Skocz do zawartości

Grzędziel

Społeczność Astropolis
  • Postów

    4 493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Odpowiedzi opublikowane przez Grzędziel

  1. 14 minut temu, cwic napisał:

    Akurat taka konstrukcja mnie nie przekonuje, brak jest jakiejkolwiek możliwości korekt ramion pająka. Mały błąd konstrukcyjny przy czymś takim i nic już nie poprawisz, a możliwości jest dużo (od problemów z długością ramion, poprzez nierówność tuby, do nierówych otworów montażowych), może dlatego nie mogliście złapać poprawnej kolimacji? 

    Krzychu, przecież kolega Cwic wie lepiej  od inżynierów Orion Optics jak ma wyglądać konstrukcja pająka LW (domyślam się, że ten pająk to wyrób tej firmy) więc chyba dalsza dyskusja i przekonywanie nie ma sensu. Pozostaje tylko nadzieja, że początkujący astrofotografowie poszukujący porad i wskazówek będą umieli z szerokiej oferty różnych sprzętów wybrać ten optymalny dla nich setup.

    • Lubię 1
  2. Bardzo dobre, chciałbym kiedyś takie zrobić tym bardziej Newtonem, ale dotychczas mimo wielu prób nie udało mi się.

    A tak na zakończenie, żeby nie było, że jestem wrogiem Newtonów to mam w planach/marzeniach budowę stacjonarnego obserwatorium i wówczas zagości tam duży Newton (12-16'') z kamerą CCD z dużym pixelem. Dotychczas, jako ten skazany na astrotułaczkę w poszukiwaniu dobrego nieba wybrałem refraktor APO

    • Lubię 1
  3. 26 minut temu, cwic napisał:

    niejednokrotnie wydawało mi się że jesteś obiektywny w swoich ocenach, nie jeden raz pewno korzystałem z Twoich rad bo staram się wykorzystywać wiedzę z forum.

     

    Dziwne jest też to, że twierdzisz że ktoś nie skolimuje newtona f4. Przyłoży się to skolimuje.

    Nie jestem obiektywny. Jestem subiektywny bo opieram się wyłącznie na swojej wiedzy i zdobytych własnych doświadczeniach.

     

    16 minut temu, diver napisał:

    Czyli koledzy używający Newtonów jeszcze jaśniejszych niż f4 "jadą" na nie skolimowanych? Czy tylko ja nie skolimuję f4, a inni skolimują? :emotion-5:

    Pokażcie mi Panowie choć jedno zdjęcie wykonane budżetowym newtonem F/4 dobrze skolimowanym na całym polu chipa ASI 1600. Może znajdziecie, ja nie przypominam sobie takiej fotki. Ale, żeby oddać sprawiedliwości takie skolimowanie jest oczywiście możliwe, ale wymaga bardzo dużo cierpliwości, pracy i ciągłego korygowania, nawet po meridian flipie. Pytanie wiec, czy gra jest warta świeczki. Uważam, że nie i dlatego piszę to co piszę.

     

    Ale jak już wspomniałem sam przeszedłem tą drogę i wiem jak bardzo rzeczywistość mija się z wstępnymi wyobrażeniami. Tak więc pozostaje mi trzymać kciuki za projekt setupu Newton 8" F/4 + ASI 1600 na HEQ5  życzyć powodzenia i czystego nieba.

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  4. @diver,To wszystko racja co piszesz. Ja też myślałem podobnie jak Ty i zacząłem od Newtonów. Najpierw 6" własnej konstrukcji, potem 4" konstrukcji kolegi, potem 8" SW, potem 8" TS-Optics i 10" TS-Optics. Sporo się nauczyłem, mnóstwo nerwów straciłem, wiele fajnych zdjęć też zrobiłem. Podsumowując fajna przygoda.

    Ale  oprócz Newtonów bawiłem się też sporo refraktorami APO, w sumie mam ich 6. Zrobiłem masę porównań, fotografii różnych obiektów, w różnych warunkach zaświetlenia, wilgotności, temperatury, wiatru i jednak za każdym razem wychodziło, że do astrofotografii APO jest górą. Do wizuala oczywiście spory Newton pokaże więcej. 

     

    Jeśli więc na podstawie własnego doświadczenia mogę Ci coś doradzić, jeśli zdecydowałeś się na Newtona to weź F5 zamiast F/4 bo go nie skolimujesz i pomyśl o cięższym montażu. Ewentualnie rozważ 6" też F/5 bo jest wyraźnie lżejszy i HEQ-5 sobie z nim poradzi.

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  5. 27 minut temu, cwic napisał:

    Bardzo wygodnie mieszasz fakty, na początku podajesz drogiego newtona z F2.8 i o dziwo nie liczysz sprawności dla niego, tylko wybierasz do obliczeń budżetowego newtona f4 za 1500 zł. Nie chce się bezsensownie kłócić bo nie w tym rzecz, ale proszę nie dobierać faktów tak żeby tylko wyjść na swoje.

    Oba systemy mają swoje wady i zalety, ale po stronie refraktora na pewno nie stoi światło siła i korekcja, które newton w każdym przedziale cenowym praktycznie zawsze ma na lepszym poziomie.

     

    Rozumiem, że to co piszesz opierasz na wieloletnim doświadczeniu popartym zrobieniem setek zdjęć DS-ów zarówno budżetowym Newtonem F/4 jak i ciemnymi APO i stąd Twoja wiedza odnośnie porównania tych teleskopów.

    • Lubię 1
  6. 1 godzinę temu, cwic napisał:

    Dobry refraktor APO kosztuje 12 tys. zł (i to nie jest półka top), dobry newton 4 tys. zł.

    300% ceny za wygodę to sporo, fakt że czas w astronomii jest dosyć cenny przy naszej pogodzie, ale to każdy sam musi się określić ile jest w stanie zapłacić w danym momencie.

     

    Odnośnie porównanie APO f/5 do f/4 w Newtonie to się mocno nie zgodzę, chyba nie uważasz że szkło w APO jest idealne i nie ma żadnych strat, a mało tego jeszcze nadrabia światłosiłę?! To brzmi naprawdę jak jakiś żart... każdy producent by pisał f/4 na takim refraktorze i by się puszył jak paw, a cena jego przerosła by cenę złotych jabłek z ogrodu Hesperyd.

     

    Dobry Newton też tani nie jest zobacz

     

    A co do światłosiły to oczywiście masz prawo się nie zgodzić ale może najpierw wykonaj proste obliczenie.

     

    Weźmy Newtona 8"  F/4. Po odjęciu obstrukcji lustra wtórnego o średnicy 80 mm (16% czyli zostaje powierzchnia czynna lustra 84% powierzchni faktycznej) i strat na powłokach odbijających realnie 2x94% co nam wychodzi? Policzmy:

    0.84x0.94x0.94 = 0,742224 czyli realnie wychodzi, ze nasze lustro 20 cm ma tylko 14,84 cm a więc realna światłosiła to 80/14,84 czyli F/5,42

     

    Transmisja dobrego olejowego lub klejonego APO to blisko 99% więc straty realnie niewielkie.

     

    I tu znajdujemy odpowiedź dlaczego mniejsze APO nie raz bije na głowę znacznie większego Newtona.

     

    Edit:

    Oczywiście w pospiechu popełniłem błąd w obliczeniach. Te 74% to dotyczy powierzchni zbierającej a nie średnicy czyli faktyczna średnica to 172 mm czyli światłosiła przykładowego Newtona wychodzi F/4,65

     

     

     

     

     

     

     

    • Lubię 1
  7. 1 godzinę temu, cwic napisał:

    Newton ma ogromną przewagę światłosiły i nie wypacza kolorów gwiazdek.

    Pozwolisz, że całkowicie się z Tobą nie zgodzę. Dobry refraktor APO niczego nie wypacza, a światłosiła APO f/5 to uwzględniając straty światła w Newtonie (obstrukcja, powłoki refleksyjne) to prawie to samo co f/4 w Newtonie.

    • Lubię 1
  8. Hej,

    Piszesz, że ze swoim achromatem ES 127/825 doszedłeś do ściany. Słusznie, a dlaczego? A no dlatego, że achromat do astrofoto się nie nadaje. Natomiast jak najbardziej nadaje się refraktor APO. Zdecydowanie rekomenduje Ci taki sprzęt o średnicy ok. 10 cm np. tenalbo tenewentualnie ten. Kompletując zestaw ważne jest, żeby wszystkie jego elementy do siebie pasowały. I w tym wypadku tak właśnie będzie. HEQ5 + APO 100 mm to dograna para.

     

    Tak, wiem, piszesz, że chcesz mieć dużą aperturę. To oczywiste, że uwagę kierujesz w kierunku Newtona, duże APO są ciężkie i drogie. Tylko odpowiedz sobie (nam) na pytanie po co Ci duża apretura? No tak, masz większą skalę - to fakt, ale co z tego, że skala będzie większa jeśli detal będzie mniej ostry. Przecież lekki montaż nie poradzi sobie z tak długą ogniskową, najmniejszy podmuch wiatru uniemożliwi focenie, a resztę rozwali seeing. W efekcie uzyskane obrazy nie będą lepsze niż z APO a "zyskiem" bedzie mniejsze pole widzenia.

     

    No tak, powiesz, ale większa apertura to większy zasięg. Nie koniecznie. Gwiazdki będą rozlanymi plamkami a nie punktami. W takim wypadku zasięg nie tyle zależy od apertury co jakości nieba czyli kontrastu miedzy gwiazdą a tłem.

     

    Kolejny argument za APO to jego bezobsługowość. Newton to częsta kolimacja. Wymaga to niemałej wprawy, a biorąc pod uwagę, że planujesz sprzęt F4 to musisz się liczyć z tym, że z malutkim pixelem nie uda Ci się tego zrobić na całym polu sensora. Ja poległem na Newtonie 10'' F4 i chipie KAF 8300, dla ASI 1600 nawet nie próbowałem. Uwierz mi, a setki godzin spędziłem już pod rozgwieżdżonym niebem, szkoda na to czasu i nerwów.

     

    Jeśli Cię moje argumenty nadal nie przekonały to pokaż mi dobrych astrofotografów którzy pracują Newtonem. No tak, Łukasz, Hamal, Ryszardo... ale ich montaże, doświadczenie i styl pracy to zupełnie inna bajka. Znakomita większość parających się astrofotografią kolegów to refraktorowcy, i uwierz mi, nie dla tego, że mają za dużo pieniędzy aby wydać na droższy sprzęt.

     

    Reasumując, na podstawie naprawdę wielu lat moich doświadczeń z wieloma setupami jestem głęboko przekonany, że Newton 8" f/4 na HEQ5 w połączeniu z drobnopixelową kamerą będzie raczej źródłem stresów i frustracji a nie radości i satysfakcji.

     

    • Lubię 2
    • Dziękuję 1
  9. 55 minut temu, Fredrixxon napisał:

    dwa trzydzieści? Nieludzka pora! To chyba dla ochroniarzy na parkingu :fool:

    Chciaż zaraz potem wschód słonka ... hmmm

    Dla astrowalniętych jak najbardziej ludzka. Też je obserwowałem wracając do domu z obserwacji. Niestety na południe od Warszawy występowały w towarzystwie cirrusów. Może dzisiejsza noc będzie lepsza.

  10. 43 minuty temu, NEPTUN napisał:

    zrozumienie czegoś to też kultura nie można się czegoś domyślić podpowiedzieć to też kultura jak myślisz ??? te trzy znaki zapytania nie wykrzykniki to też kultura co nie

    No to postarom siem odpowiedzieć z kulturo. Lepszo okulary heprion niż soczewki barlowa

    • Haha 3
  11. A, to ten worek koło setupu Mateusza to byłeś Ty.

    :) :) :) 

     

    Dobrze pamiętam tą noc. Coś wisiało w powietrzu. Po zmierzchu temperatura spadła do 14o a koło północy się podniosła  do +20o. W oddali, na Ukrainie była burza, ale od południa szedł clear. Powietrze było bardzo niespokojne, seeing fatalny. Parę osób (na szczęście nie z astrofotografów) po intensywnym i obfitym grillowaniu miało trudności z utrzymaniem równowagi i stanowiło realne zagrożenie dla precyzyjnie ustawionych na biegun setupów.

     

    A co do zdjęcia to trochę wychodzi aberracja chromatyczna obiektywu. No i ten obiekt to typowa praca, gdzie warto jako luminancję zastosować sygnał zbierany przez filtr Ha. Wówczas gwiazdki gasną a wodorowe pyły są doskonale wyeksponowane. Ale pewnie to wszystko wiesz.

    :)

     

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.