Paether

@Mariusz Świętnicki chodzi o ciemną materię, czy może jest tam inny smaczek?

Zapytaj szefostwo o ulubionych poetów, ulubiony gatunek muzyczny i może powalczymy o podwyżkę

Zaiste intrygujący obiekt Przynajmniej nie ma problemu z przepalonym jądrem

Bądźmy jednak precyzyjni bo wychodzi mała manipulacja Po tym co opisujesz przecież sprawa ucichła, ale sam z siebie podbiłeś temat po trzech dniach ciszy Myślę, a nawet jestem pewny, że brak terminu przydatności do czytania jest istotnym czynnikiem, nie tylko w tym przypadku. Nie raz poruszane w tym temacie, więc zero zdziwienia. To jest zjawisko tak dobrze znane, że pewnie można opisać jakimś wzorem. Ekolog jest cicho, gdy jest głośno o jego twórczości. Takie taktyczne wycofanie. Pewnie element "focha", o którym wspomina @Lukaczjest drugim czynnikiem. Nie wiem w jakich proporcjach.

Znowu kompletny brak logiki bo kilka postów wyżej pisałeś: Najpierw oskarżyłeś kilkukrotnie publicznie (cytaty Lukacza) w tym wątku, że musisz teraz sprzątać, ale odpowiedź w takiej samej formie jest niesmaczna?

Temu, czyli? Na start dostajemy akapit personalny i tekst o koźle ofiarnym, ale okazuje się, że takie treści są bardzo niewskazane. P.S. Polecam multicytat (to ten plusik obok "cytuj"), ale jakby co, będę łączył kolejne posty

To może zamiast przeczyć własnym założeniom, lepiej uczynić podmiotem dyskusji regulamin, treści chciane/niechciane, itp., zamiast rozpoczynać wątek akapitem personalnym i kwiecistym opisem "kozła ofiarnego"? Może też dla transparentności warto na samym początku jasno wyłożyć, kto za co odpowiada, kto miałby trzymać pieczę nad wypracowanymi zasadami, zamiast chować się za bliżej nieokreśloną liczbą mnogą "my"?

I właśnie to jest sedno sprawy Żeby na Astropolis coś poczytać o UFO, trzeba się wysilić i tego specjalnie szukać. Nie ma "promowania" takich treści osobnym działem. Gdy ktoś zainteresowany już podejmie się wysiłku wyszukiwania...trafi na ten wątek o Astromaniaku (kilka najnowszych pozycji), wątek prima-aprilisowy i masę komentarzy-żartów w statusach i wątkach "coś widziałem, co to było?" . Astropolis z perspektywy tych wyników wygląda na niespecjalnie przyjazne miejsce dla miłośników tej tematyki, z czego jestem bardzo zadowlony Rzucasz na ślepo, wybranymi (znowu cherry-picking) liczbami bez kontekstu i szerszej analizy, starając się odbić temat. To jest kompletny brak logiki. Jeśli zakładasz, że jakaś dyskusja powinna być zabroniona, to nie tworzysz wcale takiego wątku, albo zakładasz w formie ogłoszenia (decyzja administracji jest taka i taka, bierzemy za to odpowiedzialność) i od razu zamykasz. Zakładanie otwartego wątku, w którym już w pierwszym akapicie jasno nakreślasz o kogo chodzi i dopuszczasz dyskusję, ale zostawiasz sobie wytrych w postaci "jakby co, to usuniemy", to kpina z logiki wynikającej z Twoich słów powyżej i kpina z użytkowników Astromaniaka. Nie ma szans na usuwanie tutaj takich tematów. Wynika to z szacunku do autorów, którzy poświęcili czas i włożyli wysiłek w treść. Jeszcze raz powtórzę - sam linkowałeś tutaj wątek "personalny", inicjując dyskusję. Oczywiście. Załóż wątek gdziekolwiek, trafi do Pseudonauki i zostanie wyśmiany. Zapraszam

Spokojnie Astromaniak ma całą kategorię dla UFO, to jak my moglibyśmy nie utrzymywać jednego wątku dla "zaprzyjaźnionej konkurencji"? Tym bardziej, że jak widać, panuje strach uzasadniony przeszłymi działaniami i jasną deklaracją admina w omawianym temacie, że: . Nie wiem czy wykrzesałbym z siebie motywację do pisania czegokolwiek mając świadomość, że jutro, pojutrze albo za tydzień efektu mojego wysiłku i poświęconego czasu po prostu już nie będzie. Skoro sam po ponad roku odkopałeś ten wątek, to raczej licząc się z potencjalną dyskusją, która nie będzie ograniczana ani ucinana

Szukałem brzmienia w stylu "ognisko na zlocie w Bieszczadach" i stwierdziłem, że połączenie polish folk + acoustic guitar generuje tego typu efekt (czasem bardziej szantowy). Przykłady: https://cdn1.suno.ai/4b231a48-fe09-48ab-bfc4-8ebeb22718bd.mp4 https://cdn1.suno.ai/79630335-965d-4cf3-ad1f-bd277e85bc8d.mp4

Efektem ubocznym jest pewna dodatkowa wartość tego zdjęcia. Widziałem dziesiątki podobnych fotografii i żadne nie skłoniło mnie do tak dokładnego przyjrzenia się ciemnym mgławicom, których jest tam multum, ale zwykle muszą dzielić uwagę ze znacznie bardziej rzucającymi się w oczy kolorami

To nie jest obawa. Patrząc z boku, to jest fascynujące bo nigdy nie widziałem tak funkcjonującego forum (od momentu "kącika ekologicznego") . W klasycznej wersji tworzy się nowe działy/kategorie na forum widząc, że pojawiają się nowe wartościowe i tym samym pożądane treści w danym zakresie, które warto uporządkować. Wywaliłeś na raz ponad 500 postów uznając je za szkodliwe. To jest bardzo konkretna liczba, na bazie której można oceniać uciążliwość. Jak wyżej - jeśli tworzysz działy dla tak niewielkej ilości wpisów, to z boku wygląda tak, jakbyś chciał wręcz promować taką tematykę i dać znać, że jest ważna i mile widziana. To pomaga przesuwać wspominane wyżej okno dyskursu . Jeśli forum chce iść w takim kierunku, to nic złego. Ocenianie zjawiska, które trwa od lat na bazie pojedynczego spojrzenia na posty z ostatnich godzin, to już jest jakiś rodzaj "cherry-pickingu". Gdybyś spojrzał w inny dzień, możliwe, że w ogóle nie byłoby takich tematów na liście. Ja jestem bardzo zadowolony, że Ekolog znalazł swoje miejsce i patrząc z tej perspektywy, niech działa tam jak najdłużej, ale rozmawiając @lulu z Tobą, nie mogę Ci nie napisać, że to strzał w kolano, chyba że chcesz przebranżowić Astromaniaka, mimo że taka tematyka nie generuje zainteresowania (poza irytacją) innych. Pomijając wcześniejsze przygody, od prawie 10 lat mam doświadczenia dwóch bezterminowych banów, dwóch "ułaskawień" (jak zostawałem adminem naprawdę wierzyłem, że da się przekierować tę energię), kilku mniejszych tymczasowych urlopów i kilku atomówek na multikonta (już wtedy zgodnie z regulaminem powinien wylecieć permanentnie). Z tego co pamiętam @ignisdeizaliczył podobny cykl i nie raz dawał szansę. Nie wiem jak Robert, ale ja jedyne czego żałuję patrząc wstecz, to że tak długo żyłem nadzieją.

Patrzę na nią i widzę w tej kulce potencjał na znacznie więcej, dużo skondensowanego potencjału na kolejne miesiące Ta galaktyczka na górze też sympatyczna. Szkoda, że jej mniejsza towarzyszka się nie załapała:

Kiedyś spotkałem się z granicą 1 kilometra minimalnej średnicy, ale nie pamiętam gdzie i na ile jest to "oficjalne"

Dla uporządkowania wątku - autor poprawnej odpowiedzi zadaje kolejne pytanie. Trzymajmy się tego schematu Jak mniemam, obecnie obowiązującą zagadką, która nie doczekała się odpowiedzi, jest ten rebus: