Skocz do zawartości

JaLe

Społeczność Astropolis
  • Postów

    6 823
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez JaLe

  1. Jest znana ploteczka, że nasz gatunek wymrze jak znikną pszczoły - to bzdura - na Marsie do trwałej samowystarczalności wydają się niepotrzebne.

    A jeszcze mogłyby narobić szkód jak ten pająk ;)

     

    Pozdrawiam

     

    Może od pszczół nie będą zależni, ale od Ziemi na pewno. Na razie nikt nie wypróbował upraw na Marsie, nie wiadomo czy coś wyrośnie i czy będzie nadawało się do spożycia.

     

  2. trochę tu mieszamy wyprawę typu "eksploracja antarktydy" - zgrany zespół profesjonalistów, wykonujący swoja misję

    z dumnym słowem "kolonizacja", oznaczającym coś większego i długotrwałego, gdzie w sposób nieuchronny pojawią się sprzeczne interesy i walka o władzę.

     

    dopiero w tym drugim przypadku pytania o przysłowiowych gejów, feministki, żydów i cyklistów naprawdę mają sens. w ameryce dochodzi jeszcze do tego ukrywany pod polityczną poprawnością rasizm.

    czy zwyczaje, jakie wykształciły się w krajach wszechogarniającego nadmiaru, marnotrawstwa i dekadencji dają się przenieść do tak surowych warunków?

    czy w sytuacji gdy przetrwanie zależy od dyscypliny i współdziałania wszystkich bez wyjątku, można sobie pozwolić na konflikty, demonstrowanie odmienności, tworzenie zwalczających się grup i grupek? raczej spodziewałbym się że w tej sytuacji sprawdzi się totalitaryzm.

     

     

    Dochodzimy do bardzo ciekawych tematów. W dodatku, mamy więcej kompetencji, by mówić na temat ustroju niż wnikać w podstawy budowy silników :)

     

    Ustrój na Marsie. Zapewne zanim Mars zyska niepodległość, będzie tam obowiązywało jakieś prawo korporacyjne. Już podczas jego trwania pojawią się jednostki, które będą maiły tendencje przywódcze.

    Pytanie jak ekstremalne warunki wpłyną na koegzystencję i w jakim kierunku pójdzie mała społeczność marsjańska ?

    I znowu j tego rodzaju rozważania kierują mnie w stronę literatury SF.

     

    • Lubię 2
  3.  

    Możesz wyjaśnić kogo i dlaczego porównujesz do gimbazy?

     

    Raczej nie kogo tylko raczej o "życzeniowym sposobie myślenia".

    Czasami w każdym z nas jest trochę tej gimbazy - takiego dziwnego poplątania słomianego zapału z brakiem doświadczenia :)

     

    ps. nie no muszę popracować nad stylem pisania, dwa razy pod rząd użyłem wyrazu "raczej" - jeszcze raz i zostanę o coś oskarżony :(

     

    • Lubię 2
  4.  

    Sorry, masz rację. Zapomniałem się i pisałem "prywatną" opinię. Następny razem tak zrobię.

    Prywatnie to przecież każdy powinien mieć swoje zdanie, na tym polega siła demokracji ! :)

    Ale jako właściciel forum masz spory wpływ na ludzi i to co mówisz i piszesz, jest uważane przez wielu za wskazówki :)

    Jako specjalista od reklamy na pewno znasz prawo, które mówi o przejmowaniu opinii celebrytów - nawet w dziedzinach w których nie są specjalistami.

    Dlatego, szczególnie tutaj na forum ważna jest tolerancja in (+) i (-) :)

  5. Jak czytam co się tutaj wyprawia to myślę że wielosobowa misja na Marsa nie wypali z prostej przyczyny: wszyscy się nawzajem pozagryzają i pozabijają :sterb003: , a dużo do czegoś takiego nie trzeba: wystarczy kilkukrotnie użyć słowa "gej" :D:rofl:

     

    Na pewno taka podróż nie będzie łatwa.

    Dopiero teraz sobie uświadomiłem, że tak naprawdę orbituję gdzieś wokoło wariacji na temat książki: "Gateway. Brama do gwiazd" :)

    Z tego co pamiętam homoseksualne osobniki też tam były, a właściwie byli.

  6.  

    Ilość użycia słowa "gej" w tak krótkim tekście jest co najmniej interesująca. Brakuje jeszcze cyklistów, Żydów, i oczywiście lewaków. Serio? Naprawdę muszę na tym forum czytać post o takim poziomie ksenofobii? Co to do cholery - onet, czy forum mające prezentować tolerancję i szerokie horyzonty?

     

    Co się tu dzieje???

     

    Podsumuję 3 + 1 = 4 tyle razy padło słowo gej. Oczywiście mogłem, użyć innych określeń (ubogacając słownictwo), np osoby o orientacji seksualnej skierowane na tę samą płeć, ale obawiałem się, że takie "ubarwianie" będzie źle odebrane.

    Czy jest jakaś norma ? Raz można, a po 3 krotnym użyciu tego samego słowa zostaje się ksenofobem ?

     

    Jeżeli właściciel lub admin na jakieś obiekcje - to przede wszystkim powinien napisać do takiej osoby na PW, żebym skorygował swój wpis. Pisząc otwarcie zaczyna się publiczne prześladowanie - w ten sposób tworząc nad wyraz mało komfortową sytuacje.

     

    Opisałem tylko jedną z możliwości, czy jakiś gej lub feministka czuje się urażona ?

     

    Wcześniej jeden z uczestników dyskusji oburzył się podobno na Hamala, bo ten użył słowa piekło. Czy gdybym, napisał że, na Marsa wybierze się kółko różańcowe też zostałbym nazwany ksenofobem, zapewne nie - wtedy okazałoby się, że jestem fanatykiem religijnym ?

    No, przecież stosując takie uproszczenia zaczynacie nakładać kagańce na osoby chcące wziąć udział w dyskusji. Nie podoba mi się to i stanowi bardzo wąską formę postrzegania drugiej osoby. Takie uproszczenia - czyli budowanie stereotypów jest nad wyraz niedobre. Nie tak zachowuje się osoba tolerancyjna, bo przecież tolerancja nie jest jedno kierunkowa.

     

    O co chodzi z tymi cyklistami ? To jakaś Warszawska gwara ?

  7. Technika sobie poradzi, wybrane grono najlepszych z najlepszych profesjonalistów na kontrakcie być może też. Ale żyć na stałe w zdrowiu poza Ziemią się po prostu nie da.

     

    Pzdr,

    Gajowy

    Zgadzam się :)

    Natomiast nie wiem czy, rozważania na temat ludzkiej można nazwać ksenofobią.

    W sumie, by zapewnić różnorodność przydałoby się wiele nacji, podglądów.

     

    Od jakiegoś czasu na polskich uczelniach technicznych są również przedmioty humanistyczne i jest to bardzo ważne, żeby inżynierowie nie poruszali się tylko w świecie przedmiotów ścisłych.

     

    Dlaczego w ogóle zajmować się ludzkimi problemami ? Bo zakładając, że techniczne aspekty takiej podróży się sprawdzą, pozostanie czynnik ludzki.

     

    Jak widać na przykładzie tego wątku pojawią się różnice zdań - jak sobie poradzą z tym podróżujący ? Będą się wyzywać od onetowskiego poziomu, będą dyskutować, czy może któryś z nich wpadnie na jeszcze inne rozwiązanie np. pozamykać pozostałych w swoich kabinach - czyli dać im bana :D

     

    Dyskusja zaczyna się robić ciekawa :)

  8.  

    A jak tam poleci i zamieszka kobieta to super - choćby coby rękę uścisnąć ;) - a jeszcze ... znane są kultury gdzie występowało wielomęstwo ... hmm :g:

    Raczej wątpię kobiety są roztropniejsze od mężczyzn - ewentualnie jakieś feministki chcące uciec od ucisku mężczyzn - tylko wtedy ilu mężczyzn będzie chciało z takimi lecieć. W sumie poleca geje.

    W dobie pomagania w cierpieniu poprzez zejście z tego świata, do takiego kursu będzie pełno chętnych do eutanazji - pewnie Holandia będzie wiodła prym.

     

    Zatem zawężając polecą: geje, chętni do eutanazji, feministki, kilku niezrównoważonych psychicznie i może kilka osób z ideałami, ale na pewno w trakcie podróży zostaną nawróceni i odkryją, że od dziecka są gejami lub coś w ten deseń.

     

     

    Generalnie zapowiada się dość ciekawie :)

     

    No, chyba że Musk okaże się szowinistą, rasistą i nie zważając na demokrację, będzie sam wybierał wg własnego kryterium.

    Ale wtedy czy powstanie to wspaniałe społeczeństwo na Marsie miodem i chlebem płynącym. Z dala od naszych przyziemnych trosk. Na Marsie pełnym romantyzmu, gdzie pionierzy będą się szlachetnie wspierać i badać, badać, badać :)

     

    • Lubię 1
  9. Niestety nie jest to nowy materiał, bo z roku 2011. Ale po 5 latach stwierdziłem, że złapię byka za rogi. Starałem się tak obrobić materiał, by wydobyć pyły otaczające parkę galaktyka - gromada. I owszem widać - chociaż słabo - no może na dobrym monitorze lepiej ;)

     

    Dla porównanie publikuję też zdjęcie obrobione prze ze mnie w 2011 roku.

    NGC6946  NGC 6939   2016  dust.jpg

    NGC6946  2011.jpg

    • Lubię 8
  10.  

     

    Przecież nie wyciągnie szpada i nie zacznie kopać za diamentami. Wszystkie podobne zadani spokojnie mogą zrealizować o wiele lepiej roboty. Moim zdaniem to jedynie misja dla postawienia pierwszego śladu ludzkiego buta tam.

     

    Nie zrozumiałeś Wintera, on chce to zrobić, żeby udowodnić siłę człowieka. W dodatku najlepiej, żeby mu Ktoś mocno w tym przeszkadzał. Winnych jak widać już znalazł :rofl:

     

     

    Ja tam wolę wysłać sprawną armię robotów, które przekopią Marsa wzdłuż i wszerz, zbudują schrony, może coś tam nawet wychodują.

     

    ps. Wątek jak dyskusja z gimbazą - bawię się przednio :D

     

  11. Kopernik, Bruno czy Galileusz wiedzieli co grozi ze strony jaśnie oświeconego i nieomylnego kościoła za teorię heliocentryczną i jej wspieranie. Czy ci ludzie, którzy wiedzieli, że grozi im śmierć nazwiecie idiotami ? Ilu było takich jak wy, którzy chcieli uświadomić im jak bardzo postępują nieracjonalnie ? Pewnie wielu. Dobrze, że odważyli się żyć dla swych idei.

    Co groziło ? No znowu coś nowego się dowiemy :)

     

    • Lubię 1
  12. Ale moim zdaniem nikomu o kolonizację Marsa chwilowo nie chodzi. To jest wyścig czyja nazwa zapisze się w kartach historii jako organizacji która pierwsza dostarczyła na tą planetę żywe ludzkie mięso, oraz dla tego żywego ludzkiego mięsa to jest szansa zapisać się na wieki w kartach historii jako pierwszego człowieka który postawił stopę na Marsie. W cale bym się nie zdziwił jak pewnego dnia się okaże, że jakiś Chińczyk wysłał właśnie swoją słitfocię z tej planety a wtedy wszyscy pokornie się przyznają, że wiedzieli od dawna, że kraj ten wysłał 20 kapsuł z 20 ludźmi z marnymi szansami na przeżycie, ale że jednemu resztkami sił i przypadkiem się udało i to właśnie Republika Ludowa będzie po wsze czasy uznana jako ta, która człowieka na Marsa wysłała jako pierwsza ^_^

     

    Ale Muskowi, chyba nie chodzi o to kogo pierwsza stopa lecz z czyjej kupy wyrośnie na Marsie ziemniak - a może marsjak :D

     

    • Lubię 1
  13.  

    Domem dla ryb jest środowisko wodne i do życia w nim są przystosowane, a jednak miały czelność wyjść na to nieprzyjazne dla nich powietrze 400 mln lat temu. Podobieństwo jest o tyle duże, że one wcale z tej wody wychodzić nie musiały. Wtedy pomogła ewolucja, teraz pomoże technologia. Mamy to już w genach, musimy iść, odkrywać, zdobywać :)

     

    Zgodzę się jednak, że to nie takie proste, polecieć i już. Oczywiście można dla prestiżu zorganizować "wycieczkę", wbić flagę, walnąć selfie i wrócić, ale projekt ze stałymi mieszkańcami wymaga przygotowań w ogromnej skali jeśli to ma mieć sens większy niż tylko prestiż.

    To nie jest kwestia "czy" będziemy gotowi, ale "kiedy" będziemy gotowi i czy to nastąpi tak szybko jak tytułowy wizjoner twierdzi ;)

    A o czym ja tu piszę od początku, że potrzebny jest czas.

    I to jeszcze Ty Paether, którego uważam za "coś tam kumatego" z takim tekstem ? ;)

  14.  

    Ano. Zdaje się że chodziło o jakieś korzonki/przyprawy Indii jak Kolumb czy też Maggelan dostali kasę na statek ;)

    Tu ciekawe są wątki współpracy SpaceX z NASA.

    Zgaduję, że o powodzeniu decyduje twardy grunt w miejscu lądowania. Ten grunt mogą zbadać i wskazać łaziki.

    NASA w zamian za dosypkę kasy dostanie dostęp do wyników badań medycznych itp.

    Poniekąd NASA/USA musi śledzić sprawę bo jak cos pójdzie nie tak to ona będzie organizować misję ratunkową.

    Pozdrawiam

    p.s.

    Jak pierwsi ludzie lądowali na Łysym to wszystko musiało pójść OK bo misja ratunkowa była nierealna.

    Astronauci co tam polecieli w dalszym życiu okazji się normalnymi ludźmi.

    Wniosek. Jeśli misja stwarza szanse na przeżycie to znajdą się w miarę normalni uczestnicy. Trzeba ich tylko dobrze "zbadać".

    p.s.2.

    Sytuacja jest zakręcona bo Musk odnotował ostatnio straszną wtopę.

    Spaliła mu się rakieta z gotowym satelitą dla facebooka.

    I zaraz potem nabija sobie splendoru udanym testem silnika.

    Śmiem twierdzić że silnik to nie tylko sfera żelaza ale i ogrom oprzyrządowania.

    Wydaje mi się że te 42 silniki to będą na tym kominie co będzie wynosił te jego promy kosmiczne, a te promy Marsjańskie mają tylko kilka silników?

    Ktoś wie jak oni przetestują lądowanie tego promu na Marsie. Na symulatorach? :o

     

     

    Proszę przestańmy już przytaczać jako przykład zdobywanie Ameryki, bo podobieństwo jest czysto mentalne. Jeżeli Ktoś mówi, że podobnie jak dzisiejsi oportuniści ludzie obawiali się tej wyprawy - to jest to zbytnie uproszczenie. My już wiemy, że Mars jest nieprzyjazny i problemy z samym transportem to dopiero wyzwalacz prawdziwych problemów.

    Fajnie, że pojawił się przykład Księżyca, bo przecież ludzie już tam byli i co ? W latach 70 - były plany budowy stałej bazy Księżycowej. Minęło kilkadziesiąt lat i co się zmieniło ? Hello marzyciele ! Ja też kocha SF, ale to co Musk planuje można wsadzić między bajki. Nawet jak uda się ludzkości jakiegoś biedaka wysłać na Marsa to nie wiadomo czy wróci. Do jakiejś kolonizacji może dojść za kolejnych 200 lat. A może ona (jak wiele innych prognoz) okazać się nieprzydatna/niepotrzebna.

     

     

  15. Żeby taka kolonia była zdrową strukturą społeczną musi być charakterologicznie różnorodna, zabrzmi to śmiesznie, ale coś a la wioska Smerfów. Brak takiej róznorodności spowoduje powstanie róznych patologii aż w końcu sami się nawzajem wykończą.

    Czy taka różnorodność jest możliwa? Według mnie pierwsi pionierzy, świadomi ogromnego ryzyka, będą mieli dużo wspólnych cech charakteru, trochę jak himalaiści, niby każdy inny, ale w sumie to samo ich prowadzi szczyt.

    Dopiero kiedy loty będą bezpiczne to wtedy przysłowiowy Kowalski się wybierze i wtedy powstanie takiej kolonii będzie możliwe.

     

    I tu dochodzimy do sedna problemu. Bo przecież ludzi, a właściwie humanoidów pochodzenia ziemskiego :) na Marsie powinno przybywać.

    Prawdopodobieństwo, że nie będą rodzić się na Marsie wynosi praktycznie 100%. Przecież brak pola magnetycznego sprawi, że odważne kobiety które polecą będą wyjałowione, albo będą rodzić okaleczonych niezdolnych do funkcjonowania Marsjan.

     

    Wysyłanie ludzi na Marsa bez rozwiązania wielu poważnych problemów, które znamy to pomysł idioty :D

    Pytanie - ile kolejnych się pojawi ? Mnóstwo :)

     

    • Lubię 1
  16. A nie prawda, bo Ziemię skolonizowała :P

     

    Przecież jak byk napisałem, że jest jej domem. Tak jak napisał szu była to migracja. Chyba nie wyobrażasz sobie, że na Marsie kolonizator z Ziemi wyciągnie toporek, narąbie drwa i napije się wody z potoku :) Na Marsie nie przetrwa bez dobrze przygotowanego lokum, zapasów wody i żywności.

     

    Podobieństwo kolonizacji Marsa do zdobywania migracji amerykańskiej jest tylko symboliczna :)

     

    • Lubię 1
  17. Historia w większości przypadków pokazuje taki schemat - setki/tysiące/miliony ludzi, *niepotrzebne skreślić, twierdzi, że się nie da, że nie możliwe, że się nie uda itd.

    Po czym zjawia się jeden gość, który twierdzi, że się da. I robi swoje. Teraz może być podobnie.

    W sumie to na marsie jest już pełno złomu, dobrze zbadany, nieprzyjazny, no i najważniejsze - nie ma tam nic do zanieczyszczenia, zagrabienia i zdewastowania - to sprawia, że jest mało pociągający z punktu widzenia ludzkości.

    Tak czy inaczej kibicuję Muskowi, mam nadzieję, że dożyjemy :D

     

    Historia pokazuje, że ludzkość nie skolonizowała żadnej planety.

    Domem ludzkości jest Ziemia i do życia na jej powierzchni jesteśmy przystosowani.

    Bez sztucznie stworzonego środowiska na Marsie człowiek nie pożyje zbyt długo ;)

    Dlatego, te wizje o podboju Marsa są zwykłymi bredniami przynajmniej jeszcze przez kilkaset lat. Czy ludzkość podbije Marsa ?

    Może nie zdążyć, bo wcześniej sama się wykończy.

     

    • Lubię 1
  18. policz sobie po ilu dniach ludzie mieli dość i dopiero szczęśliwy traf z apollo 13 poprawił dołujące statystyki :)

     

     

    o, na pewno wytworzyłoby się interesujące społeczeństwo! tam nie poleci byle "hołota".

     

    ale nie demonizuj pieniądza. to tylko ekwiwalent pracy ułatwiający wzajemną wymianę.

    jakoś tak się składa że to nie izraelski kibuc wysłał rakiety w kosmos tylko kraje z gospodarką opartą na pieniądzu.

    Jest dokładnie tak jak napisał szu. Takie myślenie życzeniowe, że polecą sami szlachetni, pełni ideałów i hartu ducha - jest oznaką braku dojrzałości. Ludzie lecący na Marsa zabiorą ze sobą oprócz zapasów żywności: lęk, zazdrość, namiętności, strach itd. i okaże się, że w kryzysowych sytuacjach szlachetność wcale nie będzie zwyciężać. A sytuacji kryzysowych będzie pod dostatkiem :)

    • Lubię 3
  19. Ja dalej będę adwokatem diabła - ups znowu te religijne brednie :)

     

    No, jasne co może pójść nie tak ?

    Wszystko może pójść: zaczynając od spraw technologicznych (no dobra damy radę - bo geniusze polecą - raczej to wątpliwe !) po ześwirowaną załogę - rozwalającą się nawzajem.

     

     

    Na razie jesteśmy, za słabo rozwinięci technicznie na lot wieloosobowy na Marsa. Na początku powinny tam polecieć roboty - przez kilkanaście lat budować infrastrukturę dla kilkudziesięciu osób.

     

    Potem kilkadziesiąt lat na kolejne rozwinięcie infrastruktury i za 100 lat na Marsie może będziemy mieć z setkę wybiedzonych Marsjan.

    • Lubię 3
  20. Hmm tak czytam i czytam i strasznie dużo tu o pieniądzach, raczej ci co polecą to mają dość pieniądza, mają dość standardowego modelu życia praca->wypłata->konsumpcja->śmieci i znów praca i tak w koło, mają dość tego modelu życia, męczy ich on i nie widzą w nim sensu, a ich życie robi się przez to bardzo nudne i monotonne, mają tego serdecznie dość. W tym konkretnym wypadku ludzie poszukają innego modelu życia i społeczeństwa, trochę bardziej kolektywnego, nie opartego na pieniądzu, a opartego o pracę u podstaw i wymianę, dzielenie się dobrami i minimalizację odpadów. Trzeba przeprojektować myślenie o życiu i ekonomii, zamiast zasyfić, zaśmiecić i wyeksploatować kolejną planetę, trzeba zniszczyć szarańczaka w Homo sapiens, bo to nie ma zupełnie sensu, Musk o tym wie, i wie że będzie wielu ludzi popierających taki model i gotowych dotować jego korporację pieniędzmi, będą sprzedawać swoje majątki i lecieć na Marsa.

     

    Jeśli chodzi o zasoby na marsie, to głównym zasobem jest nowy grunt do mieszkania, nowy porządek który można tam prowadzić, jest szansa że Mars będzie niezależny od rządów i neutralny - taka wielka Szwajcaria i to daleko od głowic termojądrowych wujka Sama.

     

    To będzie coś jak wielki Izraelski Kibuc na pustyni :) - poczytajcie młodzi ludzie zupełnie na pustyni zakładali osady i osiedla, samowystarczalne i o unikalnej strukturze społecznej.

    I na koniec jeszcze zaśpiewają międzynarodówkę :D

     

    • Lubię 1
  21. Jale, bez żartów. HAMAL przestrzegł przed piekłem :)

    Dobre ! Ekologu powiem nawet, że świetne :D :D :D

     

    Nie wiem dla mnie to żart, ale jeżeli Ktoś do żartu tak podchodzi to ma problem :)

     

     

    Tak na marginesie to bardzo mi się podoba filmik, który demonstruje lot na Marsa szczególnie jego końcówka. W ostatniej scenie otwierają się drzwi/właz i pasażerowie widzą pustynnego Marsa, a tam pustka :D

    Powinni dokręcić jeszcze ich opad szczeny na widok tego w co się wkopali :D

     

    Nie lubię się zakładać, ale tym razem mógłbym to zrobić - że za 5 lat to Musk, nawet jednego człowieka nie wyśle na Marsa.

     

    Prawdopodobnie szuka naiwniaków, żeby z nich kasę wyciągnąć :)

     

    Póki co Mars Rajem nie będzie :) Sorry za te religijne brednie :rofl:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.