Ogólnie wydaje mi się że założony budźet jest zdecydowanie za mały żeby iść w jakiekolwiek teleskopy. Wiadomo, fajnie mieć telepa bo większy power itp, ale tu sam teleskop, tu montaż, kątówka, okulary, za chwilę kolejne wydatki i tak można w nieskończoność. Jeśli astro tylko sporadycznie, jak kolega wcześniej napisał ok 20% obserwacji, a w przewazającej części natura i krajobrazy, to lornetka powinna być wyrażnie bardziej przydatna, choćby ze względu na prostotę obsługi, ziemski nieodwrócony obraz bez zadnych kombinacji, i w końcu mobilność.
Osobiscie nie używam, ale na myśl przychodzi mi jeszcze jakiś fajny mały monokular zoom typu 20-60x, jakich chyba dosc sporo w sklepach. Tu by musiał się wypowiedzieć ktoś kto ma z takimi sprzętami do czynienia.