Skocz do zawartości

tomchm

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez tomchm

  1. Co prawda nie jestem astrofotografem, ale tak jakoś nie widzę za specjalnie achromatu w astrofoto... Chyba że kolega AntaRRes chce w ramach obróbki zdjęć usuwać aberrację chromatyczną...

     

    Dodatkowo  moim zdaniem sam refraktor wymagałby wymiany wyciągu - ten co jest w standardzie to (podobno) nawet w przypadku wizuala straszne dziadostwo...

    A w astrofoto wymagania co do wyciągu są znacznie wyższe niż w przypadku wizuala...

     

    Inną sprawą jest montaż - nie wiem, czy HEQ5 da radę z tak ciężkim refraktorem i całym osprzętem porządnie robić zdjęcia...

  2. 14 godzin temu, cwic napisał:

    Kurcze tylko trochę duża, ma gabaryty prawie takie jak 10x50, myślę bardziej o 7x35 patrząc na ofertę nikona.

    Dodam do wymagań gabaryty.

     

    A może coś innego niż nikon co jest warte polecenia?

    Z drugiej strony, jeśli chcesz nauczyć się rozpoznawać gwiazdozbiory i to jest twoje główne założenie, to tak naprawdę lornetka nie jest do tego potrzebna. Para ludzkich oczu ma pole widzenia co najmniej 1400. Większość gwiazdozbiorów została ,,ustalona" w Starożytności, a wówczas do obserwacji używano jedynie własnych oczu...

  3. 4 godziny temu, PiotrTheUniverse napisał:

    Obserwy w Mostówce w miarę, pomimo kilku chmurek (wilgoć była większym kłopotem). Seeing mizerny, ale podziałałem do 2 z hakiem. Tomchm działał trochę krócej, oglądał kilka klasyków, z których ja spojrzałem na M57,51, ale najlepsza była ponoć M3. A ja przed powrotem byłem pewien odnalezienia... 0/4 planetarek w Łabędziu i okolicy. Jednak po powrocie SKY-MAP.ORG i inne źródła utwierdziły mnie w wyniku 1/4 - IC4997 widoczna była jako "gwiazdka" w asteryzmie kilkusekundowej długości trójkąta. Pozostałe 3 kropki jeszcze trudniejsze; poczekają na lepsze warunki i jeszcze dokładniejsze mapki (coraz to mozolniejsze te łowy, hłe hłe). 

    Obiekty znajdujące się w zenicie są z reguły najłatwiejsze do obserwacji. A tak w ogóle to żeby pewne obiekty pooglądać to potrzebny będzie mocniejszy sprzęt...

  4. Przede wszystkim doradzam zmianę nastawienia do obserwacji astronomicznych.

     

    Nie ma czegoś takiego jak bariera wiekowa w obserwacjach astronomicznych. Owszem, wraz z wiekiem zmieniają się cechy oczu na gorsze. Ale wiele młodych osób posiada wady wzroku, m.in. astygmatyzm, i nie przeszkadza im to w prowadzeniu obserwacji przez teleskopy i lornetki. Sam jestem krótkowidzem, noszę cały czas okulary korekcyjne i w nich prowadzę obserwacje przez teleskop - dostosowałem sprzęt pod swoje potrzeby.

    Wracając do tematu wieku - ja jestem członkiem warszawskiego oddziału PTMA i śmiało mogę powiedzieć, że większość aktywnych członków stowarzyszenia to właśnie ludzie grubo po 50-tce, albo jeszcze starsi. Są i młodsi, tacy jak ja (34 lata). Najważniejsze jest to, że nikt się nie zraża swoimi ograniczeniami, tylko adoptuje się do własnej obecnej sytuacji.

     

    Także na początek radzę zmienić swoje nastawienie do obserwacji. Co do odnajdywania obiektów, to na początek nie kupować żadnej lornetki ani teleskopu. Ściągnąć aplikację na smartfona, wyjść na spacer i postarać się znaleźć główne obecne gwiazdozbiory przy użyciu wyłącznie golych oczu.

     

    Jak się przejdzie przez ten etap, można wówczas myśleć o zakupie lornetki...

  5. Z takim podejściem do poznawania gwiazdozbiorow jak pańskie to w ogóle odpuściłbym sobie obserwacje astronomiczne. W wizualu znajomość tego, na co się patrzy, to podstawa. Technika poszła do przodu i dzisiaj mapę nieba można na smartfonie... Ale to tylko moja opinia...

     

    Co do lornetki (i jakiegokolwiek innego obserwacyjnego) - powiększenie jest sprawą wtórna, najważniejsze zadanie to zebranie jak największej ilości światła. Skoro ma Pan problemy z akomodacja wzroku do ciemności, to należy rozejrzeć się za sprzętem dającym jak największą wartość średnicy  źrenicy wyjściowej (średnica źrenicy wyjściowej to średnica strumienia światła trafiającego do oka z okularu lornetki/teleskopu/mikroskopu). Nie wchodząc w szczegóły - im mniejsze powiększenie tym większa wartość średnicy owej źrenicy.

     

    W praktyce, biorąc pod uwagę pańskie wymagania w zakresie stabilizacji obserwacji (całkowity brak statywu), to doradzam zakup lornetki 7x50 lub 10x50. Lornetka 15x70 jest duża i ciężka, szybko zniechęci się Pan do zabierania jej ze sobą na spacery. Lornetka 7x50 lub 10x50 będzie tutaj odpowiednia.

     

    Jeżeli nie ma Pan dużych wymagań pod kątem lornetki, to jeśli będzie to lornetka Bresser Messier, Celestron czy Delta Optical, to każda z lornetek tych firm z najniższej półki powinna spełnić wymagania (albo nie spełni żadna). Markowy sprzęt taki jak Nikon EX oferuje więcej, ale i kosztuje więcej...

     

    To tyle rodem z wykładu o lornetkach. Biorąc pod uwagę pańskie nastawienie do szukania ciał niebieskich oraz wymagania stawiane lornetce to w ogóle na obecnym etapie radziłbym odpuścić sobie zakup lornetki.

     

    Ściągnąłbym na smartfona mapę nieba (SkySafari, Stellarium itp.), poszedłbym wieczorem na spacer i z tą aplikacją, używając tylko samych golych oczu, postaralbym się znalezc główne gwiazdozbiory...

     

    Pozdrawiam, Wesołych Świąt i bezchmurnego Nieba!

  6. Godzinę temu, Astrobonq napisał:

    Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem :)

     

     15cm to prawie dwa razy więcej, niż 9cm a przecież tak na prawdę chodzi tu nie o średnicę a pole powierzchni zbierającej światło, więc ta różnica jest jeszcze większa. Do tego - jak już mówimy o obserwacjach us - dochodzi większe maksymalne użyteczne powiększenie. Dla dobsa teoretycznie wynosi ono 1,5x apertura czyli 225x, dla 90/900 będzie to 2x apertura czyli 180x ale z doświadczenia wiem że z zestawowymi akcesoriami przy tym powiększeniu to jest totalna kaszana.

     

    Tylko że do tak dużych powiększeń trzeba mieć odpowiedni seeing. Ja używam refraktora Bresser 102XS, a mieszkam w Warszawie. Na obserwacje jadę kilkadziesiąt kilometrów od granic miasta. W moim przypadku granica to powiększenie 100x - na więcej nie pozwala seeing...

  7. Dzisiaj nie ma co jechać na obserwacje - zachmurzenie całkowite w Warszawie i okolicach. Jutro w ciągu dnia (jak pogoda pozwoli) pojadę sobie do Kampinosu Słońce poobserwować i przetestuję moją teorię dotyczącą seeingu. Jeśli się potwierdzi, to będzie na jej temat oddzielny post, jeśli nie - temat umrze śmiercią naturalną i powrócę do porządku dziennego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.