MarcinSn

Dla mnie też nr 1!!! Piękne zdjęcie!

Bardzo się cieszę, że relacja i zdjęcia się podobają!

Ja również podpisuję się pod słowami Łukasza, co do świetnie przygotowanej obserwacji!

Szyszmen, widzę że jesteś z niedalekiego Orzesza, może kiedy w pogodną piątkową noc przyjedziesz do nas?

Co do Dobsona z GoTo, bo taki mamy, to sam się zdziwiłem, że przy niektórych obiektach (zależy od kąta nachylenia ciężkiej tuby) można uzyskać 25s. ekspozycji! Przy tej aperturze i przy kilkudziesięciu klatkach to już jest sporo...

Pozdrawiam!

Witam!

Chcę podzielić się wrażeniami (i zdjęciami) z obserwacji, które miały miejsce w nocy 6 na 7 września. Obserwacje prowadziliśmy w dwóch ekipach astronomicznych: goszcząca u nas ekipa "Astrohunters" i my - "Gromada Otwarta" (dowiedzieliśmy się o sobie dzięki mapce lokalizacyjnej na tym Forum:)

Około 21.30 mieliśmy już rozłożony cały sprzęt. Pierwsze obserwacje odbyły się przy udziale młodzieży uczęszczającej na zajęcia, dlatego na pierwszy ogień poszły obiekty łatwe i przyjemne dla oka, nie wymagające zbyt dużej akomodacji i proste do „wyłowienia” z okularu, czyli letnie standardy:

• M13 – tak rozbita, że wyglądała prawie jak gromada otwarta;)

• M81i M82, w której widzieliśmy sporo szczegółu i chyba nawet czerwonawą barwę,

• M31 – tu szukaliśmy „obcych” gromad kulistych. Zdjęcie zamieszczone w poście: "Andromeda z bliska",

• M11,

• M57,

• M27,

• Chichotki.

Potem już trudniejsze obiekty:

• Veil, Palec Boży

• NGC 6888 Crescend

• NGC 6946 Fajerwerk

• M33 - to akurat łatwe:)

Przy mgławicach zatrzymaliśmy się trochę dłużej, a w międzyczasie dwa inne teleskopy robiły zdjęcia:)

W końcu znalazł się również czas, aby wymienić doświadczenia, pomysły, uwagi. Łukasz i ja raczej jesteśmy nastawieni na astrofoto, zaś Dawid, Michał i Paweł są wytrawnymi obserwatorami – myślę, że nie jeden astro hobbysta mógłby się wiele od nich nauczyć bardzo profesjonalnego przygotowania, a potem zachwytu tym, co można dostrzec na własne oczy (lub oko:), respektu wobec bezkresu Wszechświata i piękna Bożego stworzenia. Osobiście sam odkryłem ile tracę, kiedy nawet nie patrząc w okular pakuję w wyciąg lustrzankę, zadowalając się jedynie widokiem z lornetki, ale i myślę, że rozbudziliśmy też sporo zapału do wejścia naszych Gości na drogę astrofoto:)

Przy okazji obserwacji mgławic mogliśmy doświadczyć na własne oczy, jak wielką różnicę daje dobry filtr OIII (potem próbowaliśmy tą różnicę uchwycić na zdjęciach – poniżej 2 wersje Veil'a).

Całość owocnego w obserwacje i wymianę doświadczeń spotkania zakończyliśmy obiektami już zimowymi – jak to ktoś z nas powiedział: „Plejady coraz wyżej, idzie zima”. Tu również standardy:

• M45 Plejady – ze wszystkich możliwych ogniskowych

• Jowisz (trochę jak Filip z konopi wyskoczył znad horyzontu)

• M1 Krab – z filtrem i bez

• M42 – jako „wisienka na torcie”

  To była jedna z tych nocy, kiedy do samego świtu nie myślało się o spaniu, lecz o zachowaniu pełnej koncentracji nad kontemplacją tak cudownie rozgwieżdżonego nieba. Wspólna pasja zaś sprawiła, że wszyscy odnieśliśmy wrażenie, jakbyśmy się już dawno znali. Może każdy kto patrzył wtedy w niebo z takim zachwytem jest naszym przyjacielem...?

(Zdjęcia Ds'ów z SW 12", po kilkadziesiąt klatek 8 i 25s., ISO 6400).

Jeszcze lekkie podciągnięcie gammy i poziomów nie zaszkodzi

Będę jeszcze walczył

Mógłbyć wstawić czystą wersję bez kompresji i obróbki ?

Z zkompresowanego już za dużo nie wyciągnie się a chciałbym poćwiczyć obróbkę jak narazie próbowałem z jpg mi bardziej się taka wersja podoba lecz chyba trochę przesadziłem

Obróbka (w darmowych aplikacjach) jest dla mnie chyba jeszcze trudniejsza niż samo focenie - nieraz siedzę nad jednym zdjęciem i przerabiam w kółko, aż w końcu okazuje się, że trzeba by zacząć wszystko od początku... Może kiedyś wprawa przyjdzie. Tu zamieszczam dość duży jpg:

http://www.astrobin.com/55141

(nieskompresowany fit nie ładuje mi się)

wyszło całkiem przyjemnie i to z eq1. Zastanawiam się nad kupnem tego ultra przenośnego montażyku (wersja stołowa) i mam tu pytanie - na tej ogniskowej jakie czasy udaje ci się uciągnąć. 1 minuta to max?

Ustawiony na Gwiazdę Polarną na oko, dało 100% (19z19) zdjęć z gwiazdami punktowymi, przy tej ogniskowej i minucie naświetlania, a różnica między pierwszym i ostatnim zdjęciem była niezauważalna - więc przypuszczam, że pociągnęło by i dłuższe ekspozycje. Nie sprawdzałem jednak, bo chmury zaczęły się pojawiać w pobliżu. Może to być też jednak przypadek trafienia blisko bieguna i ustawienia prędkości silniczka (ekonomicznego), a może zawsze mniej więcej tak będzie - to się okaże przy kolejnych próbach. Przy ogniskowej 400mm osiągałem max 20s. (z 50% odrzutem klatek).

Krótkie rozpierzchnięcie się chmur sprawiło, że zdecydowałem się wyjść coś sfocić na szybkiego. Wziąłem więc lekki EQ1, ustawiłem na oko na Polarną i poszło 19 zdjęć minutowych. Potem chmury wróciły, to i ja wróciłem do domu. Gdyby była długo piękna pogoda, to pewnie robiłbym coś z większej ogniskowej, a tak jest chociaż szerokie ujęcie:)

(Nikon D3100, Nikkor 35mm, f/1.8, EQ1 z napędem, 19x60s., ISO 1600).

Bardzo sympatyczny opis, aż chce się pojechać tam - bez względu na pogodę.

I zdjęcia też niczego sobie...

Dziękuję za uwagi:)

Zgodnie z sugestiami powalczyłem jeszcze trochę ze zdjęciem wprowadzając zmiany: mocne zmniejszenie gwiazdek, odjęcie zielonego, a potem purpurowego... i wyszło to:

Chociaż bardzo chciałem ustrzelić coś nowego, zmusiłem się jednak trochę do jeszcze jednej sesji z M31. Poprzednie zdjęcia mnie nie satysfakcjonowały; to też nie jest ideałem, ale na obecne moje zdolności i posiadany sprzęt, to chyba max, jaki mogę osiągnąć.

Zdziwiłem się jednak, bo zobaczyłem galaktykę, o której wcześniej nie wiedziałem, a więc jakby trochę ustrzeliłem coś nowego:)

Poniżej M110, trochę nad dolną krawędzią zdjęcia widać malutką UGC 394 (jak to później sprawdziłem)

WO Zenithstar 70, TV 0,8x, SW EQ 3-2, Nikon D3100

57x120s. ISO 3200 + 4x70s. ISO 800.

Dziękuję za sugestię

Odjąłem 10% niebieskiego. Ale to jeszcze nie ostatnie zdanie co do Andromedy:) Planuję jeszcze walkę...

Jak na to lato, to wszystko, jeśli chodzi o galaktyki. Może w jesieni zbiorę więcej materiału dla m31.

Prezentuję jednak to, co mam:)

Parametry:

WO Zenithstar 70, TV 0,8x, F=344mm, f/5, SW EQ 3-2, Nikon D3100 niemodyfikowany.

M31: 11x120s. + 27x70s., ISO 3200 + 4x70s. ISO 800 (dla środka)

M101: 22x120s., ISO 3200.

Wczoraj spróbowałem uchwycić jakiś Perseid - nastawiłem aparat w okolice Perseusza i włączyłem naświetlanie seryjne po 8s. (Nikkor 35mm, f/1.8, ISO 3200). Aparat łowił tak meteory przez ponad godzinę, ale tylko 3 zdjęcia pretendowały do uchwycenia Perseidy. To wydaje mi się najładniejsze. Być może to jest Perseid, choć nie powala swym błyskiem. Zamieszczam też link do gifa, który ukazuje chyba ślad, smugę, jaką po sobie pozostawił:

www.astrobin.com/51773/

W prawdzie już po urlopie, ale w jedną noc warto było jeszcze zaczerpnąć trochę odległych fotonów.

M31 tylko 11 klatek po 2min. - ISO 3200. NGC 6888 40 kl.x70s. ISO 3200. Nikon D3100, WO Zeinithstar 70mm, TV 0,8x, w zwykłym WL, mocno podkręcone kolory dla zobaczenia w ogóle choć części Półksiężyca.

Jeszcze było mi dane zobaczyć i sfotografować ten duet plus Księżyc nad naszym morzem:)

3 sierpnia, 3.40, ogniskowa 55mm. (niestety 4 sierpnia, gdy wszystko było bliżej siebie, okazało się, że chmury były jeszcze bliżej;)

Dla ciekawostki podczas robienia zdjęcia podszedł do mnie jakiś pan z lekkim "wyziewem" (3.40 rano) i zapytał basem:

- co pan tu tak mierzysz?

A ja na to:

- robię tylko zdjęcia, proszę zobaczyć (i tu pokazuję kilka fotek na aparacie, o który zaczynam się pomału bać)

- eee, dużo pan na tym nie zarobisz...

Skwitował.

A ja pomyślałem z ulgą, że "każdy mierzy własną miarą"

(Jowisz najjaśniejszy, z widocznym 1 (2) księżycem, a na środkowej wysokości zdjęcia z lewej, czerwona kropka to Mars).

Cieszę się, że się podoba:)!

Dziś próbowałem powtórzyć zdjęcie przez okular tym razem z plamą na samym środku, ale już albo nie trafiłem z ostrością, albo seeing był słabszy.

Zdjęcie całej tarczy było zrobione w ten sposób, że stackowałem dwu krotnie: raz z waveletami 1,1, drugi raz z waveletami 21 - ale tu brzeg wyszedł biały, więc nałożyłem dwa zdjęcia jako warstwy i z ostrzejszego wymazałem miękką gumką brzeg tak, że odsłonił się brzeg ten z waveletami ustawionymi na 1,1.

A folię 3,8 planuję kupić

Pozdrawiam!

Słonko z dzisiejszego poranka:) Trochę zawaliłem z drugim zdjęciem - zamiast zdecydować się na jedną plamę w centrum kadru, szarpnąłem się na obie i wylądowały w polu o słabej już ostrości.

Celestron SCT6", Nikon D3100, folia Baader ND5, zbliżenie: Baader Hyperion 5mm.

9 lipca, za dobrej pogody, udało mi się ustrzelić gromadę NGC 6934 w Delifinie. Jest to baaaardzo szerokie pole. Jedno z pierwszych zdjęć z flattenerem TV 0,8, który zmniejszył ogniskową 430mm do 344mm.

15x70s. + 21x30s. ISO 3200, SW EQ3-2, Nikon D3100, WO Zenithstar 70mm. Do tej gromady trzeba użyć znacznie większej ogniskowej, czego będę jeszcze próbował.

Paweł, takiej kolorystyki, jaką otrzymałeś, jak na razie nie potrafię osiągnąć, ale za radą Iluvatara ściągnąłem Irisa (po raz drugi, bo kiedyś się nim zniechęciłem) i trochę na nim powalczyłem, bo na PS nie mam kasy. Oto wynik moich zmagań. Będę jeszcze z tym materiałem walczył w pochmurne dni, kiedy czas pozwoli.

Przy zdjęciu z ogniskowej 35mm niestety nie trafiłem z ostrością, stąd taki mały obrazek.

Patrząc na te pierwsze zdjęcia w tym wątku (z których byłem dumny) widzę, że warto zasięgać rady doświadczonych

Pozdrawiam!

Spróbowałem trochę popracować nad gradientem, przede wszystkim dodając (po raz pierwszy) flaty przed stakowaniem. Na razie tak wygląda efekt - patrząc na inne zdjęcia tych okolic nie jest to rewelacja, na pewno trzeba jeszcze popracować z obróbką... I dodałem jeszcze jeden kadr z innej nocy, który przez brak flatów już zupełnie wcześniej nie chciał wyjść.

W czwartek 20 czerwca zebrałem materiał - 11 filmów (szkoda, że faza Księżyca była już mało korzystna).

Po zestakowaniu w Registax 6 ułożyłem ręcznie mozaikę z 10 zdjęć (każde po 500 najlepszych klatek) w Gimpie.

Jest to moja pierwsza mozaika i muszę przyznać, że choć czasochłonne, jest to dość ciekawe doświadczenie:)

(Teleskop WO 70/430, Canon A1200).