część LW odbijała światło pod innym kątem. Możliwe również, że LW dostawało naprężeń pod wpływem temperatury. Zasada jest taka, że zarówno LG jak i LW powinny być zamocowane bardzo lekko, najlepiej nawet z niewielkim luzem. Konstrukcje celi LW są różne, z reguły cela jest plastikowa. LW powinno się w nią wsunąć bez oporów i jest zabezpieczone przed wysunięciem takim metalowym haczykiem. W moim teleskopie chińska fabryka postanowiła poprawić ten projekt i LW było dodatkowo przyklejone do celi ogromną ilością paskudnego, twardego kleju. Niestety, nie udało mi się zdemontować LW bez uszkodzenia. Kupiłem nowe, wysokiej jakości lusterko i zamontowałem w celi bez używania kleju. Po tej operacji teleskop daje doskonałe obrazy.

Miałem podobny problem. Trzymając oko w osi okularu widziałem każdy obraz podwójnie (jeden był jaśniejszy, drugi ciemniejszy, ale obydwa były dobrze wyostrzone). Delikatne przesuwanie głowy tak, aby oś źrenicy nie pokrywała się z osią optyczną okularu powodowało, że jeden z obrazów znikał. Winowajcą okazało się fabrycznie wadliwe lusterko wtórne.

"Zdjęcia" planet, które można podziwiać na tym forum czy w wielu innych miejscach powstają w wyniku pracochłonnego procesu. Specjalną kamerką CCD nagrywa się kilkaset czy nawet więcej klatek. Potem za pomocą odpowiedniego oprogramowania wybiera się najlepsze klatki albo najlepsze szczegóły z najlepszych klatek, wyostrza, składa w całość, obrabia i w ten sposób dopiero powstaje "zdjęcie", które możesz podziwiać. Takie zdjęcie nie ma się NIJAK do obrazu, który zobaczysz przykładając oko do okularu, pomijając niezwykle rzadkie w Polsce przypadki nazwyczajnego seeingu.

Moim zdaniem to oznacza, że sam kolimator nie jest skolimowany - promień lasera nie świeci równolegle do osi geometryczcnej kolimatora. EDIT: Widzę, że ZbyT mnie uprzedził

Okular ma na dole (po stronie przeciwnej do tej, do której przykładasz oko) gwint. Filtr po prostu wkręcasz w okular. Filtry mają najczęśniej z jednej strony gwint męski, a z drugiej żeński, dzięki czemu możesz używać kilku filtrów na raz wkręcając jeden w drugi.

Odświeżam temat, gdyż problem udało się pokonać i chciałbym się podzielić rozwiązaniem. Przyczyną uzyskiwania podwójnych obrazów było niemiłosiernie ściśnięte lusterko wtórne. Cela LW w moim telepie wygląda podobnie jak ta na załączonym zdjęciu. Jest to plastikowy uchwyt, w który wsuwa się lusterko. Jest ono potem zabezpieczone przed wysunięciem metalową "łapką". Z tylko sobie znanych powodów Chińczyk, który montował teleskop dodatkowo nałożył tam na całym obwodzie grubą warstwę wyjątkowo twardego kleju, przez co po wystawieniu teleskopu na niską temperaturę w lusterku powstawały naprężenia, powodujące różne aberracje, a w skrajnym przypadku podwójne obrazy. Niestety, odklejenie LW od celi nie było możliwe bez uszczerbku (ukruszyłem lusterko w kilku miejscach próbując je oderwać). Udało mi się jednak kupić nowe, wysokiej jakości lusterko w tym sklepie http://www.antaresoptics.com. Efekt przerósł moje oczekiwania, uzyskiwane obrazy są teraz pojedyńcze i ostre jak brzytwa, wczoraj udało mi się nawet wyłuskać Cassiniego na Saturnie. Wniosek pierwszy: ściśnięta optyka potrafi dawać szeroki wachlarz bardzo "interesujących" efektów Wniosek drugi: jakość wykonania tanich, masowo produkowanych teleskopów pozostawia bardzo dużo do życzenia i czasem jest to efekt nie tylko chęci obniżenia ceny, ale też czystej głupoty. Cela LW jest tak skonstruowana, że lusterko nie ma możliwości wypaść i nie ma potrzeby jego dodatkowego klejenia. Po jakie licho ktoś je kleił?

Ja osobiśice nie kupowałem, ale kilka osób z tego forum kupowało i byli bardzo zadowoleni z jakości obsługi. Jest wątek o zagranicznych sklepach: http://forum.astropolis.pl/topic/15468-ranking-zagranicznych-astro-sklepw-internetowych/

http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p156_HR-Planetenokular---3-2mm-Brennweite---1-25----60--WW-Feld.html

Astronoce mają wciąż chyba problemy techniczne, ale był na nich doskonały test okularów 5mm: http://www.astronoce.pl/testy_an.php?id=24&str=0 Z tego co pamiętam, X-Cel wypadł w nim fatalnie. TMB to fajny okular w dobrej cenie, doczekał się również klonów takich jak Sky-Watcher UWA-58 i HR Planetary, które też są niezłe. Osobiście mam UWA-58 5mm i jestem bardzo zadowolony. Jeśli coś jest droższe to prawdopodobnie jest lepsze, ale od tej reguły zdarzają się wyjątki. Na cloudynights są ludzie, którzy dowodzą wyższości TMB nad Radianami, to o czymś świadczy. Nie przesadzaj z powiększeniem. Okular 5mm da w Twoim refraktorku powiększenie 140x, a to już dużo, moim zdaniem za dużo. 6mm będzie w sam raz.

Obydwie firmy są powiązane z chińskim koncernem JOC, w którego fabrykach najprawdopodobniej powstaje ten teleskop.

Teleskop ze składaną tubą jest fajny, jeśli potrzebujesz często go przewozić. Takie rozwiązanie ma też jednak wady - lustro szybciej się kurzy, a teleskop może wymagać częstszej kolimacji. Jeśli potrzebujesz tylko wynieść teleskop na balkon, to ja wybrałbym model z pełną tubą. Od niedawna na polskim rynku są też dostępne analogiczne teleskopy konkurencyjnej firmy GSO. Mają wyciąg z mikrofokuserem i chodzą słuchy, że optyka też jest w nich wyższej jakości: http://www.sklep.astro-partner.pl/teleskop-gso-250mm-dobson-p-205.html

Gwiazdy zawsze w teleskopie będą wyglądały tak samo jak bez teleskopu. Natomiast kratery na Księżycu powinieneś zobaczyć nawet przy małym powiększeniu.