Zdjęcie zrobione 01.04.2020. Zachwycający kawałek powierzchni. Krater Eratosthenes zanurzony jeszcze w nocy. Oświetlona jest tylko część jego wału. Po prawej widzimy południowo-zachodni kawałek masywu gór Apenin. Szczególnie wyróżnia się góra Wolff wznosząca się na prawie 4km (ta blisko środka kadru). Tuż obok niej wyróżnia się w cieniu odcinający się grzbiet innej góry. Wygląda on dość tajemniczo bo otoczony jest cieniem. Mroczny przesmyk, niczym droga do Mordoru. Idąc dalej w prawo widzimy fantastyczne cienie rzucane przez szczyty: Mons Ampere (3,3km), Mons Huygens (5,5km). Na kawałku Morza Imbrium widoczny jest pradawny delikatny krater Wallace oraz m.in na grzbiecie nieduży krater Wallace A (3.7km).
Sprzęt to: Dobson 12" na GoTo, barlow x2 TV Powermate 2", okular ES 6,7mm, 82* do tego w projekcji telefon Samsung J6, zoom cyfrowy x5, rejestrowane FHD 30kl/s :D, stack (5% z 3600 klatek) w Autostakkert.