Skocz do zawartości

MikolajSabat

Społeczność Astropolis
  • Postów

    168
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MikolajSabat

  1. Jeśli już o SOHOwych krechach mowa, popatrzcie na najnowsze profesjonalnie obrobione zdjęcie ISONA: Krecha coraz większa, kometa coraz jaśniejsza. Mówi się już o jasności schodzącej na minusowe wartości magnitudo, o czym wspomniałem w sąsiednim wątku.
  2. Czyżby według zdjęć z LASCO C3 C/2012 S1 zeszła już poniżej 0 mag? https://twitter.com/SungrazerComets Co ciekawe, ostatnie prognozy mówiły, że w chwili peryhelium jasność będzie tylko trochę na minusie (czyli bez szans na słynne, ładnie wyglądające w mediach -11 , czy chociaż -6,-7). Jednak skoro notujemy coraz większą jasność, a nic z kometą poważnego się nie stanie, jest szansa na bardziej ciekawy wynik jutro - czas pokaże
  3. Miałem na myśli takie ogólne porównanie kiedy ISON będzie jeszcze bliżej Słońca - zobaczymy, czy też będzie tak zyskiwał na jasności jak Lovejoy. Jednak Twoje porównanie jest bardzo fajne Na szybko zmontowałem krótką animację ruchu C/2012 S1 z LASCO C3: http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/animacja-ruchu-komety-ison-na-zdjeciach.html Przepraszam za bardzo słabą jakość, ale nie mam wystarczającej chwili wolnego czasu żeby zrobić to lepiej
  4. Najświeższe zdjęcie ISONa z sondy SOHO (obrobione przeze mnie): Obecna sesja zdjęć już chyba się zakończyła, więc następne fotografie dostaniemy po przerwie - według terminarza ok. 13:25 czasu polskiego. Trzeba jeszcze trochę poczekać żeby móc porównywać C/2012 S1 do C/2011 W3, jak mówi Radek, ostatnio załączone zdjęcie Lovejoya było trochę niemiarodajne z uwagi na inny moment, w którym obie komety się znajdowały. Tutaj jeszcze jeden filmik o Lovejoy'u - tym razem widzianym z różnych sond, w tym SOHO: ... i na dokładkę jeszcze prawdziwa Kometa Stulecia: Pomijając już jak bardzo C/2006 P1 (McNaught) różniła się od ISONa i Lovejoya, widzimy też jaką kometa musi mieć jasność już w SOHO żeby zostać bardzo jasnym obiektem na naszym niebie
  5. Drodzy Koledzy (i Koleżanki mam nadzieję) ! Czy przy omawianiu prawdopodobnego rozpadu jądra C/2012 S1 (ISON) z uwagi na zmniejszającą się emisję cyjanowodoru i wody, ktoś brał pod uwagę, że na tydzień przed peryhelium kometa wybuchła po raz drugi, a więc jej jasność i liczba wydalanego gazu gwałtownie wzrosła? Coś czuję, że ostatnio opublikowane przez Michala Drahusa wyniki świadczą przede wszystkim o tym, że kometa wraca do stanu podobnego przed wybuchem, co chyba jest normalne, mając też na uwadze jej zachowanie przy poprzednim wybuchu. Oczywiście jasność i emisja gazów suma summarum po uspokojeniu się sytuacji po wybuchu, musi być większa od tej przed wybuchem, co związane jest z coraz większą bliskością Słońca, ale czy czasem ktoś nie zapomniał o tym pisząc o dramatycznym spadku emisji gazów wywołanym prawdopodobnie destrukcją jądra? Michał zaobserwował spadającą ilość wydalanych gazów w okresie 21-25.11., czyli świeżo po wybuchu i zakończeniu "wybuchowej" - ponadprzeciętnej aktywności jądra. Stawiałbym na skutki po-rozbłyskowe tym bardziej, że niedawno pojawiły się informacje o wzrastającej od wczoraj jasności komety, obserwowanej przez Matthew Knighta - członka NASA Comet ISON Observing Campaign. Z resztą nie tylko ja już odczuwam, że pracownicy CIOC niezbyt wierzą w destrukcję jądra. Czy może mi ktoś wyjaśnić, czy dedukuję dobrze, czy mogę się mylić?
  6. Ja cały czas myślę, że za wcześnie podgrzaliście atmosferę na forach o badaniach emisji gazu. Na komeciarskiej grupie na yahoo cały czas pojawiają się nowe odpowiedzi i nie wszystkie z nich chcą się zgodzić z wersją wielkiego kataklizmu. Ciekawe, a nieco inne spojrzenie na całą sprawę pokazał niedawno Clay Sherodd, Emmanuel Jehin, czy choćby Jean-Baptiste z Instytutu Maxa Plancka, który jako pierwszy miał poważniejsze dowody na możliwy rozpad jądra. Nie mam zamiaru upierać się przy swoim, bo nie prowadziłem żadnych badań, a nawet nie miałem na nie żadnych możliwości. Jednak widzę teraz choćby na Astropolis zmartwienie ludzi, którzy mieli nadzieję na ciekawy obiekt wraz z końcem tego roku, a teraz słyszą takie informacje... Tak naprawdę każdy wariant jeszcze wchodzi w grę (chociaż niektóre są teraz mniej lub bardziej prawdopodobne). Kolejne dni pokażą, czy potrzebnie wszyscy się tutaj martwią i czy stosowne jest porównanie do 153P/Ikeya-Zhang, której rekord w jasności zdaje się, że ISON już jakiś czas temu pobił Coś mi się wydaje, że za 2 dni SOHO pokaże piękną kometę z długim warkoczem... Ale to tylko moja fantazja, nie mojego radioteleskopu Mogę się z którymś z Was założyć o roczną prenumeratę Astronomii Amatorskiej (od numeru styczniowego!), że kometa ISON będzie już po peryhelium ciekawym obiektem do obserwacji. Mówiąc ciekawym, mam na myśli, że przetrwa peryhelium w ten sposób, że po 28.11. będą możliwe jej obserwacje z Ziemi (czy raczej jej pozostałości). Już niedługo na niebie pojawi się warkocz komety - większy, czy mniejszy, z jądrem, czy tylko sam jako żywy pomnik katastrofy, ale będzie i przez jakiś czas da nam nieco frajdy i stworzy okazję do pożegnania się z "kometą stulecia". Mam oczywiście nadzieję, że jądro jeszcze żyje i będzie żyło też i po peryhelium, bijąc kolejne rekordy - tym razem w jasności komety. Odstawiając nadzieje na bok, mogę się z 1 osobą założyć, że ISON chociaż w części przetrwa peryhelium i będziemy w stanie cokolwiek obserwować z Ziemi. Skoro wyniki ostatnich badań są już mocne, to zapraszam - szczególnie starych kometarnych wyjadaczy, do zakładu - darmowa prenumerata "AA" czeka! Pozdrawiam
  7. Już jest widoczna w SOHO? Wydaje mi się, że jeszcze nie, bo w pole koronografu C3 wejdzie dopiero 27.11. ok. godz. 2 czasu uniwersalnego. To za szybko żeby stresować ludzi na forach informacjami o kompletnej katastrofie, tym bardziej, że przecież jeszcze nikt Michałowi Drahusowi nie odpowiedział. Zobaczymy, co powiedzą inni, no i z tego co wiem, na zdjęciach z STEREO wszystko jeszcze wygląda ok. EDIT: Właśnie odpowiedział mu Daniel z odnośnikiem do zdjęcia STEREO, na którym wcale nie widać skutków spadku aktywności jądra.
  8. Są już najświeższe oceny jasności: Alan Hale: "November 21.52, m1 = 3.9 (corrected for differential extinction) in 10x50 binoculars; appeared almost stellar, with a faint, filmy tail 1.5 degrees long. I perhaps suspected it naked-eye, but couldn't quite convince myself I was seeing it." Marco Goiato: "Today (Nov 21.32 UT), Marco Goiato estimated the coma between magnitude 3.7 and 3.9 using atmospheric extinction correction. The comet wasn't visible at naked eye due the low altitude and twilight." Nie ma już takich rozbieżności jak wczoraj - z Rosji było 3,7 mag, a z Ameryki 4,5 ...
  9. Takie znane zdjęcie, że aż podpis zbyteczny... "Strzelam", że to skrzydlaty ISON ze zdjęcia wykonanego w Wendelstein Observatory, do którego odnoszą się ostatnie badania możliwości fragmentacji komety przeprowadzone przez Instytut Maxa Plancka w Niemczech. Tutaj bardzo ciekawy artykuł: http://www.mps.mpg.de/en/aktuelles/pressenotizen/pressenotiz_20131119.html Przedwczoraj nareszcie pojawił się po angielsku, wcześniej (czyli bodajże od 16.11) była dostępna tylko wersja niemiecka, z którą musiałem się trochę namęczyć żeby cokolwiek zrozumieć Jednak to nie był pierwszy, ani jak widać nie ostatni wybuch ISONa, więc będzie jeszcze duuużo okazji do fragmentacji, a największa a okolicach 28 listopada Tak swoją drogą pisałem tutaj kiedyś, że niewykluczone są kolejne rozbłyski ISONa po tym ubiegłotygodniowym, Piotrek mnie mocno zahamował w tym twierdzeniu, bo przecież nie mamy ku temu żadnych przesłanek - oczywiście racja, ale to się nazywa intuicja, prawda?
  10. Na czym polega natura niezwykle długiego warkocza C/2012 S1 (ISON) ? O tym dzisiaj na moim blogu. Zapraszam! http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/krotka-historia-bardzo-dugiego-warkocza.html

    1. dziki

      dziki

      Mikołaj czemu nie wrzucisz posta o komecie na to forum, zamiast robić jakieś dziwne akcje z przekierowaniem na Twojego bloga?

  11. Jak wyglądają komety z pokładów różnych statków kosmicznych? O tym w dzisiejszej odsłonie Kometarnego Q&A na moim blogu! http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/q-jak-wygladaja-komety-w-roznych.html

    1. antwito

      antwito

      Piękne z bliska i z daleka :)

  12. Jestem poważnie zainteresowany kupnem kamerki CCD ImagingSource DBK 21AU04.AS KOLOR, ewentualnie mono, ale z filtrami w komplecie. Najlepiej taka jak z linka: http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/kamera-ccd-imagingsource-dbk-21au04as-kolor,d1169.html Mile widziany również filtr IR Cut Mogę rozważyć także inne oferty kamerek o podobnych parametrach - najlepiej kolorowe !
  13. Ale mnie Koledzy jedziecie... Postaram się zmienić nieco swoją narrację i wyrażać się jak najbardziej precyzyjnie, bo widzę, że tu leży mój problem i chyba przez to się nie dogadujemy. Następne posty i artykuły na blogu będę pisał już w inny sposób, a Wy mi powiecie, czy wyrażam się klarownie, ok? To już trochę czepianie się słów - nikt nie mógł mieć przecież na myśli, że mimo zbliżania się do Słońca, kometa będzie coraz ciemniejsza, a pisałem jedynie o końcu rozbłysku, a więc i prawdopodobnie zakończeniu się tak gwałtownych wzrostów jasności, choć teraz też pojaśniała już o 0,5 mag od wczoraj, więc być może wcale tak wolno to nie będzie przebiegać... albo po prostu to jeszcze skutki tego rozbłysku. Następnym razem postaram się już wyrażać w pełni klarownie, bo widzę, że wszelkie "kontrowersje" (o ile można to tak nazwać) w kwestii moich postów na forum, są związane jedynie z używaną terminologią ("Kometa Stulecia" wciąż razi Piotrka; "wybuch jądra" - moje niedopatrzenie). Jednak bardzo cieszę się, że ma mnie kto poprawić jeśli zajdzie taka potrzeba - na pewno nie mam tak dużego doświadczenia jak Wy w kwestii obserwacji komet, ale czuję się szczególnie związany z kometami muskającymi Słońce, stąd też moje nadzwyczajne zainteresowanie C/2012 S1 (ISON). Druga sprawa, że na forach zwykle streszczam to, co napisałem na blogu -> nie chcę kopiować tego wszystkiego, a na astroMikołaj robię przecież codziennie kometarne newsy, więc szkoda żeby materiał i trochę pracy posłużyło wyłącznie moim Czytelnikom, tu na forum chcę otworzyć się na większą grupę, w tym specjalistów, dlatego dobrze, że jeśli są jakieś niejasności, to może mnie ktoś poprawić. Jeśli chodzi o jasności ISON vs. Lovejoy... Tutaj jak najbardziej przyznaję się do winy - popatrzyłem na błędne oceny jasności z http://www.aerith.net/comet/weekly/current.html - według nich C/2013 R1 miała wczoraj 5,1 mag, a ISON 6,0 mag. Piotrek mówi już o 2x większym warkoczu ISONa niż ja, ale 8 mln km to była wczorajsza informacja z SpaceWeather... Jeśli chodzi o rozbłysk blisko Słońca: miałem na myśli wyłącznie to, że większe Sungrazery zwykle będąc bardzo blisko Słońca ulegają rozbłyskowi - u komet innego typu niekoniecznie zachodzi to tak gwałtownie jak u muskających. Wszystko wiąże się oczywiście z bardzo niewielką odległością, w jakiej mijają Słońce, toteż sublimacja robi swoje i tworzy się ogromny warkocz, a jądro otoczone wielkimi ilościami gazu jest nieźle oświetlane przez naszą Gwiazdę. Widzę, Piotrze, że korzystamy z tych samych źródeł, bo ja na swoim blogu też słowo w słowo przetłumaczyłem słowa Battamsa o zachowaniu fragmentów jądra po rozpadzie
  14. Jak ma się kometa ISON po wybuchu? Jaki los ją czeka? O tym dzisiaj na moim blogu. Gorąco zapraszam ! Codziennie najnowsze kometarne informacje na astroMikolaj.blogspot.com ! http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/aktualnosci-z-zycia-komety-c2012-s1.html

  15. No cóż, po wybuchu znowu wracamy do rzeczywistości... Szkoda, że ten trend pojaśnienia nie utrzymał się jeszcze przez weekend, bo pewnie mielibyśmy masę raportów o obserwacjach ISONa gołym okiem. Tym samym na fotel lidera jasności obecnie widocznych na niebie komet powraca C/2013 R1 ( Lovejoy ). Można już rozpoczynać zakłady, która z nich będzie jaśniejsza w ciągu swojej podróży ku Słońcu. Trzeba jednak pamiętać, że ISON jako Sungrazer ma większe szanse na rozbłysk bardzo blisko Słońca i, o ile przetrwa, utworzy ogromny warkocz. Ogon powstały dzięki ostatniemu wybuchowi liczy już ponad 8 mln km. Koniec wzrastającej jasności wcale nie oznacza, że kometa wygląda mniej widowiskowo, oto zdjęcie z 16.11. wykonane przez Waldemara Skorupę: Coraz więcej mówi się o rozpadzie jądra komety. Jeśli nie teraz, to w trakcie peryhelium. Nawet Karl Battams (Mr. Sungrazer nadzorujący projekt Sungrazing Comets), wypowiadał się o możliwych scenariuszach powodów i skutków wybuchu. Oprócz całkiem normalnego uaktywnienia się dotychczas mniej reagujacych złóż lodu, jako przyczyna rozbłysku pod uwagę brana jest fragmentacja komety już 2 tygodnie przed peryhelium. Gaz ciągle otaczający okolice jądra uniemożliwia stwierdzenie, czy ISON wciąż jest w jednym kawałku, bo po prostu całe światło odbija się od gazowej otoczki, nie dając nam szans na dostrzeżenie szczegółów tego, co znajduje się pod nią. Według Karla, rozpad jądra może zostać ostatecznie potwierdzony lub zanegowany dopiero 21.11, kiedy C/2012 S1 pojawi się w kamerach sond STEREO. Ciekawa animacja również pod tym linkiem: http://www.flickr.com/photos/43846774@N02/10881415415/ Tylko podkład dźwiękowy nieco nie pasuje... Utwór oczywiście znakomity, jednak słowa piosenki w kontekście komety ISON nie mają (mam nadzieję) żadnego sensu, bo to nie "this is the end", przynajmniej na razie. A ja już tradycyjnie zapraszam na mojego bloga, gdzie codziennie pojawiają się nowe artykuły ze świata komet: http://astromikolaj.blogspot.com/
  16. Kolejna garść informacji o ISONie na moim blogu: http://astromikolaj.blogspot.com/ Zapraszam!

    1. mariogda

      mariogda

      żeby jeszcze pogoda była ... ehhh ;(

  17. Oj, dzieje się, dzieje... Cały czas miałem nadzieję, że z ISONem wydarzy się coś takiego jak to i najwyraźniej się nie przeliczyłem Wiele osób zastanawia się, czy tak nagły wzrost jasności dla tego obiektu jest normalny. Coraz częściej można słyszeć o wybuchu komety w ostatnich dniach. Czyż nie jest to jednak naturalne zjawisko? Cały rok czekaliśmy na "Kometę Stulecia" żeby teraz dziwić się, że ona jaśnieje? Dokładnie ubiegłej doby, ISON zeszła poniżej 100 mln km dzielących ją od Słońca i oczywiście ciągle pędzi ku niemu z prędkością ponad 50 km/s. Do jej peryhelium od dzisiaj pozostają już niecałe 2 tygodnie i można się spodziewać, że Kometa Stulecia stanie się możliwa do obserwacji gołym okiem nie tylko w ciemnych rejonach Hiszpanii, lecz również na polskim niebie. Na blogu pisałem, że tej nocy ISON powinien zejść poniżej 6 mag i faktycznie najświeższe obserwacje mówią o wartościach trochę przekraczających 5 mag. Możemy być już pewni, że kwestią kilku dni są pierwsze polskie obserwacje komety bez użycia sprzętu optycznego. Jeszcze przed raportem o jasności ISONa, który wspomniał Piotrek, astronom z Uniwersytetu w Liege - Emmanuel Jehin, opublikował swoje wyniki, mówiące o ponad dwukrotnym wzroście intensywności wydalania przez kometę gazów wszystkich rodzajów, co może wskazywać właśnie na jej wybuch. U innych źródeł natknąłem się na informację, że taki dynamiczny wzrost jasności może być spowodowany uaktywnieniem się złóż lodu na komecie, które przedtem zachowywały stały stan skupienia. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie i mimo, że bardzo pomocne byłoby zbadanie wewnętrznej struktury jądra komety, to nie dysponujemy takimi możliwościami, a samo jądro jest dla nas nieuchwytne dla obserwacji wizualnych przez jego zieloną otoczkę, więc to, co znajduje się wewnątrz, pewnie pozostanie dla nas tajemnicą. Ciekawe są też wykresy jasności C/2012 S1. Poniżej załączyłem wykres stworzony przez francuskich obserwatorów komet. Widzimy, że gwałtowny skok jasności miał miejsce jakieś 2-3 dni temu i od tego czasu wydaje się, że tempo jej przyrostu wcale nie będzie hamować (miejmy przynajmniej taką nadzieję). Jest całkiem nieźle i jeśli tylko jeszcze parę dni (a najlepiej do samego peryhelium), ten proces się utrzyma, to będziemy mieli najjaśniejszą kometę tego roku z jakąś porządną cyfrą magnitudo na minusie w trakcie peryhelium. Tak swoją drogą, czy ktoś zauważył już, że peryhelium C/2012 S1 (ISON) będzie miał miejsce w Dzień Dziękczynienia (czwarty czwartek listopada)? Może więc ISON doczeka się miana "Komety Dziękczynienia"? Na pewno byłby to dosyć sympatyczny akcent, nawołujący nawet może do refleksji ( ), ale nie wypada życzyć jej nic więcej jak tylko zostania Wielką Kometą Wszystkich poszukiwaczy aktualnych informacji o ISONie, zapraszam na mojego bloga ( http://astromikolaj.blogspot.com/ ), gdzie staram się codziennie dostarczać Czytelnikom nowej porcji kometarnej wiedzy. EDIT: Korekta nazewnictwa - dzięki za poprawę !
  18. Aktualności o komecie C/2012 S1 (ISON) codziennie na moim blogu! Zapraszam: http://astromikolaj.blogspot.com/

  19. O sztuce przetrwania w świecie komet... Już dzisiaj na moim blogu ! Zapraszam: http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/jak-przetrwac-w-swiecie-komet-15-dni-do.html

  20. Skąd pochodzą nazwy komet? Na to pytanie odpowiadam w pierwszym artykule z serii "Kometarne Q&A" na moim blogu. Zapraszam! http://astromikolaj.blogspot.com/

  21. No i mamy pierwsze zdjęcie spalającego się GOCE! Gratulacje dla Billa Chatera, który pochwalił się swoim zdjęciem na twitterze
  22. Jakim kometom należy się tytuł bohaterów? O tym w dzisiejszym artykule z serii Kometarny Miesiąc na moim blogu: http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/bohaterowie-wsrod-komet-17-dni-do.html

  23. Na moim blogu właśnie pojawił się artykuł o deorbitacji satelity GOCE. Zapraszam do lektury: http://astromikolaj.blogspot.com/2013/11/ferrari-spado-z-nieba-jak-umiera.html

  24. Na Kosmonauta.net już mówią o spłonięciu GOCE w atmosferze. Jeśli to już się stało, Kolumbijczycy powinni wszcząć poszukiwania szczątek. Satelita przed chwilą przelatywał(by) nad Stanami, więc o ile Słońce go oświetla i nasze dzielne Ferrari przetrwało, ktoś powinien je tam zauważyć. Na oficjalne komunikaty pewnie będzie trzeba jeszcze poczekać.
  25. Koniec łączności z GOCE. Pozostają już tylko raporty z naziemnych obserwatoriów - koniec coraz bliżej !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.